RELACJA: NAMM Show 2019 okiem perkusisty

RELACJA: NAMM Show 2019 okiem perkusisty

4 lutego 2019, 13:00
autor: Paweł Ostrowski

Za nami największa impreza muzyczna, która obficie rozpoczęła rok branżowy - targi muzyczne NAMM SHOW 2019 w Anaheim w Kalifornii. Czynnie braliśmy udział w tym wydarzeniu, zbierając informacje, robiąc relacje, uczestnicząc w spotkaniach i pokazach perkusyjnych, by czujnie zbierać perkusyjne materiały.

Oto krótka relacja i wrażenia jakie pozostały po odbytych targach, a szczegółowe informacje będziemy przekazywać w kolejnych artykułach.

 

[img:1]

 

Aby w pełni oddać charakter wydarzenia, poruszymy kilka aspektów eventu, skupiając się nie tylko na sprzęcie muzycznym, ale także pokazach i relacjach budowanych przez uczestników targów. Mówiąc ogólnie, działo się dużo, z wielkim hukiem i masą atrakcji towarzyszących, jak przystało na amerykańskich gospodarzy. Sprzętowo można by spodziewać się więcej - poza pewnymi nowościami, sporo "nowinek" sprzed roku i starszych.

Koncertowo, jak zawsze obficie i na wielu scenach równolegle, a interpersonalnie - otwarcie, z pasją i zaangażowaniem, które budują naszą wiarę w showbiznes na kolejne miesiące. Subiektywnie, według własnego odczucia i konkretnie, bazując na faktach - w paru zdaniach na temat tego "jak było", zapraszam do lektury...

 

[img:2]

Główna scena plenerowa YAMAHA obfitowała w niezwykłej jakości koncerty

 

Tegoroczne nowości przeplatały się z tym co już znamy, a producenci dawali nam odczuć, że stale coś ulepszają i budują rynek swymi nowinkami, choć z drugiej strony nieodparcie wyczuwaliśmy bieg historii, która często lubi sie powtarzać, zataczając swoje koło. Niektóre produkty uzupełniono o detale (nowe kolory Remo Colortone), inne odrobinę odświeżono (nowe logo Sabian), producenci niekiedy oszczędnie chylili rąbka tajemnicy (powrót na rynek Sakae i ich nowe produkty), lub wprowadzali na rynek drobne ulepszenia (nowy system mocowania zestawu Artisan, czy okazałej grubości korpusy werbla Artisan Dixona).

Jeśli chodzi o godne uwagi nowości bębnowe to warto wspomnieć o nowych modelach topowych producentów, w postaci Gretsch Brooklyn Micro Kit, Tama Starclassic Walnut/Birch (już o niej pisaliśmy), Pearl Masters w wersji Maple/Gum, czy customowy Pearl Masterworks w Custom Finish Graphics. Na stoisku Mapex mieliśmy również okazję doznać paru nowości, choć największe wrażenie robił potężny zestaw Saturn V-kit Aquiles'a Priester'a. Okazale prezentował się również nowy Ludwig Aged Exotic, a najbardziej doniosłym przedstawicielem świata elektroniki był debiutujący niedawno zestaw hybrydowy GEWA, stworzony we współpracy Gewa z DW.

 

[img:7]

Zestaw  hybrydowy Gewa 

 

[img:3]

Saturn V-kit Aquiles Priester model

 

Idąc dalej, parę słów o nowinkach talerzowych. Skupiając się na najbardziej znanych brandach, uświadczyliśmy nowości w postaci serii Legend Dry Istanbul Mehmet, Fx Stack oraz Cluster Crash'ach Zildjiana, nowych Paiste Signature Fast oraz Mellow, nowej linii Sabian AAX, czy wreszcie rozszerzonej serii Meinl Classic Custom Dark.

 

[img:4]

Sprawdzamy nowości Zildjian

 

Naciągi flagowych producentów też wprowadziły swoje ulepszenia. Warto wspomnieć o nowych tłumikach naciągu rezonansowego Remo, sygnowanych przez Dave Weckla, czy systemie tłumienia naciągu uderzanego stopy Remo Extrernal Sub Muffle Bass Drum. Aquarian natomiast zaproponował wytłumienie stopy poprzez doczepianie do naciągu specjalnych naklejek, ponadto szczycąc się nową linią cichych naciągów siateczkowych, okrągłymi Kick Patchami montowanymi do membrany, jak też padami do ćwiczeń True Bounce Aquarian, zakładanymi na werbel i tomy.

 

[img:5]

Nowe tłumiki rezonansowe REMO

 

Najbardziej znaczące nowości hardware'owe, o których wypada powiedzieć to nowe stopy Yamaha FP9 (w wersji pojedynczej i podwójnej), Sakae (w podobnym wariancie) oraz stopa Tama Dyna-Sync. Duże wrażenie zrobił zestaw Pearl uzbrojony w nowatorskie rozwiązania uchwytów i ramion z rodziny sprzętowej Pearl Icon Rack (m.in. zakrzywione ramię CHC). Z innych, znanych nam już akcesoriów, mogliśmy obejrzeć na żywo nowy model metronomu Soundbrenner Pulse, oferowany w postaci mniej i bardziej ekskluzywnego zegarka (dwa warianty, w zależności od materiału wykonania).

 

[img:6]

Niezwykle efektowny zestaw Pearl osadzony na systemie zawieszenia Icon Rack

 

Podsumowując, tegoroczne targi lśniły swoim własnym blaskiem, tak jak co roku dając poczucie dynamicznego rozwoju w sferze sprzętowej, inowacyjnej, techologicznej i medialnej. Ile w tych zapowiedziach rzeczywistych inowacji? To już spawa dyskusyjna, niemniej jednak producenci mocno dbają o to by dawać nam wrażenie ciągłego postępu. Trzeba oczywiście poruszyć kwestie bardziej organiczne samych NAMM'ów, bo poza pięknym sprzętem i tętniącymi muzyką scenami, rozsianymi po całej przestrzeni targów, największą siłę czterodniowego eventu stanowili ludzie, którzy poprzez swoje zaangażowanie budowali całą potęgę odczuwanych bodźców i wrażeń.

Po raz kolejny warto podsumować tego typu wydarzenie wnioskami daleko bardziej wysuniętymi niż sprzętowy horyzont. Tak długo jak będziemy wspólnie pompować perkusyjny biznes, będzie to przestrzeń żywa i rozwojowa. Typowo amerykański marketing i sposób na show, czy recepta na postęp i dynamikę branży? Odpowiedzi trzeba szukać samodzielnie, będąc na targach pokroju NAMM, lub nie uczestnicząc wogóle w tego typu ekscesach, za to budując siłę swojej społeczności na miejscu, poprzez czynne zaangażowanie i działania muzyczno-perkusyjne.

 

[img:8]

Nie zabrakło wzruszeń i uniesień, jak choćby podczas osobistych dedykacji książkowych dla Jared Falk'a z Drumeo

 

Zobaczymy czy tak szumnie rozpoczęty rok okaże się owocny branżowo, jak też można się spodziewać...

 


Wrażenia na gorąco z hali targowej.

 

Akustyczne Elektroniczne Hardware Talerze Perkusjonalia Akcesoria
Ciekawe nagłośnienie instalacyjne KV2 ESR106
Więcej wiadomości