Test TC PolyTune, czyli tuner XXI wieku

O co cały hałas?

Polytune jest elektronicznym stroikiem stworzonym aby przyspieszyć strojenie gitary w sytuacjach występowania na scenie czy pracy w studio. Działa zarówno z gitarami elektrycznymi, akustykami, jak i gitarami basowymi. Przedrostek poly oznacza wiele i w przypadku tego konkretnego stroika oznacza możliwość strojenia wszystkich strun jednocześnie! Polytune posiada także tradycyjny tryb strojenia chromatycznego, ale żeby było ciekawiej przełącza się między tymi dwoma trybami sam.

 

Nowatorstwo i sprawdzone rozwiązania

Jak na nowoczesny stroik przystało jedną z wielu cech urządzenia jest możliwość zmiany stroju. Dzięki przyciskowi Tuning możemy obniżyć strój z tradycyjnego E przez Es aż do H.

Dokładność strojenia w trybie poly- wynosi +/-1cent, a przejście do trybu chromatycznego gwarantuje dwukrotne jej zwiększenie czyli +/- 0.5 cent. Stroik wyposażony został w kolorowy wyświetlacz LED pracujący jako standardowy wskaźnik igłowy oraz nowe rozwiązanie: wskaźnik obrotowy. Dzięki zastosowaniu prawie 100 diód powstała możliwość wyświetlania na ekranie informacji, które musielibyśmy wyczytać z instrukcji.

Jedyny na rynku Polytune posiada czujnik natężenia światła, dzięki któremu optymalnie dopasowuje jasność świecenia ekranu do warunków oświetleniowych panujących na scenie w klubie lub w plenerze oszczędzając tym samym baterię. True bypass jest kolejną zaletą Polytune'a. Dzięki niemu nie mamy spadku jakości sygnału w momencie, kiedy jest wyłączony, ale wpięty w linię.

Strojenie odbywa się całkowicie bezdźwiękowo- funkcja silent tuning. Dzięki umieszczeniu wyjścia zasilającego na tylnej ściance stroika możemy zasilić kilka efektów na raz ponieważ ma ono moc 15mA. Wewnętrzna pamięć pozwala na odtworzenie ostatnio wprowadzonych ustawień, np. częstotliwości strojenia lub trybu pracy wyświetlacza nawet po wyjęciu baterii.

Po podłączeniu zasilania stroik sam wyświetla nam informacje: tryb pracy wyświetlacza, tryb strojenia (standardowe czy obniżone) oraz częstotliwość strojenia.

Wrażenia

„Ciągle stroisz każdą strunę osobno?”- brzmi hasło reklamowe. Automatycznie wyrobiony odruch strojenia pojedynczych strun włącza się czasem bezwarunkowo. Polytune faktycznie przełamuje pewne bariery i strojenie niezastąpionego Les Paula trwa zaledwie parę sekund. Strojenie gitar z ruchomym mostkiem zawsze wymagało więcej cierpliwości. Stałe konstrukcje mają tą przewagę, że proces ów trwa o wiele krócej. Tryb poly wyświetla nam wtedy dokładne informacje, która ze strun wymaga dostrojenia, a np. z floydem już trzeba brać poprawkę na całość.

W warunkach live, kiedy musimy być pewni, że pierwsze akordy będą stroić Polytune jest niezastąpiony. Raz przejeżdżamy kostką po strunach i wiemy dokładnie czy wszystko gra, nie robiąc przy tym zbędnego hałasu. Obojętnie czy jest jasno czy ciemno wyświetlacz pozostaje klarowny i czytelny.

Miłym akcentem okazał się łatwy dostęp do baterii. Dolną pokrywę stroika przytrzymuje śruba, którą możemy odkręcić bez użycia śrubokręta. Wystarczy standardowa gitarowa kostka, która dokładnie pasuje do nacięcia na główce, aby w parę sekund wymienić 9V baterię.

Tuner łapie basowe częstotliwości, więc bez problemu nastroimy także gitarę siedmiostrunową. Droped D również nie stanowi problemu. Stroik wychwyci wszystkie dźwięki w trybie poly, przy czym te które nie są typowe dla wybranego trybu strojenia szybciej znikną z wyświetlacza. Oczywiście dostroimy je idealnie w trybie chromatycznym.

Dobrym dodatkiem okazało się być wyjście zasilające. Moc 15mA pozwala na zasilenie dwóch dodatkowych kostek typu overdrive/distortion. Należy wcześniej sprawdzić jaki pobór prądu będą mieć zasilane w ten sposób efekty, ale standard dla wymienionych wyżej to ok. 7mA. Dla przykładu taki DD-3 pobiera 45 do 65mA :]

Jedynym minusem jest biała obudowa, a pierwszą rzeczą jest przecież nadepnięcie go butem. Wygląda na to, że inspiracją dla inżynierów TC było nadgryzione jabłuszko.

Polecam

Piotr GRZYBU Borowik