Miłośnicy basu - coś dla Was! Marcin Pendowski zaprasza na test absolutnej klasyki gatunku. Sterling Ray to „wariacja na temat” swojego kultowego, musicman-owskiego brata. Czy budżetowa wersja ikonicznego Stingray’a godna jest swojej nazwy? Sprawdźmy!   Test video Sterling Ray 34 HH:   Sterling by Music Man Stingray Ray 34 HH (uff!) to bardziej przyjazna portfelowi wersja kultowego Stingray’a – basu, który w momencie pojawienia się na rynku wyznaczył wiele nowych standardów w konstruowaniu tego typu instrumentów. W sterlingowskiej wersji, dostajemy do dyspozycji mahoniowy korpus, klonowy gryf (poddany obróbce termicznej) oraz klonową podstrunnicę.     Ciekawie jest również „pod maską” – do dyspozycji mamy aktywny układ MusicMan Designed, a przede wszystkim dwa potężne humbuckery typu Alnico 2, pozwalające uzyskać szeroką paletę brzmień, praktycznie w każdym gatunku muzycznym. A jak to wszystko brzmi i „leży pod ręką”? Zapraszamy do testu autorstwa Marcina Pendowskiego!     Specyfikacja...

Czytaj więcej...

Marcin Pendowski

Basista, nauczyciel, producent muzyczny

Jeśli jest wędrownym muzykiem, właścicielem firmy ogarniającej eventy, czy też wolnym strzelcem DJ-em, który musi mieć do dyspozycji jakiś sprzęt zdolny do odpowiednio głośnego grania, bezproblemowo mieszczący się w Twoim "kombiaku", bez ryzyka uszkodzenia zawieszenia, a na dodatek niekosztujący więcej od niego, a wręcz przeciwnie, musowo powinieneś zainteresować się tym, co ma dla Ciebie firma LD Systems. Kiedy zaczniesz przeglądać katalog produktów tej marki, koniecznie zwróć uwagę na systemy z serii Maui G3, bo to właśnie one mogą okazać się Twoim bingo! Znajdziesz tam kilka nowych, świeżych jak wiosenny szczypiorek, propozycji. Ale jeśli nie chce Ci się szukać, to czytaj dalej, cośmy tu dla Ciebie wysmażyli. Spróbujemy Cię do naszej tezy przekonać.     Skok jakościowy, wydajnościowy olbrzymi Wedle zapewnień producenta, seria G3 to pod względem brzmieniowym naprawdę duży skok jakościowy względem poprzednika, G2. Oczywiście nie mamy powodów, by temu zaprzeczać, bo zmiany nie sprowadzają się do...

Czytaj więcej...

Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy pojechałem na targi Music Media w Krakowie – bodaj w roku 2005 lub 2006 - Audiostacja była firmą świeżą na rynku, choć jeszcze nie tak rozwiniętą, jaką jest obecnie. W jej katalogu znaleźć można dziś produkty wielu szanowanych i liczących się w świecie marek zachodnich, tych oferujących zarówno sprzęt studyjny i estradowy – od procesorów począwszy, a na monitorach i mikrofonach skończywszy – jak i oprogramowanie oraz instrumenty elektroniczne, a nawet sprzęt DJ-ski i gamingowy!     Wyliczenie wszystkich marek, których dystrybucja powierzona została Audiostacji, zajęłoby tutaj zbyt wiele miejsca, albowiem jest ich dobrze ponad pięćdziesiąt. Realia rynkowe i gospodarcze w naszym kraju są jednak obecnie takie, że targów muzycznych nikt już tutaj nie organizuje, dlatego dystrybutorzy ze swoją ofertą muszą docierać do obecnych oraz potencjalnych klientów - a przede wszystkim dealerów, czyli detalistów, którzy stoją w pierwszym szeregu w kontaktach z finalnymi nabywcami - na...

Czytaj więcej...

Follow spoty to wyspecjalizowane reflektory, po naszemu reflektory śledzące, generujące bardzo ukierunkowaną wiązkę światła, których zadaniem jest niemal punktowe oświetlanie wybranych osób bądź obiektów poruszających się na scenie. Ich obsługą, na przykład w teatrach czy na różnego rodzaju imprezach muzycznych, zajmują się wyznaczeni oświetleniowcy. Problem polega jednak na tym, że w przypadku standardowych rozwiązań pojedynczy „spotowiec” może obsługiwać tylko jedno urządzenie, ale czasy i realia nam się zmieniają, a nowoczesne technologie coraz śmielej wkraczają w obszary dotąd zarezerwowane wyłącznie dla ludzi. Na ich plus przemawia z pewnością to, że – w przeciwieństwie do człowieka i w tym konkretnym przypadku – pozwalają sterować więcej niż jednym reflektorem.   Follow Spot inny niż wszystkie: Macula.Systems   Na rynku działają już firmy projektujące i wytwarzające systemy do automatycznego śledzenia obiektów i sterowania urządzeniami, które zostały do nich podłączone. I wcale nie muszą to być...

Czytaj więcej...

W ostatnim czasie w nasze ręce wpadł naprawdę ciekawy sprzęt. Perkusja elektroniczna EFNOTE 3 jest tańszym odpowiednikiem flagowego modelu 7x, jednak ma równie dużo do zaprezentowania. Złożenie, jak i obsługa tego zestawu jest intuicyjna i łatwa, a idealnym miejscem do pracy będą warunki domowe oraz studyjne. Jak wypadła w naszych testach? Zaczynamy!    Pierwsze wrażenie Instrument przychodzi w 2 dużych pudłach. W jednym kartonie znajduje się metalowy osprzęt, natomiast drugie większe pudełko zawiera bębny oraz talerze. Mając odrobinę doświadczenia w rozkładaniu perkusji elektronicznych - rozłożenie całości nie zajmuje zbyt dużo czasu. W porównaniu do innych producentów nie mamy tu do czynienia z typową ramą perkusyjną tylko zestawem 4 specjalnych statywów. Całość prezentuje się naprawdę elegancko i przykuwa oko. Talerze ze względu na swoje trochę większe rozmiary, w pozytywny sposób wpływają na postrzeganie całego instrumentu.   Zobacz test video Efonte 3:   Odczucie z gry Uruchomienie zestawu...

Czytaj więcej...

Mateusz Wiewióra

Infodrum.pl