WYWIAD: Jakub Sochacki z ProDrum

WYWIAD: Jakub Sochacki z ProDrum

28 marca 2018, 13:00
autor: Paweł Ostrowski

[img:5:R]W związku z otwarciem nowego salonu Pro Drum w Krakowie, które zbliża się do nas wielkimi krokami, postanowiliśmy porozmawiać z Jakubem Sochackim - właścicielem firmy, który opowiedział nam o swojej perkusyjnej pasji oraz filozofii, jaką od lat kieruje się Pro Drum. Zapraszamy do lektury!

Paweł Ostrowski: Dlaczego bębny?

Jakub Sochacki: Od młodych lat interesowało mnie wszystko, co związane z rytmem. Pamiętam, jak ciągle bębniłem w poduszki i udawałem grę na zestawie perkusyjnym. To chyba taka klasyka.
Dość długo nie posiadałem jednak własnego zestawu perkusyjnego.

Tak się złożyło, że całe życie mieszkałem na warszawskim Żoliborzu w domku typu bliźniak, a moimi sąsiadami była wspaniała rodzina. Państwo Jarzęccy. W ich domu zawsze wybrzmiewała perkusja. Głowa rodziny, Pan Marek był i jest świetnym jazzowym perkusistą. W swoim garażu miał rozstawiony zestaw i ćwiczył tam codziennie, a ja zawsze słuchałem jego ćwiczeń. Miał syna Tomka, który zapewne dziś byłby topowym polskim perkusistą, wyjechał jednak do USA. Ćwiczył on także we wspomnianym wcześniej garażu, wraz ze swoim kolegą z klasy... Michałem Dąbrówką.

 

[img:4]

 

Jak długo grasz? jakiś Twój dorobek zespołowy? płytowy?

JS: Gram od kiedy dostałem od swoich sąsiadów pierwszy własny zestaw perkusyjny, w zamian za pomoc w sprzątaniu gdy się przeprowadzali. Teoretycznie traciłem wspaniałych sąsiadów, którzy byli dla mnie jak rodzina, jednak perkusja, którą po sobie zostawili, jak widać nie pozostała bez wpływu na moje dalsze życie. Gram od 16 albo 17 roku życia. Absolutnie nie mogę porównywać się z żadnymi wspaniałymi muzykami, o jakich często tu piszecie. Jestem jednak przykładem osoby, która wszystkiego tego spróbowała i poznała. Począwszy od amatorskich koncertów, po małe trasy koncertowe, nagrania w wielu studiach (Studio Radia Łódź, Izabelin Studio oraz masa mniejszych ogólnodostępnych miejscówek w Warszawie i Polsce). Udziały w Talent Show oraz gra "na żywo" w playbacku np. w Programie TVN X-Factor z Eweliną Lisowską. To także super wartościowe doświadczenia, które uwierz bardzo pomagają w obsłudze klientów w sklepie, którzy np. zastanawiają się jak podejść do występu w telewizji śniadaniowej i co im się przyda, jakimi pałkami zagrać, jak stłumić talerze itp. Miałem przyjemność grać duże koncerty w zespole z finalistą programu X-Factor, graliśmy dużo fajnych supportów przed różnymi gwiazdami.

Przede wszystkim jednak gram od wielu lat z moimi bliskimi przyjaciółmi we własnym zespole. Wygrywaliśmy Famę, graliśmy koncerty dla pełnych klubów, ale niestety nie udało nam się wybić. Mieliśmy wiele form składu, graliśmy wiele koncertów na mniejszych i większych scenach, jest to typowy zespół rockowo-funkowo-soulowy. Obecnie wróciliśmy do gry w składzie wyjściowym, a niedawno nagraliśmy teledysk ze świetnymi aktorami. Nie jest to jednak miejsce na chwalenie się moją muzyczną stroną, bardziej chcę postawić na kwestie biznesowe mojej firmy i szczerze mówiąc, liczę że to właśnie z tego powodu zostałem tu zaproszony.

 

Miałeś kiedyś długie włosy, tatuaże i kolczyki? Czy reprezentujesz mniej rockandrollowy nurt?

JS: Myślę, że w niedługim czasie zrobię sobie tatuaż. Ale mój styl to zdecydowanie bardziej biznesowy look, kiedy tego wymaga sytuacja lub sportowa elegancja. W firmie mamy sporo ważnych spotkań z klientami kluczowymi oraz ważnych wizytacji z przedstawicielstw marek, którymi handlujemy. I chociaż to branża muzyczna, jest to jednak dla mnie ważne aby zawsze wyglądać odpowiednio do sytuacji, w której się znajduję. Wiele osób ubiera się na co dzień tak, jak na koncert rockowy. I to jest super! Uważam, że każdy powinien czuć się sobą w ubraniach, które nosi. Ja lubię dobrze wyglądać, to świadczy także o standardach jakie chcemy zagwarantować naszym klientom.

 

[img:3]

 

Jak oceniasz kondycję rynku perkusyjnego w Polsce?

JS: Rynek perkusyjny jest częścią rynku instrumentów muzycznych, czyli dóbr luksusowych. Wiele osób z branży mówi, że te najlepsze czasy już minęły i nigdy nie wrócą. I jest w tym wiele prawdy! Obecnie rynek jest atakowany ofertami sklepów zagranicznych, a w samej Polsce jest niesamowita ilość sklepów perkusyjnych. Chyba w żadnym europejskim kraju (może poza Anglią) nie ma aż tylu sklepów specjalistycznych zajmujących się perkusją. Oczywiście sklepy muzyczne są też lepiej zaopatrzone niż w Polsce i może to jest tego przyczyną. Przy założeniu jednak, że klientów na instrumenty muzyczne nie przybywa, a sklepów i ofert jest coraz więcej, muszę zgodzić się z tym, że przyszłość będzie należała wyłącznie do najlepszych. I nie będzie łatwo.

 

Jakie według Ciebie sklepy perkusyjne przetrwają latami? Co świadczy o ich sukcesie?

JS: To bardzo złożone pytanie, a na odpowiedź składa się dużo drobnych tematów, które trzeba byłoby poruszyć przy tej kwestii. Myślę, że dobry sklep to taki, który słucha swoich klientów, jest wobec nich uczciwy i zaangażowany, posiada profesjonalną obsługę i znakomity wybór sprzętu. Te rzeczy teoretycznie wydają się "oczywistą oczywistością", ale to naprawdę bardzo trudne i kosztowne, aby spełnić te wszystkie założenia na wysokim poziomie. Nasz sklep jest na rynku już 8 lat, w ciągu tego czasu mieliśmy wiele trudnych sytuacji, z którymi musieliśmy się mierzyć. Naprawdę zbyt dużo oddzielnych czynników ma tu znaczenie. Myślę, że pytanie jest zbyt skomplikowane, abym mógł na nie odpowiedzieć lepiej w tak krótkiej formie.

 

Czy konkurencja Cię osłabia czy wzmacnia? Czy istnieje w naszym kraju zdrowa konkurencja?

JS: Uważam, że w Polsce ogólnie ludzie nie potrafią cieszyć się sukcesami innych ludzi. Stąd też tak wiele przypadków hejtu w internecie. Tam, gdzie powinno się napisać GRATULUJĘ, szuka się dziury w całym.

Uważam, że ludzie w Polsce będą powoli przekonywać się do tego, że sukces innych może dawać wiele motywacji i energii do dalszego działania. Nas konkurencja zawsze motywuje do działania, ja jednak ubolewam nad tym, że polskie firmy nie potrafią ze sobą współpracować. Mam nadzieję, że nigdy polskie sklepy perkusyjne nie zostaną zniszczone przez zagraniczne sklepy. Stracą na tym bardzo polscy klienci, dlatego zachęcam do kupowania i wspierania krajowych firm. W dużej mierze dzięki takim zachowaniom konsumentów, sklepy mogą czuć się bezpieczne w lokalnej społeczności. W Polsce jednak mało myśli się o wspieraniu krajowego biznesu, ale to jest niestety prawo rynku, a klient może dokonać zakupu tam, gdzie mu wygodniej.

 

[img:2]

 

Jak postrzegasz takiego konkurenta jak Thomann? Czy to rzeczywiście konkurent?

JS: Tak, to bez wątpienia jeden z powodów, dla których sklepy w Polsce tracą na sile swojego zasięgu. Z tego powodu wiele sklepów narzeka na spadek sprzedaży. Tak jak wspomniałem wcześniej, klienci wybierają to, co jest dla nich lepsze. Smuci mnie zawsze widok ludzi na forach, którzy zrzucają się na wspólne zakupy w zagranicznym sklepie, aby mieć darmowy koszt wysyłki. Nigdy nie widziałem takich zrzutek na zakupy w polskim sklepie. Zachęcam do dania szansy lokalnym sklepom. U nas w Pro Drum wypracowaliśmy już świetny sposób na to, aby zakupy dla polskiego klienta były tańsze niż w Thomann, a wszystkie zainteresowane osoby zawsze zachęcam do otwartych rozmów z nami na ten temat.

 

Jak pomagacie w wyborze perkusji?

JS: To także bardzo ważne pytanie. Staramy się zawsze dopasowywać ofertę do rzeczywistych wymagań klienta. Jest bardzo wiele ciekawych sposobów, aby namówić interesanta do nieco większego otworzenia się przed nami i wspólnej dyskusji na temat jego potrzeb i wymagań co do sprzętu. A te są naprawdę za każdym razem imponująco inne! Przede wszystkim, doradzając klientom przy wyborze sprzętu staramy się całkowicie zaangażować i być w tym czasie wyłącznie do ich dyspozycji. Sprzęt dobieramy tak, jakbyśmy robili to dla siebie! My mamy duże możliwości, ale tu liczą się możliwości i wymagania klienta. Od nich zawsze zaczynamy.

 

Dlaczego drugi sklep?

