Mateusz Modrzejewski nowym endorserem marki Istanbul Agop

Mateusz Modrzejewski jest muzykiem młodego pokolenia. Od wielu lat gra i koncertuje także jako muzyk sesyjny. Ponadto prywatnie udziela lekcji gry na perkusji i jest aktywny w warszawskim środowisku muzycznym.

Mateusz na stałe gra w Michał Milczarek Trio, które jest jedną z najprężniej działających grup grających nowoczesny jazz / fusion w Polsce. Zespół ma na koncie dwie trasy koncertowe, występy na wielu festiwalach w kraju i za granicą. Muzycy przygotowują się właśnie do nagrania debiutanckiej płyty, która ukaże się jeszcze w 2014.

Obecnie Mateusz jest w trakcie pracy nad autorskim projektem pod nazwą "taktoprawda". To jazzowe trio wykorzystuje estetykę bliską klimatom hip-hop, a dzięki gościnnemu udziałowi wokalistów z tego nurtu ma wielką szansę na sukces w tym środowisku. Z zespołem współpracują tacy artyści, jak Ńemy, Pablopavo czy Dorota Miśkiewicz.

W 20 lat po nagraniu Black Hole Sun, Mateusz Modrzejewski o utworze Son Of A Black Hole:

Utwór Son Of A Black Hole jest pierwszym z cyklu naszych utworów z gośćmi i swoistym nawiązaniem do "Black Hole Sun" grupy Soundgarden. Cały czas staramy się eksperymentować z brzmieniami i środkami ekspresji zaczerpniętymi z hip-hopu i w tym przypadku zabawiliśmy się w sampling na żywych instrumentach.

 

Z Ńemym mieliśmy okazję współpracować już wcześniej, ale po raz kolejny zaskoczył nas nie tylko pomysłami, ale i wykonaniem. Gość jest moim zdaniem jednym z najbardziej utalentowanych raperów w tym kraju. Ogromne wrażenie zrobiło też na mnie to, jak łatwo Dorota wpasowała się w klimat, z którym nie jest kojarzona na codzień - praca z nią była dla nas czystą przyjemnością, a efekt zrobił na nas ogromne wrażenie.

 

Bardzo inspirują mnie hip-hopowe, MPCetkowe brzmienia. Do nagrania tego utworu użyłem tradycyjnie brzmiących blach, ale z przewrotnym podejściem - stąd tamburyn na bardzo ciemnym hi-hacie Turk 13", stack z crashy Traditional i pięknie kontrastujący z pozostałymi blachami jazzowy ride Epoch. Całość uzupełniłem crashem Xist ION 16", który ma w brzmieniu dużo "powietrza" i świetnie zmiksował się z resztą zestawu.