Łukasz "Icanraz" Sarnacki nowym edorserem Istanbul Agop

Do grona artystów Istanbul Agop / Alchemy Cymbals dołączył Łukasz "Icanraz" Sarnacki.

Łukasz jest perkusistą w zespołach Devilish Impressions i Pigface Beauty. W przeszłości udzielał się w takich kapelach jak Abused Majesty, Via Mistica, Christ Agony, Hermh, Naumachia i Asgaard. Łukasz dodatkowo jest nauczycielem w klasie perkusji w białostockiej szkole muzycznej Rockalizacja.

Przy okazji ich ostatniego warszawskiego koncertu zadaliśmy Łukaszowi kilka pytań:

Dlaczego wybrałeś do waszej muzyki, uchodzące za nieco bardziej szlachetne, ręcznie kute blachy?

Łukasz Sarnacki: Wybierając blachy zawsze kieruję się tym jak talerz brzmi i jak zachowuje się po uderzeniu pałką. Wydaje mi się, że odnalazłem optymalny złoty środek i wiem co mi się podoba, a co zdecydowanie mogę sobie darować w przedbiegach.

Czasami wystarczy, że wezmę talerz do ręki i wszystko staje się jasne. Oferta Istambul Agop jest tak szeroka, że powinna zaspokoić najbardziej wymagających bębniarzy, natomiast seria Alchemy to prawdziwa perełka w 100% spełniająca moje oczekiwania. Piękne, krystaliczne brzmienie tych blach dodaje charakteru i jest przysłowiową wisienką na torcie w moim zestawie perkusyjnym.

Nagraliście ostatnio płytę, możesz coś o niej powiedzieć?

Ł.S.: Adventvs/Eritis Sicvt Devs to mini album, który zawiera dwa nowe numery ukazujące zredefiniowaną muzyczną ścieżkę DEVILISH IMPRESSIONS. Ponadto na płycie zamieściliśmy jeszcze nigdy wcześniej nie publikowane, pierwsze demo zespołu z 2002 roku.

Komponując ścieżki bębnów do nowych utworów postanowiłem zrobić to trochę inaczej niż dotychczas. Skupiłem się na tym, aby wszystko miało tu swój porządek, bez zbędnego upychania czegokolwiek na siłę. Ogromną wagę przyłożyłem też do brzmienia i z dumą podkreślam to za każdym razem, że w końcu uwolniłem się od triggerów. Bębny w tych utworach po prostu oddychają pełną piersią.

Uczysz grać na perkusji, czy twoimi uczniami są gównie miłośnicy ciężkiego grania?

Ł.S.: Rozpiętość wieku i zainteresowań moich uczniów jest bardzo szeroka. Przychodzą do mnie różni ludzie, z różnymi pomysłami na siebie. Staram się traktować ich bardzo indywidualnie i wyszukiwać w nich to co najlepsze. Nigdy jednak nie dopuszczam do sytuacji, w której ktoś z kulawymi podstawami np. nagle zaczyna grać na dwie stopy, bo tak mu się zachciało.

Na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Podstawy są fundamentem tego jak się każdy potencjalny perkusista będzie rozwijał w przyszłości. Dlatego też nie ma dla mnie żadnego znaczenia czy ktoś jest zwolennikiem death metalu, bluesa czy jakiegokolwiek innego stylu muzycznego, każdy zaczyna od tego samego.