TEST ROLAND JUPITER 80. Przyszłość, czy tani chwyt marketingowy?

Dawid Buras 14 listopada 2011, 10:52 Roland Polska Sp. z o.o.
Roland
  • Funkcja Tone Blender
  • Live Set
  • Bardzo dobra klawiatura
  • Stosunkowo nieduża waga (ok. 17 kg)
  • Wygodny interfejs użytkownika
  • Ogólne wykonanie i jakość
  • Czytelny i dotykowy wyświetlacz
  • Bardzo dobre próbki "starych" syntezatorów
  • Cena (ok 12.500zł)
  • Mała ilość pokręteł

Chyba, każdy klawiszowiec, obojętnie czy profesjonalista czy też amator, ma lub miał do czynienia z marką ROLAND. Od wielu lat ta firma tworzy różnego rodzaju syntezatory, keyboardy, aranżery, pianina cyfrowe etc. Nie sposób się muzykowi nie natknąć na jakąkolwiek z legend Roland’a – D50, JUNO-106, XP50, FANTOM, JUPITER 8… Właśnie, jeśli chodzi o ten ostatni, nazwa łudząco przypomina testowany przeze mnie egzemplarz :). Z ciekawości umieszczam zdjęcie dla porównania także i wizualnego.

[img:2]

Widać podobieństwo?

Przed rozpoczęciem testu, w celu poznania opinii użytkowników syntezatora, przejrzałem wszystkie dostępne fora. Zastawiające było dla mnie to, że jeszcze przed ukazaniem się tego egzemplarza w Polsce, dało się odczuć – jakby to napisać dosadnie – lekki brak szacunku dla tego modelu. Czytałem wypowiedzi ludzi, którzy kompletnie nie mieli styczności z tym modelem. Najczęściej komentowano JUPITERA 80 jako instrument, którym to firma Roland próbuje wskrzesić swoją świetność sprzed lat. Porównuje się go do nieudanych prób powrotu do „przeszłości” takich jak: JUNO-D, JUNO-G, JUNO STAGE… Otóż chciałbym zmartwić to szanowne grono, ponieważ JUPITER 80 w przeciwieństwie do nowości z serii JUNO (zgodzę się z faktem, iż z prawdziwymi JUNO poza kolorami obudowy nie mają nic wspólnego) posiada „to coś”.


KLAWIATURA

Czy słowo REWELACJA jest tutaj adekwatne ? TAK ! Dawno nie grałem na tak dobrej półważonej klawiaturze. Pomijam fakt, że wszystkie klawisze są niespotykanie równe i bardzo dobrze doważone. Przyjemność z gry na tej klawiaturze jest ogromna. Co tutaj dużo pisać, po prostu ta klawiatura nie ma wad – przynajmniej ja nie znalazłem. Dodam tylko, że jest cicha. Jeśli przyjemność gry na tej klawiaturce miałbym porównać z jakąś przyjemnością z gry na innej klawiaturce, to z pewności wybrałbym tutaj DX7 / SY77 / SY99 / WAVESTATION/ 01W. Osobiście nie znam osoby, która narzekałaby na klawiaturę w podanych wyżej modelach (może też dlatego, że z tego co pamiętam jest taka sama lub bardzo podobna? :).

[img:3]

Jeśli ktoś pamięta jak funkcjonowała nowa klawiatura w m.in. podanych wyżej modelach, to z ręką na sercu śmiało mogę powiedzieć, że ta w JUPITERZE także jest genialna i z pewnością przejdzie do historii jako naprawdę udana.
 

PANEL PRZEDNI

JUPITER 80 został obdarowany bardzo wdzięcznym wyglądem i wykończeniem. Obudowa, przyciski, jakość wykonania nie budzi żadnych zastrzeżeń. Jedyne czego mi brakuje, to znacznie większej ilości suwaków i pokręteł – choćby tak jak u jego "praojca" JUPITERA 8. Nie jedna osoba mogłaby w tym miejscu pomyśleć, że JUPITER 80 to taka „ucyfrowiona” w każdym calu „ósemka”. Hmm.. coś w tym jest.. tylko o tej kwestii będzie ciut później. Cechą charakterystyczną nowego JUPITERA jest wreszcie dotykowy wyświetlacz, który znakomicie reaguje z naszymi palcami. Nic się nie zacina, nie zawiesza, jest naprawdę dobrze – szkoda, że Roland nie zawsze do flagowych modelów instalował takie wyświetlacze.

Zobaczcie sami..

[img:1]

[img:4]

 

W tym instrumencie bardzo łatwo podzielić klawiaturę, nałożyć dodatkowe barwy, przejść w tryb solo. Twórcy JUPITERA 80 mądrze pomyśleli i na panelu przednim bez konieczności „grzebania” w poszczególnych warstwach menu można szybko i bezproblemowo zmienić brzmienie, jego parametr, efekt, arpeggio etc. Umożliwiają to m.in.tryby - Upper, Lower, Solo, Percussion. (tzw. Live Set)

[img:5]

Każdy tryb ma przyporządkowane swoje podgrupy – kategorie brzmieniowe. I tak na przykład jeśli załączymy SPLIT i w trybie LOWER wybierzemy np.: PAD a w UPPER np.SYNTH, to mimo, iż automatycznie klawiaturę mamy podzieloną, to każda następna zmiana brzmienia polega tylko na wciśnięciu „kolorowego” (jak na zdjęciu powyżej) przycisku (wcześniej można sobie oczywiście wszystko zaprogramować). Każdą modyfikację – inny PAD czy SMYKI bardzo szybko zmienimy korzystając z obszernego i czytelnego wyświetlacza.
 

Podsumowując PANEL PRZEDNI
– uważam, że to naprawdę solidna robota Rolanda.


PANEL TYLNY

JUPITERA 80 wyposażono we wszystko co jest moim zdaniem niezbędne do pracy. Mamy tu: PHONES jack (stereo 1/4-cala phone type), MAIN OUTjacks (L, R) (XLR typ), MAIN OUT jacks (L/MONO, R) (1/4-cala TRS phone type), SUB OUT jacks(L, R) (1/4-cala phone type), AUDIO IN jack (stereo miniature phone typ), DIGITAL AUDIOOUT jack (COAXIAL), FOOT PEDAL jacks (HOLD,CTRL 1, CTRL 2), złącza MIDI (IN, OUT, THRU),złącze USB COMPUTER (Audio/MIDI), złącze USB Memory, AC IN .

[lupa:1]

Można powiedzieć, że pod względem możliwości wejściowych i wyjściowych nie odbiega od konkurencji. Jakość przetworników na wyjściu bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Pamiętam, że do FANTOMA X miałem kilka drobnych zastrzeżeń odnośnie przetworników, natomiast w JUPITERZE 80 ich nie znalazłem – a pamiętam jak ktoś pisał na jakimś forum jeszcze wiele miesięcy temu, że przetworniki w tym instrumencie nie są najlepsze. Otóż, muszę tego kogoś rozczarować.. JUPITER 80 brzmi genialnie. Obojętnie czy podepnie się go pod zestaw nagłośnieniowy za wiele tysięcy, czy pod domowy system 2.1 za kilkaset złotych, ten klawisz i tak brzmi bardzo dobrze.

 

BRZMIENIE & MOŻLIWOŚCI

Jest to instrument, który mimo swojej ceny (ok 12.500 zł) potrafi zachwycić nawet najbardziej wymagającego klawiszowca.

Z pewnością technologia SuperNATURAL spodoba się większości użytkowników. Bardzo dobre brzmienia orkiestrowe, świetne piana (jak to Roland), nastrojowe pady i mięsiste hammondy to z pewnością zalety tego instrumentu. Gitary i brassy w moim subiektywnym odczuciu nie brzmią już tak wyraziście jakbym tego sobie życzył – choć komuś innemu mogą przypaść do gustu. Leady są dość ciepłe jak na tego typu instrument za to barwy typu SYNTH… już powalają. Zarówno te nawiązujące do swoich Vintage’owych praojców jak i te bardzo współczesne, znajdą z pewnością duże grono wielbicieli. 256-głosowa polifonia bardzo się przydaje, zwłaszcza gdy chce zbudować naprawdę dobrze brzmiące arpeggio czy też po prostu barwę zbudowaną z wielu warstw.

Funkcja, która zasługuje na uwagę: TONE BLENDER – pozwala zmienić wartość kilku parametrów naraz z możliwością „uchwycenia” każdej nowej kombinacji oraz zapisania jej jako tzw. Live Set. Można dzięki temu tworzyć takie warstwy jakich dotąd nie dało się wyeksponować. Funkcja Tone Blender bardzo przydaje się do gry na żywo, gdyż dzięki niej wiele parametrów można przypisać do poszczególnych kontrolerów. 3 oscylatory, filtry, wzmocnienie i LFO dla każdego tonu oraz bardzo dobre próbki przede wszystkim starych syntezatorów, sprawiają, że JUPITER 80 brzmi mimo swojej „cyfrowości”ponadczasowo. Jeśli chodzi o samo brzmienie, to mimo nielicznych „słabszych” próbek, ten klawisz brzmi naprawdę potężnie. Jeśli chodzi o funkcjonalność, to pomimo braku większej ilości pokręteł, naprawdę ten sprzęt spełnia swoją rolę. Nawet brak suwaków „drawbarowych” został rozwiązany w ten oto przyjemny sposób:

[img:6]

W końcu od czego się ma taki wyświetlacz :)

Na uwagę zasługuje także wbudowany interfejs audio/midi który naprawdę pozwala na całkiem odważne nagrania.

