Test Joemeek MC2 - Opty(malne) rozwiązanie do studia?

Michał Koziorowski 16 kwietnia 2012, 12:16 DynaBit
Joemeek 900 Pln
  • Oryginalna kompresja optyczna - "Joemeek Sound"
  • Bogaty i przejrzysty interface
  • Możliwość pracy z każdym typem sygnału
  • Solidne i estetyczne wykonanie 1/2U
  • Niewielkie rozmiary
  • Świetny stosunek ceny do jakości
  • Obocowanie z fizycznym urządzeniem :)
  • Nie zalecany na SUMĘ
Kompresory są urządzeniami, na punkcie których realizatorzy mają chyba największego hopla. Chociaż w torze sygnałowym mają najmniejszy wpływ na na charakter brzmienia, to ich odpowiednie zastosowanie na śladach, na grupach czy na sumie decyduje o odbiorze nagrania jako profesjonalne bądź amatorskie. Na zdecydowanej większości światowych nagrań, króluje wielka trójka najbardziej pożądanych kompresorów ( 1176, LA-2a, SSL 4000 BUS COMP ). 

WIELKA TRÓJKA
 
Są to urządzenia które stanowią światowy standard, a w każdym studiu które chce być profesjonalne nie tylko z nazwy, absolutnie muszą się one znajdować. Oprócz tej wielkiej trójki, istnieje cały szereg urządzeń, mniej lub bardziej udanych. Do segmentu tych urządzeń zaliczyć możemy kompresory Joemeek, które choć nie tak popularne jak urządzenia wielkiej trójki, to jednak wciąż znajdują grono profesjonalnych odbiorców, którzy poszukują czegoś innego niż to co oferuje powyższa trójka.
 
JOEMEEK
 
Firma Joemeek jest znana przede wszystkim ze swoich opto-kompresorów, które charakteryzują się potężnym i tłustym dźwiękiem. Produkty tej firmy to channel stripy zawierające preamp, korektor oraz kompresor, jak i same moduły kompresora. Występują w różnych opcjach, jednak jest jedna cecha wspólna która je łączy – "Joemeek sound". Przez użytkowników często określany jako gruby, tłusty, ciepły i bardzo charakterny. Nie dla każdego, może nie do każdej produkcji, ale bardzo kreatywny i inspirujący, z mocnym vintage'owym polotem.
 
 
E=MC2
 
W opakowaniu z Joemeek MC2 znajdziemy kompresor, zasilacz i instrukcję obsługi. I nic więcej nie potrzebujemy, aby odpalić urządzenie do pracy. Chociaż zewnętrzny zasilacz przypomina raczej ładowarkę do telefonu i nie wygląda jakby napędzał profesjonalne urządzenie, to jednak jest rozwiązaniem racjonalnym, gdyż rozmiar urządzenia raczej uniemożliwia schowanie w nim transformatora napięcia. Joemeek MC2 to opto - kompresor., więc redukcję wzmocnienia realizuje fotorezystor sterowany diodą. Jest to rozwiązanie zaimplementowane choćby w znanym LA-2a , jednak w przypadku Joemeeka – nie zastosowano lamp w torze sygnałowym. Na panelu przednim urządzenia znajdują się potencjometry sterujące typowymi parametrami kompresji, są jednak nietypowo nazwane co trzeba wyjaśnić.
 
[img:1]
[lupa:1]
 
 
Od lewej:

  • Input Gain – steruje sygnałem który wpuszczamy do kompresora. Bardzo ważny parametr, jeżeli precyzyjnie chcemy ustawić poziom redukcji oraz aby nie doprowadzić do przesterowania kompresora podczas ataku mocnego sygnału. W tym przypadku MC2 można wykorzystać również jako zwykły wzmacniacz sygnału liniowego, swego rodzaju trymer w torze sygnałowym ( do czego zachęca nas producent w instrukcji obsługi).
 
  • Compress – jest to nic innego jak Threshold, czyli ustawienie progu zadziałania kompresji. Poziom "0" to poziom wyjściowy.
 
  • Slope – to współczynnik kompresji, znany wszystkim jako RATIO. Zakres regulacji od 1:1 do 10:1. Są to więc standardowe ustawienia dla kompresora bez opcji limitera. Ustawienie 1:1 ma za zadanie nadac materiałowi dźwiękowemu sam charakter brzmienia, bez ingerowania jednak w jego dynamikę.
 
  • Attack, Realese – standardowe parametry czasów zadziałania kompresora. Bardzo istotny, jeśli nienajistotniejszy parametr decydujący o głębokości ( i jakości ) kompresji.
 
