M jak Miłość... do gitary Höfner HA-GC03 - TEST
Marcin Rutkowski 5 sierpnia 2010, 00:00 p-faktor e.K.Hofner HA-GC031 650 PLN
- Świetne, precyzyjne wykonanie
- Rewelacyjne brzmienie, pełne pasmo
- Wysoki komfort gry
- Estetyczny wygląd
- Rozsądna cena
Są takie sytuacje, że przymierzasz buty czy jakąkolwiek odzież i nie masz ochoty w ogóle już tego zdejmować? Albo z nieco droższego asortymentu - wsiadasz do samochodu i czujesz, że to jest auto dla Ciebie? Panie i Panowie, oto kilka zdań na temat gitary Höfner HA-GC03.
Firmy Höfner chyba nikomu nie trzeba przedstawiać – firma istnieje od ponad 120 lat i w tym czasie zdołała udeptać sobie spore poletko na wymagającym rynku muzycznym. Kto jednak o firmie Höfner nie słyszał, zachęcam do przeczytania noty historycznej na naszej stronie. Producent znany jest z produkcji skrzypiec, altówek oraz innych instrumentów smyczkowych, jednak nie sposób nie kojarzyć ich gitar i basów - chociażby gitary basowej Paula McCartneya. Lista artystów korzystających z wioseł Höfnera jest długa i zawiera takie nazwiska jak Lennon, Chris Rea, Mark Knopfler itd...
Kod Karla Hofnera
Niegdyś niesłychaną zagadkę stanowiły dla mnie nazwy modeli instrumentów. Ciągi niezrozumiałych dla zwykłego śmiertelnika liter i cyfr, sprawiających wrażenie przypadkowych. Jednak okazuje się, że nie jest to wcale takie trudne, a czasami wręcz logiczne i nie trzeba do tego żadnych wybitnych zdolności kryptologicznych.
Gitara HA-GC03 to instrument elektroakustyczny, wyposażony w aktywną elektronikę produkcji B-Band. Model pochodzi z serii HA, co można rozszyfrować jako Höfner Acoustic, do której należą jeszcze dwa modele różniące się kształtem korpusu. Egzemplarz, który do nas dotarł to GC, więc Grand Concert. W serii jeszcze znajdziemy Grand-Auditorium (GA) i Jumbo (JC).
Do rozszyfrowania pozostały zatem dwie cyfry na końcu. „03” to nie jest rok produkcji. Znając numer dowiemy się z jakiego drewna wykonano tył i boki. Jeśli liczbą jest „07” to znaczy, że do tego celu lutnicy Karla Höfnera użyli palisandru. Jeżeli „05” – w tych miejscach znajdziesz tzw. z ang. Flamed Maple, czyli bardzo urodziwa, przyjemna dla oka odmiana klonu. Nasz szczęśliwy numerek to „03”, co oznacza, że Höfner za niezbędne uznał użycie drewna egzotycznego o nazwie angielskiej „lacewood”.
Nie jestem ani lutnikiem ani tym bardziej dendrologiem, ale krótki rekonesans po dostępnych źródłach internetowych i forach pozwolił mi poznać szczątkowe informacje na ten temat. Otóż rzeczony „lacewood” to egzotyczne drewno, praktycznie nie spotykane w korpusach gitar, mimo swych właściwości akustycznych. Liczą się również walory estetyczne, bowiem ów materiał wygląda naprawdę świetnie, co widać na zdjęciach.
Zagadka rozwiązana, bohater popularnego „Kodu Leonarda…” to przy mnie pikuś!
