Wzmacniacz strefowy Ecler NXA4-80 na testach

Adrian "Adrian4u" Chryk 18 grudnia 2013, 11:53 Phono Media
Ecler NXA4-80
  • Kompletny system nawet dla najbardziej wymagających użytkowników
  • Świetna jakość wykonania
  • Bardzo dobry dźwięk
  • Sterowanie przez WiFi
  • Edytor jest świetny
  • Lakoniczna instrukcja obsługi
  • Niektórym może nie pasować brak namacalnych kontrolek

Jak ważny jest dobry dźwięk w klubie / hotelu / restauracji? Głupie pytanie, prawda? Ale wiele osób myśli, że wystarczy zwykła mini-wieża i kilka głośników... Całe szczęście nie wszyscy i dlatego istnieją takie firmy jak Ecler, dostarczające rozwiązań, które są standardem wszędzie tam, gdzie właściciele lokali wiedzą, iż o naszym odbiorze miejsca nie decydują tandetne firaneczki i fikuśne ozdóbki, ale przyjazna atmosfera. A jej bardzo istotnym elementem jest dźwięk.

Zacznę od wstępu, bo będzie tak ważny jak sam opisywany sprzęt.

Najczęściej wzmacniacz kojarzy się ze sprzętem konsumenckim, dumnie wyeksponowanym w domu, z przełącznikami, dużym knobem, selektorem wejść itp... Albo - potocznie choć średnio profesjonalnie - tak nazywane są końcówki mocy używane w nagłośnieniach scenicznych...
Wzmacniacze instalacyjne to osobna kategoria - to sprzęt przeznaczony do zamontowania na stałe w hotelu, restauracji lub budynku użyteczności publicznej, dystrybuujące dźwięk w wyznaczonych obszarach. Często są ukryte gdzieś w szafce i nie są widoczne nawet dla obsługi, a jedynym śladem obecności jest sącząca się spod sufitu muzyka lub np. głos prelegenta na konferencji.

Wzmacniacze instalacyjne rządzą się swoimi prawami, z jednej strony mają za zadanie nagłośnić nawet duże pomieszczenie lub kilka pomieszczeń - czytelnie, jak najlepiej, z drugiej strony - powinny pozwalać indywidualną selekcję źródła / źródeł dźwięku na każdą strefę, osobne ustawienia głośności, a najlepiej mieć jeszcze w zanadrzu coś, co zdecyduje o wyborze tego a nie innego rozwiązania. Jak Ecler.

Jakie kryteria powinien więc spełniać dobry wzmacniacz instalacyjny?

  • być dyskretny
  • być melodyjny
  • łatwo się integrować z istniejącym systemem lub pozwalać łatwo zbudować system
  • pozwalać na łatwe i szybkie, najlepiej zdalne zarządzanie dźwiękiem
  • i oczywiście - być niezawodny

Firma Ecler jest znanym od lat hiszpańskim producentem profesjonalnych mikserów DJ, ale też - również znanym od lat - producentem profesjonalnych rozwiązań nagłośnienia strefowego. Dziś chciałbym skupić się na jednym z najmłodszych przedstawicieli zaawansowanych systemów zarządzania dźwiękiem - wzmacniaczu i procesorze Ecler NXA4-80.

Cała seria składa się z czterech modeli - dwóch 4-kanałowych (o mocy 80 i 200 Watt na kanał przy 4 omach) i dwóch 6-kanałowych (o mocy... 80 i 200 Watt na kanał przy 4 omach). Zewnętrznie różnią się wyłącznie liczbą wejść i wyjść oraz ilością potencjometrów i diod sygnalizacyjnych na panelu przednim, wewnętrznie - oczywiście końcówkami mocy.

Na testy trafił Ecler NXA4-80, ale dystrybutor dołączył również głośniki i prostą "centralkę". Co prawda test będzie dotyczyć samego wzmacniacza, ale przy okazji wspomnę (później) o reszcie systemu, bo warto.

Wygląd i budowa

Solidny sprzęt to również solidne opakowanie. Ecler nie szczędził na porządnym zapakowaniu wzmacniacza, co od pierwszej chwili wzbudza zaufanie do tej marki. Oczywiście - lata doświadczeń z innym sprzętem Eclera również robią swoje - tej firmie można ufać "w ciemno" - dosłownie i w przenośni. W przenośni - bo to marka, którą znają chyba wszyscy DJ'e i projektanci nagłośnień profesjonalnych, a dosłownie, bo...

[img:1]

[lupa:3]

Po rozpakowaniu ukazuje się solidna, choć całe szczęście dość lekka konstrukcja, zapakowana w bezbłędnie pomalowaną wytrzymałym lakierem proszkowym czarną obudowę, z ślicznym w swojej prostocie, eleganckim panelem przednim z lakierowanego na błyszczącą czerń "drapanego" metalu i pozornie "skomplikowanym" (dla laików) panelem tylnym.

Z przodu znajdziemy to co najważniejsze - włącznik zasilania, 4 potencjometry regulujące nam wzmocnienie wejść i blok 4 grup po dwie diody - sygnalizujących obecność sygnału i "clip". I oczywiście tzw. soft-power. Ghmm... oszczędnie... No i dość masywne "uszy" gdyby trzeba było wzmacniacz wyciągnąć z szafy, przenieść itp. Prostota, elegancja, żadnych fikuśnych kolorów, oznaczeń, "stylizowanych" napisów... Podoba mi się.

[lupa:1]

[lupa:2]

[img:3]

Tył to zestaw dobrze opisanych zielonych przyłączy:

  • 4x wejścia (dla czterech źródeł sygnału, zbalansowanych lub niezbalansowanych) - połączone z blokiem STACK - do linkowania dalszych wzmacniaczy
  • 4x wyjścia głośnikowe (z możliwością pracy w mostkach)
  • 1x złącze ETHERNET (zapowiada się nieźle)
  • 4x złącza "GPI" - do zewnętrznych kontrolerów analogowych
  • 1x złącze RS-232
  • 1x złącze FAULT do tzw. self-testu
  • włącznik zasilania
  • gniazdo zasilania

Środek urządzenia jest "przewiewny". I choć wzmacniacz jest dość lekki (około 8,5 kilograma), to bardzo miło zaskoczył mnie słusznych rozmiarów transformator toroidalny, a nie jakiś badziewny zasilacz impulsowy. Również zaskoczeniem są sporej wielkości radiatory, dzięki którym wzmacniacz obywa się bez hałaśliwych wiatraków. Ot - elegancko i dyskretnie. Równie eleganckie jest ułożenie innych elementów elektronicznych, widać dbałość o każdy szczegół. Tego samego nie mogę powiedzieć o żadnej z tanich konstrukcji, które wiele razy widziałem w znajomych serwisach. Ale to nie chińszczyzna, to "hiszpańszczyzna". Cenią się, ale wiem dlaczego.

[lupa:4]

[img:2]

Co bardzo istotne - dołączona jest co prawda lakoniczna, ale bardzo czytelna instrukcja podłączeń, dzięki której nawet średnio obeznana osoba niczego nie pomyli. Niestety - choć instrukcja w jednej czy dwóch linijkach wspomina o możliwości współpracy z zewnętrznymi, zdalnymi panelami kontrolnymi różnych systemów i firm, nie znajdziemy tu szczegółów. Z jednej strony szkoda, z drugiej - może lepiej, żeby za zaawansowane "połączenia" zabrały się osoby bardziej doświadczone z systemami rozproszonymi, choć nie jest to aż tak trudne...

Podstawowe funkcje i pierwsze wrażenia pracy systemu

Wzmacniacz Ecler NXA4-80

W trybie "podstawowym" pozwala na to, co właściwie widać... podpinamy do 4 źródeł sygnału, podpinamy do 4 kontrolerów analogowych (po jednym na każdą strefę lub jeden główny dla wszystkich stref), podłączamy głośniki i... gra!

I to jak gra! Teraz wiem, że to Ecler, a nie jakieś tanie "coś". Może kina domowego z jakością THX na tym bym nie postawił (nie chodzi mi o możliwości techniczne, bo oczywiście i jak najbardziej się to da zrobić, bez problemów i kombinacji), ale... nie ma co się oszukiwać, większość z waszych domowych popularnych zestawów kina domowego gra gorzej niż NXA4-80 z firmowymi głośnikami. Nie wierzycie? Ja też nie wierzyłem. Czy to usprawiedliwi wcale nie małą cenę, jaką przyszłoby zapłacić za zestaw? Nie do końca. Ale to też nie koniec recenzji.

Przy okazji - wiem, że my, Polacy jesteśmy najmądrzejsi w świecie, ale - obowiązkowo musicie zapoznać się z instrukcją zanim zaczniecie gmerać w kablach i uruchamiać sprzęt. Co prawda jeśli ktoś jest obyty ze sprzętem to niczego nie spartoli, ale nie bądźcie "sprytni". Jeśli komuś się wydaje że potrafi, ma zapewne rację - wydaje mu się. Niestety - w ostatnich latach widziałem wielu "spryciarzy", którzy np. wciskali wtyczkę Jack 1/8" do gniazda CINCH (!!!), zastanawiając się dlaczego im coś "nie gra", albo zadymiło... Tu się co prawda tego zrobić nie da, ale to nie jest tani sprzęt, i choć ma szereg zabezpieczeń, warto wykazać odrobinę pokory.


Głośniki - Audeo 103 i Audeo 106...

Głośniki, które zostały dostarczone przez dystrybutora to (muszę użyć tego słowa, bo inne naprawdę nie pasuje) cholernie uniwersalne technicznie, wyjątkowo zgrabne wizualnie i bardzo dobrze brzmiące konstrukcje. Dlaczego?

Ecler Audeo 103

[lupa:5]

[lupa:7]

[lupa:8]

 

Ecler Audeo 106

[lupa:6]

[lupa:9]

[lupa:10]


- uniwersalne technicznie: każdy z nich jest wyposażony w bardzo ciekawą konstrukcyjnie zwrotnicę, dzięki której możemy skrócić ich moc w systemach rozproszonych (instalacje 70V i 100V) odpowiednio z maksymalnej 30 do 5 Watt (Audeo 106) i 15 do 2,5 Watt (Audeo 103) - przy instalacji 100V. Możemy też przestawić je w pozycję "8 omów" - wtedy stają się normalnymi głośnikami przystosowanymi do zasilania przez każdy zwyczajny wzmacniacz.

- wyjątkowo zgrabne wizualnie - co widać - ładne obłe linie i elegancka, neutralna i nienarzucająca się stylistyka wyszły z domu designerskiego GIUGIARO - czyli projektanta "winnego" powstania najpiękniejszych samochodów sportowych na świecie... Design jest połączony ze sprytnym rozwiązaniem technicznym zaczepów (w zestawie z każdym głośnikiem i oczywiście pod kolor)

- bardzo dobrze brzmiące - zapomnijcie o nawet najlepszych porównywalnych wielkością zestawach komputerowych (a widziałem Creative i Logitech na ścianach nawet w "bogatych" lokalach), zapomnijcie o tanich zestawach podsufitowych, które masowo tłucze "konkurencja" - mimo swoich niewielkich rozmiarów - zaskakują. Bardzo pozytywnie.

No dobrze, głośniki mają po 8 omów, wzmacniacz oddaje pełną moc przy 4 omach... w czym tkwi haczyk? Na to pytanie zna odpowiedź każdy technik nagłośnienia. Po prostu możemy (a nawet powinniśmy) je linkować w celu uzyskania odpowiedniej ilości i oporności głośników, dzięki czemu można stworzyć całkiem rozbudowany system, który pokryje dźwiękiem naprawdę spore pomieszczenia.


Sterownik

Właściwie w kilku słowach to prosta, ale sprytna konstrukcja, umożliwiająca selekcję źródła dźwięku oraz wzmocnienia. Dostarczany razem z odpowiednim kablem i złączkami - wystarczy wyjąć z pudełka, podpiąć do wzmacniacza, zamontować w widocznym miejscu (np. za barem, jeśli mówimy o nagłośnieniu restauracji) i tyle. Po prostu działa.

System w konfiguracji podstawowej jest prosty do podłączenia i uruchomienia (po przeczytaniu instrukcji) i jeśli uważamy, jesteśmy to w stanie zrobić sami. Natomiast - powiem Wam szczerze: konkurencja oferuje tańsze rozwiązania z podobnymi lub uboższymi funkcjami podstawowymi, ale i tak tańsze.

Jasne - koniec, kropka, kolejny drogi sprzęt dla restauracji, hoteli, sklepów, (dopiszcie co chcecie), które chcą się podlansować... Nie kupować, bo i po co? Skoro można taniej?

NIE WIEDZIAŁEŚ, ŻE GO POTRZEBUJESZ DOPÓKI NIE SPRÓBOWAŁEŚ

To motto serii Ecler NXA. I to jest istota tej serii. Po pierwsze - to są wzmacniacze z procesorami cyfrowymi. Po drugie - wrócę do naprawdę soczystego i dynamicznego dźwięku - za konwersję AD-DA odpowiadają jedne z najlepszych na rynku lo-end (czyli bardziej niż hi-fi) i studyjnej jakości przetworniki Cirrus Logic / AKM, pracujące w trybie 24bit / 48kHz. Po trzecie - wzmacniacz ma w sobie rewelacyjny układ DSP, pracujący nawet w 64 bitach, z latencją 2ms. A na jego pokładzie mam absolutnie wszystko, co pragnąłby mieć w stole niejeden realizator dźwięku:

  • kompresor
  • limiter
  • przestrajalne filtry (Butterworth, Bessel, Linkwitz-Riley)
  • korektor parametryczny
  • linię opóźniającą (do 1s, a więc 343,4m z rozdzielczością do 6mm !!!)

