Test gen16 Digital Vault Z Pack

Artur Lutyński 26 stycznia 2011, 10:09 Grupa Zibi S.A.
  • Genialnie brzmiące próbki blach
  • Polecam je jednak wszystkim tym, którzy chcą produkować muzykę z gatunku pop, rock, swing, jazz, funky oraz elektronika
  • BFD Eco wraz z pokaźną biblioteką nie obciąża zbyt mocno komputera
  • Intuicyjny i funkcjonalny interfejs
  • EQ oraz FX’y zaskoczą pozytywnie każdego
  • Brak presetów fabrycznych
  • Szkoda, że próbki talerzy Zildjian nie są obsługiwane przez inny software
Nagranie zestawu perkusyjnego jest jednym z najtrudniejszych procesów w trakcie powstawania płyty, a zarazem najbardziej czasochłonnym. Na jakość nagrania ma wpływ ogromna ilość czynników - oto niektóre z nich:
 
  • Artykulacja i punktualność perkusisty,
  • Jakość użytego instrumentu,
  • Odpowiedni dobór naciągów,
  • Jakość i dobre ustawienie mikrofonów,
  • Akustyka pomieszczenia, w którym nagrywane są bębny,
  • Talerze perkusyjne.
 
 
W związku z tym, iż perkusja potrafi przysporzyć wielu zmartwień zarówno realizatorom, jak i samym muzykom, producenci oprogramowania wpadli na pomysł, by pomóc im w tym jakże trudnym procesie, tworząc wirtualne zestawy perkusyjne. Produktów z tej działki powstało w krótkim czasie naprawdę sporo. Oto kilka z nich: BFD (FX pansion), SUPERIOR DRUMMER i EZ DRUMMER (Toontrack), ADDICTIVE DRUMS (XLN Audio), ABBEY ROAD 60s DRUMS (Native Instruments), SSD (Steven Slate Drums), dodatkowo przeróżne rozszerzenia z brzmieniami zestawów i werbli, co łącznie daje setki gigabajtów przeróżnych sampli.
 
 
I wszystko byłoby naprawdę pięknie, gdyby nie fakt, iż w każdym z tych produktów producenci największy nacisk położyli na brzmienia tomów, central, werbli, a totalnie po macoszemu potraktowane zostały talerze perkusyjne. W każdym z wymienionych powyżej programów blachy były dostępne, ale niestety brzmiały kiepsko, sztucznie i bez wyrazu, były tzw. piętą achillesową oprogramowania. Bez trudu można było rozpoznać, że perkusja jest sztuczna, a przecież w większości przypadków nie o to chodzi.
 
Z końcem roku 2010 w tej dziedzinie miał nastąpić przełom, a wszystko za sprawą Zildjian GEN16.
Czy tak stało się w rzeczywistości? Dowiecie się o tym, czytając poniższy test.


[img:3:R]Czym tak właściwie jest Gen16 ?

GEN16 to nowa linia produktów firmy Zildjian, która łączy w sobie nowoczesne elektroniczno/akustyczne talerze perkusyjne oraz program z próbkami talerzy produkowanych przez firmę Avedis Zildjian. Dzisiaj skupimy się na części wirtualnej, gdyż blachy z serii GEN16 swoją oficjalną premierę miały na tegorocznych targach NAMM w Anaheim.
 
Gen16 Digital Vault (bo tak brzmi pełna nazwa softu) to program składający się z 3 odrębnych paczek, które z kolei posiadają 3 odrębne i różne zestawy talerzy. Do testów trafił pierwszy zestaw Gen16 Digital Vault Z Pack. Dwa pozostałe to: Gen16 Soundpack1 (paczka z talerzami z serii K) oraz Gen16 Soundpack2 (paczka z talerzami efektowymi).
 
Gen 16 Digital Vault powstało w kooperacji 3 ważnych firm i ludzi – firmy Avedis Zildjian, firmy Fxpansion, która udostępniła na te potrzeby silnik swojego programu pt BFD ECO oraz John’a Emrich’a, który był producentem całego procesu rejestracji próbek (zresztą Emrich również produkował Bosphorus expension pack dla BFD2). Tak silne połączenie daje gwarancję produktu o najwyższej jakości. Na stronie producenta można znaleźć informacje, że program oferuje najwyższą możliwą jakość brzmienia cyfrowych talerzy, oferuje maksymalną elastyczność i moc dla każdej cyfrowej stacji roboczej audio oraz może stanowić idealny dodatek do wszelkich zestawów perkusji elektronicznych. Brzmi zachęcająco…
 
 
INSTALACJA
 
Na Gen16 Digital Vault Z Pack składają się 2 płyty DVD wypełnione po brzegi danymi. Na pierwszej z nich znajdziemy program instalacyjny, który w intuicyjny i szybki sposób pozwoli nam wgrać na komputer BFD ECO (odchudzona wersja programu BFD2) oraz pokaźną bibliotekę próbek brzmieniowych. Druga płyta to tylko i wyłącznie dalsza część biblioteki. Oczywiście program instalacyjny sam upomni się o włożenie drugiego dysku. Po wgraniu wszystkich danych na dysk, wystarczy włączyć aplikację BFD ECO, która przeprowadza użytkownika przez proces autoryzacji. Wpisujemy numer seryjny znajdujący się na opakowaniu i od tego momentu jesteśmy gotowi do pracy.
 
 
ZACZYNAMY PRACĘ
 
BFD ECO jest sprawnym i sprawdzonym silnikiem do odtwarzania sampli perkusyjnych. Jego starszy brat BFD2 jest w stanie również przyjąć i obsługiwać biblioteki GEN16, co daje jeszcze większą możliwość i swobodę pracy. Niestety, próbki talerzy Zildjian nie są obsługiwane przez inny software. BFD ECO może działać w trybie stand alone (niezależnie), jak również we współpracy z programami typu DAW. W moim przypadku program został uruchomiony na NUENDO 4.
 
Okno, które pojawia się jako domyślne po włączeniu BFD ECO już na pierwszy rzut oka pokazuje, że nie mamy do czynienia ze zwykłą zabawką. Rozbudowany mikser, z suwakami przyporządkowanymi osobno do każdego użytego talerza, dodatkowo na każdy kanał panorama, opcje solo i mute oraz dodatkowe kanały overhead, room, AUX1 i AUX2 oraz obowiązkowy master. Świetnym rozwiązaniem (chociaż nie do końca czytelnym) jest ikona użytego talerza przypisana do konkretnego kanału miksera. Nad mikserem znajduje się imponujący widok zestawu blach, których obecnie używamy. Imponujący z powodu możliwości użycia aż 12 talerzy perkusyjnych. Kliknięcie w którykolwiek talerz powoduje wywołanie sampla użytej blachy. Ta funkcja pozwala lepiej zorganizować sobie nasz set-up.
 
W lewym górnym rogu widnieje zestaw ikon odpowiedzialny za przechodzenie do kolejnych opcji GEN16. I tak od lewej mamy ikonę KIT, CHANNEL oraz GROOVES.
 
[img:4] [img:6]
 
Opcja KIT odpowiedzialna jest za widok okna startowego, kolejną ikoną jest CHANNEL - odpowiedzialna za ustawienia poszczególnych kanałów (zapięcie EQ oraz 2 efektów), GROOVES to opcja w której możemy ustawić patern perkusyjny. [img:5]
 
 
 
WYBIERAMY ZESTAW TALERZY
 
Sam wybór odbywa się w szybki i bezproblemowy sposób. Wystarczy kliknąć dwukrotnie na wybrany kanał i pokaże się nam lista blach do wyboru. W podstawowej wersji nie jest to zbyt imponująca lista, bo to raptem 14 różnych talerzy, ale uwzględniając fakt, iż praktycznie każda blacha była samplowana poprzez uderzenia pałkami, maletami, szczotkami oraz hot-rodsami, to daje nam już 56 różnie brzmiących talerzy. Idąc dalej, musimy mieć świadomość tego, iż każda próbka była nagrana jako multisampel z różną dynamiką (od 16 do 30 poziomów dynamiki) i dodatkowo z różną artykulacją, co daje wprost gigantyczną ilość próbek. Do tego wszystkiego dodajmy jeszcze fakt, iż każda z blach była nagrywana poprzez uwzględnienie strefy uderzenia. Na przykład Hihat New Beat Stick posiada 11 różnych artykulacji, wliczając w to otwarty i ¾ otwarty hihat, krawędź, kopułkę, dodatkowo w pełni zamknięty, w pełni otwarty, cykanie nogą i sporo innych. Nie można pominąć jeszcze tego, iż próbki dzięki silnikowi BFD ECO odtwarzane są w sposób polifoniczny. Innymi słowy, uderzona blacha wciąż wybrzmiewa, mimo iż kolejnym uderzeniem będzie np. puknięcie w jej kopułkę.
 
