TEST: Allen & Heath ZEDi-10FX

Maciej Żulczyk 15 listopada 2016, 10:00 Konsbud Audio Sp. z o.o.
Allen&Heath ZEDi10-FX1.149 zł
Allen&Heath ZEDi10999 zł
  • Ciche przedwzmacniacze o odpowiednim zapasie
  • Rejestracja w wysokiej jakości cyfrowej
  • Dobrze brzmiące efekty
  • Solidna konstrukcja
  • Wysoka mobilność
  • Wielofunkcyjność
  • Cena
  • Brak prawdziwych suwaków
  • Rzadko spotykany przewód zasilający
  • Wolne przełączanie efektów
  • Słyszalne, głośne stuknięcie przy przełączaniu sygnału mic/line

Hybrydowy mikser/interfejs audio ZEDi-10FX to najnowszy model w serii kompaktowych mikserów estradowych do małych przedsięwzięć scenicznych od firmy Allen & Heath. Sama seria ZED to żadna nowość, a szereg tych urządzeń już kilka lat temu testowano na portalu Infomusic.pl, jednak najnowszy, omawiany dziś model to zgoła inne urządzenie i bardzo ciekawa propozycja dla solowych muzyków i niewielkich składów, chcących iść o krok dalej i podejść do swojej twórczości nieco poważniej.

ZEDi-10FX to poręczny i wielofunkcyjny mikser z dziesięcioma kanałami (4 mono + 3 stereo), zintegrowanym procesorem efektów cyfrowych, interfejsem audio USB 4x4 do domowej rejestracji oraz elastycznymi opcjami routingu sygnału pomyślanymi tak, by urządzenie równie dobrze sprawdziło się podczas sesji w domowym studiu, co podczas niewielkiego koncertu.

 

[img:1]

 

Niniejsza jednostka stanowi dzieło naturalnej ewolucji serii ZED i bazuje na nieodłącznych dla niej funkcjach i komponentach, jednak udoskonalonych zgodnie z obecnymi trendami i zapotrzebowaniem. Dla przykładu, starszy model ZED-22FX również posiadał funkcję rejestracji przez USB czy procesor efektów - tutaj jednak, w odróżnieniu od prostej rejestracji stereo, mamy do czynienia z interfejsem audio 4x4 (96 kHz, 24-bit) z szeregiem opcji wyboru rejestrowanych sygnałów oraz znacznie usprawnionym procesorem cyfrowym z nowymi presetami i edycją różnych parametrów. Dalsze modyfikacje to wymienione przedwzmacniacze mikrofonowe, dołączone pakiety oprogramowania (Cubase LE), wejścia DI na instrumenty czy wreszcie kompatybilność z urządzeniami mobilnymi (wymagany Camera Connection Kit) i dedykowana na nie aplikacja Cubasis LE.

Nowo wypuszczane na rynek gadżety dla początkujących i średnio-zaawansowanych nie wzbudzają zbyt często mojego entuzjazmu, tutaj jednak wszystko wskazuje na to, że jest to urządzenie sensownie przemyślane, a do tego dostępne za naprawdę nieduże pieniądze.

 

[img:3]

 

Budowa, łączność

Pod względem wizualnym i konstrukcyjnym ZEDi-10FX od początku robi całkiem dobre wrażenie. Choć w obudowie występuje nieodłączny plastik, cały design został unowocześniony w stosunku do poprzednich modeli w serii. Całość - a więc stalowy, grafitowo-szary, czytelnie opisany panel przedni, charakterystyczne dla A&H kolorystyczne oznaczenia potencjometrów, bardzo solidnie zamontowane gniazda i rzeczone potencjometry - wzbudza zaufanie i jest po prostu ładna, a wgniecenie pokrętła czy poluzowanie gniazda wydaje się niemożliwe.

Wszystkie gniazda znajdują się na czołowym panelu - z tyłu mieści się jedynie włącznik i gniazdo zasilające na dość rzadko spotykanym złączu IEC C5/C6. Jego wybór i zrezygnowanie z najbardziej powszechnego, trapezoidalnego C13/14 jest nieco kuriozalne, choć może to tłumaczyć fakt, że złącza C5/C6 wykorzystane są najczęściej w niewielkich, uniwersalnych zasilaczach impulsowych. Być może A&H zdecydowali się na konkretny model zasilacza innego producenta dla redukcji kosztów? Scenariusz prawdopodobny, a kończąc ten temat, zamiana wszechobecnego złącza z łatwym do wymiany kablem na nieco rzadsze, jednak umożliwiające zainstalowanie wewnątrz tańszego uniwersalnego zasilacza impulsowego 100-240V, 50/60 Hz wydawałoby się rozsądną decyzją.

 

[img:4]

 

Mikser posiada cztery tory mono (na które może być podane globalne zasilanie +48V), trzy tory stereo, jedną wysyłkę Aux, wysyłkę do procesora efektów, wyjście słuchawkowe, dodatkowe wyjście monitorowe i wyjście główne. Dwa pierwsze tory monofoniczne to wejścia XLR z nowymi dla serii ZED przedwzmacniaczami mikrofonowymi GSPre z regulacją wzmocnienia w zakresie od -60 dBu do -5 dBu i osobne wejścia jack TRS/TS do bezpośredniego wpięcia instrumentów (-40 dBu do +14 dBu). Dzięki takiemu rozwiązaniu do podłączenia gitary elektroakustycznej lub basu nie jest już potrzebny DI-box. Parę słów o przedwzmacniaczach: A&H z dumą informuje, że preampy GSPre zaczerpnięte są z ich nowej profesjonalnej konsoli studyjnej GS-R24 i zapewniają bardzo niski poziom szumów własnych (EIN -127 dBu) i wysoką dynamikę - zastępują one starsze moduły wcześniejszych modeli ZED i uwzględnione zostały tu myślą o jakościowej rejestracji studyjnej.

Wracając do kanałów mono: oprócz przełącznika między sygnałem mikrofonowym a instrumentalnym (przewody mogą być wpięte do gniazd XLR i jack jednocześnie, przycisk wybiera, który sygnał kierowany jest dalej) znajduje się tu filtr dolnozaporowy (100 Hz), trójpasmowa korekcja półkowa MusiQ (góra: 12 kHz, środek: 600 Hz, dół: 80 Hz, szerokość pasma Q rośnie tu wraz z zakresem podbicia lub tłumienia częstotliwości), wysyłka do szyny Aux, wysyłka do procesora efektów, regulacja panoramy, obrotowy tłumik wysyłki do sumy i przycisk PFL oznaczony symbolem słuchawek. Następne dwa tory mono (3 i 4) nieznacznie różnią się od kanałów 1 i 2: tutaj zamiast wejścia instrumentalnego obecne jest wejście liniowe (również jack) z przełącznikiem Line/PAD tłumiącym sygnał o 20 dB i decydującym o wyborze tegoż gniazda.

 

[img:6]

 

Choć mikser wykonany jest na bardzo wysokim poziomie, naturalne nieuniknione było kilka kompromisów: czołowym z nich jest zrezygnowanie z tradycyjnych hebli na rzecz obrotowych tłumików, w oczywisty sposób mniej wygodnych w obsłudze oraz o gorszej widoczności w ciemnych pomieszczeniach. Z drugiej strony rozwiązanie to pozwoliło na znaczną redukcję rozmiarów tego miksera, który koniec końców ma być urządzeniem wysoce mobilnym. Oprócz 4 kanałów mono, dostępne są 3 stereo, z których każdy spełnia nieco inną funkcję i jest inaczej wyposażony:

 

  • ST1 ma stereofoniczne wejście jack (nieco brakuje w mikserze choćby jednej pary wejść Phono), regulację wzmocnienia, pozbawiony jest filtra dolnozaporowego i tłumika PAD oraz posiada jedynie dwupasmową korekcję góra/dół (oraz, rzecz jasna wysyłki Aux, FX i kontrolę balansu stereo) – przeznaczony jest do przyłączenia dowolnych stereofonicznych źródeł liniowych.
  • ST2 to przede wszystkim powrót z procesora efektów - wbudowanego lub zewnętrznego. W drugim przypadku konieczne będzie wykorzystanie wyjścia FX Out i pary wejść TS/TRS właśnie w kanale ST2. Co logiczne, ST2 posiada jedynie wysyłkę do szyny Aux (oraz, oczywiście, sumy). Może on działać również jako jeden powrotów USB (1/2). W obszarze tego toru znajduje się sekcja kontrolna procesora FX z wyświetlaczem numeru wybranego presetu/parametru, obrotowym encoderem pełniącym też funkcję przycisku Tap Tempo i przyciskiem do edycji parametru efektu.
  • ST3 to przede wszystkim powrót z USB (3/4), posiada jedynie wysyłkę do szyny Aux i tłumik miksu głównego. Funkcjonalność interfejsu USB omówię za chwilę, na tym etapie wspomnę tylko, że ZEDi-10FX umożliwia dwa niezależne powroty stereofoniczne USB z oprogramowania DAW, oznaczone 1/2 i 3/4, które mogą być skierowane do miksu głównego odpowiednio z 2 i 3 kanału stereofonicznego. W obrębie tego toru znajduje się też port USB oraz jego skromna sekcja kontrolna, z której dokonywany jest wybór sygnałów doń kierowanych.

 

[img:5]

 

Sekcja główna miksera to oczywiście suma z podłużnym tłumikiem (musiał się tu znaleźć przynajmniej jeden), włącznikiem zasilania +48V, podwójnym ośmiostopniowym wskaźnikiem LED i wyjściem głównym na dwóch gniazdach XLR. Znajduje się tu również wyjście słuchawkowe z regulacją poziomu oraz wyborem źródła, wyjście Aux (jack) oraz FX Out/Footswitch (jack, do podłączenia zewnętrznego procesora albo przełącznika parametrów efektów), a także dodatkowe wyjście na odsłuch Monitors Out (phono).

 

Wiele możliwości

Podstawą przy projektowaniu ZEDi-10FX była ewidentnie elastyczność, która objawia się tutaj w szeregu możliwości dostosowania jego pracy do zadań studyjnych lub estradowych. Oczywiście każdy z kanałów można skierować do sumy i wyjścia Aux, z czego 4 kanały mono i ST1 również do procesora efektów, jednak sedno tkwi tutaj w wyjściach i powrotach do urządzenia.

 

[img:10]

 

Mikser posiada w gruncie rzeczy trzy realizatorskie tory odsłuchowe: słuchawki, wyjście główne oraz wyjście Monitors. Zacznijmy od słuchawek - pojedyncze wyjście słuchawkowe pozwala na monitorowanie szeregu sygnałów: domyślnie jest to suma lub sygnał PFL w przypadku wyboru tej funkcji, lecz można też (za sprawą dedykowanych przycisków) monitorować wysyłkę FX, wysyłkę Aux oraz powrót stereofoniczny ST3.

W sytuacji estradowej wyjście główne (sygnał z sumy, Main Mix) służy to skierowania sygnałów do kolumn nagłośnieniowych, zaś stereofoniczne wyjście Monitors przeznaczone może być np. dla dodatkowego odsłuchu dousznego, jednak jego główna funkcja to podłączenie odsłuchu studyjnego. Do wyjścia tego (posiadającego odrębną regulację i wybór źródła) skierować można sumę lub sygnał ze słuchawek, który z kolei wybierany jest w omówionej wyżej sekcji. Co więcej, w przypadku podłączenia profesjonalnych monitorów studyjnych można do tego celu użyć symetrycznych wyjść XLR - widoczny pod nimi przycisk XLRs=mons kopiuje sygnał z wyjść Monitors właśnie na wyjście główne. Przy wybraniu sygnału słuchawkowego jako źródła dla monitoringu i wysłaniu go na wyjście główne, można z niego sprawnie monitorować bezlatencyjnie indywidualne kanały (funkcją PFL), powrót z oprogramowania (ST3 return) czy w zasadzie wszystkie inne tory sygnału w mikserze i oprogramowaniu.

 

[img:9]

 

Interfejs audio

Uwzględniony tutaj interfejs audio to profesjonalny moduł o możliwości rejestracji czterech monofonicznych ścieżek w jakości 96 kHz i 24-bitowej rozdzielczości. Może być on sterowany z komputerów Mac (Core Audio, instalacja dodatkowych sterowników nie jest potrzebna), PC (wymagane sterowniki) oraz urządzeń mobilnych (do połączenia wymagany jest Camera Connection Kit).

Jak wspomniałem, interfejs audio posiada dwa niezależne stereofoniczne powroty z oprogramowania. Można je skierować do kanałów ST1 i ST3. Również sygnały kierowane do interfejsu mogą być wybrane przełącznikami: mogą być to kanały mono 1, 2, 3, 4 (sygnał zaczerpnięty zaraz po przedwzmacniaczach mikrofonowych, bez filtrów i korekcji), kombinacja kanałów mono 1, 2 i sumy L + R lub kombinacja mono 1, 2, wysyłka Aux i sygnał z procesora FX. Uwzględnienie rejestracji z toru Aux umożliwia chociażby sumowanie większej ilości dowolnych kanałów na jeden monofoniczny tor.

 

[img:7]

 

Aby w pełni korzystać z możliwości dwóch niezależnych powrotów, w ustawieniach oprogramowania DAW należy stworzyć dodatkowy bus stereo. Od teraz sygnały z programu mogą być kierowane albo do jednego, albo do drugiego toru, czyli w praktyce - do powrotu ST2 lub ST3 w mikserze.

Obecność tego interfejsu połączona z omówionymi możliwościami kierowania sygnałów sprawia, że ZEDi-10FX może być zarówno głównym narzędziem do rejestracji niewielkich składów muzycznych w domowym studiu, jak i do rejestracji eventów na żywo przy jednoczesnym wykorzystaniu miksera do nagłośnienia imprezy.

 

[img:8]

 

Procesor efektów

Zintegrowany moduł FX to narzędzie przede wszystkim do użytku estradowego, jako że nawet dołączony program Cubase LE posiada wtyczki obsługujące efekty cyfrowe na potrzeby nagrań studyjnych, przy czym w sytuacji tej efekty z samego miksera mogą idealnie nadać się do wzbogacenia sygnału w słuchawkach wokalisty, jeżeli zechce on skorzystać z bezlatencyjnego odsłuchu prosto z miksera.

Procesor ten pod pewnymi względami został udoskonalony i oferuje liczne efekty cyfrowe, jak standardowy delay, pogłos, efekty modulacyjne, również w kombinacjach i o możliwości edycji różnych parametrów - na uwagę zasługuję tu obecność bramkowanych pogłosów czy grupy efektów Symphonic, łączące w sobie przestrzenny chorus i różne konfiguracje pogłosu/echa. W sumie zawarte są tu 62 presety w 9 bankach: Delay, Delay+Reverb, Echo+Reverb, Plate Reverbs, Hall Reverbs, Chorus & Doublers, Flangers & Phasers, Symphonic, Gated Reverbs. W obrębie danego efektu możliwa jest edycja tylko jednego parametru na raz, jednak różne presety posiadają różny zmienny parametr: i tak np. w grupie pogłosów płytowych (Plate Reverbs), tj. w presetach 40-46, możliwa jest zmiana odpowiednio parametru decay, zabarwienia, prezencji, i tak dalej. (Nie sposób rozeznać się we wszystkich presetach i uwzględnionych w nich możliwościach ingerencji bez dokładnej listy: choć nie jest dołączona do instrukcji, można odnaleźć ją tutaj.

 

[img:2]

 

62 kombinacje efektów to sporo, jednak sama ilość nie wystarczy, jeżeli żaden z nich nie zabrzmi autentycznie i przyjemnie. Tutaj jednak bez obaw - efekty te, choć rzecz jasna nie tak głębokie, dźwięczne i transparentne jak najlepszej klasy procesory studyjne, są gwarantem wzbogacenia brzmienia występu, a nie jego pogorszenia.

