TEST efektów gitarowych firmy Weehbo - Hell Drive i Slo Drive

 

 

 

Helldrive jest efektem overdrive z wbudowanym boosterem. Nasycenie przesteru, które możemy z niego ukręcić mieści się między low a mid-gain'em. Kostka ta charakteryzuje się brudnawym brzmieniem z dużą ilością środkowego pasma, przypominającego brytyjskie wzmacniacze. Szeroka możliwość korekcji oraz dodatkowe opcje zabawy z brzmieniem pozwalają na uzyskanie gamy różnych efektów.

 

 

 

INPUT- kontroluje ilość sygnału wejściowego oraz pasma niskiego (basu), kontrola ta pozwala „pogrubić” brzmienie jeśli gitara ma zbyt cienki sond lub odchódzić gdy gitara za bardzo muli.

 

GAIN - kontroluje ilość gain'u (zakres low do mid)

 

BALLS, TONE - kontroluje pasmo środkowe jak i kompresje

 

LEVEL - kontroluje ogólnym sygnałem wyjściowym urządzenia (master volume)

 

FIRE! - kontroluje poziom głośności booster'a

 

Wewnątrz efektu znajdziemy ponadto dodatkową regulację:

• Presence – regulacja najwyższego pasma, pozwalająca dodać „prezencji” brzmieniu
• Bass – regulacja najniższego pasma
• Gain! – regulacja nasycenia boostera
• Bass! – regulacja najniższego pasma boostera
• Tone! – regulacja tonu boostera

 

Dodatkowo, poza w/w gałkami, Helldrive posiada przełącznik dynamiki (DYNAMIC), który pozwala na wybór trybu pracy efektu, 9V lub 18V(polecam korzystanie z opcji 18V-dużo lepsze brzmienie efektu), jak również przełącznik BOOSTER sterujący wewnątrz kostki kolejnością działania efektów ( booster – overdrive (pre), overdrive-booster (post) ), co w zależności od jego ustawienia dodaje gainu lub podbija głośność efektu.

 

W moim odczuciu mocną stroną Helldrive'u jest to, iż 'szanuje' instrument do niego podłączony (charakterystyka instrumentu zostaje wzbogacona przez efekt, a nie zastąpiona). Jeżeli chodzi o brzmienie, to uważam ten efekt za świetną pozycję dla fanów Marshalla oraz muzyki spod znaku Guns 'n Roses czy ZZ Top. Poza tym jest to bardzo dobrze imitujący brytyjskie lampowe brzmienie, dynamiczny przester. Godny polecenia.

 

 

• Zasilanie 9V
• Pobór prądu 68 mA (73 mA gdy przełącznik dynamic przełączony jest na 18V)
• Regulacja: Input (sygnał wejściowy i bass), Gain, Balls (średnica), Tone (góra), Level, Fire (level boostera),
• Wewnętrzne switche: Presence, Bass, Gain, Tone
• Włączniki: On/Off, Hellfire (włącznik boostera), Dynamic (zmiana napięcia z 9V na 18V)
• Przełącznik Pre-Post
• Wymiary 120 x 95 x 55 mm
• Waga 350 g

 

 

 

 

 

 

 

Slo Drive charakterystyką brzmienia przypomina amerykańskie wzmacniacze marki Soldano. Spory zakres dynamicznego gain'u (od low po high) daje naprawdę niezłego 'kopa' i oferuje ogrom niskiego pasma tak pożądanego w cięższych odmianach rocka. Może to stanowić problem przy wiosłach, które naturalnie posiadają sporo 'dołu', ale jeżeli podejdziemy do ustawień z głową, to wszystko powinno być w porządku. 

 

 

 

CRUNCH - kontroluje nasycenie gain'u na pierwszym kanale

 

OVERDRIVE - kontroluje nasycenie gain'u na drugim kanale, współdziała z w/w potencjometrem

 

BASS, MIDDLE, TREBLE - podstawowa korekcja pasma dolnego, środkowego i górnego

 

MASTER - kontroluje ogólnym sygnałem wyjściowym urządzenia

 

 

Jak w przypadku Helldrive'u, Slo Drive posiada przełącznik dynamiki (DYNAMIC), który pozwala na wybór trybu pracy efektu, 9V lub 18V. Natomiast w przeciwieństwie do w/w efektu mały switch odpowiada za podbicie bądź obcięcie środkowego pasma, co czyni go bardziej różnorodnym i elastycznym. Nie uważam, żeby efekt ten brzmiał świetnie przy ustawieniu gałki gain'u poniżej godziny 12, ale jakby nie patrzeć nie taka jego dedykacja. Jest to godna uwagi pozycja dla fanów cięższego uderzenia z dużą ilością 'dołu'. Efekt po podłączeniu do tranzystora przy dużej głośności śmiało można pomylić z lampą.