Pad perkusyjny Roland SPD-SX: Wciąż niedościgniony

Przemysław Głowacki 12 grudnia 2012, 14:51 Roland Polska Sp. z o.o.
Roland SPD-SX2.800 zł
  • Cieszący oko design
  • Dobre wykorzystanie przestrzeni
  • Doskonałej jakości, dynamiczne próbki
  • Spora ilość wyjść i wejść na tylnym panelu
  • Intuicyjne i proste w obsłudze menu
  • Ogromna ilość opcji

Roland, japoński producent elektronicznych instrumentów najwyższej klasy, od lat wyznacza trendy i wzorce, stając się inspiracją dla konkurencji. Około dekady temu zadziwił świat rewolucyjnym samplerem, który do tego roku był niedościgniony w swoim przedziale cenowym i generalnie w swojej klasie. Przyszedł czas na zmiany! Po wprowadzeniu Octopada pora na odświeżenie kultowego SPD-S'a. Przed Wami następca - SPD-SX!

Zmiany, zmiany... tyczą się w tym wypadku wielu aspektów, więc rozpocznijmy od tych widocznych na pierwszy rzut oka. W stosunku do poprzednika design został zmodyfikowany zgodnie z duchem czasu - całość cieszy oko! Ponadto świetnie prezentuje się stosunek powierzchni użytkowej do gabarytów. Przestrzeń została maksymalnie wykorzystana, mając na uwadze odpowiednią wielkość padów oraz umiejscowienie samplera w zestawie perkusyjnym. Wszystko po to, by użytkowanie było możliwie jak najbardziej komfortowe. W urządzeniu wszystko jest na swoim miejscu i nic nie sprawia wrażenia dzieła przypadku.

Sposób spakowania nie wzbudza żadnych zastrzeżeń - całość jest solidnie zabezpieczona na wypadek przygód w transporcie. W pudełku oprócz urządzenia znajdziemy zasilacz, płytę CD z bankiem sampli i oprogramowaniem oraz manual.

[img:1] 

 

Obsługa i wrażenia z użytkowania

Po podłączeniu i uruchomieniu czekamy około trzech sekund przeznaczonych na rozruch urządzenia. Na wyświetlaczu wita nas logo Roland SPD-SX, po czym sampler jest gotowy do pracy. Możemy znaleźć na nim informacje dotyczące nazwy aktualnie załadowanego zestawu, poziomu głośności i wczytanych efektów. Te ostatnie obsługiwane są za pomocą dostępnych na panelu potencjometrów, odpowiedzialnych za nasycenie próbki pożądanym efektem (21 do wyboru, w tym między innymi equalizery, deley'e czy przestery). Przy każdym padzie (6 "placków" oraz 3 dodatkowe, w pełni funkcjonalne umieszczone na górnej krawędzi) została zainstalowana dioda sygnalizująca nam działanie konkretnego padu. Dioda jest aktywna w czasie wyzwolenia próbki i wygasa stopniowo wraz z wyciszaniem. Jest to bardzo pomocne w sytuacji utraty łączności słuchowej z samplerem, ponieważ mamy rozeznanie w aktualnie uruchomionym padzie. Pady dodatkowo odseparowano od siebie, przez co - mając na uwadze ich wielkość - nie powinniśmy mieć problemów z trafieniem nawet przy słabej widoczności na scenie. Dodatkowo możemy przywoływać różne funkcje (uruchamianie efektów, tapowanie tempa) za pomocą footswitcha (brak w zestawie, opcja), dodatkowych padów lub tych dostępnych. Jedynym ograniczeniem przy personalizacji urządzenia jest nasza wyobraźnia.

 

[img:2]

 

Po uderzeniu pałką w pad pierwszym co rzuca na kolana, to jakość fabrycznie wgranych próbek. Większość z nich, dostępnych od nowości, oscyluje tematycznie wokół szeroko rozumianej nowoczesnej muzyki elektronicznej, dubstepów, drum&bass - linie melodyjne, bass dropy, przejścia. Prócz tego mamy tradycyjne zestawy perkusyjne, perkusjonalia, ale to o niczym nie świadczy. Próbki można wykorzystać, edytować, zapętlać, edytować, ciąć, odwracać, szpikować efektami - nie w tym rzecz. Dzięki wewnętrznej pamięci o pojemności 2GB (dodatkowo możliwość rozszerzenia za pomocą portu USB i pamięci zewnętrznej) mamy możliwość skonfigurowania 100 zestawów wedle własnego uznania.

Panel tylny urządzenia to kopalnia wejść i wyjść różnego rodzaju. Standardowo mamy tu do czynienia z wyjściami master out ¼" jack (L/mono, R), gniazdo słuchawek stereo, wyście i wejście midi oraz gniazda umożliwiające podłączenie czterech dodatkowych trigerów: padów, kontrolerów hihatu, pada stopy itd. Idea powstania SPD-S'a, a później recenzowanego w tym teście SPD-SX'a, opierała się na urządzeniu wzbogacającym możliwości brzmieniowe zestawu akustycznego. Aktualna wersja samplera pozwala nam na stworzenie pełnego zestawu perkusyjnego działającego samodzielnie.

 

[img:3]

 

Poruszanie się po menu z pomocą większego, ale nie tak dużego jak można się było spodziewać, wyświetlacza LCD jest proste i naprawdę intuicyjne. Wszystkie interesujące nas funkcje znajdują się pod ręką lub z poziomu menu, po którym podróż nie sprawia trudności i wyszukanie pożądanej opcji zajmuje przy drobnej wprawie niewiele czasu. Co do samych opcji, których jest bardzo wiele, będziecie musieli przygotować się na przynajmniej kilka godzin użytkowania, aby się z nimi obyć. Problemem nie jest ich obsługa, a ilość ! Nie przejmujcie się jednak - z moją wrodzoną opornością do obsługi urządzeń różnych, rozeznanie się w działaniu i korzystanie z podstawowych opcji zajęło kilka chwil. Nie jest więc tak, że zanim urządzenie będzie się do czegokolwiek nadawać, trzeba spędzić nad nim kilka godzin.

Jeśli w trakcie czytania tego testu zastanawiasz się nad istnieniem jakiejś funkcji w SPD-SX'ie to zaufaj mi, że na pewno ona tu jest, nawet jeśli nie potrafisz jej nazwać i zdefiniować. Prawdopodobnie działa również lepiej niż sobie to wyobrażasz. Ciekawym rozwiązaniem jest łańcuch zestawów - opcja przydatna w szczególności gdy potrzebne sample znajdują się w dużej odległości presetów od siebie. Wystarczy wtedy odpowiednio zaprogramować zestawy sampli korzystając z narzędzia "kit chain" (możliwość skonfigurowania 8 po 20 kroków w każdym) w zgodzie z aranżem i do dzieła. Możemy również wypuścić metronom niezależnym torem słuchawkowym z opcją rozbicia na kanały, dzięki czemu perkusista jest jedyną osobą słyszącą klik, nawet jednocześnie wyzwalając próbki z samplera. Mała rzecz, a cieszy!

 

[img:4]

 

Za cała interakcję urządzenia z komputerem (co rozumie się przez wgrywanie sampli, ich edytowanie, itd.) odpowiada załączony na płycie Wave Manager. Program pozwala na sprawne zarządzanie samplami, przypisywanie ich do konkretnych padów oraz przycinanie, nakładanie efektów i wiele innych. Warto wspomnieć również o tym, że całkowita długość sampli przy dostępnej wbudowanej pamięci to 360 minut dla mono oraz 180 minut w trybie stereo. Urządzenie, prócz poruszania się po menu (no to by było już za wiele...) można obsłużyć w większości pałką perkusyjną. Wyzwalanie padów za pomocą dłoni wymaga dużej siły i wygodnym nie jest, ale sama idea jest zupełnie inna, więc nie powinien być to zarzut. Inną niedogodnością może być głośność padów, przez co używanie ich wieczorową porą w zaciszu domowym nie jest już takie ciche, ale czy na pewno jest to minus?

SPD-SX to sampler na miarę XXI wieku i na miarę firmy Roland. Względem poprzednika funkcje zostały wzbogacone, a wszystkie niedogodności rozwiązane. Próbki, prócz doskonałej jakości, są również dynamiczne, a dynamika jest kwestią nadrzędną w przypadku tego producenta, który poświęca duże nakłady środków i pracy, by ta odwzorowywała pracę na prawdziwym instrumencie. W przypadku samplera nie ma to tak wielkiego znaczenia gdy operujemy brzmieniami elektronicznymi, ale wrażliwość na dynamikę przy wyborze zestawu perkusyjnego w SPD-SX robi naprawdę duże wrażenie.

 

[img:5]

 

Dla kogo stworzony jest SPD-SX? Komu i w jaki sposób ma służyć? Założeniem powstania samplera było rozszerzenie możliwości brzmieniowych zestawu akustycznego i pozwolenie mu na funkcjonowanie samodzielnie jako forma muzyczna. Teraz nie jest to już zwykły sampler - to partner w tworzeniu utworów, aranżacji, towarzysz ćwiczeń, cokolwiek chcesz! Jego stopień zaawansowania pozwala urozmaicić show, pomóc w ćwiczeniach, spojrzeć na używanie elektroniki w różnej muzyce w zupełnie szerszym kontekście. Stworzony nie tylko dla bębniarzy - o ile ciekawiej wyglądałyby polskie, wiejskie dyskoteki, gdyby DJ nie tylko puszczał hity z Winampa, ale dodatkowo dogrywał partię klawiszem skrzypiec, perkusjonaliów, odgłosów natury i na cokolwiek by wpadł. SPD-SX to nie tylko dodatek dla muzyka - SPD-SX jest jego przedłużeniem!

 

Podsumowanie

O ile jakikolwiek producent nie wprowadzi pada równie zaawansowanego pod względem funkcjonalności, a dodatkowo parzącego kawę lub podającego wodę podczas koncertu, to pozycja Rolanda wydaje się być bezpieczna. Prawda jest taka, że w swojej klasie, tym budżecie, z tyloma opcjami, to SPD-SX wyznacza trendy dla innych urządzeń tego typu. Nigdy nie było na odwrót. W powyższym teście zawarłem streszczenie mojej krótkiej przygody z tym sprzętem i wiem, że gdybym miał możliwość obcowania z nim dłużej, to nie jedna funkcja wprawiła by mnie w osłupienie. Sampler od razu daje się polubić i obsługiwać, jednak to co najlepsze, wszystkie innowacje i zagadki znajdują swe rozwiązanie przy dłuższym użytkowaniu. Komu mogę go polecić? Zespołom, samotnym muzykom, komukolwiek kto pragnie wejść na wyższy szczebel swojego muzycznego jestestwa. Tym, którzy nie boją się eksperymentów i odważnie wykorzystują podsuwane im rozwiązania. SPD-SX powstał właśnie dla was!

 

Specyfikacja techniczna Roland SPD-SX

 
  • Ilość wbudowanych padów: 9 z sygnalizatorami LED (dostępne są dwa wejścia dla zewnętrznych triggerów, które umożliwiają podłączenie do czterech padów)
  • Maksymalna polifonia: 20 głosów 
  • Ilość próbek w pamięci: 10.000 (wliczając dane załadowane fabrycznie)
  • Czas próbkowania (całkowity czas dostępny dla wszystkich próbek łącznie): około 180 min. w stereo (360 min. w mono)

* Ponieważ pamięć wewnętrzna SPD-SX zawiera załadowane fabrycznie próbki, ilość czasu dostępnego dla nagrywania będzie mniejsza niż podano powyżej.

