Test VOX AC30 C2 - nowe oblicze klasyki

Bez najmniejszych wątpliwości pierwowzór C2'ki wiedzie prym w kategorii gitarowe brzmienia wszechczasów. Stojąc w jednym szeregu z Fenderem Deluxe Reverb, Rolandem Jazz Chorus, Marshallem JCM800 i późniejszą Mesa/Boogie Dual Rectifier, AC30’tka posiada charakterystykę, której nie da się skopiować. Co ma wspólnego VOX z albumami największych rockowych guru? Gdzie jest teraz produkowany? Ile osób potrzeba do przeniesienia tego kombo na odległość 20m z prędkością 5km/h w czasie 15s? Odpowiedzi na te niezwykle nurtujące pytania znajdują się w tekście poniżej.

Podobno nowej wersji AC30 produkowanej na wschodzie można posłuchać na koncertach Lady Pank. Jedno pytanie stawiam sobie po przeprowadzeniu testu: dlaczego sam tak późno zainteresowałem się VOX’em?! Ale zacznijmy od początku...

AC30 C 2

Oryginalną AC30’tkę ciężko zdobyć, a mit głosi, że reedycje podobno nie mają już tego czegoś. Edge nie rozstaje się na krok ze swoim egzemplarzem od początku nagrań z U2, a ścianę z AC30’tek możemy namierzyć na nagraniach video z Brianem May’em. Oczywistym jest więc, że stworzenie tego wzmacniacza było dla Vox’a strzałem w dziesiątkę. Legendarne gitarowe brzmienie trwa do dziś od momentu, kiedy zdominowało tzw. '60s "British invasion".



Dlaczego C? Testowany model pochodzi z serii Custom i wedle producenta posiada wiele funkcji będących unowocześnieniami tradycyjnej konstrukcji, sprawiających, że jest to najbardziej technicznie zaawansowana AC30’tka w historii VOX’a. Nie ma jednak powodu do obaw, że dla nas nie starczy, gdyż model produkowany jest seryjnie.

A może C od China? Napis na tylnej ściance dumnie głosi: „Built by Vox manufacturing China under the direction of Vox R&D England”– czyli jakby tu napisać, że wschodnia produkcja, a wydźwięk pozytywny. Nie ma już dzisiaj wyjątków w tej materii; albo Chiny albo cena, wybór należy do nas.

Konstrukcyja

30W lampowej mocy zamknięto w półotwartym kombo z dwoma 12” głośnikami Celestion G12M Greenback. Preamp to tradycyjnie lampy 12AX7 w ilości sztuk 3, a końcówka mocy to EL84 x4. Do dwóch kanałów mamy dostęp poprzez cztery wejścia o zróżnicowanej charakterystyce. Kanał Normal posiada pojedynczą regulację Normal Volume, która działa w połączeniu z pokrętłami Volume i Tone Cut w sekcji Master. Kanał Top Boost regulujemy na poziomie preampu dzięki Volume, Treble i Bass z sekcją master tak jak poprzednio.



Na rozpoznawalny design AC30'tki składa się purpurowy górny panel kontrolny i brązowa maskownica od frontu. Złoty napis “VOX” nie pozostawia już najmniejszych wątpliwości czyja to sprawka. Rogi osłonięte zostały plastikowymi ochraniaczami; pod spodem nóżki, a na górze rączki (całkiem „jak tatuś”). Tył jest częściowo otwarty, jednak aby przypadkiem nic się nie uszkodziło dodana została siatka i trzy kratki dla bezpieczeństwa. Wyjścia na dodatkową kolumnę, pętla i wejście na footswitch wraz z gniazdem zasilania również znalazły swoje miejsce z tyłu.

Efekty na pokładzie

AC30C2 udostępnia nam dodatkowo dwa efekty, dzięki którym dokoloryzujemy swoje brzmienie w razie potrzeby. Pierwszym z nich jest tradycyjnie efekt pogłosowy Reverb. Posiada on dwustopniową regulację: barwy- poprzez potencjometr Tone oraz nasycenia- pokrętło Level.



Tremolo to drugi z dostępnych efektów i podobnie jak Reverb również można regulować go w dwójnasób. Gałka opisana nazwą Speed służy oczywiście do korekcji prędkości wyciszania dźwięku, a Depth to regulacja poziomu głośności wyciszanego dźwięku.

Gdyby zabrakło nam narzędzi dostępnych w samej AC30’tce mamy do dyspozycji pętlę efektową, którą włączamy przełącznikiem na tylnym panelu, lub wyłączamy całkowicie z łańcucha sygnału ustawiając owy przełącznik w pozycji bypass.

Brzmienie

Łatwy do uzyskania przyjemny clipping to główna zaleta tej skrzynki. Nie ma potrzeby wpinania magicznego BB Preampa, a nawet pojawia się wyjaśnienie skąd konstruktorzy mieli na to pomysł- czerpali po prostu z AC30'tki. Porównując sound wzmacniaczy z końcówkami opartymi o EL34 i EL84 można wyłapać delikatne różnice. Moje indywidualne preferencje kierują mnie w stronę użycia 84, stąd też może mój zachwyt tymi konstrukcjami. Dodatkową zaletą jest 30W mocy komba, ponieważ dzięki temu uzyskanie całej palety nasyceń przesteru jest możliwe przy niedużych głośnościach.

Ciepły sprężynowy reverb i naturalne analogowe tremolo to jak posypka na pucharku ulubionych lodów z bitą śmietaną i owocami w gorące letnie popołudnie.

Dostęp do brzmień rytmicznych i solowych AC30'tka oferuje nawet bez wpinania boostera. Praktycznie wszystkie gałki na dwunastą i grać można bez końca. Dźwięcząca inspiracja dla grającego i to bez konieczności wpinania Les Paula z '59.

Made in China– i co z tego?

Producenci otwarcie mówią o kraju pochodzenia swoich produktów, dodając oczywiście informację o pełnej kontroli ich jakości. Nie ma w dzisiejszych czasach możliwości, aby za rozsądną cenę dostać nowy wzmacniacz innej niż wschodniej produkcji. Niewielu z nas ma dostęp do oryginalnych konstrukcji sprzed lat, więc porównanie brzmienia z oryginałem stanowi wyzwanie. Posiłkujmy się więc starymi nagraniami i testujmy na własnych uszach co trafi w nasz gust, a być może uda nam się stworzyć coś niepowtarzalnego.

Specyfikacja VOX AC30 C2:

• 30W RMS na 16 ohm
• 100% lampy
• preamp: 3 x 12AX7
• końcówka: 4 x EL84
• dwa głośniki 12" Celestion Greenback G12M
• dwa kanały- cztery wejścia jack’owe: Hi Top Boost, Low Top Boost, Hi Normal i Low Normal
• wejście na footswitch
• dwa wyjścia na dodatkowy głośnik
• pętla efektów z true bypass’em
• wymiary: 702 x 265 x 556 mm
• waga: 33.4 kg
• opcjonalnie footswitch VFS2A
• cena: 3649pln