  • Make Up Gain – regulacja poziomu wychodzącego z kompresora. Służy głównie do zniwelowania spadku sygnału jaki następuje gdy kompresor redukuje sygnał. Również ważne, gdy nie chcemy przesterować urządzenia, które jest następne w torze sygnałowym bądź preampu, który wysyła do kompresora sygnał ze swojego gniazda insertowego.
 
  • Gr Hold – ciekawe rozwiązanie mające na celu wyeliminować bądź zredukować efekt "wyciągania" szumów i przydźwięków przez kompresor, podczas gdy sygnał wchodzący nie powoduje zadziałania kompresora, a podniesiony Make Up Gain wyciąga wszystkie brudy i przydźwięki ze śladów.
 
  • Stereo Width – odpowiada za poszerzenie bazy stereo. Z racji iż kompresor działa jako stereo, bez trybu dual mono, docelowo pracować będzie głównie na materiale stereo, a więc grupy, suma, stererofoniczne ujęcia instrumentów. Poszerzenie bazy stereo jest bardzo kreatywnym narzędziem podczas miksu, delikatny ruch w tym miejscu potrafi zmienić i uporządkować nam cały miks, rozszerzyć i sugestywnie "powiększyć" dźwięk.
 
[lupa:2]
 
Na tylnym panelu znajdziemy oczywiście symetryczne wejścia i wyjścia, zrealizowane na pozłacanych gniazdach TRS 1/4 ' popularnie zwanych "dużym Jackiem". Gniazdo Sidechain pozwala nam kluczować pracę kompresora innym sygnałem, bądź wpiąć w tor korektor który uczyni z naszego kompresora stereofoniczny deesser. Ostatnia błyskotka to przełącznik między poziomem +4 dBu / -10 dBV. Daje to nam możliwość pracy z każdym typem sygnału i łączenia z urządzeniami nie pracującymi w studyjnym standardzie +4 dBu.
 
Cały kompresor wykonany jest bardzo solidnie, estetycznie, zamknięty w stalowej obudowie 1/2U co czyni go urządzeniem predestynującym do pracy na biurku czy w innych lokalizacjach cierpiących na deficyt miejsca.
 
 
TANI KOMPRESOR vs DROGI PLUGIN
 
Czy w obecnych czasach, w których praktycznie cała praca nad materiałem wykonywana jest na komputerze, istnieje jeszcze potrzeba taniego kompresora?? Według wielu ekspertów, tani kompresor nie wnosi nic do dźwięku względem pluginu, dodaje jedynie szumów i artefaktów brzmieniowych, które są nieporządane i mają niewiele wspólnego z tym co serwują nam urządzenia z górnej półki. Urządzenia z górnej półki kosztują jednak wielokrotność kwoty którą trzeba zapłacić za bardzo dobry plugin, nie mówiąc już o wygodzie korzystania i możliwość przywoływania ustawień. Joemeek MC 2 to produkt, który poddaje jednak pod dyskusję ten temat, udowadniając że nie koniecznie tani kompresor musi oznaczać zły kompresor. Cena ~ 900 zł stawia go na jednej półce z dobrymi kompresorami pluginowymi.
 
Porównałem Joemeeka MC 2 z pluginem URS 1980 (emulacja SSL BUS COMP z konsolety serii SSL 4000G, ), na bardzo podobnych ustawieniach. Bardzo podobnych, ponieważ jak w każdym urządzeniu na przykład czas attack – 10 ms brzmi i zachowuje się zupełnie inaczej, toteż osiągnięcie podobnego efektu i charakteru kompresji wymaga innych ustawień.
 
 
TEST
 
Do testu wytypowałem krótki sampel perkusji (z sesji nagraniowej zespołu Octopussy ) - zobacz zespół na facebook. Perkusja to duży Gretsh, z centralą 24', nagrywana w olbrzymim pomieszczeniu o powierzchni 240m2, w całości pokrytym drewnem. Bębny lubią duże pomieszczenia i kompresory :)
 
 
 
Parametry kompresji to standardowe ustawienia od jakich zaczynam osadzać bębny w miksie, czyli attack ~ 10 ms, realese ~ 10 ms, ratio 2:1 oraz 5:1. Stosunkowo długi attack przepuszcza dużo transientu, natomiast krótki realese nie zabiera powietrza, nie dusi oraz mniej narzuca charakter kompresji jako taki. Gain reduction w obu przypadkach wynosił w okolicach 4dB. Po pierwszym uruchomieniu kompresora, pierwsze co się rzuca "w uszy" to pogrubienie dźwięku w dolnym paśmie. Samo wpuszczenie sygnału w kompresor powoduje swego rodzaju "otwarcie" tego pasma. Okazuje się, że te wszystkie rzeczy jakie można wyczytać w internecie o tzw. "Joemeek sound" to nie bujda i faktycznie coś w tym jest. Następna konkluzja jest taka, że jak na kompresor który NIE JEST kompresorem VCA lub FET, jest na prawdę szybki. Predestynuje to urządzenie do zastosowania zdecydowanie na grupie bębnów. Czemu nie na sumie?? O tym dalej.
 
