TEST: Elixir Strings Optiweb

Elixir Strings Optiweb to absolutny hit. Ciężko od strun wymagać czegokolwiek więcej! Krzysztof Błaś 6 kwietnia 2017, 10:00
Elixir Optiweb60 zł

Elixir Strings to struny, które od lat kojarzą się z najdłuższą żywotnością, zostawiającą daleko w tyle konkurencję... Odpowiedzialna jest za to specjalna, polimerowa powłoka, która uniemożliwia korozję i przede wszystkim przedostawanie się zanieczyszczeń między zwoje oplotu. Elixir Strings są pionierem powlekania strun i mimo, że na rynku dostępnych jest już wiele innych marek, które stosują podobne rozwiązania pomysł firmy Elixir Strings okazał się być najbardziej dopracowany i użyteczny. Dlaczego? O tym za chwilę.

Użytkownicy, którzy doceniali wyjątkową żywotność tych strun, często jednak zwracali uwagę na „skutki uboczne” powlekania syntetycznym materiałem - inne brzmienie w stosunku do tradycyjnych strun, a także odczuwalną „śliskość” powłoki pod palcami i jej szybkie strzępienie się, które co prawda nie wpływało na samo brzmienie, lecz mogło irytować wizualnie bądź manualnie. Dlatego producent starał się zminimalizować niekorzystne zjawiska opracowując kolejne warianty powłoki. Najnowszą odsłoną jest model Optiweb, który według zapewnień firmy w dotyku i brzmieniu jest nie do odróżnienia w stosunku do tradycyjnych, nieowijanych strun. Wciąż jednak zachowuje swoją niewiarygodną żywotność, z której znane są produkty Elixir Strings. Czy jest tak rzeczywiście?

 

[img:1]

 

Ponieważ ze strunami Elixir Strings zetknąłem się pierwszy raz wiele lat temu, zaraz po debiucie rynkowym, mogłem prześledzić rozwój produktu i kolejne, wprowadzane innowacje. W zasadzie do tej pory producent oferował tylko dwa rodzaje strun - najwcześniej wprowadzone Polyweb i nieco później Nanoweb. I mimo upływu czasu oferta wciąż pozostawała taka sama, nie licząc wprowadzenia w międzyczasie powlekania strun wiolinowych, co rozwiązało raz na zawsze problem ich korozji pod wpływem brudu i potu.

W praktyce Polyweb i Nanoweb różnią się grubością powłoki. Polyweb posiada grube, wręcz widoczne powlekanie (struny są nieco białe w odcieniu). To był pierwszy, wprowadzony model, który zelektryzował rynek niespodziewaną żywotnością. Prędko jednak muzycy zaczęli narzekać na nieco przytłumione brzmienie i nienaturalny „feeling” pod palcami. Dlatego producent wprowadził model z cieńszą powłoką Nanoweb, który znacznie zminimalizował niekorzystne zjawiska i okazał się prawdziwym rynkowym hitem. Jak się jednak okazuje gitarzystów ciężko zadowolić, zwłaszcza tych, którzy od lat byli przyzwyczajenie do brzmienia i czucia tradycyjnych, niepowlekanych strun. Dlatego właśnie Elixir Strings opracował model Optiweb. Jak można się domyślić podstawowym założeniem było opracowanie takiej powłoki, która wciąż będzie sprawowała funkcje ochronne, ale jednocześnie będzie niewyczuwalna i niesłyszalna podczas gry. Pierwszym etapem więc było kolejny raz zmniejszenie jej grubości. Żeby jednak nie stracić na wytrzymałości musiała zostać opracowana nowa formuła - szczegóły niestety chronione są patentem, więc więcej się nie dowiemy...

 

[img:3]

 

Do testu otrzymałem komplet 10-46 do gitary elektrycznej, bo póki co firma stosuje powłokę Optiweb tylko dla strun przeznaczonych do współpracy z elektrykami. Ponieważ na moich innych gitarach wiszą także struny Nanoweb i Polyweb, a także tradycyjne, niepowlekane innych producentów, mogłem spokojnie porównać ich właściwości. Żeby test był wiarygodny przystąpiłem do niego dopiero po miesiącu od założenia nowych strun Optiweb - jednocześnie zakładając na inną gitarę tradycyjne, niepowlekane struny innego „wiodącego” producenta. Dodatkowo wyniki skonfrontowałem z powlekanymi strunami innej firmy. Oczywiście wszystkie założone struny były przez ten czas intensywnie użytkowane.

