Test KRK ERGO - Usłysz różnicę

Artur Lutyński 18 lutego 2010, 14:34 AUDIOTECH
KRK Systems 2300 PLN
  • banalnie prosta instalacja
  • ERGO jest również interfejscem audio firewire z 4 wejściami i 6 wyjściami, co sprawia, że jest kompatybilny z komputerami PC/MAC oraz z oprogramowaniem audio
  • Solidne wykonanie, wzbudzające zaufanie i z pewnością nie jest to produkt delikatny
  • Komputer musi mieć złącze firewire, praktyczniejsze rozwiązanie byłoby na USB
Jeszcze 15 lat temu otwarcie własnego studia wiązało się z posiadaniem na zakup sprzętu ogromnego wora z pieniędzmi, co najmniej tak wielkiego jak worek w którym św. Mikołaj nosi prezenty. Obecnie można założyć studio nagrań o świetnych możliwościach ponosząc zdecydowanie mniejsze koszta a wszystko za sprawą wszechobecnej elektroniki i komputeryzacji. Jednak pomimo super sprzętu każdy realizator dźwięku prędzej czy później stanie przed problemem złej akustyki pomieszczenia. Dochodzi on do wniosku, że zamiast wydawać setki, tysiące złotych na nowe kable, wzmacniacze, głośniki, rejestratory, mikrofony, należy rozwiązać podstawowy problem systemu – czyli złą akustykę pomieszczenia.
 

Wtedy zaczynają się schody o nazwie „ adaptacja akustyczna pomieszczenia”. Wtedy też zaczyna się walka z trudną do okiełznania materią dla przeciętnego zjadacza chleba, która to powoduje szybkie i dotkliwe opróżnianie zasobów finansowych. Z pomocą idą nam rozwiązania mechaniczne: panele akustyczne, absorbery basowe, dyfuzory, podwieszane sufity, rezonatory Helmholtza, perforowane płyty itp., itd. 
 
Jednak od paru lat oprócz rozwiązań mechanicznych wielu producentów pomaga nam w adaptacji pomieszczeń tworząc urządzenia elektroniczne i oprogramowanie, które mają pełnić tą samą funkcję co rozwiązania mechaniczne, z tym, że mają pozwolić oszczędzić nam czasu, zbędnej pracy, oraz pieniędzy. 
 
Firma KRK jest jedną z tych firm, które mocno wierzą w elektroniczne systemy korekcji pomieszczeń, dlatego całkiem niedawno na rynek wypuściła urządzenie o nazwie KRK ERGO (enhanced room geometry optimization). Pytanie czy to faktycznie działa? Czy nie jest to kolejna ściema, dzięki, której koncern wzbogaci się na ludziach poszukujących dobrego brzmienia? Na te pytania, oraz na parę innych postaram się odpowiedzieć Wam w tym teście. 
 
 
INNOWACJA?
 
W sumie i tak i nie. Problem akustyki pomieszczeń już od dobrych paru lat rozwiązywany jest za pomocą szeroko rozumianej elektroniki. Paru producentów wypuściło na rynek mniej oraz bardziej udane konstrukcje, dla przykładu podam znane mi modele: 
 
- JBL LSR4328P;
- JBL MSC1;
- DBX DriveRack Studio;
- NeptuneEQ;
- Audyssey Sound Equalizer Professional;
- Lyngdorf Audio DPA-1
- Lyngdorf Audio RP-1
 
Można również spotkać oprogramowanie, które podobnie jak KRK dba 
o poprawę jakości odsłuchu w pomieszczeniu:
 
- IK Multimedia ARC System;
- Audiolense;
- DRC: Digital Room Correction;
- ACXO;
- Acourate;
 
Jak sami widzicie KRK ERGO nie jest osamotnione na rynku i posiada konkurencję. Co więcej KRK ERGO bazuje na licencji wspomnianego wyżej Lyngdorf Audio, która jako firma ma spore doświadczenie w tworzeniu urządzeń do korekcji pomieszczeń i cieszy się uznaniem wśród audiofilów. 
Tak więc dostrajanie toru audio do akustyki pomieszczenia, poprzez stosowanie urządzeń elektronicznych nie jest wynalazkiem odkrytym w 2010 roku.
 
 
TROCHĘ PRZYDATNEJ TEORII
 
Aby móc zrozumieć działanie KRK ERGO należy troszeczkę bliżej przyjrzeć się percepcji ludzkiego ucha, dlatego w wielkim skrócie postaram się przybliżyć Wam trochę teorii związanych z tym tematem. Ludzie słyszą dźwięki z przedziału 20Hz – 20kHz. Ludzki słuch nie jest jednakowo czuły w całym paśmie częstotliwości. Częstotliwości skrajne (najniższe i najwyższe) są słyszane “ciszej” niż częstotliwości średnie. Zależność ta, przedstawiona jako “krzywe jednakowej głośności “, wygląda tak:
 
[img:2]
 
Co z tego wynika? Już tłumaczę. Te wykresy pokazują zakres częstotliwości, w którym nasze uszy funkcji najbardziej efektywnie. Najpierw należy wybrać jedną z linii, np. skupmy się na 40 fonach. Odpowiada to głośności mowy słyszanej z odległości 1 metra. Czerwona linia odpowiada modelowi czułości ludzkiego słuchu. Teraz patrzymy na obie skale. Aby dźwięk o częstotliwości 1kHz słyszany był z głośnością 40 fonów musi on mieć moc akustyczną 40dB. Ale co z basem? Weźmy pod uwagę 60Hz – odczytujemy 60dB. Oznacza to, że dla głośności 40 fonów bas musi być podbity o 20dB, żeby był słyszalny równie dobrze co “środek”. Podobnie z wysokimi częstotliwościami, 40 fonów przy 10kHz wymaga około 55dB.
 
Analizując powyższy wykres można wysnuć stwierdzenie, że “im głośniej, tym równiej słyszymy”. Ale… dochodzimy w ten sposób do 100 fonów a to zdecydowanie za dużo jak na słuchanie muzyki. Przekładając to na język prosty i łopatologiczny podam przykład. Większość wzmacniaczy do odsłuchu muzyki w domu wyposażona jest w regulację basu oraz wysokich częstotliwości właśnie po to by móc zrównoważyć dźwięk podczas cichego odsłuchiwania muzyki. 
 
Ludzkie ucho oraz mózg człowieka to skomplikowany układ, który działa bardzo subtelnie i jest wyjątkowo wrażliwy, szybko się adaptuje, można go wyuczyć, ale też szybko się męczy przez nadmierny hałas oraz zniekształcenia docierającego sygnału. W przypadku studia nagraniowego i reżyserki, w której odbywa się miks lub mastering niezwykle ważnym jest aby realizator był jak najbardziej wolny od zniekształceń dźwięku, dlatego inwestuje się w coraz to lepsze końcówki mocy, w coraz sprawniejsze monitory odsłuchowe oraz w adaptację pomieszczenia. Ludzki słuch jest, więc narażony na szereg przekłamań związanych z torem sygnału, co często w znaczny sposób utrudnia a wręcz uniemożliwia rzetelną pracę nad materiałem muzycznym. 
 
Pomieszczenie w którym dokonujemy odsłuchu wprowadza szereg odbić mogących wzmocnić lub osłabić częstotliwości, a w niektórych przypadkach powodują powstanie fali stojącej która całkowicie niweluje pewne częstotliwości (nie są one słyszalne). Pomieszczenie wpływa na brzmienie zestawu monitorów. Oznacza to, że poszczególne monitory będą brzmiały zupełnie inaczej w różnych pomieszczeniach. Co więcej, w nieprzystosowanym pomieszczeniu mogą wystąpić sytuacje, że niektóre zestawy głośnikowe zabrzmią świetnie przy cichym odsłuchu, przy głośniejszym zaś będą brzmiały tragicznie. Z reguły niskie pasmo częstotliwości sprawia w pomieszczeniu największy kłopot do okiełznania i to właśnie bass najczęściej powoduje błędy w miksie powodując, że nagranie powstaje zbyt „zamulone” lub zbyt „jaskrawe”.
 
Firma KRK właśnie z problemem „hulającego basu” postanowiła rozprawić się raz na zawsze wprowadzając na rynek KRK ERGO. W ERGO zastosowano opatentowany przez firmę Lyngdorf Audio system „Room Perfect 3-D”. Ten system został sprawdzony w audiofilskich systemach audio a jego założeniem nie jest poprawienie jakości głośników tylko dostosowanie ich do panującej aury akustycznej pomieszczenia. Innymi słowy ERGO nie spowoduje, że z monitorów odsłuchowych za 500 złotych popłynie dźwięk identycznych jak z monitorów za 10 000zł za sztukę, ale założenie jest by dostosować dźwięk do akustyki pomieszczenia z jak najmniejszą ilością zniekształceń w niskim paśmie (jak podaje producent zakres działania to od 20 Hz do 500 HZ) z którym zazwyczaj jest najwięcej problemów. Nie oczekujcie więc cudów.
 
 
MAŁE CZARNE.
 
KRK ERGO jest ładne. Inżynierowie z KRK od lat produkują urządzenia dla studiów nagraniowych i wiedzą jak stworzyć produkt, który wkomponuje się ergonomicznie w nasz studyjny system. I tym razem stworzyli produkt, który już na pierwszy rzut oka nosi znamiona solidnego i przemyślanego urządzenia. 
 
[img:5]
 
Czarna obudowa wykonana jest z aluminium oraz plastiku. Wzbudza zaufanie i z pewnością nie jest to produkt delikatny, który można zniszczyć przez przypadek. Na frontowym panelu widnieją 3 przyciski (A, B/Sub and Focus/Global), 3 diody LED (Clip, IO/FireWire and Calibrate) oraz duże pokrętło regulatora wzmocnienia. Gustowne i delikatne napisy pod przyciskami zrobione są metodą sitodruku. Całości kompozycji dopełnia gustowne biało żółte logo KRK ERGO. W boczną ściankę wbudowana regulator wzmocnienia słuchawek. Tylnia ścianka wyposażona jest w szereg wejść i wyjść.
 
I tak mamy: 
 
  • wejście zasilacza (12 V) oraz przełącznik włącz/wyłącz
  • dwa wejścia Firewire
  • wejście SPDIF
  • wejście mikrofonu kalibrującego typu JACK
  • wejścia linii typu JACK (lewy i prawy kanał)
  • przycisk kalibracji
  • wyjścia na 2 zestawy monitorów typu JACK
  • wyjście słuchawkowe typu JACK

[lupa:1]
 
Może zastanawiać fakt braku złączy typu XLR, z drugiej zaś strony urządzenie jest tak niewielkich rozmiarów (18 x 11 x 5,5 cm), że nie sposób byłoby wcisnąć dodatkowe złącza. Przemyślanym patentem zastosowanym w testowanym „korektorze pomieszczenia” jest zastosowanie przez producenta gumowego spodu, które świetnie przytrzymuje urządzenie na blacie stołu nie pozwalając mu się przemieszczać.
 
W zestawie otrzymujemy również:
  • zasilacza (przewód mógłby być dłuższy)
  • mikrofon pomiarowy ME1
  • przewód firewire
  • przejściówkę z XLR na JACK
  • instrukcję oraz oprogramowanie na płycie CD.
 
ERGO działa jako przełącznik pomiędzy głośnikami, oraz jako główny kontroler głośności . Urządzenie integruje pracę subwoofera w systemie monitor + sub. ERGO jest również interfejscem audio firewire z 4 wejściami i 6 wyjściami, co sprawia, że jest kompatybilny z komputerami PC/MAC oraz z oprogramowaniem audio. 
 
 
INSTALACJA i POMIARY
 
Instalacja jest banalnie prosta za sprawą dostarczonego manuala, który prowadzi użytkownika przez proces uruchomienia jak mama prowadząca dziecko za rękę do przedszkola. Najpierw podłączenie urządzeń. Zasilanie, następnie komputer (musi mieć złącze firewire. Ewidentnie jest to minus, bo można było zastosować złącze typu USB, które jest uniwersalne, a firewire nie posiadają wszystkie komputery, w szczególności większość laptopów), następnie podłączamy mikrofon dołączony do zestawu, a potem zestaw naszych monitorów i słuchawki. Teraz producent sugeruje przyjrzenie się czy nasze monitory odsłuchowe są poprawnie ustawione względem uszu odsłuchującego. Jeżeli nie to należy zrobić korekcję. Należy przygotować statyw do mikrofonu pomiarowego (niedopuszczalne jest aby pomiary były dokonywane mikrofonem trzymanym w dłoni). Teraz instalacja oraz ustawienie niezbędnych parametrów oprogramowania na naszym komputerze i właściwie jesteśmy gotowi do przeprowadzenia pomiarów. 
 
[img:1]
 
Program krok po kroku informuje nas co należy wykonać. Najpierw ustawiamy statyw z mikrofonem w miejscu w którym zazwyczaj odsłuchujemy, potem przeprowadzamy szybką kalibrację systemu, następnie regulujemy według wskazania poziom sygnału gałką VOLUME. ERGO od tej pory będzie testował nasze pomieszczenie puszczając z głośników sygnały trwająco około 25 sekund. Po każdym udanym pomiarze zmuszeni będziemy do przestawienia statywu z mikrofonem w inne miejsce naszego pomieszczenia, do momentu aż system nie zdobędzie odpowiedniej wiedzy na temat naszej reżyserki, o czym nie omieszka nas poinformować. Miłą informacją jest fakt, iż KRK ERGO od momentu skończenia pomiarów aury naszego pomieszczenia nie potrzebuje więcej by być podłączony do komputera, dzięki czemu można wykorzystywać port firewire komputera w kompletnie innym celu. CZY TO DZIAŁA? No właśnie., czas odpowiedzieć sobie na pytanie, czy słychać różnicę z KRK ERGO i bez jego ingerencji. Od razu powiem, że słychać. Test przeprowadziłem w dwóch różnych akustycznie pomieszczeniach. Pierwsze z nich to moja reżyserka, która ma dobrą (ale nie idealną) akustykę, drugie pomieszczenie to zwykły pokój kompletnie nie zaadaptowany do odsłuchu muzyki jakiejkolwiek, a tym bardziej do robienia w nim miksu. 
 
Reżyserka jest zaadaptowana do robienia miksów, ma krótki czas pogłosu (rzędu 0,3s), poprawną akustykę, ale brak w niej pułapek basowych, przez co z początku miałem problemy z robieniem poprawnych proporcji w zakresie niskich częstotliwości. Po paru latach pracy przyzwyczaiłem się do mojego systemu i wiem już dobrze jak radzić sobie z tą dysfunkcją pomieszczenia. Podczas testu ERGO musiałem „zresetować” mój mózg i potraktować pomieszczenie które znam bardzo dobrze, jak cudze. W pierwszym momencie różnice nie wydały mi się znaczące. Miałem wrażenie, że nie słyszę różnicy pomiędzy stanem BYPASS a załączonym systemem „enhanced room geometry optimization”, jednak po godzinie pracy z materiałem muzycznym i próbie miksu doznałem olśnienia. Po odsłuchaniu mojej pracy na innym sprzęcie doszedłem do wniosku, że mój miks był klarowniejszy i mniej „zmulony”. Bass pompował bardziej punktowo, a i stopa perkusji miała sound o wiele przyjemniejszy niż do tej pory. Męski wokal i gitary lepiej osadziłem w miksie. Ogólnie miałem wrażenie lepszej spójności i wierności tego co chciałem osiągnąć, to nie było zgadywanie i wróżenie z fusów. Zdecydowanie poprawił się efekt przestrzeni stereo w pomieszczeniu. Moja reżyserka nie jest idealnie symetryczna i czasami miałem z tym problem, po zastosowaniu ERGO, przestałem odczuwać te dysproporcje. KRK naprawdę zadziałał, chociaż różnice raczej odczuwalne były dla wprawnego słuchacza, niż dla laika (o czym przekonałem się puszczając muzykę koledze, który nie odczuwał wielkiej różnicy) W drugim pomieszczeniu, zainstalowałem sprzęt prowizorycznie. Gołe ściany bez mebli, podłoga wyłożona płytkami, nie zapowiadały nic obiecującego. Spory czas pogłosu i ogólna nieciekawa atmosfera do profesjonalnego odsłuchu, dawały do zrozumienia, że ERGO polegnie w takich warunkach. Zrobiłem pomiary pomieszczenia ponownie i raz jeszcze zabrałem się do pracy nad miksem kolejnego kawałka tego samego wykonawcy, co w poprzednim teście. 
 
[img:3]
 
Działanie systemy KRK było tym razem wyczuwalne od razu nawet słabo słyszący wyczułby zdecydowaną różnicę. Pomieszczenie dudniło i było nieprzyjemne bez włączonego ERGO, po załączeniu stawało się znacznie lepiej. Bass był bardziej kontrolowany i nie dudniło. W środku i wysokim środku pogłos był nadal, ale przecież przypominam, że ERGO działa do 500Hz. Ogólnie miks, który wykonałem na szybko okazał się totalną porażką, bo pomieszczenie autentycznie, kompletnie nie nadawało się do słuchania muzyki i sądzę, że żaden system nie poradziłby sobie z tego typu pogłosem. Wiem jednak, że ERGO w swoim paśmie pracy zadziałał, co było słychać. 
 
 
PODSUMOWANIE KRK ERGO 

Działa i polecam go wszystkim tym, którzy chcą poprawić akustykę swojej reżyserki, nie stosując przy tym mechanicznych rozwiązań, które zazwyczaj psują wygląd i zajmują cenną powierzchnię. Muszę jednak raz jeszcze przypomnieć, że ERGO cudów nie czyni w pełnym paśmie, jedynie poprawia zakres 20-500Hz. Jeżeli więc macie problemy z basem, ERGO jest godnym produktem do rozważenia zakupu, jeżeli zaś macie pomieszczenie w którym wszystko brzmi źle, nie oczekujcie, że ta czarna skrzyneczka będzie lekarstwem na Wasz problem. Poza tym jest jeszcze kwestia ceny. Za KRK ERGO w Polsce należy zapłacić około 2300 złotych. 
Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich... Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem