TEST: LD Systems Curv 500 TS

Bardzo dobry zestaw przenośny o świetnym wyglądzie i przyjemnym dla ucha brzmieniu Rafał Drewniany 13 lipca 2018, 10:00 ADAM HALL Group GmbH
LD Systems Curv 500 TS6.500 zł
  • Przyjemne i bardzo plastyczne brzmienie, choć czasami może wydawać się zbyt ostre
  • Dynamiczny i czytelny bas
  • Łatwość i szybkość montażu
  • Świetny design
  • Powierzchnia lakieru satelit średnio-wysokotonowych zbyt łatwa do zarysowania
  • Zdarza się, że trudno jest wykręcić statyw z subwoofera lub rozkręcić dwa elementy statywu

Trzy tygodnie temu dotarł do mnie do testów - w dwóch sporych i w dwóch nieco mniejszych pudłach - wyrównany liniowo zestaw nagłośnieniowy frmy LD Systems. Jak zapewnia producent, dzięki opatentowanemu systemowi CURV 500 oraz autorskiej technologii WaveAhead udało mu się stworzyć w pełni przenośny, wyrównany liniowo system nagłośnieniowy, zapewniający znakomitej jakości brzmienie i wysoki poziom ciśnienia dźwięku. Możliwe jest wykorzystanie zmiennej ilości satelit, a także korzystanie z kilku systemów równocześnie, co ma zapewnić bezproblemowe skalowanie całego systemu odpowiednio do wymagań.

Systemy z serii CURV 500 występują w różnych wersjach, różniących się właściwie rodzajem zastosowanego subwoofera, a także ilością satelit średnio-wysokotonowych. W systemie oznaczonym symbolem „ES” (Ententainer Set) do dyspozycji mamy subwoofer z 10” przetwornikiem oraz wbudowanym czterokanałowym mikserem, odbiornikiem Bluetooth, procesorem efektów oraz procesorem DSP integrującym cały system. Moc subwoofera to 300W (RMS) i 2 x 160W (RMS) dla satelit.

 

[img:4]

 

Kompletny system z dwoma zestawami niskotonowymi i ośmioma satelitami jest w stanie wytworzyć w sposób ciągły ciśnienie akustyczne o wartości 122 dB SPL. Kąt rozproszenia dźwięku wynosi wynosi w przypadku satelit 10° w pionie. W poziomie system pokrywa dźwiękiem obszar o kącie 110°. Połączenia satelit z subwooferem dokonuje się za pomocą złączy Speakon oraz dedykowanego adaptera CURV 500 SLA, który jest częścią zestawu. Umożliwia on również prawidłowe osadzenie satelit na wkręcanym w obudowę subwoofera statywie. Całość pozwala odtworzyć dźwięk w zakresie od 47 Hz do 20.000 Hz. System oznaczony jako „PES” (Power Extension Set) służy do rozbudowywania poprzedniej wersji systemu. Jedyna różnica tkwi w tym, że subwoofer nie został wyposażony w mikser oraz procesor efektów.

System „PS” (Power Set) to połączenie dwóch poprzednich kompletów. I wreszcie dochodzimy do największego zestawu jakim jest CURV 500 TS (Tourig Set). W jego skład wchodzi subwoofer, tym razem z głośnikiem 15” zamkniętym w obudowie ze sklejki o grubości 18 milimetrów, pokrytej grubą warstwą farby strukturalnej. Na górnej ścianie znajduje się uchwyt transportowy, gniazdo do wkręcenia statywu oraz gniazdo typu Speakon (SAT) do podłączenia satelit. Uchwyty transportowe umieszczone są także po obu stronach obudowy. Na tylnej ścianie znajdziemy kolejne złącze wyjściowe SAT, wejście Line Input i wyjście Thru na złączach XLR, potencjometry regulujące poziom subwoofera i poziom głośności całego zestawu, oraz złącze Powercon do podłączenia zasilania i wreszcie przełącznik zasilania. Znajduje się tam również przycisk aktywujący odpowiedni preset wbudowanego procesora DSP, w zależności od ilości wykorzystywanych satelit.

 

[img:12]

[img:11]

 

Podwójna ilość wyjść SAT pozwala na wykorzystanie zestawu w konfiguracji: subwoofer i dwa zestawy średnio-wysokotonowe (po maksymalnie 3 sztuki). Wtedy też zamiast presetu dla 6 satelit wybieramy ten dla 3. Nie bez znaczenia jest również waga - wynosi 35.5 kg. Wśród opcjonalnych akcesoriów producent proponuje platformę transportową, która na dłuższych dystansach na pewno będzie pomocna. Zestawy satelitarne występują w dwóch wersjach różniących się ilością głośników. W rzeczywistości elementy podwójne to na stałe złączone pojedyncze satelity. Wewnątrz znajdują się odpowiednio jeden lub dwa przetworniki 4” i trzy lub sześć przetworników 1”.

Dzięki technologii WaveAhead otrzymujemy spójna falę dźwiękową. Pojedynczy element posiada dyspersję pionową wynoszącą 5°. Przy połączeniu wszystkich 6 elementów uzyskujemy pokrycie dźwiękiem w osi pionowej wynoszące 30° (informacja o kącie pokrycia dźwiękiem podana na stronie internetowej producenta. Instrukcja obsługi podaje kąt pionowy 10° dla pojedynczej satelity i 7° dla podwójnej). Odpowiednio łącząc wybrane elementy możemy więc dopasować system do wymagań nagłaśnianego obszaru. Do łączenia służą prowadnice szyny umieszczone po przeciwnych stronach obudowy. Montaż jest bardzo prosty, a połączenie jest solidne i stabilne. Do rozłączenia służy umieszczony na boku obudowy przycisk zwalniający blokadę.

 

[img:2]

[img:3]

 

Całe grono umieszczane jest na statywie poprzez adapter CURV500SLA, posiadający dwa otwory wykorzystywane w zależności ilości użytych satelit. Jest to równoznaczne ze zmianą kąta nachylenia grona. W adapterze umieszczone jest także (od dołu, obok gniazd na statyw) gniazdo Speakon do połączenia z subwooferem. Moduły średnio-wysokotonowe umieszczone są w obudowie aluminiowej, z powierzchnią malowaną proszkowo.Cały system pozwala uzyskać ciągłe ciśnienie dźwięku wynoszące 125 dB SPL a pasmo przenoszenia zawiera się w przedziale 40 Hz - 20.000 Hz.

 

Wrażenia użytkowe

W momencie dostarczenia przesyłki miałem wrażenie, że jest to jednak mało przenośny (dla mnie) system, ale po pozbawieniu go pudeł, w które był zapakowany, okazał się całkiem zgrabnym kompletem. Przy okazji dodam, że producent ma w ofercie również pokrowiec na subwoofer i torbę ochronną na satelity i skorzystanie z tej propozycji wydaje mi się całkiem uzasadnione, ponieważ odniosłem wrażenie, że warstwa farby na elementach średnio-wysokotonowych jest podatna na zadrapania i otarcia.

 

[img:5]

 

Zestaw CURV500TS przetestowałem w kilku sytuacjach. Za każdym razem było to wydarzenie plenerowe. Po pierwsze, prezentacja multimedialna z udziałem kilku (raczej nie związanych zawodowo z estradą) prelegentów. W jednej sytuacji wykorzystałem dookólny mikrofon krawatowy, przyklejony do twarzy a w pozostałych prelegenci mówili do bezprzewodowej wersji Shure SM58. W przypadku Shure SM58 bardzo łatwo i szybko uzyskałem wyraźne, czytelne i bardzo szczegółowe brzmienie. Odstęp od sprzężeń był spory i nawet przy sporej odległości prelegenta od mikrofonu przekaz był czytelny i bez nieprzyjemnych artefaktów. W przypadku mikrofonu dookólnego było nieco trudniej, zwłaszcza, że mówca stał w jednej linii z głośnikami a scena była raczej niewielka. Mimo to, po pewnej dozie korekcji uzyskałem czytelny dźwięk, bez nieprzyjemnych sprzężeń, a jego poziom był wystarczający i głos docierał bez problemów do ostatnich rzędów.

Kolejnym wydarzeniem były dwa małe koncerty; pierwszy w składzie gitara typu Hollow Body z niewielkim wzmacniaczem, służącym głównie jako odsłuch. Do tego stage piano i śpiew. Były to głównie standardy jazzowe, raczej w delikatnych wersjach. Jako drugi zespół podczas tego eventu pojawił się duet, gitara akustyczna i śpiew. Wbrew pozorom, było to bardzo energetyczne i mocne granie. Gitara akustyczna wykorzystywana była również jako perkusja i gitara basowa, a wokalistka wykorzystywała wokalowy procesor efektów, co dawało bardzo pełny częstotliwościowo obraz dźwiękowy.

 

[img:6]

[img:7]

 

Wreszcie system LD wykorzystany został do nagłośnienia koncertu piosenki aktorskiej, który odbył się na plenerowej scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, podczas tegorocznej Nocy Teatrów. Na scenie pojawił się następujący skład instrumentalny: zestaw perkusyjny, kontrabas,akordeon, skrzypce, fortepian (Yamaha Gran Touch) i do tego czworo wokalistów. Oczywiście nie omieszkałem także odtworzyć na tym systemie kilku znanych mi nagrań.

Ogółem moje wrażenia z użytkowanie tego systemu podczas kilku imprez plenerowych są bardzo pozytywne. Brzmieniowo system na początku wydawał mi się nieco ostry (zwłaszcza w zakresie 4 - 8 kHz), przeszkadzało mi to szczególnie podczas odtwarzania płyty z nagraniem live pewnego koncertu rockowego. Wrażenie to zatarło się podczas słuchania pięknie brzmiącej płyty Moniki Borzym. Śpiew brzmiał bardzo czytelnie, bez chropowatości ale z odpowiednią ilością wysokich częstotliwości, środek był bardzo miękki, a bas punktowy bez dudniących elementów. Podobała mi się łatwość z jaką uzyskałem na tym systemie przyjemnie brzmiące wokale. Gitara akustyczna jak i hollowbody zabrzmiały bardzo dynamicznie i naturalnie. Również nie było żadnych problemów z uzyskaniem wyrównanego i dynamicznego brzmienia podczas nieco większego koncertu piosenki aktorskiej.

 

[img:8]

[img:10]

 

Wszystkie instrumenty były obecne i czytelne w miksie, a wokale po raz kolejny bez problemu „przecisnęły” się przez czasami gęste aranżacje. Brzmienie jest oczywiście sprawą bardzo indywidualną i subiektywną, ale mnie przypadło ono do gustu. Muzycy, którzy aktualnie nie znajdowali się na scenie, tylko przechadzali się po nagłaśnianym obszarze również zwracali uwagę na bardzo przyjemną barwę.

Kolejna cecha, która zwróciła naszą uwagę, to duża równomierność pokrycia dźwiękiem, oraz pomijalne różnice w barwie w zależności od odległości. Oczywiście, o ile jest to raczej standardem w dużym i dobrze skalibrowanym systemie nagłośnieniowym, w tym przypadku aż tak dobrego pokrycia dźwiękiem się nie spodziewałem. Jest to spora zaleta testowanego systemu. I wreszcie, co w wielu sytuacjach ma również znaczenie, system firmy LD Systems jest bardzo przyjemny dla oka i bardzo nieinwazyjny. Nie bez powodu zgarnął nagrody za świetny design.

 

[img:9]

 

Podsumowując

 

Zalety:

  • Przyjemne i bardzo plastyczne brzmienie, choć czasami może wydawać się zbyt ostre
  • Dynamiczny i czytelny bas
  • Łatwość i szybkość montażu
  • Świetny design

Wady:

  • Powierzchnia lakieru satelit średnio-wysokotonowych zbyt łatwa do zarysowania
  • Zdarza się, że trudno jest wykręcić statyw z subwoofera lub rozkręcić dwa elementy statywu

 

Zobacz także: LD Systems Curv 500 TS na Prolight+Sound 2018

 

Gdzie kupić?

LD Systems LD Systems www.ld-systems.com

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > LD Systems rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.