Moduł ZED FX jest równie wydajny, co prosty w obsłudze: poza nieodzownym przyciskiem nabicia tempa dla efektów delay, znajdziemu tu obrotowy encoder służący do wyboru danego presetu (lampka migocze, gdy wybrany jest delay). Wybór presetu 00 deaktywuje procesor, z kolei aby edytować parametry należy wcisnąć i przytrzymać przycisk Tap Tempo/Parameter, zaś encoderem zwiększyć jego wartość w przedziale 0-9. Jedynym dość uciążliwym aspektem działania tego modułu jest fakt, że presety ładują się dość wolno: w trakcie przełączania między jednym a drugim zachodzi około dwusekundowa przerwa, przez co przeglądanie dostępnych brzmień w poszukiwaniu tego idealnego może być nieco czasochłonne. Warto już przed koncertem wiedzieć, czego konkretnie szukamy. Kolejna sprawa, to brak korekcji barwowej na powrocie z procesora, jakże często przydatnej w pracy z efektami cyfrowymi - z drugiej jednak strony ich wachlarz brzmieniowy jest tu na tyle szeroki, że po przeanalizowaniu ich da się wyodrębnić konkretne presety do konkretnych sytuacji.

 

Podsumowanie

Po czasie spędzonym na testowaniu miksera/interfejsu ZEDi-10FX utwierdziłem się w przekonaniu, że jest to produkt zaprojektowany rzetelnie i z troską o detale, stanowiąc dobrą propozycję dla małych składów muzycznych dążących do samodzielnej realizacji swojego materiału w domowym studiu, jak i do nagłośnienia swoich występów w małych lokalach. Brzmieniowo jednostka ta sprawuje się bez zarzutu - nowe przedwzmacniacze są ciche i posiadają odpowiedni zapas, interfejs pozwala na rejestrację w wysokiej jakości cyfrowej, efekty brzmią wiarygodnie i, choć nie wybitnie, to w zupełności wystarczająco. Moc tego urządzenia to jego solidna konstrukcja, wysoka mobilność i wielofunkcyjność. Na szczególną uwagę zasługuje architektura przebiegu sygnału, która za sprawą kilku rozsądnych przycisków pozwala na różne możliwości odsłuchu, nagłośnienia i rejestracji. Oczywiście, żeby była jasność, jest to małe urządzenie do niewielkich zadań - muzyczny duet lub trio czy lokale, w których odbywają się małe koncerty i inne eventy jak spotkania dyskusyjne, prelekcje, itd., to, jak się wydaje, docelowi klienci dla tego produktu. Od pewnego czasu panuje moda na tzw. kombajny, czyli urządzenia typu wszystko-w-jednym, lecz podczas gdy w bardzo wielu przypadkach jest to głównie chwyt marketingowy, tutaj każda obecna funkcja ma swoje miejsce i nie jest dołożona na siłę, aby wydłużyć dział "features" na stronie producenta.

Prawdziwym hitem jest cena: na funkcjonalny mikser koncertowy z efektami i interfejsem audio 4x4 z rejestracją wysokiej jakości i kompatybilnością z iOS, zawartymi w jednym poręcznym, wytrzymałym urządzeniu cenionej marki trzeba w tym przypadku wydać jedynie około 1.149 zł, natomiast jeżeli zbędne są efekty, cena ta spada o blisko 150 zł (model ZEDi-10). Nie zabrakło tu kilku małych wad/kompromisów, jak brak prawdziwych suwaków, rzadko spotykany przewód zasilający, wolne przełączanie efektów czy słyszalne w głośnikach stuknięcie przy przełączaniu sygnału mic/line, ale nie są one na tyle istotne, żeby znacząco wpływać na pozytywny werdykt, jakim konkluduję niniejszy artykuł.

 

Specyfikacja techniczna:

 
  • 4 wejścia i 4 wyjścia USB Audio Interface (24-bit / 96kHz)
  • Dołączony program Cubase LE (wersja download)
  • 4 wejścia mikrofonowo-liniowe z oddzielnymi gniazdami XLR i TRS
  • 2 wejścia Stereo TRS
  • 2 wejścia gitarowe z wbudowanym DI-boxem
  • Filtr niskoszumowy
  • 3-stopniowy equalizer
  • Wbudowane efekty z funkcją Tap Tempo
  • Aux out do podłączenia zewnętrznych monitorów lub słuchawek
  • 60 mm fadery
  • Wyjścia na kolumny poprzez XLR
  • Ledowy system monitorowania peak
  • Przełącznik zasilania phantom do mikrofonów pojemnościowych

 

Gdzie kupić?

Allen&Heath Allen&Heath www.allen-heath.com

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > Allen&Heath rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.