Kompresory pluginowe mają tendencję do "pompowania", kiedy ustawimy je w mocniejszym ustawieniu bądź podamy im sygnał bogaty w dolne pasmo.
 
"Mocne bębny z tłustym "brzuchem" potrafią nie jeden kompresor wprowadzić w nieprzyjemne dla ucha "pompowanie". W tym przypadku ustawiając najkrótszy czas realese, kompresor świetnie sobie z tym poradził, przebijając zdecydowanie plugin."
 
Jeżeli kompresor zapniemy na grupie bębnów, na którą są wpuszczone stereofoniczne ujęcia Overhead oraz Room, parametrem Stereo Width możemy rozszerzyć bazę stereofoniczną, powiększając oraz uatrakcyjniając tym samym ich dźwięk. Opcja GR HOLD wydaje mi się nie do końca działającą tak jak powinna, toteż na gęstym materiale nie polecam jej uruchamiać. Momentami działa jak bardzo długo ustawiony realese, więc nie najlepiej znosi się z perkusją czy gęsto śpiewanymi wokalami.
 
[img:2]
 
Wszystkie parametry urządzenia działają tak jak powinny, tak jak tego oczekujemy i precyzyjnie na tyle, aby mieć pełną kontrolę nad jego pracą. Podczas obniżania progu compress/thresshold, kompresor bardzo szybko "wchodzi do gry" serwując nam od razu redukcję rzędu 6dB. Bardziej delikatne ustawienie i osiągnięcie redukcji rzędu 2 - 4 dB wymaga precyzyjnego trymowania Input Gain, jednak osiąga się to szybko i bez większych problemów. Co prawda wskaźnik diodowy GR, pokazujący nam poziom kompresji działa trochę "po swojemu", to znaczy mam wrażenie że pokazuje mniejszą redukcję niż jest w rzeczywistości, to działa jednak szybko i pozwala na poprawną ocenę pracy urządzenia.
 
 
KUP TERAZ
 
Moje podsumowanie tego urządzenia będzie dość jednoznaczne. Kompresor zdecydowanie wart jest zainteresowania. Próbki pokazują że radzi sobie bardzo dobrze i dość podobnie z grupą bębnów jak dobry plugin, co już obala pewien mit, że tani kompresor nie zabrzmi w konfrontacji z porządnym pluginem. Druga sprawa to samo obcowanie z urządzeniem fizycznym. Kręcąc prawdziwymi gałkami, mamy niewspółmiernie więcej frajdy niż machanie myszką po ekranie, jest to dużo bardziej przyjemne i daje nam pewne poczucie fizycznego obcowania z dźwiękiem w postaci prądu a nie zero-jedynek na dysku twardym. Sam kompresor nie należy do najbardziej transparentnych urządzeń, a jego wytłuszczanie dźwięku w dolnym paśmie, ten charakterystyczny "Joemeek sound" jest bardzo użyteczny i w zasadzie trudno jest mi sobie wyobrazić sytuację, w której będzie to zjawisko niepożądane. Z tego samego jednak powodu, nie polecam kompresora na sumę, kompresor sumy musi charakteryzować się transparentnością i w mniejszym stopniu afektować brzmienie, które kreujemy na śladach.
 
Jeżeli możemy w cenie dobrego pluginu kupić kompresor stereo, który świetnie "ogoni" nam grupę bębnów, grupę wokali czy gitar, pojawia się pytanie czemu nie spróbować?? Na chwilę obecną nie widzę urządzenia w tej okolicy cenowej, które mogłoby za pół średniej krajowej wyprowadzić młodego inżyniera dźwięku z miksowania tylko ITB ( In The Box – w komputerze ) w technologię hybrydową , z wykorzystaniem fizycznych urządzeń. Każdy kto rozwija swój park maszynowy wie, że każde nowe urządzenie to nowe inspiracje, nowe pomysły, nowe brzmienia. Perspektywa czasu nie zawsze przychylnie je ocenia, niezaprzeczalna jednak jest magia obcowania z prawdziwym sprzętem, dzięki któremu można odkryć przyjemność z codziennej pracy na nowo. 
 
Gorąco polecam !!
 

Specyfikacja techniczna:
 
  • impedancja wejściowa: 20 kOhm
  • szum ekwiwalentny na wejściu: - 95dB (nieważony)
  • pasmo przenoszenia: 10Hz - 70 kHz
  • wymiary: 220 x 44 x 180 mm
  • waga: 1kg
 
Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich... Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem