WYWIAD: Wojciech Moryto (Departament)

WYWIAD: Wojciech Moryto (Departament)

21 marca 2017, 09:00
autor: Anna Konopka

Do niedawna gitarzysta Acid Drinkers, dziś lider Departamentu, nowego zespołu na polskim rynku muzycznym, który właśnie ogłosił kompletny skład. Wojciech Moryto opowiada nam o swoim nowym projekcie, nadchodzącej płycie, a także o tym jak przez ostatnie lata zmieniała się jego gra na gitarze. Muzyk tłumaczy także przesłanie singla „Productive”, pierwszego singla Departamentu.

 

Anna Konopka: Wkrótce będzie już trzy miesiące od Twojego opuszczenia Acid Drinkers. Jak się żyje bez „Kwasożłopów”?

Wojciech Moryto: Prawdopodobnie tak samo z tym, że  czuje zdecydowanie mniejszy "pressing"... Przez ostatnie kilkanaście lat byłem praktycznie non stop w trasie, czasami trzeba usiąść na dupie choć na chwilę...

 

Chciałabym nawiązać do albumu „Peep Show”, czyli czwartego albumu, który nagrałeś z Acid Drinkers. Popcorn, gitarzysta kapeli w jednym z wywiadów powiedział, że podczas pracy w studiu nad tą płytą wskoczyłeś na wyższy level „olewu” i „że straciliście łączność”. Faktycznie coś się dla Ciebie skończyło i mniej się angażowałeś w ten materiał?

Tamta wypowiedź została potraktowana jak jakieś oświadczenie, a tak naprawdę była wyciągnięta z kontekstu i była nad wyraz stronnicza. Ponad to, zawierała tylko jedno prawdziwe zdanie… a mianowicie: "dalsza współpraca była właściwie niemożliwa".

 

 

W każdym razie z „Jankiela” przeobraziłeś się w „Junkie”. Ze zmianą ksywki wiąże się też poważna zmiana muzyczna.

Jankiel to tylko moja zakładowa ksywa wymyślona przez Dariusza Popowicza, za to Junkie to od zawsze moja oficjalna ksywa wymyślona prawdopodobnie również przez Dariusza Popowicza. Nie lubię ksywy Jankiel jeszcze bardziej, od kiedy odkryłem że jest taki zespół disco polo…

 

Obecnie pracujesz nad płytą ze swoim nowym zespołem. Skąd się wziął Departament?

Departament powstał w lipcu 2014 roku, ale można go uznać za pewną kontynuację naszych poprzednich dokonań. Kiedy  zbierałem swój materiał na płytę Acid Drinkers "25 cents for a riff", szukałem nowych inspiracji, bo wcześniej wszystko co zagrałem brzmiało jak kiepska podróbka np. Black Sabbath.

Później odkryłem stare płyty zespołu Revolting Cocks, których wcześniej nie znałem. To tak jakby obejrzeć trylogię Star Wars, ale tylko drugą i trzecią cześć nie zdając sobie sprawy z istnienia części pierwszej.

Fajnie było sobie to odświeżyć, jak i inne rzeczy ze stajni Wax Trax! To właściwie zaskoczyło od razu i wspólnie z Pawłem Nafusem, z którym mam przyjemność pracować od lat, wrzuciliśmy to wszystko do jednego gara, dodaliśmy trochę od siebie i zamieszaliśmy.

 

[img:2]

Fot. K. Nowakowski

 

W sieci krąży już  pierwszy singiel zwiastujący debiutancki materiał. „Productive” to  brzmieniowo coś nowego, już pojawiają się głosy, że jest głód polskich fanów na tego typu muzykę w klimacie industrialnym, że zapełnicie lukę na rodzimym rynku. Fani jakiego „muzycznego światopoglądu” i brzmień nie mogą przegapić tej płyty?

Być może taki rodzaj grania nie był u nas do tej pory zbyt popularny, być może nie był nigdy nigdzie popularny… Zespół nie jest stricte industrialny, używamy tylko pewnych dźwięków jako spinacz całości. Bardziej porównałbym to do muzyki filmowej. ZZ Top też używało automatów, a nie są zespołem industrialnym… albo Janet Jackson. Myślę, że to kwestia podejścia do tworzenia i produkcji muzyki w sposób niekonwencjonalny.

 

Wiele osób widzi w zapowiedzi muzyki Departamentu inspiracje w Ministry. Zgadzasz się?

Jest w tym ziarno prawdy, aczkolwiek winę zwalałbym bardziej na Revolting Cocks i Lard. Dodałbym też Godflesh, Skinny Puppy, Head of David, Pailhead itp.

Jeśli chodzi o kopiowanie Ministry, to jak powiedział Jello Biafra: "I tak do dziś  najbardziej oczywisty w tym był Johnny Depp...”

 

Departament - Productive

 

Nie bez znaczenia jest treść przesłania jaką niesie pierwszy kawałek. Mówisz, że „to krytyka wszechobecnego konsumpcjonizmu i związanych z nim zagrożeń, oraz kontroli przepływu informacji w mediach głównego nurtu”. Jest aż tak źle?

Wystarczy się rozejrzeć... Kilkanaście osób posiada większość zasobów światowych, garstka firm, dosłownie pięć albo sześć, kontroluje wszystko co widzimy i słyszymy. Wielu nie do końca tak to sobie wszystko wyobrażało. Wiemy, że jesteśmy pod kontrolą, ale nie chce nam się protestować.           

 

Te wymienione zjawiska to rodzaj zagrożeń, z którymi przeciętny człowiek musi się dziś stykać na co dzień. Jako artysta czujesz potrzebę piętnowania pułapek współczesnego świata, w tym tego politycznego?

Nie czuję potrzeby piętnowania kogokolwiek. Można jedynie zwrócić uwagę na pewne zagadnienia. Niektórzy wolą lżejsze tematy, jeszcze inni czują potrzebę pisania o sobie. My mówimy o tym co widzimy i z czym nie do końca się zgadzamy.  

 

[img:4]

Paweł Nafus, fot. K. Nowakowski

 

Gdy już mowa o inspiracjach i muzycznych idolach… Bez jakich trzech płyt nie wyobrażasz sobie życia? Którzy artyści znacząco wpłynęli na to, jak postrzegasz dziś siebie jako muzyka?

O inspiracjach można by napisać kilkutomową encyklopedię. Czasami nawet nie wiemy, że coś nas inspiruje, to wychodzi później. Czasami to jest zamierzone, najczęściej jest to miks przypadkowych i zamierzonych działań.

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie i podać trzech artystów. Nie wiem czy zmieściłbym się w dziesięciu… Na pewno The Beatles odegrało ważną rolę, z czego kiedyś nie zdawałem sobie sprawy. Pierwsza fala Thrash Metalu, potem wszystkie inne dźwięki również spoza świata rocka i metalu ukształtowały mnie na tyle, że czuję się swobodnie w różnych gatunkach muzycznych.   

 

Jak opisałbyś swój styl gry?

Nie wiem czy jeśli chodzi o gitarę, można mówić o czymś takim jak mój styl. Trzymam rytmy i potrafię być precyzyjny, ale do prawdziwego gitarzysty to mi chyba daleko. Myślę o gitarze jak o części większej całości.

 

[img:5]

Roman Bereźnicki, fot. K. Nowakowski

 

Co powiesz o współpracownikach na dzień dzisiejszy?

Oprócz Pawła Nafusa grają jeszcze z nami Roman Bereźnicki znany z zespołów Lipali i Lecter oraz Michał Bereźnicki z Złych Psów. Nad VJ-ką będzie czuwał Marcin Pawelczak, gdyż Departament traktujemy nie tylko jak zespół rockowy, ale jako projekt.

 

Podobno oprawa wizualna koncertów Waszej grupy będzie także szczególna? Chcecie dopieścić nie tylko uszy ale i oczy?

Performance, obraz znaczą tyle co tysiące słów.

 

Kiedy poznamy kolejne utwory?

Wkrótce będą dostępne kolejne dwa teledyski, na całość musimy jeszcze trochę poczekać. Na wiosnę mam nadzieje płyta będzie dostępna. Do tego czasu maszyna powinna być rozgrzana i gotowa do szturmu na wasze miasta i wsie.

 

[img:6]

Wojciech Moryto, fot. K. Nowakowski

 

Jak rozwinąłeś się i zmieniłeś muzycznie przez te ostatnie dziewięć lat? Jak ewoluowała Twoja gra na gitarze?

Zasadniczo zmieniłem stosunek do procesu tworzenia, który wcześniej był jakimś koszmarem, a teraz jest dużo mniejszym koszmarem - czasami nawet miłym. Trudno mi powiedzieć czy ewoluowałem czy nie…

Z pewnością teraz słyszę rzeczy, których kiedyś nie słyszałem, jestem bardziej otwarty na różne eksperymenty niż jeszcze parę lat temu. Na pewno moja gra na gitarze jest bardziej osadzona i mniej chaotyczna niż kiedyś. Staram się iść do przodu, nawet jeśli trzeba iść na około.

 

Powiesz kilka słów sprzęcie gitarowym, jaki najlepiej Ci odpowiada i czym się kierujesz przy wyborze?

Nie znam się za bardzo na sprzęcie gitarowym ani na nowinkach. Polegam na intuicji,  używam tego co mi odpowiada, co może się sprawdzić.

Nie jestem typem wiecznego niezadowolonego poszukiwacza własnego brzmienia... Dobry instrument plus dobry wzmacniacz to trzy czwarte sukcesu. Reszta zależy od użytkownika.

 

[img:7]

 

Ile masz gitar i którą kochasz najbardziej i za co?

W tej chwili mam cztery wiosła: Gibson Explo94', Gibson Flying V oraz LTD V i Epiphone Explo. Moim ulubionym jest LTD V, ponieważ jest unikatowa i nie ma drugiej takiej..;)

 

Jak wyglądało Twoje pierwsze zetknięcie z gitarą?

Nie pamiętam już jak wyglądało pierwsze zetknięcie, ale pamiętam jakie wrażenie zrobiło na mnie kiedy miałem 8-9 lat, gdy mój kuzyn kupił sobie bas i zagrał mi parę utworów Mannam. Wiedziałem wtedy, że też tak chcę.

 

Podobno grasz od 2005 roku. Jak to możliwe, że tak szybko nauczyłeś się gitary na tak profesjonalnym poziomie? Pobierałeś jakieś lekcje?

Jak wspomniałem wcześniej, nie wydaje mi się żebym jakoś się szczególnie wyróżniał jako gitarzysta. Są tysiące lepszych ode mnie. Nie pobierałem żadnych lekcji, jedynie obserwacja plus analiza i synteza. Po prostu pewnego dnia siadłem i zacząłem grać lepiej niż dotychczas. Starałem się lepiej artykułować i rozumieć dźwięki, żadnej filozofii, tylko praktyka.

 

Czy stosujesz ściśle określone techniki ćwiczeń?

Staram się nie ćwiczyć.. to klucz do sukcesu ;)

 

Czym dla Ciebie jest groove? Tego da się nauczyć, czy to się dzieje samo?

Groove to pojęcie dla niektórych kompletnie obce. Nie każdy się z tym rodzi, nie każdy może to wypracować, ale i tak warto próbować.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Pozostałe wywiady
Bądź jak koło - Rozmowa z Theo Katzmanem To jego trzecia wizyta w Polsce, choć drugi występ. Pierwszy mieliśmy okazję podziwiać przy okazji festiwalu Jazz Around nieco ponad rok temu. Tym razem przyjechał promować swój najnowszy krążek – Be The Wheel, na którym znalazło się...
Wywiad ze Stephenem Day podczas Jazz Around Festival 2023 Mieszkający w Nashville młody kompozytor i wokalista Stephen Day swoją popularność zawdzięcza m.in. viralowemu utworowi If You Were the Rain z pierwszego albumu Undergrad Romance and the Moses in Me z 2016 roku. Do tej pory Stephen Day...
Wywiad: Cory Wong dla Infomusic.pl Magnetyczna gra na gitarze, techniczna żywiołowość, wybitny humor i blask bijący ze sceny sprawiły, że Cory Wong stał się niezwykle popularnym artystą ostatnich lat. Muzyk wydał 10 płyt solowych i kilka albumów live. Artysta jest...
Wywiad z Ole Borudem podczas Jazz Around Festival 2023 Ole Børud to norweski multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor i producent muzyczny. Co ciekawe, zanim trafił w rejony muzyki jazz / soul / west coast  był członkiem heavymetalowych zespołów takich jak Schaliach i Extol. Występował...
Wywiad: Marek Napiórkowski - Jak grać, żeby nas słuchano? String Theory to najnowszy album Marka Napiórkowskiego, czołowego polskiego gitarzysty jazzowego, który z tym właśnie projektem pojawi się na Jazz Around Festival. Kompozycja to wieloczęściowa suita napisana na gitarę improwizującą,...
"Gigantyczne" zmagania z nagłośnieniem Junior Eurowizja 2022 Jak nagłośnić tak duży festiwal jak Eurowizja Junior i to jeszcze 5000 km od Polski? Zapraszamy do wywiadu z Jerzym Taborowskim - szefem agencji LETUS GigantSound, który ujawnia szczegóły tej "gigantycznej" operacji.