Quick-test Kapo 2009

Marcin Rutkowski 16 listopada 2009, 10:21
  • Dobry kapodaster powinien być wykonany z trwałych elementów - lepiej zrezygnować z tych plastikowych
  • Jakość gumy jest niezwykle ważna
  • Wygoda i szybkość zakładania to kwestia priorytetowa na scenie
  • Musi dociskać wszystkie struny
  • Cena - kapodaster nie kosztuje majątku a przydaje się bardzo
  • Pamiętaj o okresie gwarancji - bo kwota nawet jak niska to inwestowanie w nowy kapo co miesiąc przestaje być fajne
  • Lepiej nie tracić dwóch minut na zdjęcie i założenie kapo
  • Komponenty, po których od razu widać, że krótki ich żywot na tym świecie będzie to nie jest dobra gwarancja jakości
  • Wszelkie luzy, miejsca niestabilne - lepiej ich unikać
  • Cena - czasem jest taka, że nie każdy kupi kapo od ręki
Wieczny problem muzyków, który występuje podczas grania coverów i nie tylko – dostosowanie tonacji. Mam swoją ukochaną gitarę akustyczną i niezależnie od tego, czy piłuję przy ognisku w środku lasu, czy może na kei w Sztynorcie zacinam szanty do białego rana, czy to „bieszczadzkie anioły” tańczą mi po gryfie między jedną a drugą górską wędrówką, czy może to barowy stołek na niskiej scenie zadymionego klubu… A nawet kiedy gram sobie sam chcę czasem zmienić tonację. [img:1]

Kapodaster może czasem wydawać się rzeczą zbędną. Powie tak wielu gitarzystów, którzy nigdy zeń nie korzystali. Można przecież poradzić sobie bez niego. Z drugiej jednak strony wielu możnych tego gitarowego świata z kapodastrów korzysta, wystarczy wymienić nazwiska typu Eric Clapton, Andy McKee czy Tommy Emmanuel.

Być może po obejrzeniu wymienionego materiału część z Was zapragnie kapodaster posiadać. Świetnie! Ja też chcę! Zanim jednak wybierzemy się do sklepu zastanówmy się, który model będzie dla nas najodpowiedniejszy. Rynek obfituje w całą gamę modeli kapodastrów różniących się w zasadzie wszystkim – budową, wyglądem, materiałami, funkcjonowaniem, ceną.

Wybraliśmy najpopularniejsze marki i modele, często te, które kojarzone są z najznakomitszymi nazwiskami sceny polskiej i światowej. Zatem przedstawiamy QuickTest Capo 2009, w którym wezmą udział:

  • G7th (Performance oraz Nashville),
  • Kyser (PRO/AM oraz Quick-Change)
  • Schubb (Deluxe Capo),
  • Dunlop (Trigger Acoustic oraz Johnny Cash Capo)
  • Planet Waves (NS Pro oraz Dual-Action Capo)

G7th Nashville (wersje dostępne: Classical / 6 string)

[img:2:R] Wygodny, lekki, szybki w obsłudze kapodaster sprężynowy. Dość nowoczesny design odróżnia go od jemu podobnych modeli na sprężynie. Komponenty wysokiej jakości – po kilku tygodniach użytkowania na gumie nie widać śladu zużycia. Nie rozstraja gitary, co w przypadku wielu kapodastrów jest zmorą.

Wady? Widziałem mniejsze kapodastry, ale trudno żeby należał do nich taki na sprężynie. A i tak wśród podobnych Nashville jest najzgrabniejszy. Cena też jest atrakcyjna, więc w tej materii nie mam zarzutów. Żywotność? Dystrybutor na swojej stronie informuje o dożywotniej gwarancji, więc też bez komentarza.

Reasumując – rewelacyjny kapo za dobre pieniądze, świetnie wyglądający i podobno nieśmiertelny. Nie ma się czego czepić…

Cena: 67 zł


G7th Performance (wersje dostępne: Classical / 6 string / 12 String)

Jeden z faworytów testu. Laureat wielu mniej lub bardziej prestiżowych nagród, które nie czas i miejsce tu wymieniać (lista wyróżnień na stronie producenta).

[img:3:L] Kapodaster zaciskowy z mechanizmem bloczkowym. Zainteresowanych szczegółami odsyłam na stronę producenta – www.g7th.com . Design nowoczesny, w chłodnym, matowym stylu, niezwykle estetyczny. Ze wszystkich modeli najbardziej pasuje do elektryka, choć z akustykiem również tworzy świetną kompozycję. Bloczek chodzi bez zarzutów, nie zacina się, zakładamy i zdejmujemy jedną ręką. W dłoni leży solidnie niczym kastet, sprawiając wrażenie niezniszczalnego. Komponenty dodatkowo wzmacniają te wrażenie, są bowiem najwyższej jakości. Po solidnym zgraniu nie widać żadnego śladu zużycia. Ponadto dożywotnia gwarancja, która jest dowodem dobrze zainwestowanych pieniędzy.

A’propos… Cena G7th Performance jest dość wysoka, bo wynosi 125zł. Ale umówmy się - to dobrze wydane 125zł.

Cena:125zł


Kyser PRO/AM (wersje dostępne: Classical / 6 string)

Kapodastru wersja budżetowa. Wygląda trochę jak robiony własnoręcznie, design raczej kojarzy się z [img:4:R]imadłem niż z czymś do grania. Tak więc zdecydowany minus za wygląd.

Funkcjonuje bez zarzutów, choć jest piekielnie niewygodny w zakładaniu. Śruba chodzi opornie i jest mało ergonomiczna – po częstym zakładaniu / zdejmowaniu mogą boleć palce.

Jeżeli chodzi o trzymanie stroju to nie zauważyłem żadnych większych kłopotów, o ile nie przykręcimy za mocno śruby. Zbyt duży nacisk może spowodować delikatną utratę stroju, co zwłaszcza w wypadkach koncertowych może być niemile widziane. Komponenty nie są wysokojakościowe, na brzegach guma jest postrzępiona, zawias nitowy między ramionami ma drobne luzy, na wewnętrznej części krótszego ramienia widać zużycie od nacisku śruby. Gumowa osłona chroniąca gryf z łatwością daje się zdjąć, wobec czego istnieje obawa, że z czasem może być zbyt luźna i zacząć się zsuwać.

Z osłodą na wszelkie niedoskonałości przychodzi cena. Zakup kapodastru Kyser PRO/AM nie nadwyręży naszego portfela, bowiem jego cena to 24zł. Jest to zatem propozycja dla osób, które chcą sprawdzić, czy kapodaster w ogóle im się przyda. Jeżeli natomiast mamy możliwość wydać więcej, to być może warto się nad tym zastanowić. Wówczas bowiem moglibyśmy nabyć…

Cena: 24zł

Kyser Quick-Change Capo (wersje dostępne: Classical / 6 string)

Model o dość klasycznym wyglądzie, estetyczny, czarny kapodaster sprężynowy. Jedynym mankamentem od strony aparycji jest silikonowa nakładka na krótsze ramię. Wygląda trochę jak z innej [img:5:L]bajki – całość elegancka, klasyczna i nagle takie coś! Ale to nic, wybaczamy, zwłaszcza, że po założeniu nie widzi tego ani publiczność ani sam muzyk.

Jedna wada konstrukcyjna, która dotyczy tylko wersji przeznaczonej dla gitary klasycznej. Mianowicie krótsze ramię (to z silikonową nakładką) opiera dość mocno na wewnętrznej części ramienia dłuższego, tworząc niewielkie poprzeczne zagłębienie. Nie wpływa to na funkcjonowanie kapodastru w znaczący sposób, wszystkie struny i tak są dociśnięte, wszystkie wybrzmiewają bez brzęczenia.

W obu opcjach natomiast poprawiłbym nieco ergonomię górnego ramienia. Intuicyjnie dociskamy je kciukiem, zatem przydałoby się niewielkie zagłębienie. Poza tym sprężyna po około tygodniu zaczęła lekko skrzypieć. Nic to nie zmienia, ale brzmi nieładnie.

Jego klasyczny wygląd cieszy oko, czy to na gryfie czy na główce w stanie spoczynku. Ponadto dobry stosunek ceny do jakości czyni go modelem dla każdego gitarzysty.

Cena: 59zł

[img:6:R]Dunlop Trigger Capo (wersje dostępne: Classical / 6 String)

Kapodaster sprężynowy, prosta solidna konstrukcja przy użyciu dobrej klasy komponentów. Wygodny, szybki w użyciu, prawidłowo funkcjonujący. Nie rozstraja instrumentu, nie okazuje śladów zużycia. Ramiona idą „do tyłu”, czyli odwrotnie niż u powyższych sprężynowców, co pozytywnie wpływa na ergonomię. Chwytamy po prostu jak szczypce i dajemy na gryf. Co więcej, kształt ramion dopasowany jest do dłoni. Bardzo dobre rozwiązanie.



Cena: 68zł



Dunlop Johnny Cash Capo (wersje dostępne: 6 String)

[img:7:L]Zgrabny, mały i estetyczny model z nazwiskiem słynnego woka listy na ramieniu. Tym z tyłu, które widzi tylko grajek, żeby uniknąć zbędnego szpanu. ;) Kapo Johnny Cash działa na zasadzie śruby dociskowej. Śruba chodzi bez zarzutu, lekko i szybko, nie musimy się zbytnio wysilać, żeby ją dokręcić.

Funkcjonowanie bez zarzutu, strojenie również, komponenty też nie budzą zastrzeżeń. Może poza faktem, być może nieistotnym, że po krótkim czasie zaczyna schodzić z gumowej osłony krótszego ramienia cieniutka warstwa kleju. Zaraz potem przestaje, bo już cała zdążyła zejść i o całej sprawie zapominamy. Więc warto mieć to na uwadze i być świadomym, że nie jest to nic groźnego.

Istotny szkopuł modelu Johnny Cash stanowi sam CASH. Koszt takiego cacka bowiem to 115zł.

Cena: 115zł


Planet Waves Dual-Action Capo (wersje dostępne: 6 String / 12 String)

[img:8:R]Pozycja wyjątkowa i nie ukrywam – bardzo interesująca. Inteligentne połączenie Kapodastru typu „trigger” z opcją „na śrubę”. Zakładany jak zwyczajny sprężynowiec, przy czym sprężyna znajduje się na… śrubie, dzięki czemu kręcąc nią możemy łatwo i przyjemnie regulować zacisk. Siłę ustawiamy raz i potem już na jakiś czas o regulacji możemy zapomnieć. Warto tylko czasem siłę nacisku sprawdzić, zwłaszcza jeżeli umieszczamy kapodaster dalej niż na piątym progu.

Ramiona skierowane do tyłu, ergonomicznie zaprojektowane, dopasowane do kształtu dłoni. Komponenty bardzo wysokiej klasy (aluminium lotnicze) powinny być gwarancją długiego i dobrego żywota.

Dual-Action cechuje nowoczesny design w czarnym wykończeniu z połyskiem. Ogólnie cieszy oko muzyka. Ze wszystkich modeli chyba on cieszył się największym zainteresowaniem przechodzących obok mojego biurka gitarzystów i nie tylko, co oczywiście nie ma wpływu na funkcjonowanie. Nie szkodzi, bo do tego akurat zarzutów mieć nie można.

Cena: 89zł


[img:9:L]Planet Waves NS Pro (wersje dostępne: Classical / 6 String)

Tutaj w zasadzie mógłbym napisać dokładnie to samo co w przypadku modelu Dunlop Johnny Cash – zasada działania dokładnie taka sama, funkcjonowanie bez zarzutów, mały, zgrabny i estetyczny. Mnie nawet bardziej przypadł do gustu, choćby ze względu na lepiej ukrytą warstwę kleju pod gumą, czystszą osłonę na krótszym ramieniu i - chyba przede wszystkim – cenę (80zł).

Śruba może i nie chodzi tak szybko jak u Johnny’ego, ale chodzi lżej i jest bardziej ergonomiczna. Bardzo fajna propozycja!

Cena: 80zł


Shubb Deluxe (wersje dostępne: Classical / 6 String / 12 String)

Model, nad którym musiałem chwilę się zastanowić. Na pewno uwagę zwraca interesująca [img:10:R]konstrukcja. Nie jest to bowiem ani trigger na sprężynie, ani typowy śrubowiec. Owszem, posiada śrubę na pierwszym ramieniu Służy ona do regulacji zacisku, co jest do przewidzenia. Natomiast nie sama śruba zacisk czyni, ani też sprężyna na niej. na pierwszym ramieniu dociska mostek z relatywnie szerokim kółkiem z plastiku. To znowu opiera się na drugim ramieniu z czymś w rodzaju prowadnicy, po której kółko „jeździ”, i w ten sposób dociska owo ramię do gryfu.

Korzystanie z Shubb Deluxe jest dość intuicyjne, nie trzeba siedzieć nad kapodastrem pół dnia zanim zorientujemy się jak działa. Wysokiej klasy komponenty – hartowana stal nierdzewna oraz trwała choć dość miękka guma. Przy czym miękkość tutaj nie jest wadą - struny dociska skutecznie na całym gryfie.

Shubb wygląda niepozornie, wręcz skromnie. Można by rzec dyskretnie, co też traktuję jako zaletę.

Cena: 90zł



Mam nadzieję, że te krótkie charakterystyki pomogą Wam w dokonaniu optymalnego wyboru. Przypominam również, że podane ceny są jedynie kwotami zaczerpniętymi z cenników dystrybutorów lub dobrych sklepów muzycznych i mogą się różnić w zależności od miejsca zakupu.



Podziękowania

W tym miejscu chciałbym złożyć serdeczne podziękowania tym, bez pomocy których ten test nigdy by nie powsta.

Tak więc od góry, dziękuję Firmie Muzycznej z Krakowa, dystrybutorowi G7th za przesłanie modeli Performance oraz Nashville w obu wersjach. To od tych modeli ruszyła idea Quick-testu.

Dziękuję również firmie Gama z Gdańska, dystrybutorowi Kysera za udostępnienie nam modeli Quick Change oraz Pro/AM.

Wyrazy wdzięczności kieruję do firmy Music Dealer z Lublina, dystrybutorowi marek Dunlop oraz Planet Waves za przesłanie sporej ilości kapodastrów, spośród których wybrałem cztery, czyli Trigger, Johnny Cash, Dual-Action oraz NS Pro.

Szczególne podziękowania należą się Kamilowi Badziochowize sklepu muzycznego Presto w Gdańśku za udostępnienie swojego prywatnego egzemplarza Shubba, za dobre rady w wyborze modeli oraz ogólną pomoc, bez której ten test byłby o wiele uboższy.

Dziękujemy!
Tekst i Foto: Marcin Rutkowski


Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich... Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem