TEST: Microlab T8

Michał Sommerfeld 16 listopada 2016, 12:00
Microlab T8399 zł
  • Doskonały wygląd, szeroka oferta kolorystyczna i solidne wykonanie. Produkt dostarczany jest w opakowaniu, które skrywa wielką niespodziankę.
  • Nieoczekiwana od takich zestawów jakość dźwięku.
  • Stabilnie działający Bluetooth, łatwa aplikacja kabli. Bardzo prosta obsługa.
  • Dół pasma mógłby być nieco bardzie klarowny.
  • Lakier z wysokim połyskiem wymaga ciągłego i starannego utrzymywania czystości. Obudowy uwielbiają przyjmować odciski palców.

Jak już zauważyliście czasami publikujemy testy i newsy dotyczące audio, ale na wskroś nieaudiofilskiego. Tak jest i tym razem. Wielu czytelników, podobnie jak ja spędza dużo czasu przy komputerze: pracując lub dla rozrywki. Potrzeby posiadania jakichkolwiek kolumn w takiej sytuacji tłumaczyć nie trzeba. Warto wtedy zerknąć, co oferuje nam świat miniaturowego audio.

Moja przygoda z audio zaczynała się od wieży Technicsa mojego taty. Następnie przyszedł czas na różne systemy małego audio: najpierw były to głośniki komputerowe Creative (kto takich nie miał!), później jakiś zestaw 2.1 firmy Harman-Kardon (bardzo zresztą udany). Dopiero po jakimś czasie dojrzałem do pełnoprawnego Hi-Fi. Po przebyciu tej drogi wiem czego się spodziewać i czego oczekiwać od zestawów różnego typu. Z resztą, miniaturowe głośniczki do komputera przydałyby mi się nawet teraz i co by nie mówić - właśnie takie dostałem do recenzji!

 

[img:1]
Pudełko z zewnątrz wygląda na normalne opakowanie, aczkolwiek zwraca uwagę staranny nadruk, zdjęcia, uchwyt do przenoszenia. W środku zestaw zabezpieczony tak dokładnie, że jedyne czym można się podzielić to zdziwienie.

 

[img:8:L]MICROLAB T8 są śliczne. Przesłany egzemplarz jest w kolorze czerwonym i muszę przyznać, ze wykonanie jest wyśmienite. Wszystkie części są starannie i estetycznie dopasowane. Obudowy są przyjemne w dotyku, materiałowy "front" dokładnie naciągnięty, i do tego wszystkiego bardzo starannie położony lakier - na wysoki połysk.

Kolumienki spakowane są w poręczny karton. W środku każda z nich zawinięta w delikatny, biały i miękki, fizelinowy woreczek. W komplecie jest jeszcze zestaw przewodów i zasilacz, katalog innych produktów oraz krótka instrukcja obsługi. Do tego wszystkiego pilot zdalnego sterowania. Trudno się tym wszystkim nie zachwycić. Wykonanie jest bardzo staranne, kolumienki są ciężkie - sprawiają wrażenie wykonanych z drewna. Odpakowując je trudno powstrzymać zdziwienie, radość a ręce same chcą jak najszybciej wszystko połączyć aby w końcu popłynęła muzyka.

 

[img:2]

Panel dotykowy, widoczne sterowanie głośnością i przycisk obsługujący Bluetooth.

 

Maskownic nie można zdjąć. Chcąc cokolwiek napisać o konstrukcji, musimy oprzeć się na materiałach z sieci oraz instrukcji. Mamy tu dwa przetworniki, konstrukcję bass-refleks, moduł Blutooth oraz możliwość podłączenia zestawu do źródła za pomocą kabla z wtykiem Jack 3.5 mm. Na jednym zestawie w górnej części znajduje się włącznik, z boku zaś dotykowa regulacja głośności.

Funkcjonalnie też bardzo mocno. Oprócz wejścia liniowego 3.5 mm mamy do dyspozycji łączność Bluetooth. Testowanie i używane, pokazało, że zestaw działa bezbłędnie: bez trzasków i zakłóceń. Sygnał nie rwał się. Wejście liniowe lekko szumi, ale nie jest to przydźwięk, który dokucza - spokojnie można go zignorować albowiem jest to przydźwięk słyszalny tylko w całkowitej ciszy - a takiej komputer zazwyczaj nie zapewnia.

 

[img:3]

Gniazdo jack 3.5 mm dla sygnałów audio.
W środku gniazdo wyjściowe do podłączenia drugiej kolumny.
Na dole gniazdo zasilające.

 

W komplecie otrzymujemy także pilot zdalnego sterowania. Moja praca polega na narzekaniu, ale tutaj naprawdę nie ma się do czego przyczepić. W zestawie jest wszystko co jest niezbędne: zasilacz impulsowy, przewód łączący kolumienki (jedna jest pasywna) i przewód Jack-Jack do ewentualnego podłączenia sygnału audio.

To właściwie tyle o wyglądzie i funkcjonalności. Każdy kto pamięta tak zwane czasy stadionowe ma zapewne wspomnienia z zakupów urządzeń z nadrukiem Made in China. Te jednorazowe często przedmioty nie posiadały żadnych cech, które warto by wspominać. Zestaw MICROLAB T8 jest tego dokładnym zaprzeczeniem. Nie ma co ukrywać to tani produkt, ale biorąc go do ręki można mieć śmiało wrażenie, że jest to doskonale wydane kilkaset złotych. W sklepach nie brakuje podobnych kolumienek, bez problemu znajdziemy coś tańszego, tak samo jak bez większego wysiłku kilku znamienitych producentów zaproponuje nam podobny system za dowolną wielokrotność sklepowej ceny T8. 

