Test Duesenberg Starplayer TV Classic

Pierwszy obrazek jaki znajdziemy w sieci wpisując hasło Duesenberg to zdjęcie luksusowej amerykańskiej limuzyny z lat ’20 poprzedniego stulecia. W ręce testera mógł trafić więc czterokołowy antyk, ale trafił piękny instrument sześciostrunowy zdecydowanie klimatem nawiązujący do pamiętnych początków rock’n’rolla.

Dieter Goelsdorf, właściciel firmy Duesenberg, nieprzerwanie od roku 1978 zajmuje się produkcją gitar i komponentów takich jak pickupy czy tremola. W roku 2000 zaobserwował wzrost sprzedaży swoich gitar, szczególnie na rynku Japońskim. Od 2002 rodzinę użytkowników Duesenberga zasiliły takie nazwiska jak: Ron Wood, Bob Dylan, Joe Walsh, Tom Petty, Bon Jovi, John Mayer, Pearl Jam, ZZ Top, Chris Cornell, Duff McKagan, Elvis Costello, Black Crowes, John Platania, Robbie McIntosh, Larry Garner i Chris Spedding.

Konstrukcja

Duesenberg Starplayer TV zbudowano w konwencji semi hollow wokół tzw. Sustain Center Block’a. W odróżnieniu od gitar z drążonymi komorami rezonansowymi, w tej konstrukcji dokleja się boki, top i tył do drewnianego bloku umieszczając na górnej powierzchni otwór w kształcie litery „f”. Użyty w tym modelu materiał to w głównej mierze klon ze świerkowym topem i palisandrową podstrunnicą.

Elektronika zainstalowana w testowanym instrumencie to dwa specjalnie zaprojektowane przez Duesenberga pickupy: DP90 Domino Single Coil i Grand Vintage Humbucker oraz trójpozycyjny przełącznik konfiguracji przystawek. Połączenie humbuckera i P90 znamy np. z BFG, jednak brzmieniowo to dwa różne światy.

Vintage’owego klimatu dodaje także nie byle jakie tremolo Duesenberg Diamond Deluxe z wyglądu mocno nawiązujące do mostka Bigsby i działające w tym samym zakresie. Wiosełko wykończono w kolorze Trans Orange a korpus i główkę ozdobiono stylizowaną literą „D” jak Duesenberg.

 

Charakterystyka

Pomimo klonowej konstrukcji gitara gra bardzo szerokim pasmem z dużą ilością dołu. Słusznie zauważył ktoś, że brzmienie nie ma nic wspólnego z gitarami typu Gibson (porównanie ze względu na humbucker), Gretsch (hollow body) czy Fender (brzmienie singlowe). Jeżeli szukacie odmiennego brzmienia, które jakością sięga najwyższych półek, to jest właśnie instrument dla Was.

 

Bonusy

Na razie o dodatkach ciężko mówić, gdyż profilowany case, który pojawił się z gitarą, będzie trzeba najprawdopodobniej dokupić do niej osobno. Wzbudził on dość spore zamieszanie wśród zebranych wokół gapiów solidnym wykonaniem i chwytającym za oko designem jeszcze zanim wyjęte zostało z niego wiosło.

 

Wrażenia

Przed podłączeniem do wzmacniacza, czyli na sucho brzmienie nie powala ani nie zachwyca. Innymi słowy: nic nie zapowiada nadchodzącego zdumienia brzmieniem elektrycznym.

Duesenberg miał okazję zostać przetestowany na kilku Vox’ach, Peavey’u Classic oraz Fenderze Deluxe i to właśnie ta ostatnia konfiguracja złapała mnie najmocniej za serce. Czysty kanał Fendera z duuuużą ilością reverbu odsłonił prawdziwe piękno i szerokość soundu, które możecie usłyszeć na dołączonym video.

Nie jest to łatwy instrument. Początkowo granie kostką nie dawało (mi;) spodziewanej satysfakcji. Poziom sygnału z pickupów jest na tyle niski, że aby uzyskać odpowiednią dynamikę trzeba zaatakować strunę dużo mocniej niż przyzwyczaiły nas współczesne popularne przystawki. Innym rozwiązaniem okazała się być gra palcami (zaczerpnięta z techniki chicken picking) zarówno pojedynczych dźwięków jak i akordów.

W wysokich pozycjach na gryfie gitara okazała się nie tracić w paśmie i nadal świetnie stroić. Wyraźnie słyszalne było brzmienie bogate w wysokie alikwoty przyjemnie dźwięczące w uszach, a delikatnie pracujące tremolo oprócz idealnej współpracy(!) miało jakąś magiczną właściwość podkreślania w wibrowanych dźwiękach najwyższych składowych i długaśnego sustainu Starplayera.

Po opanowaniu grania palcami pozostało powrócenie do kostki i riffów ala rockabilly. Podejrzewam, że podniesienie nieco pickupów nadałoby im większej agresywności, jednak bardzo spodobał mi się ten lekko stłumiony, ale za to bardzo ciepły-naturalny-drewniany sound.

 

 

 

Podsumowanie

Test Duesenberga Starplayer TV był niezwykle przyjemny, gdyż nic nie sprawia większej satysfakcji niż odkrycie tego jedynego w swoim rodzaju brzmienia. Szkoda, że instrument tak szybko musiał wrócić do dystrybutora, ale jestem pewien, że zagra jeszcze wiele pięknych dźwięków i zachwyci niejednego brzmieniowego maniaka.

 

Specyfikacja Duesenberg Starplayer TV:

• Konstrukcja: Semi Hollow,
• Śierkowy top,
• Klon płomienisty na tyle,
• Klonowy Sustain Center Block,
• Klonowy gryf,
• Palisnadrowa podstrunnica,
• Wymiary korpusu: 46 x 34 x 7cm,
• Skala: 647 mm,
• Szerokość siodełka 42 mm,
• 22 progi typu Jumbo,
• Radius: 12",
• Pręt napinający Dual Action,
• Pickupy: 1x Duesenberg DP90 Domino Single Coil i 1x Grand Vintage Humbucker,
• Kontrolki: Master Volume, Master Tone i 3-pozycyjny switch,
• Tremolo: Duesenberg Diamond Deluxe,
• Wykończenie: Trans-Orange,