  • Format Danych: 16-bit linear PCM (WAV / AIFF)
  • Częstotliwość próbkowania: 44.1 kHz
  • Ilość zestawów: 100
  • Ilość połączeń zestawów: 8 łańcuchów (20 kroków w każdym łańcuchu)
  • Efekty: Master (21 typów), Equalizer, 1 efekt przypisywany do zestawu (20 typów), 2 efekt przypisywany do zestawu (20 typów)
  • Wyświetlacz: 128 x 64 punktów, graficzny LCD (z podświetleniem)
  • Złącza: 
 
PHONES Stereo 1/4" jack
MASTER OUT x 2 (L/MONO, R): 1/4" jack
SUB OUT x 2 (L/MONO, R): 1/4" jack
AUDIO IN x 2 (L/MONO, R): 1/4" jack z kontrolą LINE-MIC GAIN
TRIG IN x 2 (1/2, 3/4): 1/4" TRS jack
FOOT SW (1/2): 1/4" TRS jack
Złącza MIDI x 2 (IN, OUT)
Złącze DC IN
Złącze COMPUTER
Złącze MEMORY
 
  • Interfejs Hi-Speed USB (USB-MIDI, USB-AUDIO, USB Mass Storage Class, USB Flash Drive)
  • Zasilanie: DC 9 V (zasilacz AC)
  • Pobór prądu: 600 mA
  • Wymiary: 363.7 x 331.0 x 94.1 mm
  • Waga: 2.5 kg (nie wliczając zasilacza AC)
  • Akcesoria: CD-ROM (SPD-SX Wave Manager, USB MIDI / AUDIO driver, załadowane fabrycznie dźwięki w formie wave), Owner's Manual, zasilacz AC
  • Opcje (sprzedawane oddzielnie):
 
Pady (seria PD, seria PDX)
Talerze (seria CY)
Trigger stopy (seria KD)
Statyw (PDS-10)
Uchwyt do montażu na ramie perkusyjnej (APC-33)
Triggery do perkusji akustycznej (RT-10K, RT-10S, RT-10T)
Przełącznik nożny (DP-2, FS-5U, FS-6)
Osobisty monitor perkusyjny (PM-10, PM-30)
USB Flash Memory

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Roland Polska Sp. z o.o.

adres:
ul. Kąty Grodziskie 16B 03-289 Warszawa

Sklepy muzyczne > Roland rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Test: Perkusja elektroniczna Efnote 3 W ostatnim czasie w nasze ręce wpadł naprawdę ciekawy sprzęt. Perkusja elektroniczna EFNOTE 3 jest tańszym odpowiednikiem flagowego modelu 7x, jednak ma równie dużo do zaprezentowania. Złożenie, jak i obsługa tego zestawu jest intuicyjna...
Test talerzy perkusyjnych Istanbul Mehmet Origin Dark Ride 22 Po podziale firmy Istanbul na Istanbul Agop i Istanbul Mehmet, to ta pierwsza zdecydowanie wyszła na prowadzenie w kwestii rozpoznawalność. Istanbul Mehmet mimo trochę mniejszej popularności ma się naprawdę dobrze, a Istanbul Mehmet...
Test talerzy Bosphorus Syncopation Series SW Ride 20" Bosphorus Cymbals niedawno pojawili się na naszym rynku, co opisywaliśmy pod tym linkiem. Mieliśmy ostatnio okazję przetestować kilka modeli tego producenta, w tym m.in. Syncopation Series SW Ride 20". Talerz wydaje się naprawdę bardzo...
Talerze perkusyjne Istanbul Agop Xist Dark Dry Crash 20" W ostatnim czasie talerze perkusyjne o ciemnym brzmieniu stają się coraz bardziej popularne, co nie uszło uwadze Istanbul Agop. Zaprezentowana pod koniec 2019 roku seria Xist Dry Dark jest bardzo ciekawą propozycją w wyżej wymienionym...
Pad perkusyjny Rtom Moongel Workout Pad 7" Oferta padów perkusyjnych na naszym rynku jest bardzo szeroka, jednak grupa 'cichych' padów dostępnych w polskich sklepach nie jest już tak liczna. Dziś przyjrzymy się jednemu z reprezentantów tej kategorii - Rtom Moongel Workout Pad 7"....
Test pada perkusyjnego Alesis Strike Multipad Testujemy w praktyce nowość na rynku padów perkusyjnych - Alesis Strike Multipad. Z pośród niezwykle obfitych funkcjonalności skupiliśmy się na tych najprostszych rozwiązaniach, miksując zestaw akustyczny z brzmieniem fabrycznych próbek...