Test gitary elektro-akustycznej VGS RT-10CE

Paweł Radyno 13 stycznia 2015, 14:18 GEWA Polska Sp. z o.o.
VGS Guitars RT-10CE1.600 zł
  • Jakość brzmienia i wykonania
  • Elektronika Fishman z wbudowanym tunerem
  • Cena!

Od pewnego czasu mam wrażenie, że istnieje prawidłowość pomiędzy jakością wykonania instrumentu i krajem, w którym wspomniany instrument został zbudowany. I nie chodzi tu ani trochę o generalizowanie i wskazanie, że gitary z jednego regionu świata są lepsze, a z innego nieco mniej przypadają nam do gustu.

Rzecz w tym, że statystycznie pośród gitar wycenianych na rynku pierwotnym podobnie, a różniących się krajem pochodzenia, zdecydowanie łatwiej jest trafić na dobry instrument z metką europejską lub amerykańską, niż wskazującą na niekwestionowanych liderów światowej produkcji masowej, nie tylko gitar, czyli: Chiny, Tajwan, itp.

Być może właśnie ta prawidłowość zadziałała również w przypadku gitary, którą mam przyjemność dziś testować. Gitara VGS RT-10CE to model wyprodukowany w całości w Europie. Ciekawy news na początek, a więc przekonajmy się!

 

[img:1]

 

VGS czyli Vision in Guitars

Rozszyfrowanie skrótu oznaczającego nazwę producenta nie było łatwe, głównie z uwagi na fakt istnienia podobnie brzmiącej nazwy innej firmy, produkującej coraz bardziej popularne głośniki. I choć nazwy te różnią się tylko jedną literą, to i tak z pomocą przyszedł „wujek Google”. Vision in Guitars - ambitnie!

VGS RT-10CE to solidnie wykonana gitara. Wszystkie elementy są dobrze spasowane, trudno doszukiwać się jakichkolwiek niedoskonałości wynikających z niewłaściwego wykonania. Tym niemniej, mając w pamięci cenę instrumentu, która plasuje się w okolicy 1.600 PLN, podświadomie szukałem jakichś mankamentów - jak się okazało - na próżno.

 

[img:7]

[img:6]

 

Gitara posiada tył i boki z mahoniowej sklejki oraz świerkowy top, który ową sklejką nie jest - i bardzo dobrze, lite drewno jest zawsze na plus! Poza tym, warto zauważyć na pokładzie wbudowany preamp Fishman Isys+ wraz z funkcją strojenia gitary. Być może nie jest to topowa półka jeśli chodzi o gitarową elektronikę, ale uważam go za w zupełności wystarczający, a fakt, że posiada tuner, podnosi jego atrakcyjność - nie trzeba kupować i nosić ze sobą dodatkowego urządzenia. Innymi słowy, mając do wyboru preamp nieznanej marki lub wizualną podróbkę znanych rozwiązań, zdecydowanie preferuję skupić się na markowym sprzęcie. Co więcej, rezultaty, jakie można przy jego pomocy osiągnąć, są co najmniej dobre, ale o tym za chwilę.

Kończąc rozważania na temat budowy i strony wizualnej instrumentu warto wspomnieć, że gitara jest wykończona w sposób matowy, więc trzeba nieźle się natrudzić aby dostrzec odbicia opuszków palców na świerkowym topie. To dobra informacja dla muzyków wrażliwych na estetykę posiadanych instrumentów.

 

[img:4]

[img:5]

 

W sam raz!

Najważniejszą rzeczą przy testowaniu gitar, a już akustycznych w szczególności, są dobrej jakości struny, oczywiście koniecznie świeże. Z tego, co udało mi się ustalić na podstawie specyfikacji ze strony producenta, fabrycznie zakładany jest niemiecki set marki Optima. A zatem kiedy już mamy w rękach gitarę uzbrojoną w odpowiedniej jakości druty, możemy przystąpić do skupienia się na wrażeniach dźwiękowych.

Kilka pierwszych wydobytych odgłosów nie daje żadnych złudzeń. Gitara zarówno wizualnie (kształt), jak i brzmieniowo, to typowa konstrukcja określana mianem "dreadnought". Ten gitarowy styl, zapoczątkowany przez firmę Martin jest stosowany oficjalnie już około 100 lat przez niemal wszystkich producentów gitar akustycznych. Nie bez powodu zatem VGS o tym właśnie kształcie, którego mam przyjemność testować, brzmi głośno, pełnym pasmem, zarówno podczas grania pojedynczych dźwięków, jak i w grze typowo rytmicznej.

 

[img:3]

 

Z uwagi na fakt, iż boki wykonane są ze sklejki, można czasem odnieść wrażenie, że całość - pomimo pełnego pasma z wyraźnymi niskimi częstotliwościami - brzmi dość płasko, ale co najważniejsze, nie kartonowo - co stanowi przewagę nad całą masą "budżetowych" konstrukcji. Aby nie być gołosłownym, do testu dźwiękowego postanowiłem zaprosić kolegę po fachu, Marka Jakubiaka, wraz z którym nagraliśmy dla was coś więcej, niż zwykłe demo: jednocześnie można usłyszeć VGS’a jako gitarę solową i rytmiczną. Ciekawa obserwacja, która z pewnością jest dobrym uzupełnieniem słowa pisanego.

 

Próbka możliwości VGS RT-10CE:

 

Komfort gry na testowanym instrumencie nie budzi zastrzeżeń. Gryf ma przyjazną grubość, a cała gitara jest właściwie wyważona. Maszynki na tyle dobrze trzymają strój, że po nagraniu części rytmicznej nie było potrzeby ponownego strojenia gitary przed rejestracją melodii.

 

Podsumowanie

Czas na finalny werdykt naszych dzisiejszych rozważań. Gitara VGS RT-10CE to sprzęt, który znakomicie sprawdzi się jako solidna gitara akustyczna dla osoby, która jest już zdecydowana, że chce kontynuować swoją przygodę z gitarą i nie ma ochoty na obcowanie z tanimi wyrobami „gitaropodobnymi”.

VGS RT-10CE może stanowić także odskocznię dla gitarzysty elektrycznego, który wykorzysta ją w dwóch, trzech piosenkach jako akustyczny akcent występu. Stosunek jakości do ceny instrumentu jest bardzo dobry, a potencjalny kupujący może być spokojny o dobrze wydane zaskórniaki. Owocnych wyborów!

 

Specyfikacja techniczna:

 
  • Świerkowa płyta wierzchnia
  • Spód i boki z mahoniu
  • Mahoniowy gryf
  • Palisandrowa podstrunnica
  • Kształt korpusu: Dreadnought
  • Wcięcie Cutaway
  • Elektronika Fishman Isys+
  • Kolor: Natural
  • Wykończenie: Matowe

 

Galeria zdjęć VGS RT-10CE:

Gdzie kupić?

VGS Guitars VGS Guitars www.vgs-guitars.com

Dystrybucja w Polsce:

GEWA Polska Sp. z o.o.

adres:
ul. Strzelecka 44/4 45-525 Opole

Sklepy muzyczne > VGS Guitars rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Marcin Pendowski testuje nowe combo Laney'a Pozory czasami lubią mylić. Jeśli szukacie nowoczesnego comba do basu o tradycyjnej estetyce to nie mogliście lepiej trafić. Laney Dibeth DB200-210 pod pozorami klasycznej konstrukcji chowa szereg niezwykle nowoczesnych i funkcjonalnych...
VIDEO TEST: Wyjątkowa gitara basowa Sterling Stingray Ray 34 HH Czy budżetowa wersja ikonicznego basu musicman Stingray godna jest swojej nazwy? Marcin Pendowski zaprasza na video test absolutnej klasyki gatunku. Posłuchajcie jak instrument brzmi ten bas w rękach mistrza.
Budżetowy baryton dla każdego. Aria Pro II JET-B’tone jest z pewnością niezwykle ciekawym instrumentem w sektorze budżetowych gitar barytonowych. Gitara ta prezentuje się niezwykle elegancko, jest przy tym mądrze zaprojektowana i wygodna w grze. TEST
Testujemy trio od Walden Guitars Walden Guitars coraz mocniej zaznacza swoją pozycję na rynku gitar akustycznych. Tym razem do naszej redakcji trafiły trzy instrumenty tego producenta, które powinny zainteresować zarówno gitarzystów-amatorów, jak i zawodowców,...
Test gitary basowej Markbass JF1 Markbass to dobrze wszystkim znana włoska marka, która bardzo szybko zdobyła serca basistów na całym świecie żółto-czarnymi produktami służącymi do nagłaśniania tego, co tworzymy na naszych basówkach. Lista topowych artystów, którzy...
Test gitary akustycznej Washburn Bella Tono Washburn, amerykańska marka z tradycjami. Od 1883 roku obecna w świadomości muzyków. Pomimo wzlotów i upadków, wciąż obecna w muzyce folkowej, country, szeroko rozumianym rocku. Dziś bardziej znana z gitar elektrycznych, ale przecież...