Nie tylko rock, ale Rocktron...

Efekty firmy Rocktron rzadko pojawiają się na podłogach polskich gitarzystów. Wystarczy poświęcić im jednak kilka minut uwagi, aby zorientować się, że mamy do czynienia z oryginalnym brzmieniem i to w bardzo przystępnej cenie. Artyści którzy zaufali Rocktronowi to np. Herman Li z formacji Dragonforce, muzycy Disturbed, Lamb Of God, Flea z Red Hot Chili Peppers, a swojego czasu bramkę Rocktron HUSH reklamował sam Steve Lukather z Toto.

Mój wywód zacznę od kostek podłogowych z grupy overdive & distortion, bowiem w połączeniu ze wzmacniaczem i gitarą definiują one indywidualne brzmienie gitarzysty wyróżniając go z tłumu adeptów sztuki piórkowania tudzież szarpania drutów.

Krytycznemu uchu (otępiałem przez lata stania koło kolumny 4x12 ;) poddałem:

Pierwsze dźwięki nie były niestety przyjemne :( Podłączenie Rocktrona do Cube’a 30 było niestety pomyłką- nie próbujcie tego w domu. Efekty odzyskały twarz w momencie podłączenia do JCM 800 z Monster’owymi kabelkami. Uff… co za ulga! Indywidualne brzmienie kostek Rocktrona słyszalne jest już od pierwszych dźwięków- charakterystyczne, solidne, gitarowe dżyn dżyn.




To lampowy preamp zbudowany na lampie 12AX7 posiadający możliwość podbicia tranzystorowym przesterem. Posiada trzystopniową korekcję barwy lampowego distortion „awaken” zmyślnie nazwaną „fire”, „shriek” i „roar”, oraz dodatkową korekcję „intensity” i „breath” dla analogowego przesteru nazwaną „slayer”. Silver Dragon umożliwia pracę w 3 trybach: clean, crunch i lead. Z pewnością nie można przejść obojętnie obok tego wynalazku, jest przecież zdobywcą złotego medalu od magazynu Guitar World!




To podłogowa kostka gitarowa typu overdrive. To co czyni ją wyjątkową, to czteropasmowa regulacja częstotliwości mająca zdecydowany wpływ na charakter brzmienia. Metal Planet jest wrażliwy na artykulację i przy konkretnych ustawieniach w trakcie grania solowego daje interesujący efekt delikatnego wah-wah. Kostka dedykowana jest do mocniejszych gatunków muzyki (stąd też nazwa:) ze względu na dynamikę, charakter i nasycenie distortion, co nie znaczy, że nie można ustawić na niej delikatnego bluesowego podbicia. Dzięki kontroli poziomu level, służy nie tylko jako zwykły distortion, ale również jako booster podbijający sygnał do grania solo. Polecam przetestowanie osobiście, choćby ze względu na zdobycie nagrody "Guitar World Quality & Design Platinum Award".




Doskonale sprawdzający się w metalowych klimatach distortion, dodający brzmieniu agresji i nowoczesnej definicji. Świetnie zmienia charakter Marshalla z rockowego na szerokie dynamiczne pasmo znakomicie nadające się do najcięższych odmian muzycznych. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się aż takiej metamorfozy- byłem pozytywnie zaskoczony. Kontrolki bass, scoop, treble, level i sustain pozwalają na całkowitą kontrolę nad poziomem brutalności Rampage’a. To nie jest zabawka dla małych dzieci! Jeżeli nasz wzmak nie daje rady w metalowych gatunkach muzy, wystarczy podpiąć Rampage’a- nie uwierzycie własnym uszom m/ .




To najlżejsza propozycja brzmieniowa z całej rodziny Rocktrona. Efekt posiada trzy gałkową regulacją poziomu- level, ilości overdrive’u- driver oraz korekcję basu przed przetworzeniem- pre bass. Ta unikalna funkcja zapobiega buczeniu niskich częstotliwości zachowując ich dynamikę i klarowność. Zdecydowanie jest to ukłon w stronę nieco lżejszych odmian muzycznych od bluesa do grunge’u i tak jak Rocktron ma to w zwyczaju, efekt otwiera nowe możliwości brzmieniowe wzmacniacza.


Podsumowując

Jak pewnie zauważyliście nie ma co szukać między opisanymi kostkami rozpoznawalnych i znajomych brzmień. Rocktron to indywidualny charakter nie znający kompromisów, skierowany do gitarzystów szukających indywidualności pośród oklepanych sound’ów przepełniających współczesną scenę muzyczną. Jeżeli czujesz, że Twój sound jest nieco monotonny i nie boisz się nowych wyzwań to oferta Rocktrona skierowana jest właśnie do Ciebie. Czy wspominałem o cenie?! Szczerze polecam!