Firmy Höfner chyba nikomu nie trzeba przedstawiać – firma istnieje od ponad 120 lat i w tym czasie zdołała udeptać sobie spore poletko na wymagającym rynku muzycznym. Kto jednak o firmie Höfner nie słyszał, zachęcam do przeczytania noty historycznej na naszej stronie. Producent znany jest z produkcji skrzypiec, altówek oraz innych instrumentów smyczkowych, jednak nie sposób nie kojarzyć ich gitar i basów - chociażby gitary basowej Paula McCartneya. Lista artystów korzystających z wioseł Höfnera jest długa i zawiera takie nazwiska jak Lennon, Chris Rea, Mark Knopfler itd...
Kod Karla Hofnera
Niegdyś niesłychaną zagadkę stanowiły dla mnie nazwy modeli instrumentów. Ciągi niezrozumiałych dla zwykłego śmiertelnika liter i cyfr, sprawiających wrażenie przypadkowych. Jednak okazuje się, że nie jest to wcale takie trudne, a czasami wręcz logiczne i nie trzeba do tego żadnych wybitnych zdolności kryptologicznych.
Gitara HA-GC03 to instrument elektroakustyczny, wyposażony w aktywną elektronikę produkcji B-Band. Model pochodzi z serii HA, co można rozszyfrować jako Höfner Acoustic, do której należą jeszcze dwa modele różniące się kształtem korpusu. Egzemplarz, który do nas dotarł to GC, więc Grand Concert. W serii jeszcze znajdziemy Grand-Auditorium (GA) i Jumbo (JC).
Do rozszyfrowania pozostały zatem dwie cyfry na końcu. „03” to nie jest rok produkcji. Znając numer dowiemy się z jakiego drewna wykonano tył i boki. Jeśli liczbą jest „07” to znaczy, że do tego celu lutnicy Karla Höfnera użyli palisandru. Jeżeli „05” – w tych miejscach znajdziesz tzw. z ang. Flamed Maple, czyli bardzo urodziwa, przyjemna dla oka odmiana klonu. Nasz szczęśliwy numerek to „03”, co oznacza, że Höfner za niezbędne uznał użycie drewna egzotycznego o nazwie angielskiej „lacewood”.
Nie jestem ani lutnikiem ani tym bardziej dendrologiem, ale krótki rekonesans po dostępnych źródłach internetowych i forach pozwolił mi poznać szczątkowe informacje na ten temat. Otóż rzeczony „lacewood” to egzotyczne drewno, praktycznie nie spotykane w korpusach gitar, mimo swych właściwości akustycznych. Liczą się również walory estetyczne, bowiem ów materiał wygląda naprawdę świetnie, co widać na zdjęciach.
Zagadka rozwiązana, bohater popularnego „Kodu Leonarda…” to przy mnie pikuś!
Wykonanie
Napisałem już kilka słów na temat wyglądu zewnętrznego, więc może warto kontynuować temat. Gitara na pierwszy rzut oka nie wygląda na cudo. Wygląda wręcz skromnie. Tzn. mnie od razu do gustu przypadły pełne kształty korpusu Grand Concert, rozmiary, proporcje, zgrabny cutaway. Jednak nie widać tu fajerwerków w stylu rozety z diamentów, mostek w kształcie skrzydeł łabędzie i innych kuriozów. I bardzo dobrze. Czasem mam wrażenie, że tego typu rzeczy robione są po to, by przesłonić wady, których od razu nie widać. Tutaj po prostu nie ma takiej potrzeby.
Instrument wykonano bardzo precyzyjnie, z dużą dbałością o szczegóły. Jasny top z litego świerku z małym logo Höfner koloru złotego pod przezroczystym pickguardem doskonale komponuje się z bokami z drewna, o którym pisałem wyżej. Wzorzysty lacewood nadaje gitarze bardzo wyjątkowego charakteru, zaś kremowy binding na krawędziach korpusu oraz gryfu podkreśla atrakcyjny kształt gitary. Nawet elektronikę z pięcioma potencjometrami umieszczono dyskretnie w zagłębieniu korpusu, tak by nie ingerowała zbytnio w aparycję.
Nigdzie nie widać niedoskonałości, żadnych niedociągnięć. Mam w rękach przykład świetnie wykonanej lutniczej pracy. Do tego zgrabny kształt główki i mostka – dzieło pierwszej klasy. Ale przecież wygląd to nie wszystko – wszak liczy się także…
Komfort gry
Pierwszy kontakt pokazał, że gitara jest świetnie ustawiona – nachylenie gryfu, wysokość strun nad podstrunnicą sprawiają, że palce chodzą po strunach lekko i przyjemnie. Zarówno szybkie zmiany akordów, jak i elementy solówek wchodzą gładko, miękko. Struny nie stawiają oporu, kiedy chcemy je podciągnąć, nawet elementy tappingu wybrzmiewają dobrze. Wniosek – instrument jest bardzo wygodny i gra się na nim przyjemnie. Strojenie nie sprawia żadnych problemów, zapewne dzięki zastosowanym kluczom Grovera, które świetnie trzymają strój.
Brzmienie
Gwóźdź programu, bowiem mało kto kupuje gitarę żeby na nią patrzeć. Gitara ma „gadać”. Szykuję się do dwóch podejść, pierwsze „na sucho” bez podłączenia do wzmacniacza. Zacząłem standardowo od akordu E-dur, potem kilka innych typu C-dur, D-dur, G-dur, A-moll. Potem kilka septym w stylu funkowo-Hendrixowym. I pięknie! Gitara odezwała się pełnym pasmem, z wyraźnym dołem, pięknie wybrzmiewającym środkiem i krystalicznie brzmiącą górą. To wyraźnie zasługa kształtu korpusu. Każde pasmo reaguje na artykulację, więc w zależności od bicia możemy podkreślić którekolwiek z nich, albo grać tak by żadne nie dominowało. Niuanse wynikające z dynamiki są słyszalne, stąd świadomi muzycy na pewno te zalety docenią. Należy dodać, że gitara również świetnie brzmi „z palców” bez wykorzystania kostki.
Podejście drugie – podłączamy gitarę do wzmacniacza Loudbox 100 produkcji Fishmana. Elektronika jaką zastosowano w instrumencie to przetwornik piezoelektryczny produkcji B-Banda (model A3.2). Pięć gałek na panelu – 3-pasmowa korekcja plus Volume i Presence. Instrument po podłączeniu gra bardzo dobrze i, choć słyszałem już lepsze pickupy, uważam, że wymiana tego egzemplarza nie byłaby potrzebna. Charakter gitary jest w pełni oddany, czułość na artykulację i dynamika nie spadają.
Podsumowanie
Gitara Höfner HA-GC03 to instrument w pełni satysfakcjonujący. Całość wykonana jest precyzyjnie, z dbałością o szczegóły, estetycznie i raczej w skromnej oprawie, co w-g mnie jest zaletą. Brzmienie jest rewelacyjne, pasmo pełne, dynamika i artykulacja – świetne! Również osprzęt jest z górnej półki – choćby klucze Grovera. Biorąc pod uwagę, że gitara należy do półki cenowej poniżej 2 000 zł (dokładnie 1 650 zł) pozytywnym dodatkiem jest możliwość podłączenia pod wzmacniacz dzięki zainstalowanemu na pokładzie piezoelektrycznemu przetwornikowi. Czy w tej cenie znajdą się instrumenty, będące godnym rywalem Höfner? Owszem, ale będzie ich naprawdę niewiele. Höfner HA GC 03 to po prostu fenomenalny instrument za bardzo atrakcyjną cenę. I tak jak z tymi butami – kiedy bierzesz go w ręce, po prostu nie chcesz go odkładać.
Specyfikacja:
- Korpus: Grand Koncert
- Materiały:
- Top: Lity świerk
- Boki i tył: Lacewood
- Gryf:
- Podstrunnica: Palisander
- Elektronika: B-Band A3.2 – pickup piezoelektryczny
- Klucze: Grover