TEST: Hagstrom Three Kings Super Swede LE

To najnowsze Volvo naszpikowane technologicznymi patentami, zachowujące przy tym prawdziwy szwedzki smak i charakter! Marek Pająk 2 maja 2017, 09:00 Grupa Zibi S.A. Salony Muzyczne RIFF
Hagstrom Guitars Three Kings Super Swede LE3.100 zł

Dziś piszę ten test będąc już na europejskiej trasie Vadera, przelatując przez kolejne miasta naszej podróży. Wczoraj zagraliśmy udany koncert w Danii i pomyślałem sobie, że to dobry moment, aby pozbierać swoje myśli oraz doświadczenia z testowanego ostatnio instrumentu, gdyż gitara, która dotarła do mnie przed trasą, ma iście królewski rodowód.

Nie jest to oczywiście duńska królowa, ale prawdziwy król Szwecji. Szwecja to piękny, a zarazem bardzo poukładany kraj, który zawsze będzie mi się kojarzył z bezpieczeństwem na drodze (Volvo), wygodą i designem (Ikei) oraz...?  I tu właśnie zaczyna się nasza historia. Szanowni Państwo - przedstawiam niekwestionowanego gitarowego króla Szwecji - gitarę Hagstrom Three Kings Super Swede Limited Edition.

 

[img:1]

[img:2]

 

Budowa i wygląd

Na wstępie bardzo ucieszył mnie widok pięknego dedykowanego futerału. Już samo wyciąganie go z kartonu daje dużo przyjemności, ponieważ zawsze lubię jak instrument jest przechowywany z szacunkiem, a nie w jakiś foliach czy styropianach.

Po kształtach case’a można było wywnioskować, że będziemy się mierzyć z czymś na miarę Les Paula, czyli prawdziwej klasyki w produkcji instrumentów. Po otwarciu pozłacanych zaczepów futerału poczułem się jakbym otworzył skrzynię z diamentami. Widok był oszałamiający. Dawno nie widziałem tak pięknie „skrojonego” instrumentu. Pierwsze słowo jakie mi się cisnęło na język to - witaj Królu! Ponieważ nie posiadałem w domu odpowiedniego tronu dla naszego jegomościa, nasz Super Swede wylądował na wygodnym fotelu z Ikei.

 

[img:5]

 

Pierwszy dotyk i i bardziej szczegółowy kontakt wzrokowy dają wrażenie, że mamy w rękach coś naprawdę oryginalnego i niepowtarzalnego. Lakier jest niczym zwierciadło w królewskiej komnacie. Na wstępie przykuwa widok pięknej liliowej grafiki na topie korpusu, zakończonej wtopionym lub przyklejonym do niego postarzałym metalowym herbem królewskim.

Dalej są cztery świetnie spasowane designem gałki potencjometrów, które podobnie jak w klasycznym Les Paulu, odpowiadają za głośność i barwę tonu poszczególnych przetworników. Dodatkowo, pokrętło od tonów wyposażone zostało w opcję push-pull do rozłączania cewek. Pickupy to Lundgren Design na magnesach Alnico. Kolejnym ciekawym punktem na desce jest mostek, który jest przykryty specjalną vintage’ową pokrywą która skrywa bardzo zaawansowany technologicznie układ.

 

[img:3]

[img:4]

 

Wydawało mi się, że o mostkach stałych typu tune-o-matic  powiedziano już wszystko, ale firma Hagstrom potrafiła doprecyzować bardzo istotny szczegół.  Mimo iż podstawa mostu ma bardzo podobną konstrukcję do klasycznej jednostki, to strunociąg czy potocznie zwany „stoptail bar” jest podzielony na sześć osobnych klocków wykonanych z mosiądzu. Czyli każda struna jest połączona wibracyjnie z korpusem osobno. Co to daje? A to, że fale, które są generowane przez poszczególne struny (a wiadomo, że są różnej częstotliwości), nie mieszają, jak to jest w przypadku jednej sztaby, dla wszystkich strun. Ciekawa technologia, no nie? Dzięki temu każde uderzenie akordu jest kierowane do deski jakby osobną ścieżką przedłużając przy okazji sustain.

Widok frontu deski zamyka trójpozycyjny przełącznik, plastikowa osłona poniżej pickupów oraz przepiękny wielowarstwowy binding wokół całego instrumentu imitujący grafitowy efekt masy perłowej. Korpus instrumentu wykonany jest z mahoniu oraz 10 mm klonowej płyty wierzchniej.

 

[img:8]

[img:9]

 

Gryf wklejony pod kątem, również wykonany jest z mahoniu przy czym podstrunnica to kompozytowy materiał Hagstroma „Resinator”, który oprócz bardzo dobrych właściwości rezonujących ma za zadanie również ustabilizować krzywiznę gryfu. Charakterystyką brzmieniową podstrunnica ta zbliżona jest do hebanu, natomiast  jak podaje producent - specyfika tego kompozytu ma za zadanie dodatkowo uwypuklić wysokie składowe harmoniczne oraz pomóc w wyeliminowaniu tzw. martwych tonów które niekiedy pojawiają się w standardowych podstrunnicach wykonanych z litego drewna.

Pręt regulujący krzywizną gryfu to również patent Hagstroma. „H-Expander” Rod to dość ciekawa charakterystyka jarzma prętu regulacyjnego znajdującego się pod podstrunnicą. Swoją budową ma za zadanie dodatkowo ustabilizować gryf na całej jego powierzchni, dzięki czemu ma być on bardziej odporny na zmiany klimatu jak i wyrównany podczas regulacji krzywizny. 

 

[img:6]

[img:7]

 

Taka charakterystyka może mieć pozytywny wpływ na akcję strun. Dzięki temu możemy ją dużo łatwiej obniżyć bez obawy o pojawiające się brzęczenia i głuche dźwięki. Podobno Hagstrom chwali się, że jego patent sprawia, że ich produkty mogą z powodzeniem pretendować do tytułu najszybszych gitar na świecie.

Progi w tym instrumencie to 22 typowe medium jumbo przy skali 25.50". Za orientacje na gryfie odpowiadają bardzo przyjemne markery w kształcie bloków o zaokrąglonych krawędziach wykonanych z pearloidu. Główka gryfu w układzie 3+3 posiada na pokładzie 6 kluczy Graphtech Ratio z optymalizowanym systemem obrotu na każdą strunę. Oznacza to że każda struna od E1 do E6 zmienia się o podobną wysokość dźwięku przy obrocie klucza o 180 stopni. Jest to bardzo wygodny patent przy szybkim strojeniu instrumentu, gdzie ręka w pewnym sensie pamięta zmiany i „feel” z poprzednio dostrajanej struny.  Siodełko gryfu również dostarcza firma Graphtech. 

 

[img:10]

 

Gramy

Super Swede to naprawdę wygodny instrument. Miałem w rękach wiele gitar typu Les Paul ale to wiosło ma coś w sobie. Gryf typu „C” bardzo przyjemnie się prowadzi. Deska z tyłu delikatnie wyprofilowana nie kłuje w żebra przy dłuższym graniu. Przetworniki pracują bardzo dobrze i ładnie reagują na zmiany wysokości dźwięku. Bardzo ciekawie Lundgren spasował magnesy, dzięki czemu riffy na Alnico V brzmią agresywnie i mięsiście, a Alnico II daje nam piękny i ciepły bell-tone’owy sound przy solówkach. Potencjometry działają świetnie - aż chce się ich używać! Zanim przeszedłem do nagrań postanowiłem pobawić się kluczami i faktycznie ma się wrażenie jakby się stroiło tą samą strunę. Poszczególne tunery reagują wręcz identycznie przy kompletnie innych siłach działających ze strun, zmieniając wysokość dźwięku o bardzo zbliżone wartości.

Niestety pojawiła się szrama na orderze. W gitarze przysłanej do testów była nieustawiona prawidłowo menzura. Przy dokładnym nastrojeniu akordy trzymały strój, ale przy wysokich rejestrach zaczęły się poważne problemy. Nie wiem, dlaczego producenci (a w tym przypadku fabryka w Indonezji) nie bierze pod uwagę tak istotnego aspektu. Na szczęście jest to rzecz całkowicie ustawialna przez lutnika lub wykwalifikowany personel medyczny lub po prostu ogarniętego użytkownika. Na szczęście potem było już z górki.

 

Próbka możliwości Hagstrom Three Kings Super Swede LE:

 

Podsumowanie

Gitara, jak na produkt „importowany”, brzmi bardzo przyzwoicie. Choć chciałbym, aby dźwięk w niej był odrobinę „tłustszy” i szlachetniejszy. Tym bardziej, że wyglądem i zastosowanymi technologiami, wiosło mogłoby swobodnie konkurować z dużo droższymi instrumentami. Natomiast, porównując Super Swede do konkurencji, która zapewne produkuje swoje wyroby w tych samych fabrykach, nasz „Król” wypada bardzo dobrze. Cena też mnie miło zaskoczyła, bo za gitarę z case’em musimy zapłacić około 730 Euro. Jeśli miałbym coś dodać, to osobiście pokusiłbym się o zastosowanie dodatkowo patentu Buzz Feitena. Wtedy mielibyśmy prawdziwego technologicznego potwora w vintage’owym opakowaniu.

Zamykając ten test, nasz Super Swede jest niczym najnowsze Volvo naszpikowane technologicznymi patentami, przy jednoczesnym zachowaniu prawdziwego, szwedzkiego smaku i charakteru.

 

Ocena końcowa:

 
  • Brzmienie: 6
  • Możliwości: 7
  • Jakość wykonania: 8
  • Design: 10
  • Jakość / Cena: 8

 

Gdzie kupić?

Hagstrom Guitars Hagstrom Guitars www.hagstromguitars.eu

Dystrybucja w Polsce:

Grupa Zibi S.A.

adres:
ul. Wirażowa 119 02-145 Warszawa

Sklepy muzyczne > Hagstrom Guitars rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Marcin Pendowski testuje nowe combo Laney'a Pozory czasami lubią mylić. Jeśli szukacie nowoczesnego comba do basu o tradycyjnej estetyce to nie mogliście lepiej trafić. Laney Dibeth DB200-210 pod pozorami klasycznej konstrukcji chowa szereg niezwykle nowoczesnych i funkcjonalnych...
VIDEO TEST: Wyjątkowa gitara basowa Sterling Stingray Ray 34 HH Czy budżetowa wersja ikonicznego basu musicman Stingray godna jest swojej nazwy? Marcin Pendowski zaprasza na video test absolutnej klasyki gatunku. Posłuchajcie jak instrument brzmi ten bas w rękach mistrza.
Budżetowy baryton dla każdego. Aria Pro II JET-B’tone jest z pewnością niezwykle ciekawym instrumentem w sektorze budżetowych gitar barytonowych. Gitara ta prezentuje się niezwykle elegancko, jest przy tym mądrze zaprojektowana i wygodna w grze. TEST
Testujemy trio od Walden Guitars Walden Guitars coraz mocniej zaznacza swoją pozycję na rynku gitar akustycznych. Tym razem do naszej redakcji trafiły trzy instrumenty tego producenta, które powinny zainteresować zarówno gitarzystów-amatorów, jak i zawodowców,...
Test gitary basowej Markbass JF1 Markbass to dobrze wszystkim znana włoska marka, która bardzo szybko zdobyła serca basistów na całym świecie żółto-czarnymi produktami służącymi do nagłaśniania tego, co tworzymy na naszych basówkach. Lista topowych artystów, którzy...
Test gitary akustycznej Washburn Bella Tono Washburn, amerykańska marka z tradycjami. Od 1883 roku obecna w świadomości muzyków. Pomimo wzlotów i upadków, wciąż obecna w muzyce folkowej, country, szeroko rozumianym rocku. Dziś bardziej znana z gitar elektrycznych, ale przecież...