Niby mało, a jednak tak wiele. Tak pokaźna ilość próbek daje użytkownikowi GEN16 bardzo wydajne narzędzie, którym można stworzyć bardzo realistyczne odwzorowanie gry żywego perkusisty. Niestety GEN16 nie został wyposażony w gotowe presety fabryczne. Jest to moim zdaniem spory minus, gdyż rozpoczynając pracę z omawianym softwarem musimy własnoręcznie wszystko poustawiać. Dla perkusisty nie powinno stanowić to problemu, bo mniej więcej wie jak chciałby wykorzystać zestaw blach, jednakże dla osób, które nie miały z bębnami nigdy wcześniej do czynienia, będzie to stanowiło nielada wyzwanie.
 
 
MOŻLIWOŚCI GEN16
 
Powiedzmy, że nasz setup jest już ustawiony. Co dalej? Otóż kolejną czynnością, jaką możemy wykonać jest ustawienie miksera. Faderami ustawiamy poziomy pomiędzy poszczególnymi talerzami, suwakiem panoramy ustawiamy po której stronie ma odezwać się konkretna blacha. Przyciskami FX1 i FX2 włączamy lub wyłączamy kanały z efektami. To dopiero początek. Klikając w ikonę CHANNEL, przechodzimy do ustawień poszczególnych kanałów.
 
[img:2]
 
I tak od lewej gałki DYN (dynamika), DAMP (tłumienie), TIGHTEN (zacieśnienie), TUNE (strojenie) dają nam wprost niesamowite możliwości kreowania brzmienia poszczególnych blach. Rewelacja! Potencjometry grupy SEND pozwalają nam wysłać sygnał na AUX1 oraz AUX2 – bardzo przydatne. Kolejne potencjometry z grupy AMBIENCE pozwalają nam kreować ilość sygnału w mikrofonach overhead oraz w mikrofonach ściągających sygnał z pomieszczenia – co jeszcze bardziej zwiększa realizm. Przycisk FLIP pozwala odwrócić nasz sygnał z lewej do prawej i odwrotnie.
 
Całość panelu CHANNEL dopełnia genialna wprost EQ oraz niesamowicie brzmiące panele efektowe FX1 i FX2. Użyte efekty stworzone są w dużej mierze przez DCAM Synth Squad i - podkreślę to raz jeszcze - brzmią naprawdę świetnie, dając gigantyczne możliwości zmiany brzmienia pierwotnej próbki. W GEN16 znajdziemy efekty typu: reverb, flanger, driver, reduktor bitów, filtry dolno i górnoprzepustowe i sporo innych. Zastosowane efekty pozwalają wykorzystać próbki GEN16 nie tylko w muzyce typu rock, pop, blues, ale również sprawdzą się w szeroko rozumianej muzyce elektronicznej, w której wciąż poszukuje się nowych, oryginalnych brzmień instrumentów perkusyjnych.
 
 
POGRAJMY WRESZCIE.
 
Gen16 Digital Vault Z Pack podobnie jak większość programów do odtwarzania sampli perkusyjnych może być sterowana poprzez MIDI bezpośrednio z klawiatury sterującej, może być również sterowany przez ścieżkę MIDI z programu DAW, ale ma również dodatkową opcję, która jest już rzadziej spotykana u konkurencji. Mam na myśli tutaj zakładkę GROOVE, która pozwala w prosty i przyjemny sposób zaprogramować sobie ścieżkę perkusyjną na podstawie dostarczonych przez producenta paternów. Spora biblioteka krótkich wejść, przejść, rytmów i zakończeń pozwala na błyskawiczne zaprogramowanie podkładu perkusyjnego w paru stylach (rock, pop, latin) i w różnych tempach. Ciekawymi opcjami jest możliwość uczłowieczenia skwantyzowanych podkładów poprzez cztery potencjometry (quantize, human time, simplify i swing). Działa to naprawdę skutecznie i wpływa na realizm. Osobiście nie jestem fanem tzw. gotowców i wolę samemu układać partie perkusji, ale dla kogoś, kto nie do końca czuje perkusję jako instrument jest to zbawcze narzędzie.
 