Jak już wspomniałem wcześniej, brzmienie JUPITERA 80 można już śmiało uznać za ponadczasowe. Konstruktorzy zastosowali w tym modelu 2 rodzaje syntezy - SuperNATURAL Acoustic oraz SuperNATURAL Synth. Ta druga wykorzystuje modelowanie stricte analogowe rodem z JUPITERA-8 (3 generatory na głos). Dodać tutaj należy, iż synteza ta mimo swojej "analogowości" bazuje na cyfrowo zapisanych próbkach. Jeśli chodzi o generatory, to można je stroic półtonami (36 +/-) oraz odstrajać. W przypadku obwiedni filtracji, mamy tutaj do czynienia z 4 elementami ADSR z maksymalnie możliwą ingerencją w brzmienie. Jeśli chodzi o samą edycję SuperNatural, to z całym szacunkiem, ale możliwości są tutaj troszkę bardziej ograniczone niż chociażby w Fantomie. Niemniej jednak mamy do dyspozycji: filtry, wzmacniacze (AMP), modulatory LFO, Portamento. Muszę przyznać, że filtry w JUPITERZE 80 są po prostu bardzo dobre. Podobnie zresztą jak sekcja efektów, kompresor, EQ etc. Co do arpeggia... to hmm... własnego nie stworzymy na "osiemdziesiątce", ale za to możemy mu importować pliki SMF, które stają się całkiem nowymi, świeżutkimi, jeszcze ciepłymi przebiegami arpeggio :)

 

Posłuchajcie DEMO brzmień Roland Jupiter 80:


PODSUMOWANIE

Jupiter 80 wyznacza nowy kierunek Roland'owi, który moim skromnym zdaniem jest trafny. Roland nie poszedł tutaj w jakąś powalającą ilość sampli czy torów syntezy... Historia uczy - choćby na przykładzie Kurzweil'ów - że stosunkowo "mała" ilość próbek nie przekłada się na gorsze i uboższe brzmienie. Tajemnicą jest to, w jaki sposób dana synteza i same próbki są tworzone i jak ze sobą kooperują. Na pewno 256 głosów polifonii pozwoli właścicielowi JUPITER'a spać spokojnie :) Jest to bardzo dobry instrument, który z pewnością zadowoli nie jednego miłośnika KRONOS'a, XF'a, FANTOM'a, czy nawet PC3K...

Jeśli ktoś chce mieć w swoim instrumencie próbki JD-800, JP-8000, tryb UNISON pochodzący z JUPITER-8, wysokiej klasy interfejs audio/midi, rewelacyjną klawiaturę, bardzo wygodny i czytelny wyświetlacz oraz przede wszystkim dobre Roland’owskie i ponadczasowe brzmienie, to ten instrument śmiało może brać pod uwagę. Nawiązując do tematu w tytule… JUPITER 80 nie jest tanim chwytem marketingowym. Jest w pełni funkcjonalnym, profesjonalnym syntezatorem. Mam tylko nadzieję, że po JUPITERZE 80 powstaną kolejne wspaniałe instrumenty, ponieważ konkurencja jest czujna i na pewno nie śpi...





 

JUPITER-80 Specyfikacja techniczna:
 

  • Klawiatura 76 klawiszy (z dynamiką i kanałowym dociskiem)
    [ Sekcja Generatora Dźwięku ]
  • Maksymalna Polifonia 256 głosów (zależna od obciążenia generatora)
  • Ilość części 4 partie (Upper, Lower, Solo, Percussion)
  • Registry 256 (wliczając załadowane fabryczne)
  • Live Sety 2,560 (wliczając załadowane fabrycznie)
  • Efekty dla Live Set (partie Upper/Lower)
  • FX: 4 jednostki (pracują tylko w połączeniu równoległym), 76 typów dla każdego
  • Upper/Lower (w sumie: 8 jednostek), Reverb: 1 jednostka, 5 typów dla każdego
  • Upper/Lower (w sumie: 2 jednostki) < dla partii Solo/Percussion >
  • COMP + EQ + DELAY: 1 zestaw dla każdej Solo/Percussion (w sumie: 2 zestawy), Reverb: 1
    jednostka, 5 typów [ Sekcja USB Memory Song Player/Recorder ]
  • ilość ścieżek 1 ślad stereo
  • Format plików
  • Odtwarzanie: WAV, AIFF, MP3, Nagrywanie: WAV
  • Wyświetlacz Graficzny Kolorowy LCD 800 x 480 punktów (dotykowy)
  • Złącza PHONES jack (stereo 1/4-cala phone type), MAIN OUT jacks (L, R) (XLR typ), MAIN
  • OUT jacks (L/MONO, R) (1/4-cala TRS phone type), SUB OUT jacks (L, R) (1/4-cala phone
  • type), AUDIO IN jack (stereo miniature phone typ), DIGITAL AUDIO OUT jack (COAXIAL),
  • FOOT PEDAL jacks (HOLD, CTRL 1, CTRL 2), złącza MIDI (IN, OUT, THRU), 
  • złącze USB COMPUTER (Audio/MIDI), złącze USB Memory, AC IN
  • Wymiary 1,230.9 (Dł.) x 439.3 (Szer.) x 139.6 (Wys.) mm
  • Waga 17.7 kg
Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich... Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem