TEST słuchawek studyjnych Reloop SHP-1

Tadeusz Korthals 5 grudnia 2013, 11:26 BLASK - RELOOP POLSKA
Reloop SHP-1629 zł
  • Atrakcyjna cena
  • Wszechstronne pole zastosowań, tzw koń roboczy
  • Nowoczesny a zarazem stonowany, miły dla oka design
  • Wytrzymała, solidna konstrukcja
  • Bardzo dobre brzmienie
  • Funkcjonalne przyłącze, okablowanie
  • Jeśli już się do czegoś przyczepić to nacisk na czaszkę :))

Technologia... to pierwsze słowo jakie przychodzi mi na myśl po zapoznaniu się z flagowym modelem Reloopa. Nie wiem jakich inżynierów tam zatrudniają, ale wiem, że projektując SHP-1 zafundowali nam konkretny krok do przodu na nowo definiując pojęcie - słuchawki studyjne.

Pierwsze wrażenia, budowa

Początkowy efekt wow - jest piorunujący, przynajmniej dla mnie, gdyż jeszcze nigdy nie otrzymałem tak ładnie i elegancko zapakowanego sprzętu. Zamykane magnetycznie kartonowe pudełko, otwierane sztywnym skrzydłem, a całość w dominującym czarnym matowym kolorze. Oczom ukazują się SHP-1 i otaczający je delikatnie lśniący elegancki materiał także w zmatowiałej czerni.

[lupa:1]

Całość wewnątrz okryta z góry przeźroczystą plastikową rameczką, którą bez większego problemu wyciągamy i już mamy dostęp do słuchawek. One stosunkowo lekkie z przyjemnym miękkim pałąkiem łączącym skóropodobne nauszniki. Po ich założeniu na głowę tłumią dźwięki z zewnątrz na tyle, by prawie nie usłyszeć szemrania koniuszków palców ocierających się o siebie. Ze słuchawkami na głowie uszy odpoczywają, wręcz nie czują założonych na głowę SHP-1, ale po paru minutach zaczynamy już coś odczuwać. Górne kości szczęki jako pierwsze dają znać, że są zmęczone obcym ciałem na głowie i tu nasuwa się pierwszy wniosek - praca non-stop w dłuższym wymiarze czasu mogłaby być dla nas uciążliwa.

[lupa:2]

[lupa:3]

Producent deklaruje konstrukcję zamkniętą co zresztą potwierdza budowa nauszników podobnych nieco do świeżych bułeczek z piekarni napęczniałych na tyle, że po ściśnięciu są wielkości kciuka. Dobra izolacja, a przy tym wytrzymała obudowa skłaniają, by stosować je także w studio, do nagrań przed mikrofonem, ale chyba nie takie jest ich przeznaczenie

Bardzo spodobał mi się sposób w jaki się przyłącza okablowanie - małe jacki lewy, prawy wpinamy gdzie trzeba i już działa:) Siedzą mocno, stabilnie i na pewno nam nie wypadną nawet gdybyśmy nieco mocniej przypadkowo pociągnęli przewód - także tu brawa dla Reloop'a za wygodne przyłącze. W tej sytuacji, gdyby kiedyś nastąpiła usterka to w bardzo prosty sposób możemy dokonać wymiany kabelka.

[lupa:4]

[lupa:5]

Dwutygodniowy test nie powie nam zbyt wiele o wytrzymałości SHP-1. Zresztą nawet mocne i droższe modele innych firm i tak z czasem doczekały się usterek jak np. Senheisser HD-600. Po dwóch latach zgubił łączność z jednym z kabelków przy uchu. I co? trzeba rozbierać i grzebać z lutownicą, nożyczkami... A dedykowane perkusistom Beyerdynamiki M770 zgubiły z czasem jeden z nauszników - trzeba kleić...

Dzisiejsza super technika się wycwaniła - ledwo kończy się gwarancja, a tu coś zaczyna ,,szwankować'', ale to temat na inną dyskusję...

W SHP-1 trzeba pochwalić nauszniki z ich zewnętrznej strony: czarna matowa tekstura się nie brudzi, ślady po odciskach palców szybko same znikają, jedynie srebrne bardzo wyraźne logo może drażnić, ale cóż firma gdzieś musi być widoczna, w końcu niemiecka:)

 

Odsłuch

Wiele się czyta na forach, że słuchawki nie zastąpią monitorów, gdyż te drugie grają razem z pomieszczeniem co jest w efekcie miksu bardziej wiarygodne oraz że monitory (z oczywiście odpowiedniej wielkości wooferem) zapewnią lepszą kontrolę basu...

[img:1]

[img:2]

Wszystko to prawda, ale z ręką na sercu takiej kontroli basu nie uświadczyłem jeszcze na żadnych słuchawkach nawet dwukrotnie droższych. Być może dlatego, że były to konstrukcje z technologią sprzed dobrych paru lat, ale będące w ciągłej sprzedaży.

Natomiast Reloop SHP-1 to zdecydowanie współczesna konstrukcja z zawartością nowej i bardzo świeżej technologii, która co najważniejsze jest praktyczna, a oznacza to że z powodzeniem słuchawki te przyjmują wszelkie działania producenta w reżyserce od korekty oddechów wokalisty (tak, są mega dokładne) po mastering. Choć mi najbardziej przypadły do gustu właśnie w procesie miksowania.

Brzmienie można określić jako surowe i suche, przy tym bardzo bliskie i analityczne, a wyprodukowane na nich basy okazały swą sprężystość na zestawie monitorów (a pracuję na KRK v8 ver 2 oraz Yamaha NS10). Środek bynajmniej nie jest cofnięty, jest odpowiedzialny za ten bardzo bliski analityczny dźwięk zapewniający kontrolę nawet najbardziej złożonych produkcji, a w przypadku nagrań referencyjnych jakimi się posługujemy pozwala nam rozebrać dany utwór na części pierwsze, dzięki czemu świadomie możemy przenieść swoje ulubione brzmienie na produkowaną przez nas muzykę:))

Zakres środka i wyższego pasma serwuje nam bardzo dobrą stereofonię, a dzięki konstrukcji nauszników mamy coś więcej: za pomocą zabiegów filtrujących możemy dźwięki osadzić nie tylko L/R, ale i bardziej z przodu czy z tyłu co zresztą potem słychać na innych monitorach. Górka pasma choć sucha to jak najbardziej w pozytywnym sensie, absolutnie nie drażni chyba, że włączymy jakąś mp3, która wcześniej dała się słuchać. Teraz jakoś odpycha przez swoje deformacje także uwaga: na SHP 1 słychać każdy rodzaj kompresji i tu radzę zawczasu bazę mp3ek na naszym dysku wymienić na zgrania z oryginalnych cd-audio, co najmniej cd-audio:)

 

 

 

Podsumowanie

Słuchawki Reloop SHP-1 mogę polecić absolutnie każdemu, przemawia za tym także ich cena, która jest przynajmniej zachęcająca. Model ten to prawdziwy koń roboczy, dobrze izoluje od otoczenia i ciągła praca na nich może okazać się uciążliwa (to zresztą naturalne bo proszę wskazać zamknięty model, który nie staje się po czasie uciążliwy). To jedyny mankament jaki mi się nasuwa.

Ale słuchajcie, co ważne, to ucho się w nich nie poci tak jak to bywało w DT-150, a to że po ok.40min mamy ochotę na przerwę to tylko może wyjść na dobre dla uprawianej sztuki. Elegancki design, wytrzymała obudowa i co najważniejsze – świetnie wyważone brzmienie dające się przełożyć na monitory to największe atuty testowanych przeze mnie SHP1.

Słuchawki okazały się być tak dobre, że pozostaną w North Studio już na zawsze.

Gdzie kupić?

Reloop

Dystrybucja w Polsce:

Audiostacja

tel.: +48 (22) 122 53 00
Godziny otwarcia:

Pon - Pt: 09:00 - 17:00

 

adres:
ul Kolejowa 93/95 05-092 Łomianki

Sklepy muzyczne > Reloop rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.