 

PODSUMOWANIE

GEN16 jest świetną biblioteką, genialnie brzmiących próbek blach. Oczywiście, zamieszczone sample nie nadają się do każdego rodzaju muzyki, gdyż np. do metalu są one zbyt łagodne. Sądzę, że Gen16 Soundpack1 zadowoli gusta osób szukających ostrzejszych brzmień za sprawą użytych talerzy z serii K. Polecam je jednak wszystkim tym, którzy chcą produkować muzykę z gatunku pop, rock, swing, jazz, funky oraz wspomnianą wcześniej elektronikę.

Plusem jest również fakt, iż silnik BFD Eco wraz z pokaźną biblioteką nie obciąża zbyt mocno komputera. Kolejną zaletą jest bardzo dobra funkcjonalność całego interfejsu. EQ oraz FX’y zaskoczą pozytywnie każdego, kto poświęci im chociaż odrobinę uwagi.

Są jednak i minusy. Jak dla mnie obie blachy typu china nie mają ataku i przez to tracą na charakterze. Zdecydowanym minusem jest wspomniany brak presetów fabrycznych, co naraża początkującego użytkownika na stratę wielu cennych minut na ustawienia.

Jednak w ogólnym rozrachunku serdecznie polecam zakup Gen16 Digital Vault Z Pack.
Naprawdę warto.
 
 
 
CENY I OPIS PAKIETÓW ZOBACZ NA STRONIE
 
 
 
Zobacz także video preznetacje na kanale Youtube producenta:

Pozostałe testy
Test: Perkusja elektroniczna Efnote 3 W ostatnim czasie w nasze ręce wpadł naprawdę ciekawy sprzęt. Perkusja elektroniczna EFNOTE 3 jest tańszym odpowiednikiem flagowego modelu 7x, jednak ma równie dużo do zaprezentowania. Złożenie, jak i obsługa tego zestawu jest intuicyjna...
Test talerzy perkusyjnych Istanbul Mehmet Origin Dark Ride 22 Po podziale firmy Istanbul na Istanbul Agop i Istanbul Mehmet, to ta pierwsza zdecydowanie wyszła na prowadzenie w kwestii rozpoznawalność. Istanbul Mehmet mimo trochę mniejszej popularności ma się naprawdę dobrze, a Istanbul Mehmet...
Test talerzy Bosphorus Syncopation Series SW Ride 20" Bosphorus Cymbals niedawno pojawili się na naszym rynku, co opisywaliśmy pod tym linkiem. Mieliśmy ostatnio okazję przetestować kilka modeli tego producenta, w tym m.in. Syncopation Series SW Ride 20". Talerz wydaje się naprawdę bardzo...
Talerze perkusyjne Istanbul Agop Xist Dark Dry Crash 20" W ostatnim czasie talerze perkusyjne o ciemnym brzmieniu stają się coraz bardziej popularne, co nie uszło uwadze Istanbul Agop. Zaprezentowana pod koniec 2019 roku seria Xist Dry Dark jest bardzo ciekawą propozycją w wyżej wymienionym...
Pad perkusyjny Rtom Moongel Workout Pad 7" Oferta padów perkusyjnych na naszym rynku jest bardzo szeroka, jednak grupa 'cichych' padów dostępnych w polskich sklepach nie jest już tak liczna. Dziś przyjrzymy się jednemu z reprezentantów tej kategorii - Rtom Moongel Workout Pad 7"....
Test pada perkusyjnego Alesis Strike Multipad Testujemy w praktyce nowość na rynku padów perkusyjnych - Alesis Strike Multipad. Z pośród niezwykle obfitych funkcjonalności skupiliśmy się na tych najprostszych rozwiązaniach, miksując zestaw akustyczny z brzmieniem fabrycznych próbek...