UWAGA - to nie jest jedna jednostka na wzmacniacz, ale jeden kompletny tor na każdy kanał!

Do tego generator szumu, sygnału sinusoidalnego, ze zmianą polaryzacji... Aha - i matryca wejść/wyjść, możliwość określenia minimalnych/maksymalnych poziomów wzmocnienia każdego z wejść (osobno)... o czymś zapomniałem? Pewnie tak, ale teraz... Pora zadać sobie pytanie - jak to wszystko obsłużyć? I drugie - A na co mi to???


Z pomocą przychodzi nam EclerNet Manager. EclerNet Manager - jedno okno, by rządzić nimi wszystkimi...

To aplikacja na komputery PC, umożliwiająca zdalne zarządzanie wszystkimi funkcjami wzmacniacza. W dodatku bezprzewodowo (i po to nam we wzmacniaczu złącze Ethernet) lub poprzez sieć komputerową.

[img:4]

Aplikacja EclerNet Manager w wyglądzie przypomina mi porządny "channel strip" znany z najlepszych wtyczek VST. Nie dość, że jest to bardzo czytelna aplikacja, to jeszcze dosłownie - widzimy co robimy. Wszystkie parametry są przedstawione profesjonalnie i bardzo klarownie, mam więc kontrolę nad wzmacniaczem... nieprawda. Mam kontrolę nad każdym wzmacniaczem wpiętym w sieć. Tak do 256 sztuk. Całkiem sporo, ale załóżmy - akurat robię "nagłośnienie" portu lotniczego Modlin albo Warszawianki nad Zegrzem: Hol, system komunikacji, sale konferencyjne, poczekalnie, sale biznesowe, restauracje, itp, itd... Sporo tego.

Teraz - skoro jestem przy centrum konferencyjnym, odpowiem na drugie pytanie: Po co?
Wcale niehipotetyczna sytuacja - konferencja w dzień, dwie imprezy wieczorne, trzy sale:

  • sala 1, 2 i 3 na czas konferencji są połączone w jedną, ze wspólnym systemem nagłośnienia - linkuję odpowiednie systemy, zmieniam opóźnienie na każdym z systemów, żeby dźwięk z głośników był spójny w każdym miejscu pomieszczenia.
  • Potrzebuję, by na każdej z tych sal grała w tle muzyka - i żeby nawet po maksymalnym przekręceniu "gałki" i tak nie wybiła się przed mikrofony: wyznaczam dolny i górny zakres głośności na kanale muzycznym.
  • Mikrofony - przecież mam konferencję - chcę, żeby były czytelne, ale się nie wzbudzały, do tego nie chcę dudnienia: kompresor, limiter, eq i profilaktycznie filtr.
  • Przyda mi się mikrofon "komunikacyjny", przebijający się przez muzykę itp... OK, "ducking" załatwi sprawę.
  • Wieczorem sala 1 ma obsłużyć catering, sale 2 i 3 będą mi potrzebne do powiedzmy prezentacji filmowej: Zmieniam preset.
  • Nie mogę zapomnieć, że choć obsługa nie ma fizycznego dostępu do wzmacniaczy, to jednak goście mogą mieć dostęp do sterowników naściennych - ograniczam możliwości sterowania ze "ściany" za pomocą matrycy wejść/wyjść i paru sprytnych tricków.

Oczywiście - jeszcze potrzebny jest ktoś, kto to wszystko obsłuży, albo - pomoże innym w obsłudze. Ale grając lub robiąc instalacje w naprawdę wielu centrach konferencyjnych, kompleksach rekreacyjnych, hotelach itp - miałem szczęście trafiać na mądrą politykę właścicieli - zatrudniali techników, którzy byli odpowiedzialni za utrzymanie, konserwację i obsługę całego sprzętu. Wiem - kolejny wydatek, ale na dłuższą metę w dużych obiektach to bardzo przydatni ludzie (a nie "wydatki"), a w mniejszych można poprosić o pomoc firmę, która zainstaluje system nagłośnienia. Oni również posiadają odpowiednio przeszkolonych techników.

Do tego muszę dodać bardzo ważną rzecz - cały system możemy zintegrować ze sterownikami przewodowymi i bezprzewodowymi innych firm: Crestron, AMX, RTI, VITY... Ta integracja co prawda najlepiej by była zrealizowana przez odpowiednich techników, ale o tym chyba każdy właściciel wie.

