Musikmesse & Prolight+Sound 2018 | Frankfurt
Mamy już za sobą tegoroczne targi muzyczne we Frankfurcie. Właściwie trudno jest pisać o tym wydarzeniu, biorąc pod uwagę historię „rozwoju” ostatnich kilku lat. Niestety, trzeba przyznać, że impreza zaczyna zdecydowanie zmieniać swój charakter. Dawniej na targach Musikmesse widywaliśmy ciągnące się po horyzont stoiska z wszelkiego typu sprzętem, a dokładne przetestowanie wszystkiego, co nas wówczas zainteresowało, graniczyło z cudem. W tym roku dało się jednak zauważyć, że producenci położyli główny nacisk na biznesowy charakter targów (w tzw. cichej hali), niż stricte ekspozycyjny. Zacznijmy jednak od najważniejszego - ludzi.
LudzieNiewątpliwie największą atrakcją targów, podobnie jak w zeszłym roku, były pokazy perkusyjne z udziałem cenionych na świecie drummerów. W tym roku swoją obecnością zaszczycili nas: Patrick Metzger, Ash Soan, Ralf Gustke, Gary Wallis, Jost Nickel, Karl Brazil, Will Hunt i Felix Lehrmann, Koncerty odbywały się w znanych już dobrze targowiczom dźwiękoszczelnych kabinach określanych jako „Blood, Śweat and Tears Box”. Była to wyjątkowa okazja by poczuć ulubionego wykonawcę naprawdę blisko, dosłownie na wyciągnięcie ręki, przyjrzeć się dokładnie konfiguracji jego zestawu, a także zapytać perkusistę o to, co nas interesuje. W oddzielnych pokojach odbywały się też zamknięte seminaria z udziałem artystów, co oczywiście dawało jeszcze więcej możliwości integracji z gwiazdą tym, którzy zapewnili sobie udział w takiej kameralnej sesji.
SprzętIlość tegorocznych wystawców jeszcze bardziej się skurczyła. Wszystkie stoiska perkusyjne można było zwiedzić w dosłownie parę chwil. Garstka sprzętowych potentatów była przerzedzona azjatyckimi stoiskami, które w większości oferowały muzyczne akcesoria oraz sprzęt przeznaczony dla najmłodszych. Jedną z głównych uczestników była GEWA, co niewątpliwie mocno ratowało zubożałe perkusyjne stoiska. Kilka efektownych zestawów Gretscha i limitowane serie DW mocno przykuwały spojrzenia wytęsknione brakiem obfitości instrumentów perkusyjnych. Skoro GEWA to także i stoisko Paiste. Ponadto natrafiliśmy na takich producentów talerzy jak: Istanbul Mehmet, Turkish, Masterwork, Agean i jeszcze kilka mniejszych manufaktur. Można śmiało powiedzieć, że za wyjątkiem może stoiska DW i GEWA, najbardziej efektownie prezentowały się zestawy perkusistów występujących w pokazach, ustawione na osobnych mini scenach.
Nagrody MIPA 2018Jak co roku przyznano nagrody sprzętowe wybranym producentom, którzy szczególnie zaistnieli w branży muzycznej. Przyznawane są przez ponad 100 dziennikarzy z pism muzycznych całego świata i w ponad 40 kategoriach. Nas oczywiście interesuje kategoria perkusyjna, a w niej wyłoniono następujących liderów:
Podsumowując tę relację z targów Messe, trzeba niestety pogodzić się z tą tendencją spadkową. Ile edycji tej imprezy odbędzie się jeszcze - tego nie wiemy. Czy to zapowiedź klęski w branży muzycznej? Być może niekoniecznie - coś się kończy, a coś zaczyna. W końcu natura nie znosi próżni…
|