Zacznijmy od żywotności. Niepowlekane struny poddały się po ok. 2 tygodniach - zmatowiały, straciły dynamikę - słowem umarły. Już po około 10 dniach intensywnej gry zaczęło być słychać stratę jakości brzmienia i rozpoczynający się proces nieuchronnej śmierci... Powlekane struny innego producenta wytrzymały dłużej - po 2 tygodniach zaczęły tracić pierwotne brzmienie, a po 3 odeszły... Elixir Optiweb dokładnie po miesiącu brzmią tak samo jak w dniu założenia na gitarę. To powalający wynik, ale nie zaskakujący w przypadku tego producenta.

 

[img:4]

 

Dlaczego powlekane struny innego producenta nie powtórzyły tego wyniku? Miałem do czynienia z powlekanymi strunami wielu firm i zauważyłem, że wszystkie robią ten sam błąd będący albo wynikiem niezrozumienia idei powlekania zastosowanej w produktach pioniera - Elixir Strings, albo efektem braku odpowiedniej technologii. Struny Elixir Strings są bowiem powlekane już po nawinięciu oplotu, w całości - dzięki czemu niemożliwe jest wnikanie potu i brudu między zwoje oplotu- a to właśnie uśmierca struny. Tymczasem inni producenci powlekają sam drut oplotu przed nawinięciem go na rdzeń. Owszem, zabezpiecza to owijkę przed korozją, ale dalej pozostawia szczeliny w które wnikają zanieczyszczenia...

Testowane Optiweby okazały się więc wciąż bezkonkurencyjne pod względem żywotności. Co ciekawe, mimo zastosowania najcieńszej wśród modeli producenta owijki, struny się nie strzępią. Być może zjawisko to pojawi się po jeszcze dłuższym czasie użytkowania strun, ale poprzednie modele po takim czasie testu już dawno „zrzucały skórę”.

 

[img:5]

 

Firma reklamuje Optiweby jako struny, które brzmią i wyglądają jak struny niepowlekane. W stosunku do poprzednich modeli przepaść jest ogromna. Optiweby zdecydowanie nie są już tak śliskie pod palcami, wyraźnie czuć poszczególne zwoje oplotu. Czy są pod tym względem porównywalne z niepowlekanymi strunami? Mimo, że zjawisko „śliskości” zostało zminimalizowane, jednak wciąż w jakimś stopniu występuje. Jest jednak na tyle niewielkie, że może zostać podczas gry zupełnie zignorowane. W tym miejscu należy wspomnieć, że fakt wyczuwalnej powłoki w poprzednich modelach wcale nie musi być postrzegany jako wada. W przypadku gitar akustycznych np. zapobiega to słyszalnemu świstowi towarzyszącemu zmianie akordów podczas gry - idealne rozwiązanie do nagrań studyjnych.

Osobiście lubię ten „poślizg” jaki dają z kolei Nanoweby w gitarach elektrycznych. Gra się łatwiej glissy i generalnie szybciej można pokonywać większe odległości na gryfie. Optiweby z kolei to dobra alternatywa dla osób, które lubią większy opór pod palcami lewej ręki. Dla niektórych, szczególnie grających palcami mogą też wpłynąć na szersze możliwości artykulacyjne.

 

[img:6]

 

Przejdźmy teraz do brzmienia. Elixir Strings charakteryzuje kolejne modele pod tym kątem następująco - Polyweb: warm, Nanoweb: bright, Optiweb: crisp. Oczywiście jest to związane z grubością powłoki, więc przetłumaczmy to na bardziej zrozumiały język: Polyweb: przytłumione, Nanoweb: mniej stłumione, Optiweb: ostre, jasne. Mimo, że w rzeczywistości te różnice nie są aż tak duże, między Polyweb i Optiweb jest zdecydowanie przepaść. A jak ma się to w stosunku do strun bez powłoki? Producent w swoich reklamach zamieszcza porównawcze testy nagrane w studiu, a także nawet wykresy charakterystyki brzmieniowej nagranych próbek. Stara się udowodnić tym samym, że między nowym modelem powlekanych strun i niepowlekanych nie ma żadnych, brzmieniowych różnić.

Jako, że też dysponuję studiem nagraniowym zrobiłem taki test odsłuchowy samodzielnie. Muszę w tym przypadku zgodzić się z producentem. Brzmieniowo Optiweb są absolutnie nie do odróżnienia od tradycyjnych strun. Brzmią ostro, jasno - absolutnie nie słychać wpływu zastosowanej powłoki. Pełny sukces. Ale... model Nanoweb wcale nie prezentuje aż takiej dużej różnicy. Co z tego, że zwykłe struny grają jasno po założeniu, skoro na drugi dzień tracą swoje właściwości? Różnica między Nanowebami a zwykłymi strunami jest tak niewielka, że zatraca się już na drugi dzień sesji nagraniowej, kiedy w studyjnych warunkach można już usłyszeć spadek jakości strun bez powłoki, podczas gdy Nanoweby brzmią wciąż tak samo...

 

Podsumowanie

Wróćmy jednak do nowego produktu Elixir Strings - Optiweb. Gdyby firma nie poinformowała o zastosowanej powłoce, można by jej nie zauważyć. Absolutnie jej nie słychać, nie widać, a tylko doświadczeni gitarzyści mogą ją wyczuć pod palcami i to tylko w bezpośrednim porównaniu ze zwykłymi strunami. Żywotność jest bezdyskusyjnie bezkonkurencyjna, a to nie tylko pozwala zaoszczędzić na wymianie strun (istotne szczególnie jeśli dużo gramy lub mamy wiele instrumentów), ale przede wszystkim gwarantuje świeże brzmienie, co docenimy np. w studiu robiąc po kilku dniach tak samo brzmiące dogrywki.

Na koniec taka ciekawostka. Model Nanoweb nabierał właściwego, jasnego brzmienia mniej więcej dzień po założeniu. Optiweb potrzebuje na to około godziny. Jak dla mnie Elixir Strings Optiweb to absolutny hit. Ciężko od strun wymagać czegokolwiek więcej.

 

Gdzie kupić?

Elixir

Dystrybucja w Polsce:

Interton Classic

adres:
Adama Mickiewicza 19 81-379 Gdynia

Firma MUZYCZNA

adres:
ul. Sezamkowa 5 32-087 Bibice

Sklepy muzyczne > Elixir rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Marcin Pendowski testuje nowe combo Laney'a Pozory czasami lubią mylić. Jeśli szukacie nowoczesnego comba do basu o tradycyjnej estetyce to nie mogliście lepiej trafić. Laney Dibeth DB200-210 pod pozorami klasycznej konstrukcji chowa szereg niezwykle nowoczesnych i funkcjonalnych...
VIDEO TEST: Wyjątkowa gitara basowa Sterling Stingray Ray 34 HH Czy budżetowa wersja ikonicznego basu musicman Stingray godna jest swojej nazwy? Marcin Pendowski zaprasza na video test absolutnej klasyki gatunku. Posłuchajcie jak instrument brzmi ten bas w rękach mistrza.
Budżetowy baryton dla każdego. Aria Pro II JET-B’tone jest z pewnością niezwykle ciekawym instrumentem w sektorze budżetowych gitar barytonowych. Gitara ta prezentuje się niezwykle elegancko, jest przy tym mądrze zaprojektowana i wygodna w grze. TEST
Testujemy trio od Walden Guitars Walden Guitars coraz mocniej zaznacza swoją pozycję na rynku gitar akustycznych. Tym razem do naszej redakcji trafiły trzy instrumenty tego producenta, które powinny zainteresować zarówno gitarzystów-amatorów, jak i zawodowców,...
Test gitary basowej Markbass JF1 Markbass to dobrze wszystkim znana włoska marka, która bardzo szybko zdobyła serca basistów na całym świecie żółto-czarnymi produktami służącymi do nagłaśniania tego, co tworzymy na naszych basówkach. Lista topowych artystów, którzy...
Test gitary akustycznej Washburn Bella Tono Washburn, amerykańska marka z tradycjami. Od 1883 roku obecna w świadomości muzyków. Pomimo wzlotów i upadków, wciąż obecna w muzyce folkowej, country, szeroko rozumianym rocku. Dziś bardziej znana z gitar elektrycznych, ale przecież...