JS: Ponieważ lubimy wyzwania, lubimy poznawać nowych ludzi i budować społeczność klientów ProDrum. Wiemy, że nie będzie łatwo, wiemy że czeka nas wiele przeciwności i wyrzeczeń, z wieloma już sobie musimy radzić. Ale po prostu chcemy! Chcemy dotrzeć do naszych klientów z południa Polski, chcemy udostępnić im najlepszej klasy instrumenty, akcesoria i wszystko, czego potrzebują. Chcemy być bliżej klienta.

 

[img:1]

 

Jakie zestawy będzie można przetestować u Was na miejscu?

JS: Postaramy się przenieść do Krakowa dokładnie taką samą ofertę, jaką posiadamy w Warszawie. Sklep będzie mniejszy pod względem metrażu, jednak pod względem wyboru sprzętu ma naśladować flagowy lokal w Warszawie.

Oczywiście, jeśli ma się możliwość dotarcia do naszej głównej lokalizacji w stolicy, z pewnością klienci będą zachwyceni. Natomiast w sklepie w Krakowie umożliwimy załatwienie wszystkich niezbędnych spraw! Od zakupu pałek perkusyjnych, akcesoriów do hardware, pedałów perkusyjnych, blach po kompletne zestawy perkusyjne akustyczne i elektroniczne.

 

Jak postrzegasz rozszerzenie oferty sklepu o organizowanie warsztatów, takich jak np. Natural Grip?

JS: Tego typu inicjatywy są dla nas bardzo ważne w ProDrum. Od początku działalności, organizujemy wyjątkowe wydarzenia. Chcemy aby nasi klienci mogli poznać i zobaczyć w akcji największe gwiazdy światowego bębnienia. Mamy w swoim portfolio takie wydarzenia jak Kliniki z Simonem Phillipsem, Mike'em Manginim, Bennym Grebbem, Maćkiem Gołyźniakiem i wieloma innymi sławami ze świata i Polski. Warsztaty Natural Grip także odbyły się w naszym sklepie i jesteśmy bardzo otwarci na kolejne tego typu wydarzenia! Również w naszym nowym lokalu w Krakowie.

 

Czy klientom zależy wyłącznie na zakupach, czy chcą też budować relacje i utożsamiać się z danym sklepem, grupą ludzi itp.?

JS: Są klienci, którym zależy tylko na zakupach i na najniższej cenie. Są też tacy chętni do wchodzenia z nami w długofalowe relacje. Zawsze uczymy się od naszych klientów, dają nam oni inspirację i motywację. Są najważniejszym elementem i fundamentem, na którym budujemy naszą społeczność i firmę PRODRUM. Oczywiście bez klientów nie moglibyśmy się rozwijać, istniej i działać!

 

Najlepszy dowcip o perkusistach?

JS: O perkusistach nie ma dowcipów ;)

 

Zapraszamy do salonów ProDrum ( www.prodrum.pl )

[img:6]

Pozostałe wywiady
Bądź jak koło - Rozmowa z Theo Katzmanem To jego trzecia wizyta w Polsce, choć drugi występ. Pierwszy mieliśmy okazję podziwiać przy okazji festiwalu Jazz Around nieco ponad rok temu. Tym razem przyjechał promować swój najnowszy krążek – Be The Wheel, na którym znalazło się...
Wywiad ze Stephenem Day podczas Jazz Around Festival 2023 Mieszkający w Nashville młody kompozytor i wokalista Stephen Day swoją popularność zawdzięcza m.in. viralowemu utworowi If You Were the Rain z pierwszego albumu Undergrad Romance and the Moses in Me z 2016 roku. Do tej pory Stephen Day...
Wywiad: Cory Wong dla Infomusic.pl Magnetyczna gra na gitarze, techniczna żywiołowość, wybitny humor i blask bijący ze sceny sprawiły, że Cory Wong stał się niezwykle popularnym artystą ostatnich lat. Muzyk wydał 10 płyt solowych i kilka albumów live. Artysta jest...
Wywiad z Ole Borudem podczas Jazz Around Festival 2023 Ole Børud to norweski multiinstrumentalista, wokalista, kompozytor i producent muzyczny. Co ciekawe, zanim trafił w rejony muzyki jazz / soul / west coast  był członkiem heavymetalowych zespołów takich jak Schaliach i Extol. Występował...
Wywiad: Marek Napiórkowski - Jak grać, żeby nas słuchano? String Theory to najnowszy album Marka Napiórkowskiego, czołowego polskiego gitarzysty jazzowego, który z tym właśnie projektem pojawi się na Jazz Around Festival. Kompozycja to wieloczęściowa suita napisana na gitarę improwizującą,...
"Gigantyczne" zmagania z nagłośnieniem Junior Eurowizja 2022 Jak nagłośnić tak duży festiwal jak Eurowizja Junior i to jeszcze 5000 km od Polski? Zapraszamy do wywiadu z Jerzym Taborowskim - szefem agencji LETUS GigantSound, który ujawnia szczegóły tej "gigantycznej" operacji.