Testujemy szwedzkie triggery 2Box TrigIt!
Przemysław Głowacki 1 sierpnia 2015, 12:00 Audiostacja- Doskonałe wykonanie
- Niezawodne w użyciu
Szwecja - kolebka muzyki metalowej. Czy produkcja triggerów, używanych głównie przez metalowców, kogoś dziwi? Ja natomiast pytam - dopiero teraz?
Dobrze zacząć pytaniem, więc - czym jest trigger? Otóż, urządzenie to działa na zasadzie wkładki piezo dociśniętej do powierzchni naciągu. Wkładka otrzymując sygnał powstały po uderzeniu w membranę zamienia go w impuls, który wędruje kablem do modułu przetwarzającego ten impuls w dźwięk. W skrócie - trigger pozwala nam zmienić brzmienie naszego zestawu perkusyjnego.
Trzeba wspomnieć, że sam trigger nie ma żadnego wpływu na brzmienie i ono w żaden sposób od niego nie zależy - tym zajmuje się moduł, a więc jakość brzmienia uzależniona jest od klasy modułu. Najczęściej po triggery sięgają perkusiści metalowi montując je na bębnach centralnych. Ma to swoje zastosowanie w szybkich partiach, z którymi mikrofony przez zatkanie mogą nie dawać sobie rady i ciężko w zasadzie uzyskać satysfakcjonującą selektywność uderzeń przy dużych tempach. Tu odpalamy zadowalającą próbkę (często typowa, charakterystyczna metalowa stopa z dużą ilością "klika") i niezależnie od tempa uzyskujemy dobrze wyartykułowane uderzenie.
Nie jest więc przypadkiem gdy w kraju słynącym z death metalu powstaje takie urządzenie jak TrigIt. 2Box nie jest z resztą firmą-nowicjuszem. Swoje istnienie zaanonsowali wprowadzeniem na rynek rewolucyjnej perkusji elektronicznej.
Zestaw prezentuje się doskonale i doczekał się na przestrzeni lat wielu ulepszeń, które po latach eksploatacji musiały zostać wprowadzone, bowiem pierwsza generacja zestawów, mimo bezawaryjnego działania, pozostawiała wiele do życzenia w kwestii wykonania i szybkiego żużywania się komponentów.
Sercem jego brzmienia jest doskonały w swej prostocie i jakości próbek moduł Drumit 5. Triggery zostały wprowadzone na zasadzie przewidywanego, naturalnego planu rozszerzenia oferty producenta. Sprzedawane są w komplecie (trigger centrali oraz cztery triggery snare/toms) lub pojedyńczo. Ich cena nie jest niska, ale uwierzcie mi - naprawdę płacicie tu za jakość. Zresztą - przejdźmy do testu.
Odpakowanie i eksploatacja
Komplet pięciu urządzeń zapakowany jest w dość mały karton, co nieco mnie zaskoczyło (jak to się tam zmieściło?!). Oczywiście po otwarciu wszystko staje się jasne, ponieważ został wykorzystany każdy milimetr sześcienny tej przestrzeni. Na pierwszy ogień poszedł trigger centrali. Prócz przetwornika w opakowaniu znalazłem podkładki niezrozumiałego mi zastosowania - być może ochrona na obręcz.
Całość sprawia wrażenie solidnie wykonanego - podstawą konstrukcji jest metalowa, satynowa rama będąca miejscem montażu wszelkich komponentów. Jej kolor nie jest przypadkowy - satynowy nie odbija światła scenicznego, przez co urządzenie nie jest tak bardzo widoczne i nie rzuca się w oczy, tylko asymiliuje z otoczeniem.
Od wewnętrznej części montażowej przetwornik posiada silikonowe, redukujące poślizg stopki, które są punktem zaczepienia o obręcz. Śruba montażowa umieszczona została w rowie, dzięki czemu możemy dopasować trigger do dowolnej obręczy. W związku z montażem pojawia się jeden problem - śrubę dociskamy punktowo - co prawda jej koniec został zabezpieczony plastikowym kapeluszem, jednak w dalszym ciągu docisk jest punktowy.
Do uzyskania satysfakcjonującej stabilności musimy umieścić trigger sztywo na obręczy, co wymusza na nas użycie większej siły i... odciśnięcie śruby na lakierowanej obręczy bębna basowego... Z tego też powodu, by nie zapaskudzić obręczy mojego codziennego zestawu, umieściłem trigger na centrali mojej Tamy z metalowymi obręczami.
Przetwornik piezo, o którym wspomniałem na początku, umieszczony został na elastycznej gąbce, która - jak zarzeka się producent - wykonana jest z materiału "zapamiętującego" swoją pozycję. Na szczycie gąbki mamy przetwornik, który ma bezpośredni kontakt z membraną bębna. Całość zamyka wtyk 1/4" jack (tzw. "duży"), czym chwali się producent - aktualnie jednak wszystkie triggery podłączane są do modułu za pomocą tego wtyku, prawdopodobnie tylko Ddrum pozostał przy kłopotliwym w tego typu urządzeniach gnieździe XLR.
Po zamontowaniu i dokręceniu przetwornika do obręczy nie dotykałem go przez następne dwa tygodnie do momentu demontażu i zakończenia testu. Wszystko po prawidłowym montażu było na swoim miejscu, nie musiałem w żaden sposób redukować ustawienia.
Trigger przenosi uderzenia w pełnej dynamice - co również możemy zdeterminować ustawieniami modułu - od najlżejszych po te mocniejsze przekazując impuls adekwatny do włożonej siły. Nie miałem żadnego problemu ze złym odczytywaniem sygnałów z membrany, nie pojawiały się charakterystyczne, szybkie "dwójki", trigger nie wzbudzał się od uderzeń w inne elementy zestawu i zawsze robił to co chciałem. Analogiczna jest historia z triggerami werbla oraz tomów - po zamontowaniu ich nie musiałem robić nic więcej. Przetworniki bez żadnego problemu współpracują również z naciągami siateczkowymi i nie zauważyłem żadnej różnicy pomiędzy tymi, a tradycyjnymi.
Podoba mi się ich niekonfliktowość, solidna, metalowa konstrukcja i niezawodne działanie. Nie jestem w stanie znaleźć żadnych minusów wpływających na mój odbiór triggerów, a korzystanie z nich było dla mnie niesamowitą frajdą i poszerzeniem horyzontów brzmieniowych tradycyjnego zestawu perkusyjnego.
Podsumowanie
Mając na uwadze jakość innych produktów na rynku, 2Box wywiązał się z założeń w 150 %. Przede wszystkim - czego nie można powiedzieć o innych przetwornikach - działa dokładnie tak, jak założył wynalazca tego rozwiązania, a dodatkowo producent wyeliminował absolutnie wszystkie wady pojawiające się w konkurencyjnych urządzeniach.
Moim jedynym zastrzeżeniem jest kontrowersyjne mocowanie triggera centrali, które może skutkować uszkodzeniem obręczy i tu sugerowałbym producentowi pójście w drogę docisku na większej powierzchni obręczy. Reasumując - triggery 2Box są urządzeniami doskonałymi. Mówię to ja, dziękuję.
Ceny 2Box TrigIt:
- TrigIt Trigger Kit - Zestaw triggerów (4x kocioł / werbel, 1x stopa) - 1.150 zł
- TrigIt Stereo - Trigger dla kotłów lub werbla - 250 zł
- TrigIt - Trigger dla stopy - 290 zł