Sennheiser AMBEO Soundbar - nowa jakość w branży
2.5 roku, tyle mniej więcej upłynęło od pierwszej publicznej prezentacji na CES, do wejścia na rynek głośnika, który z uwagi na formę określimy jako soundbar, ale którego możliwości wykraczają poza tę formułę. AMBEO Soundbar to coś znacznie więcej, to nowa filozofia w podejściu do dźwięku w salonie.
Od razu sobie wyjaśnijmy podstawową kwestię - AMBEO Soundbar nie jest cudownym lekiem na wszystkie audiofilskie problemy, ale jest w stanie wiele z nich rozwiązać w 5 minut po wyjęciu z kartonu i skalibrowaniu, a w niektórych wypadkach zaprezentować muzykę w sposób niedostępny dla tradycyjnych kolumn.
Grzegorz Fotek
Grzegorz Fotek (prezes firmy Aplauz,oficjalnego przedstawiciela Sennheiser w Polsce): Największą zaletą soundbara AMBEO są jego możliwości zamknięte w jednej obudowie. Oferuje dźwięki 5.1.4 i głęboki bas w urządzeniu typu all-in-one. Oznacza to, że po odpowiednim skalibrowaniu osiągniemy efekt kina domowego bez konieczności instalacji skomplikowanego i wieloczęściowego systemu.
Oprócz efektu dźwięku 3D AMBEO, który można wyłączyć lub dostosować jego natężenie, soundbar oferuje bardziej realistyczne górne i dolne pasmo, większą scenę oraz bardziej szczegółowe brzmienie niż można oczekiwać.
Magia skrywa się za pięcioma literkami AMBEO i polega na innowacyjnym algorytmie prezentacji sygnału stereo i wielokanałowego, który został opracowany wspólnie przez firmy: Sennheiser i słynny instytut Fraunhofer IIS (tak, ten sam, który wymyślił kompresję MP3 w czasach, gdy na dyskietce komputerowej mieścił się ledwie jeden utwór).
Głośnik obsługuje więc współczesne formaty wielokanałowe jak: Dolby Atmos, MPEG-H i DTS:X, ale robi to po prostu lepiej od atmosowych soundbarów konkurencji, a ponadto potrafi w bardzo finezyjny sposób przemienić zwykłe stereo w dźwięk (bardzo) przestrzenny. Zwłaszcza ten ostatni przypadek wart jest odnotowania bowiem jest to umiejętność, której klasyczne kolumny w tej cenie nie posiadają.
(kliknij żeby zmienić ujecie)
Jakość wykonania tego 5.1.4 kanałowego urządzenia (13 głośników + 500W) budzi respekt, a bas zaspokoi potrzeby większości klientów (to dobra wiadomość dla żon i designerów - nie potrzeba subwoofera).
Trudno się jednoznacznie wypowiadać bez przeprowadzenia testów i odsłuchów „na swoim terenie”, ale na podstawie tego co słyszałem w Berlinie i Warszawie to gwarantowane miejsce na podium wśród najlepiej brzmiących soundbarów świata. Najbliższą konkurencją jest Creative X-Fi Sonic Carrier wykonany z aluminium, ale to dwukrotnie wyższa cena, wielki subwoofer i mniej europejski design.
3x HDMI + HDMI eARC / CEC, Google Chromecast, Bluetooth, LAN, wejście optyczne i AUX (RCA)
Dla kogo ten produkt? Przy cenie 10.5K zł przeciętny Kowalski już na starcie uzna, że za "soundbar" tyle nie da. To jest jednak zupełnie inna półka jakościowa i kategoria sprzętu all-in-one, która nie ma jeszcze swojej nazwy.
Urządzenie z uwagi na cenę i nietypową jak dla Sennheiser’a kategorię (słuchawki to to nie są) będzie dostępne w nielicznych salonach i poprzez instalatorów AV, ale jeśli mogę coś podpowiedzieć (na ucho) potencjalnie zainteresowanym, to pamiętajcie o możliwości zakupu przez internet z prawem do zwrotu w ciągu 14 dni. To lepsze niż odsłuch w sklepie, a jego trzeba posłuchać by zrozumieć i zapragnąć.
Cena sugerowana: 10.499 zł