Na koniec - sprawdzamy budżet, liczymy koszty.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nawet podstawowy system firmy Ecler to niemały wydatek. Naprawdę poważnie rozbudowany system... no cóż - może iść nawet w setki tysięcy złotych. Szalone kwoty, kogo na to stać?

Przede wszystkim: biednego nie stać na tanie rzeczy. Głupie? Otóż nie. Bo jeśli Wam się wydaje, że kupując tanio byle jaki sprzęt zaoszczędzicie, to jesteście w błędzie. To jak z tanimi butami... Będziecie zmieniać je na kolejne tak często, że nawet nie zauważycie, gdy wydacie o wiele więcej niż na jedne, drogie a dobre.

Kolejna sprawa: Koszty "systemu"... w podstawowej konfiguracji wystarczy jeden wzmacniacz, kilka/kilkanaście głośników, jedna do czterech centralek i zwykły laptop, żeby dostosować system do zmieniających się wymagań. To nie jest dużo, choć troszkę będzie kosztować. Ale macie świetny sprzęt, który stworzy atmosferę, by wracać i wracać. Nie przesadzam.

Cena vs możliwości: OK, kupcie najtańszy "jakiś tam" wzmacniacz - powiedzmy za 1500pln, do tego tanie głośniki, po 200pln za sztukę. Oszczędność? A czy to gra czy tylko bzyczy? Lecimy dalej - matryca, ale taka bardzo uniwersalna... ghmmm, 1000pln? Kompresor/limiter/eq, choćby na jedną strefę to 1300pln. A mamy ich nawet cztery...

Rozumiecie do czego dążę? Suma, która się uzbiera, może znacznie przekroczyć koszty "drogiego" systemu Ecler opartego na wzmacniaczu/procesorze NXA4-80, firmowych głośnikach i osprzęcie.

Zdaję sobie sprawę, że koszty w dzisiejszych czasach często są największym ograniczeniem, że wszyscy gadają o "kryzysie" (szczerze - to samonapędzająca się przepowiednia dla maluczkich), że na rynku jest sporo rozwiązań.

Dlatego nie powiem - kupujcie. Ale uważam, że z czystej ciekawości i uczciwości, drodzy inwestorzy, hotelarze, restauratorzy i szanowne firmy specjalistyczne - powinniście - tworząc Wasze kalkulacje i oferty - zastanowić się nad tym niepozornym wilkołakiem w owczej skórze. Nazywa się Ecler. Ecler NXA4-80.

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Phono Media

adres:
ul. Botaniczna 44 04-543 Warszawa

Sklepy muzyczne > Ecler rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy Test wzmacniacza instalacyjnego Audac MFA 216 Szukasz systemu audio do biura, hotelu, sklepu? Masz 200 m2 powierzchni, a może kilkaset? Chcesz mieć inną muzykę w recepcji a inną w restauracji, ale z tego samego systemu? Chcesz nadawać zautomatyzowane komunikaty awaryjne, które mają... Test splitera Palmer Grand Audition MKII Palmer. Nie pierwszy to sprzęt tej firmy, na którym pracuję, nie pierwszy też, który mam okazję testować. Nie ukrywam, że mając styczność z wieloma produktami tej marki, wyrobiłem sobie zdanie na jej temat. Mając do dyspozycji coś... Test zestawu konferencyjnego IMG STAGELINE TXS W tym teście omówimy dwa urządzenia firmy IMG STAGELINE. Urządzenia przeznaczone do pracy na konferencjach lub jako systemy audio w hotelach, radiowęzłach, niezależnie od producenta, mają... A może by tak posłuchać swojej ściany...? Kanadyjska firma Revolution Acoustics powstała zaledwie kilka lat temu, ale już zdążyła namieszać w branży budowlanej. Firma, jak sama o sobie pisze, stara się wykorzystać wszystko, co nas otacza, jako potencjalne... Test zestawu głośników instalacyjnych LD Systems SATG2 Dostarczono mi zestaw instalacyjny niemieckiej firmy LD Systems, seria SATG2, składający się z kolumn SAT82G2, SAT62G2, SAT42G2, SAT242G2. Głośniki dostępne... Test płaskich głośników instalacyjnych Zonar Sound Angielska firma ZonarSound jest bezpośrednio powiązana z inną angielską i bardziej znaną firmą Warwick. Produkowane pod szyldem ZonarSound głośniki instalacyjne to dość ciekawa sprawa. Firma Warwick ma własny patent...