 

[img:4]

Podstawa z opisem modelu i wymaganego zasilania. Przydatne gdy dołączony zasilacz zostanie zgubiony lub uszkodzony. Zadziwia w sprzęcie z napisem "Made in China" informacja o kontroli jakości z podpisem osoby odpowiedzialnej. 

 

Tego typu audio staje się ostatnio bardzo popularne. Wszelkie małe głośniki, systemy bezprzewodowe, "kolumny" odporne na kontakt z wodą lub innymi trudnymi warunkami użytkowania, likwidują do przysłowiowego "zera" sytuacje, w których nie można ich używać. T8 to zestawy stacjonarne dedykowane do komputera, idealne do gier lub muzyki. Można je oczywiście połączyć z dowolnym źródłem sygnału i korzystać z nich jak z każdego innego aktywnego zestawu głośnikowego.

Ostatnią zaletą, o której nie wspomniałem dotychczas to kilka wersji kolorystycznych. Oprócz zestawów białych i czarnych producent przygotował jeszcze cztery inne kolory.

 

[img:5]

Sprytnie skrywająca wylot portu bass-reflex szczelina.

 

Podłączenie

Nie za bardzo jest o czym pisać... Kabel zasilający z tzw "świnką" łączymy z zasilaczem, który wpinamy do gniazdka w ścianie. Kolumny łączymy ze sobą za pomocą przewodu, a sygnał doprowadzamy do nich kabelkiem z wtykiem Jack 3.5 mm. Jeśli ktoś potrzebuje połączenia bezprzewodowego odszukuje sygnał w aplikacji telefonu, paruje urządzenia i po wszystkim. 

 

Brzmienie

Tym czego szukam w produkcie tej kategorii nie jest dźwiękiem, który zmęczy moje uszu. Od niedużych głośników komputerowych nie wymagam dynamiki, przestrzeni, czy barwy dużych zestawów głośnikowych. Dźwięk powinien być czysty, z wyraźną dozą ciepła, które zrównoważy potencjalny, cyfrowy nalot komputerowego źródła... i dokładnie tak się stało!

Doceniłem tę cechę przy oglądaniu filmów na kanale YouTube. Dźwięk T8 opiera się na solidnej basowej poduszce i nie zatraca klarowności. Efekty przestrzenne nie są spektakularne, ale łatwo je dostrzec. Wszelkie pozorne źródła pojawiają się w przestrzeni w stopniu przekraczającym potrzeby tego typu prezentacji. Śledzenie tych aspektów wykracza poza podstawowe wymagania osoby, która wykorzystuje komputer do gier i pracy, słucha przy okazji muzyki lub chce stworzyć sobie przyjemne tło przy wykonywaniu codziennych czynności. 

 

https://www.infoaudio.pl/img/artykuly/zdjecia/MC42NzUxNzcwMCAxNDc5MjQ3ODI5.jpg

 

Przy dynamicznych grach, gdzie istotnym jest impet dźwiękowych efektów, można uznać że T8 zaspokoją także potrzeby miłośników wirtualnej przygody. Bez problemu słychać co i gdzie się dzieje, z której strony nadchodzi wróg, a gdzie czai się sprzymierzeniec. Ta dość specyficzna estetyka: zarówno muzyki, dialogów jak i efektów specjalnych jest dość wymagająca i w oczywisty sposób odbiega od tego co próbuje usłyszeć audiofil czy w tym nieco szerszym rozumieniu - miłośnik muzyki.

Przestrzegam jednak przed zbyt głośnym słuchaniem, bo duży poziom dynamiki nie jest tym co te zestawy kochają - moje uszy także więc zrozumieliśmy się po kilku taktach genialnego multiinstrumentalisty Asaf Avidan'a. Prawdą jest też, że lepiej jednak odtwarzać muzyczne pliki z TIDAL-a lub komputera niż trudnego czasami do zaakceptowania jakościowo YouTube.

 

 

Używałem ich przez jakieś dwa tygodnie i ciężko było się z nimi rozstać. Moja Kochana kobieta od razu stwierdziła: „... uuuuu, ładne” i po włączeniu dodała „O, nawet ładnie gra”. Sami wiecie, że w odniesieniu do sprzętu audio - można uznać to za duży komplement.

Przy okazji kolejnych prób okazało się także, że zestaw nie jest wymagający jeśli chodzi o ustawienie. Próby obracania i przesunięć tylko nieznacznie zmieniały obraz sceny. Cały czas jednak przypominam, że to biurko, muzyka stanowi tło i nie powinna rozpraszać - jeśli "efektowość" byłaby zbyt wielka, to nie wiem czy chciałbym się na pracy skupić.

 

[img:6]

 

Podsumowanie

Nie ma najmniejszego sensu stawiać obok komputera kolumn, które nazywamy audiofilskimi. Wiele osób się z tym może nie zgodzi i poda wiele przykładów sytuacji gdy jakość muzyki z plików bez problemu porównać można do brzmienia pełnoprawnego zestawu stereo. Przypomnę tylko, że siedzenie przed monitorem to nie to samo co wygodna pozycja w fotelu z lampką wina.

Bardzo przekonująca jest prosta aplikacja zestawu w systemie, podłączenie i intuicyjna regulacja... głośności. Można nawet odczuwać pewien rodzaj przyjemności gładząc delikatnie bok obudowy.   

Zbliża się czas prezentów, które położymy pod choinką. Czerwony kolor pasuje wspaniale, brzmienie jest zadowalające i zmierza w kierunku zachwytu. Cena taka, że jeśli zapytamy w sklepie o rabat - decyzja raczej będzie na tak, zostawiamy je na biurku.   

 

Gdzie kupić?

Microlab Microlab www.microlab.com

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > Microlab rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich... Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem