Z czego oni grają? vol. 3 - Kuba Sojka

Zapraszamy na trzeci artykuł naszego nowego cyklu. Przedstawiamy w nim zawartość eventowego "kejsa" naszych rodzimych gwiazd. Piszemy o tym co znajduje się na ich konsolecie podczas występów w klubie i na znacznie większych scenach.

Pierwszym gościem była popularna producentka muzyki elektronicznej An On Bast, drugim Gooral... Tym razem po swoim setupie oprowadzi nas Kuba Sojka.

 

 

Jeden z czołowych przedstawicieli polskiej sceny elektronicznej, live performer, producent i muzyk pochodzący ze Śląska. Współpracuje z wieloma cenionymi, zagranicznymi wytwórniami (m.in. Dogmatik, Mathematics, Matrix) dzięki czemu jest coraz bardziej rozpoznawalną osobą na świecie. Na swoim koncie ma sporą ilość wydanych singli oraz album. Regularnie prezentuje swoją muzykę na europejskich festiwalach i klubach muzycznych, w tym w cenionym na całym świecie klubie Berghain.

Prowadził warsztaty i wykłady na temat kreowania brzmienia oraz syntezy dźwięku, m.in. podczas Red Bull Music Academy Bass Camp w Warszawie, organizator licznych autorskich warsztatów z zakresu produkcji muzyki. Wykładowca w Szkole Produkcji Muzycznej we Wrocławiu, współzałożyciel oraz wykładowca szkoły „Sekwencja” w Katowicach. Współpracuje również z eksperymentalnym projektem Biuro Dźwięku Katowice oraz z Ableton Polska jako ambasador marki.

 

http://kubasojka.bandcamp.com/
http://www.cc-bookings.com/artists/kuba-sojka
https://www.facebook.com/kuba.sojka.5

 

  

 

Mój setup do grania live ciągle ewoluuje od kilku lat. Wciąż jest wzbogacany o kolejne rozwiązania sprzętowe, bądź nowe rozwiązania routingu audio, tak aby mieć jak największą kontrolę i wpływ na to co ludzie mogą usłyszeć podczas mojego live’a.

Jeszcze do niedawna mój setup wyglądał następująco: Ableton Push (wraz z Abletonem), interfejs NI Komplete 6, Korg Radias. Później dodatkowo ten setup rozbudowałem o maszynę perkusyjną Korg Volca Beats, natomiast około miesiąca temu, jeszcze bardzo przebudowałem swój setup, tak więc w tej chwili na scenie można zauważyć takie sprzęty jak:

 

• Ableton Push (Ableton) (przeczytaj test)
• Interfejs NI Komplete 6
• Waldorf Blofeld
• Arturia Microbrute
• Korg Volca Beats

 

 

Ten setup póki co mnie zadowala, ale nie ukrywam, że niebawem być może powstanie coś zupełnie innego. Do tego trzeba jeszcze trochę czasu na wyszukanie konkretnego, interesującego mnie sprzętu, jednak teraz postaram się Wam przybliżyć jak obecny setup funkcjonuje.

Ableton wraz z Pushem jest głównym „mózgiem operacyjnym” całego setup’u. Mam na nim sample/klipy audio, zloopowane po 2-4 takty, które włączam w odpowiednim momencie. Wszystkie sample są oczywiście manipulowane i urozmaicane takimi efektami jak: delay, reverb, filtr dolnoprzepustowy. Z racji tego, że każdy osobny klip włączam kiedy chcę i jak chcę, daje mi to spore pole do popisu jeżeli chodzi o „żonglowanie” dźwiękami.

 

Nigdy nie mam planu na kolejność tracków lub sampli, stawiam na spontaniczność i improwizację. Wszystkie te sample są zgrupowane do osobnego kanału, na sumie którego znajdziemy efektor. Ten efektor zbudowałem sam w oparciu o podstawowe efekty Ableton Live. Następnie ta grupa jest wysyłana do pierwszego kanału miksera poprzez 2 wyjścia z interfejsu audio.

Jest również druga grupa, która trafia na drugi kanał w mikserze, a znajdziemy tam wcześniej wspomnianego Waldorfa Blofelda, Korga Volca Beats oraz Arturię Microbrute. Są one wysyłane kolejnymi dwoma wyjściami z interfejsu. Dzięki dwóm osobnym kanałom na mikserze jestem w stanie „zagrać” dwa kawałki na żywo jednocześnie i zmiksować je w tradycyjny DJ’ski sposób, dzięki czemu live jest o wiele bardziej dynamiczny. Są niektóre partie instrumentalne, które wygrywa Waldorf Blofeld wraz z konkretnym brzmieniem. Aby ułatwić nieco sprawę, zaprogramowałem zmianę barw do konkretnych sekwencji czyli program change, tak abym nie musiał manualnie mieszać w barwach Blofelda. Uzupełniam perkusje również maszynką Korg Volca Beats, którą przerobiłem i przylutowałem na własne potrzeby. Mianowicie wydłużyłem werbel, aby brzmiał bardziej jak TR 909. Dodając do niego switch, mogę wrócić do oryginalnego brzmienia lub też bawić się dłuższym werblem.

Ostatnia rzecz jaka doszła to Arturia Microbrute, tutaj wykorzystuję jego wbudowany sekwenser krokowy, więc na szybko w czasie grania wprowadzam jakąś sekwencję, po czym odpalam ją i zaczynam kręcić brzmienie. Bardzo fajnie sprawdza się przy totalnej improwizacji i jest niezłym uzupełnieniem jeżeli chodzi o partie basowe.

Oczywiście ostatnim ogniwem jest wcześniej wspomniany mikser DJ’ski, na którym wszystko miksuje za pomocą EQ oraz filtrów (w zależności jaki model miksera stoi na DJ’ce).

 

 

Przeczytaj wywiad z Kubą Sojką: