Test Novation Dicer: Co 2 kostki to nie jedna!

 

Mimo że jest to urządzenie rekomendowane do użytku z Serato Scratch Live, sprawdzi się również z każdym innym softem MIDI, w szczególności tym DJskim, na czele z Traktorem Scratch.

 

 

Kostki wykonano z dobrego jakościowo plastiku i wyglądają fachowo. Wszystkie przyciski umieszczone na kostkach wykonane są z twardej gumy i posiadają dość niski skok. Działają bardzo precyzyjnie i mają wyczuwalnego „klika”. Co ważne, są przyjemnie w dotyku - chodzą lekko i nie musimy poświęcać dużo siły na operowanie nimi. 3-kolorowe diody funkcyjne pod klawiszami świecą wyraźnie, a zmieniające się kolory są dobrze widoczne nawet w jasnym, dziennym świetle. Wykonanie całości stoi na wysokim poziomie.

 

 

 

O kwestii skaczącej igły podczas uderzania w klawisze warto wspomnieć, tylko po to, żeby wytłumaczyć czemu jest ona bez znaczenia. Oczywiście twórcy DICERa zadbali o to żeby konstrukcja i klawisze przenosiły jak najmniej drgań na gramofon. Sedno jednak w tym, że korzystając z funkcji takich jak hot-cue, czy loop w DVSach i tak siłą rzeczy DVSy działają w trybie relative, w którym to przecież skoki igły nie mają wpływu na brzmienie.

 

 

Każda z kostek to 5 klawiszy funkcyjnych i po 3 klawisze do zmiany trybów. Co ważne, klawisze zmiany trybów same w sobie nie wysyłają komunikatów MIDI, służą one tylko do zmiany trybu w którym działa pozostałych 5 klawiszy. Przytrzymanie przycisku wyboru trybu wraz z klawiszem funkcyjnym (tzw. SHIFT) również zmienia wartość wysyłanego przez niego komunikatu. Razem więc jedna kostka wysyła aż 30 komunikatów MIDI (3 tryby x 5 klawiszy + 3 tryby x 5 klawiszy z SHIFTEM). Dwie kostki z zestawu to już dość znacząca ilość 60 komunikatów.

 

DICER to oczywiście uniwersalne urządzenie i jak widać, wbrew pozorom z całkiem pokaźnymi możliwościami. Sprawdzi się w każdym sofcie obsługującym protokół MIDI, jednak nie ulega wątpliwości, że jest to urządzenie stworzone do DJki, dlatego na tej funkcjonalności się skupiamy.

 

Mimo że możliwości zmapowania jest sporo, Dicer stworzony został po to, żeby ułatwić korzystanie z Samplerów, punktów HOT-CUE oraz Loopów. Sprawdzi się również bardzo dobrze jako przeglądarka plików w DVS. Posiadając klasyczny DVS na który składają się 2 gramofony i mikser, do skutecznego i efektywnego działania z DICERem z odpowiednim mapowaniem nie potrzeba już wcale używać klawiatury czy myszki od komputera. 

 

Niestety DiCER, z racji braku gałek czy też innych suwaków, nie sprawdzi się jako urządzenie do kompleksowej obsługi efektorów. Niemniej przez przypisanie klawiszy kostek do odpowiednich wartości parametru efekt (np. wszelkich „łamaczy” bitów) czy nawet on/off poszczególnych efektów, również uzyskać można całkiem niezłe dla naszego stylu grania rezultaty.

 

 

Kostki z których składa się Dicer mają charakterystyczny kształt, z półokrągłą jedną stroną. Dzięki temu można je ładnie wkomponować na obudowie gramofonów czy większych cyfrowych playerów. Oprócz tego, kostki znajdą swoje miejsce również na blatach laptopów.

 

Do każdego z dwóch głównych komponentów Dicera dołożona jest specjalna plastikowa podkładka, która pasuje idealnie do Technicsów 1210. Dzięki niej kostki umieszcza się w miejscu, gdzie w gramofonie znajduje się zwykle plastikowy krążek na 7calowe płyty. Posiadacze innych gramofonów mogą czuć się dyskryminowani, jednak podkładki do 1210 można łatwo odkręcić jakimkolwiek płaskim śrubokrętem czy nawet zwykłym nożem kuchennym. Do zamocowania kostek na innych gramofonach i urządzeniach służy, fachowo przez producenta nazwana DJ-PUTTY, a funkcjonalnie-obrazowo „plastelinka”.

 

Mimo że w instrukcji występuje ona w formie kostek, to w pudełku dostajemy po prostu dość szeroki pasek tej „plastelinki”, którą rozdzielić musimy sami. Wystarczy uformować kilka spłaszczonych kulek, umieścić je na kostkach DICERa i przykleić w odpowiednie dla nich miejsce. Często jest tak, że najprostsze rozwiązania są najlepsze i tak jest też w tym przypadku. Dzięki plastelince kostki przylegają do urządzeń bardzo dokładnie, można je też swobodnie zdejmować i przenosić na inne urządzenia, no i plastelinka nie pozostawia śladów na obudowach.

 

Po umieszczeniu kostek na miejscu łączymy je kablem Jack-Jack (w zestawie), a potem kablem USB z jednej z kostek podłączamy ją do komputera. Należy pamiętać o tym, że domyślne kostka którą podłączamy do komputera steruje lewym deckiem.

 

 

 

Najprostsza sprawa ma się z Serato Scratch LIVE od wersji 2.1, która to sama rozpozna DICERa i ustawi odpowiednie mapowanie MIDI. Po prostu podłączamy nasze kostki i możemy od razu działać. Pod przyciskami mamy domyślenie po 5 hot-cue oraz loopy i roll-loopy. Właściwie wszystko czego potrzeba do szczęścia. W przypadku innych softów niestety już tak różowo nie jest. Na swojej stronie Novation udostępnia mapowanie tylko do Traktora, i to mapowanie które przynajmniej w wersji PC… nie działa. Na szczęście krótki research pozwala znaleźć gotowe mapowanie wykonane przez samych użytkowników. W przypadku innych softów również jesteśmy skazani na łaskę innych użytkowników lub robienie własnego mapowania, co niestety szczególnie na początku łatwe nie jest. Najważniejsze jednak, że dla dwóch najpopularniejszych DVSów – Serato i Traktora mapowanie DICERa jest i działa wyśmienicie.

 

 

Jak już wiemy, DICER to 60 komunikatów,  ale też każdy z 5 klawiszy ma pod sobą 3 diody w różnych kolorach. I to oczywiście również można przyporządkować z poziomu MIDI softu, do tego Dicery mogą chodzić niezależnie, połączone osobno bezpośrednio do komputera kablami USB – micro USB. Możliwości jest całkiem sporo i nie zagłębiając się w szczegóły – dokładne informacje dla programistów MIDI o tym jak DICER komunikuje się z softem znaleźć można na stronie NOVATION.

 

 

Za nami sporo teorii, z której rysuję się już klarowny obraz przydatności tego urządzenia.  I w praktyce jest to naprawdę świetne uzupełnienie DJskiego DVSowego Setupu. Zarówno z Serato jak i z Traktorem, DICERY działają świetnie. Dostęp i działanie z HOT-CUE w końcu jest takie jak być powinno, czyli szybkie, skuteczne i blisko decków. Łapanie i kasowanie Hot-Cue dzięki podświetlanym diodom jest bardzo intuicyjne i łatwe. Z tego względu urządzenie, jeżeli jeszcze go nie posiadają z całą pewnością docenią wszyscy DVSowi Turntabaliści. Działanie na HOT-CUE daję masę zabawy, ale również cięcie i robienie loopów w locie to klasa. Zarówno w Serato jak i w Traktorze.