Test Koch Studiotone 20: Bezkompromisowe brzmienie gitarowe?

Piotr Borowik 14 stycznia 2012, 00:00 Music Partners Polska
Koch Guitar Studiotone 204600 Pln
  • Brzmienie
  • Footswitch
  • Pętla
  • Minusów brak :)

Wiele wzmacniaczy przewinęło się w trakcie mojej wędrówki w poszukiwaniu własnego brzmienia i nie często zdarza mi się mieć tak trwałe wspomnienia związane z konkretnym piecykiem. Tym razem zdradzę Wam już na początku, że test przebiegł bez ani jednego zgrzytu.

Z właścicielem firmy Koch miałem okazję rozmawiać parę razy przy okazji targów muzycznych. Jest to uśmiechnięty człowiek o bardzo otwartej i serdecznej postawie połączonej z ogromną dedykacją misji dostarczenia światu gitarowego brzmienia na bezkompromisowym poziomie.

Nasz Polski dystrybutor, Music Partners Polska, w zaufaniu zdradził mi, iż holenderski producent nie poszukuje dużych firm sprzedających wzmacniacze na tony, a raczej pasjonatów brzmieniowych, z którymi nawiąże bliski kontakt oparty na zrozumieniu wspólnej misji. Wyobrażacie sobie być częścią czegoś tak wyjątkowego?!

Budowa

Koch Studiotone 20 to w pełni lampowe otwarte kombo wydobywające swoje unikalne brzmienie dzięki umieszczonemu wewnątrz 12” głośnikowi VG12-60 autorskiej produkcji. Na preampie znajdziemy trzy dobrze znane lampy 12AX7, a na końcówce dwie EL84.

[lupa:1]

Przedni panel zaraz za pojedynczym wejściem posiada przełącznik kanałów Clean/OD/OD+ oraz trójpozycyjny przełącznik charakteru pracy OD+ H/M/L (high/mid/low). Wspólna dla regulacji barwy 3-stopniowa korekcja współpracuje z dwoma przełącznikami voicingu: Mid Shift i Bright, służącymi uwydatnieniu środkowych i wysokich frekwencji. Czystą barwę regulujemy pojedynczym Volume, a nasycenie kanału Overdrive dwoma: Gain & Volume. Wisienką wieńczącą nasz tort jest Accutronicsowy reverb sprężynowy.

Tylny panel zaskakuje w miły sposób ujawniając opcje wyłączenia głośnika (np. podczas nagrywania z linii), podłączenia głośników o trzech różnych opornościach 4/8/16 Ω. Posiada wyjście nagrywania z voicingiem symulacji głośnika - ustawienie mikrofonu prostopadłe i ukośne oraz cztero lub jednogłośnikowa paczka(!), 2 wyjścia liniowe i wyjście słuchawkowe, pętlę efektów i wejście na footswitch.

[lupa:2]

Brzmienie

Nieporównywalnie piękne i oryginalne. Doskonały, dźwięczący clean połączony z bogatą i selektywną fakturą overdrive’u oraz lejącym i artykulacyjnym brzmieniem solowym. Dla mnie: najwyższa półka - nic dodać, nic ująć. Musicie przekonać się na własne uszy, jednak czytajcie do końca ;).

Wygoda gry

Niech Was nie zmyli nazwa piecyka (pierwsza część nazwy brzmi: Studio)! Producent dostarcza dwupozycyjny footswitch umożliwiający przełączanie pomiędzy trzema trybami: Clean / OD / OD+, dzięki czemu śmiało można go wykorzystać na próbie i scenie.
Kombo znakomicie sprawuje się przy niskich głośnościach, więc można grać na nim w pokoju. Dodatkowo zamieszczono wyjście do nagrywania z symulacją głośnika, zatem możemy podpiąć słuchawki lub kabel do nagrywania.
Tradycyjna korekcja wzmacniacza dzięki dodatkowym opcjom pozwala na uzyskanie szerokiej palety barw i dopasowanie do charakteru naszego wiosła. Jeżeli mamy w arsenale LP i Strata nie musimy grzebać za każdym razem we wszystkich ustawieniach – po prostu przełączamy BRIGHT.

Wrażenia

Brzmienie doceniłem i owszem, ale nie od pierwszego dźwięku. Tradycyjnie gały na godzinę 12 – od tego zawsze zaczynam i dopiero po przemyśleniach dotarło do mnie, jak długo grałem na tych ustawieniach bez kręcenia w poszukiwaniu lepszych ustawień. Na Studiotone nie da się po prostu nie zabrzmieć.

W międzyczasie miałem próbę i grałem na niebylejakim piecyku, bo Peavey’u 6505 połączonym z Marshallem 1960AV. Świadomie zrzucam winę na wyeksploatowane lampy Peavey’a: na próbie okazało się, że gitarze brakuje trochę środka i co za tym idzie charakteru oraz prawie nie słychać wiolinowych strun przy pełnych akordach. Kręciłem Presencem i Highem do upadłego, ale nawet po maksymalnym rozkręceniu gałek, wzmacniacz nie miał zamiaru odkryć przede mną skąd inąd wiadomo, że nieprzeciętnego charakteru.

Powrót do Studiotone’a okazał się zbawienny dla moich uszu – wszystkie niuanse bogatej tekstury pojawiły się z powrotem.
 

Podsumowanie

Bardzo, bardzo polecam.
Moim skromnym zdaniem totalnie i bezkompromisowo górna półka.

 

Serdecznie polecam,
Piotr ‘Grzybu’ Borowik

 

[img:2]


Specyfikacja Koch Studiotone 20:

  • 20W w pełni lampowej konstrukcji, 3 x 12AX7 na preampie i 2 x EL84 na końcówce
  • 3 kanały (clean, overdrive & overdrive boost) z możliwością przełączania footswitchem
  • Korekcja barwy pasywna, trzystopniowa: bass-mid-treble
  • Dwa przełączniki voicingu (mid-shift dwupozycyjny, bright trójpozycyjny) obejmujące wszystkie kanały
  • Nowo zaprojektowany głośnik VG12-60 Koch 12”
  • Wyjścia głośnikowe 4, 8 & 16 ohm plus przełącznik głośnika on/off
  • Szeregowa pętla efektów (poziom sygnału 10 dBV)
  • Wyjście nagrywania z emulacją głośnika i 2 filtrami voicingu
  • Wyjścia direct outputs (bez filtra, czysty kanał & słuchawki)
  • Reverb Accutronics trójsprężynowy krótki
  • 2-pozycyjny footswitch w komplecie
  • Wymiary: 44cm (W) x 23cm (D) x 42cm (H)
  • Waga: 15 kg

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich... Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem