Test: combo gitarowe DV Mark DV40 112
Piotr Borowik 21 grudnia 2010, 09:51 Konsbud Audio Sp. z o.o.DV Mark DV40 1124690 PLN
- topowe komponenty, głośnik B&C
- waga
- wzorowo oddaje brzmienie wiosła i efektów
- słabe wiosło słabo zagada
Z nową (dv)marką zetknąłem się na targach muzycznych MusicMedia’10 w Krakowie. Niedługo po tym wzmacniacz w wersji kombo dostarczono za pośrednictwem kuriera do 3city. Wiadomo już, że dumnym endorserem stał się Frank Gambale, a plotki mówią, że spowodował to drukowany na piecykach napis: „Made in Italy”.
Skąd pomysł na DV Mark’a? W ciągu niecałych 10 lat Mark Bass stał się znaczącą marką pośród producentów sprzętu basowego. Tym razem w połączeniu z angielskim DV w oparciu o swoje osiągnięcia techniczne wspólnie stworzyli serię wzmacniaczy gitarowych. Dzisiaj 40w kombo na jednym 12” głośniku.
Budowa
Z zewnątrz króluje bardzo gustowna czerń- dotyczy to zarówno pokrycia skrzyni jak i maskownicy. Kremowe gałki znalazły swoje miejsce na górnym panelu wzmacniacza, który schowano nieco w głębi obudowy, tak aby przypadkowo nie dało się zmienić ustawienia potencjometrów.
Wzmacniacz umieszczono na dole(!) pod głośnikiem; ma to swoje plusy, np. lampy nie wiszą. Płytkę dodatkowo podświetlono pomarańczowymi diodami i osłonięto czarna metalową siatką. Standardowo do górnej ścianki wzmacniacza przymocowano uchwyt ułatwiający jego noszenie. Wewnątrz obudowy zainstalowano najnowszy, najlżejszy i w ogóle naj (według najnowszych zestawień) neodymowy głośnik firmy B&C!
Technologia
Parę ciekawostek konstrukcyjnych wyróżniających to kombo
spośród innych nowości na rynku; w punktach:
spośród innych nowości na rynku; w punktach:
- Continuos Power Control
- za pomocą obecnego na górnym panelu potencjometru jesteśmy w stanie regulować moc wyjściową od 40W do 0.5W z zachowaniem dobrej dynamiki i, co ciekawe, regulować klasę pracy wzmacniacza pomiędzy A i AB(!); - Tryby pracy lamp
przełączane na panelu tylnym to trioda od 0.5W w klasie A do 15W w klasie AB i pentoda od 1W w klasie A do 40W w klasie AB; - Tryby pracy biasu high i low
- czyli jakość i moc kontra małe zużycie prądu i przedłużona żywotność lamp; Przełącznik normal/bright podbijający górne częstotliwości np. przy niskich głośnościach, lub dający kolejną możliwość przy brzmieniu ze skręconą górą.
Brzmienie i Wrażenia
Początkowo było nieco chemicznie. Zero brumu, brudów i idealna dynamika. Wzmacniacz świetnie reaguje na grę potencjometrem. Uwaga! Można się uzależnić. Kanał pierwszym rozkręciłem na maksa i tylko gałą regulowałem stopień zabrudzenia. W połączeniu z klasą A, pentodą i biasem na high rewelka. Dzięki Gain’owi na kanale 1 nawet solo daje radę.
Świetne nasycenie i przyjemną kompresję na kanale 2 jesteśmy w stanie uzyskać bez maksymalnej głośności i przy małym nasyceniu Drive’a. Nie zdradzam tym razem jak;)
W zależności od pomieszczenia trzeba trochę powalczyć z dolnymi rejestrami, ale tak samo jak brzęczenie lamp są to efekty uboczne wynikające z konstrukcji typu kombo- wzmak & głośnik w jednym opakowaniu. Osobiście lepiej grało mi się w klasie A w trybie pentody i choć nie ma przepastnej różnicy pomiędzy klasami, to piecyk był bardziej wrażliwy na dynamikę gry i lepiej oddawał niuanse gry i artykulacji.
Wzmacniacz świetnie odnajduje się w miksie dzięki wzorowemu pasmu. Należy jednak uważać z instrumentem jaki będziemy do niego podpinać, gdyż bardzo wyraźnie słychać jakość instrumentu na którym gramy. W skrócie: słaby instrument zabrzmi po prostu słabo:-/
DV Mark znakomicie reaguje na kostki wyraźnie oddając ich charakter. Daje to bardzo duże możliwości brzmieniowe, gdyż np. możemy mieć dwa odrębne soundy przesterowane: jeden ze wzmaka i drugi z kostki. Dla prawdziwego metalowca ilość gain we wzmacniaczu może być nieco mała, ale porządny distortion załatwia sprawę.
Podsumowanie
Należy pamiętać, że DV Mark nie próbuje nikogo naśladować. Na pewno nie jest to nosowe brzmienie typu vintage a uniwersalny modern. Najnowsze rozwiązania gwarantują praktyczność znajdującą zastosowanie w każdych warunkach: próba, scena i studio (no i waży niecałe 16kg!). Jeżeli tylko mamy przyzwoite wiosło, to warto poważnie się zastanowić, gdyż w połączeniu z Fenderem lub Gibsonem tworzy oryginalne topowe brzmienie.
Specyfikacja DV Mark DV40 112:
- Moc wyjściowa (CPC):
- W trybie pentody: 1 ÷ 40W
- W trybie triody: 0.5 ÷ 15W
- Lampy preampu: 2 x ECC83
- Lampy końcówki: 2 x EL34, 1 x ECC83
- Dwa kanały
- Kontrolki:
- Gain
- Master
- Presence
- Bright
- Solo
- Continuous Power Control (CPC)
- Regulacja barwy: Low – Mid – High (passive)
- Wyjścia głośnikowe:
- 4 ohm
- 8 ohm
- 16 ohm
- Dodatkowe cechy:
- Wejście 1 (Hi Z: 1 MΩ)
- Wejście 2 (Low Z: -6 dB)
- Bias (przełącznik low/high)
- Service ATCS interface (opcjonalnie)
- Sprężynowy reverb Accutronics®
- Głośnik: neodymowy 1x12” B&C (wersja customowa dla DV Mark),
150W (AES standard) - impedancja 8 ohm - Wymiary (mm): 628 (w) x 465 (h) x 272 (d)
- Waga: 15.9 kg