Monkey Banana Gibbon Air - czyli co słychać w muzycznej dżungli?

W sercu Europy, we Frankfurcie, znaleźliśmy kawałek afrykańskiej dżungli więc postanowiliśmy się w niej przyczaić. Co się okazało? A no to, że nie jest ona oazą spokoju lecz tętniącą życiem krainą pełną monitorów studyjnych z "klanu" Monkey Banana :)

Monitory tego niemieckiego producenta nie są już dla nas nowością więc czuliśmy się wśród Gibbonów bardzo dobrze, a zwłaszcza nowo narodzonego małego gibboniątka o imieniu Gibbon Air :). Nowy maluch, a w zasadzie bliźniaki, ponieważ są to dwa nierozłączne monitory, zaprezentowały się godnie, a ich niewielkość względem starszych braci okazała się sporym atutem dla wielu zwiedzających. 

Nowe kompaktowe, aktywne monitory Gibbon Air zostały wyposażone w  4″ woofer oraz 1″ tweeter na każdą sekcję o mocy 25W. Tak jak wspomniałem wyżej, są one nierozłączną parą funkcjonującą na zasadzie master/slave. Na froncie mamy dostęp do najważniejszych funkcji i gniazd. Dodatkowo zostały one uzbrojonę w funkcję Bluetooth, którą uruchamiamy jednym przyciskiem aby sparować je z dowolnym urządzeniem i cieszyć muzyką bez kabli! Czekamy na pierwsze egzemplarze w Polsce...

Monkey Banana - Musikmesse 2015 (FOTO):