Sprawdziliśmy moc Orange #4 Jim Root Terror Head
Prezentowany dziś przez nas produkt Orange jest krokiem milowym w rozwoju firmy pod kilkoma względami.
Najciekawszym aspektem Jim Root #4 Terror'a jest fakt, iż jest on sygnaturą. Co w tym przełomowego? Otóż to, że przez wszystkie lata swego istnienia firma Orange nie zdecydowała się na wyprodukowanie modelu wzmacniacza reklamowanego nazwiskiem sławnego gitarzysty, czy basisty. Nie do końca wiadomo czemu tak było oraz czemu właśnie teraz zdecydowali się na taki krok i czemu akurat wybrano Jim'a Root'a.
Powszechnie wiadomo, że z produktów pomarańczowej firmy korzystają rzesze świetnych instrumentalistów. Może powodem dla wybrania właśnie Jim'a mógł być fakt, że oba projekty w których gra ten wioślarz zostały nominowane do nagrody Grammy. Mam tu na myśli zespoły Slipknot (wygrali Grammy) i Stone Sour. Jim Root praktycznie od zawsze korzystał w studiu i na scenie ze wzmacniacza Rockerverb 100, na podstawie obwodu którego zbudowano testowaną przez nas główkę.
Marcin Lewicki
Zobacz dalszą część testu
Gdzie kupić?
Dystrybucja w Polsce:
Sklepy muzyczne > Orange Amps rozwiń listę sklepów
Gitara
Popularne kategorie
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii
Pokaż wszystkie newsy w kategorii