MESSE2014: Raport perkusyjny z targów we Frankfurcie

[img:1]

Musikmesse odbywające się rok w roku we Frankfurcie nad Menem to najważniejsza impreza branżowa w tej części świata, jednak z roku na rok traktowane są nieco bardziej jako prowincjonalne. Związane jest to z najważniejszą imprezą - Winter NAMM. Bardzo odczuliśmy to po wielkości stoisk w tym roku oraz frekwencji w postaci samych odwiedzających.

Hala numer 3, czyli perkusyjna, była zdecydowanie mniejsza niż w zeszłym roku, znaczną jej część odgrodzono z racji niewykorzystania powierzchni. Stoiska skromniejsze, wystawców coraz mniej, ale targi to nie tylko stricte wystawy. To spotkania z producentami, product menagerami, kolegami i poznawanie ludzi, którzy są istotnymi graczami w branży perkusyjnej. Pod tym względem było zdecydowanie owocnie i zgodnie z oczekiwaniami. Odwiedziliśmy wiele stoisk obecnych w Polsce marek i skrócimy najważniejsze nowości.

Zobacz relacje perkusyjne w Infomusic.pl

(aktualizacja na bieżąco)

Istanbul Agop Relacja ogólna ze stoiska	Mapex Relacja ogólna ze stoiska
Zildjian Wyjątkowe talerze Kerope 5A Accorn - pałki, które świecą w ciemności	Sabian Relacja ogólna ze stoiska
Roland Moduł brzmieniowy TM-2 zdobywa MIPA 2014 Moduł perkusyjny TD-30	Paiste Nowa seria PST7 i odświeżona PST5 Masters Dark Cymbals zwycięzcą M.I.P.A. 2014
Pearl Relacja ogólna ze stoiska	Ludwig Relacja ogólna ze stoiska
T-Cymbals Relacja ogólna ze stoiska	Gretsch Relacja ogólna ze stoiska
DW Drums Relacja ogólna ze stoiska	TAMA Relacja ogólna ze stoiska
Meinl Relacja ogólna ze stoiska

Targi we Frankfurcie mimo swojej oczywistej przewidywalności, ze względu na pierwsze w kolejności kalendarzowej kalifornijskie NAMM, dalej cieszą się zainteresowaniem prasy, dystrybutorów i partnerów handlowych. Mimo rok w rok słabszej kondycji cieszą jednak możliwością spotkania się z nowościami na żywo, dotknięciem ich czy wypróbowaniem. Daje to jednak poszerzoną perspektywę spojrzenia na wiele kwestii obiektywnie.

Można firmy winić za agresywny, nadęty marketing, ale nie zapominajmy, że to Panowie i Panie, którzy zjedli zęby na tym biznesie i stracili dla tej gałęzi branży głowy. W końcu wszyscy gramy w tej samej drużynie i wszystkim nam zależy by było fajnie, bębny były piękne, naciągi nie pękały, talerze nie stawały się pokrywkami. Rynek na tę chwile oferuję właściwie odpowiedź na każde, nawet najdziwniejsze pragnienie perkusistów. Możliwości jakie mamy są nieporównywalne z niczym innymi. Posłuchajcie historii starszych kolegów, o początkach Ślimaka, Tomka Goehsa. Żyjemy w doskonałych dla perkusistów czasach, teraz wszystko w naszych rękach... i nogach. To co, do ćwiczenia!

Relacje przygotował:

Przemysław Głowacki
Perkusista / drum-tech