Test Blade seria Player - PTH-3 i PTE-1

Maciej Sosnowski 30 kwietnia 2012, 11:27 FX MUSIC GROUP
Blade Guitars PTE-1
Blade Guitars PTH-3
  • Wygląd
  • Wygoda gry
  • Świetne tremolo
  • Uniwersalność brzmienia
  • Cena

[img:5]


Blade to szwajcarska firma, której popularność stale wzrasta wraz z instrumentami, które wypuszczają na rynek. Do przetestowania dostaliśmy gitary z nowej serii Player o klasycznych kształtach strata. Zobaczmy więc czy połączenie olchy i klonu, ze świetnym ponadczasowym dizajnem oraz sprawdzonym systemem elektrycznym spełni nasze oczekiwania. Czy Blade - wschodząca gwiazda rynku gitar elektrycznych utrzyma poziom? Czy może to tylko kolejna kopia?

 

Wygoda

Jedną z cech, które wpływają na tak ogromną popularność gitar typu strat jest ich wygoda. Profilowanie korpusu tego modelu bardzo umila nam grę zarówno na siedząco jak i na stojąco. Gitara swobodnie opiera się o ciało dzięki wcięciu z tyłu, a prawa ręka może działać do woli nie opierając się o kant (jak w przypadku wielu gitar), a o wyprofilowaną powierzchnię z przodu korpusu. Ta gitara niemal sama wpasowuje się w sylwetkę muzyka. To, co nie jest wspólne dla wszystkich gitar tego typu to gryf. W stratach widziałem przeróżne gryfy: od grubych i topornych po przypominające listewki, plasterki drewna. W tym przypadku mamy do czynienia z nowoczesnym, szczupłym typem „C” nadającym się do grania bardzo szybkich riffów i solówek. Starzy wyjadacze, przyzwyczajeni do grubaśnych gryfów nie będą zachwyceni, ale prawda jest taka, że po prostu łatwiej i przyjemniej gra się na nowoczesnych gryfach.

[img:4]

[img:3]

[img:1]

Do wygód należy dodać klasyczne gniazdo Jack umieszczone z przodu korpusu, które mimo „umownego” wpływu estetycznego, jest bardzo praktyczne i ułatwia życie gitarzystom już od wielu lat.

 

Wygląd

Blade Texas PTE-1

Klasyka. „Przypalone” drewno ukazuje układ słojów – element nadający trochę indywidualizmu dla każdego egzemplarza. 3 kawałki drewna na korpus raczej współgrają - aby zobaczyć łączenie nie trzeba się długo przyglądać, jednak dobór elementów nie razi. Biała trójwarstwowa maskownica (biel-czerń-biel), białe przetworniki i gałki dają vintageowy charakter. Odróżnimy tego Bladeowego strata od Fendera po oryginalnej główce dizajnu Blade, oraz odrobinę innym kształcie zakończenia dźwigni pięciopozycyjnego przełącznika przystawek.

[img:2]

 

Blade Texas PTH-3

Gitara prezentuje się naprawdę dobrze. Czarna maskownica na tle mocno przypalonego drewna, nadaje jej naprawdę kultowego, rock’n’rolowo - bluesowego charakteru. Czarne przetworniki i gałki potencjometrów dobrze się komponują. Ta gitara to twardziel i wzbudza respekt. Jeśli byłaby człowiekiem to byłaby Chuckiem Norrisem ;) Nawet własny projekt główki czyli element, który wzbudza często dużo różnych emocji nie wydaje się przeprojektowany (jak to najczęściej bywa) i współgra z całością. Zdecydowanie ten model przypadł mi bardziej do gustu, przynajmniej jeżeli chodzi o wygląd.

 

 

Wszystko fajnie, ale jak to gada?

Charakterystyka drewna w tego typu gitarach sprawia, że posiadają bogatą, wyeksponowaną górę, pełny środek, i okrągły dół – brzmienie, które było, jest i będzie popularne w bluesie, country, rock’n’rollu, czy rocku. Wiele legend sprzed lat, jak i dzisiejszych gwiazd używa takiego brzmienia i naturalnym jest fakt, że dążymy do odwzorowania tego co już słyszeliśmy i tak bardzo nam się podobało (może to dlatego straty są takie popularne?).

 

Blade Texas PTE-1

 

Nie będę ukrywał, że jestem fanem singli. Brzmienie tej gitary oparte jest na przetwornikach właśnie tego typu i jest to dla mnie zdecydowany plus. Na czystym kanale, na przystawce pod gryfem usłyszymy niemalże naturalny, akustyczny dźwięk – bardzo okrągły, bogaty i klarowny dół. Natomiast przystawka pod mostkiem daje dużo twangu i świetnie nadaje się do country, bluesa i rock’n’rolla. Na kanale przesterowanym nie ma się co łudzić, że ominiemy szumy przy pojedynczych singlach. Mi to osobiście nigdy nie przeszkadzało (wręcz lubię ten brud i pazur na przesterze). Jeżeli jednak ktoś chce zachować brzmienie singli i jednocześnie ograniczyć szumy to w pozycjach 2 i 4 odwrotnie nawinięte cewki zapewnią dużo niższy poziom brumienia. Konstrukcja gitary daje nam dużą uniwersalność i szeroką paletę brzmień, także może być tak, że trochę posiedzimy z instrumentem zanim znajdziemy ten sound , o który nam chodzi. Zaliczam to oczywiście do zalet gitary. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić.

 

Blade Texas PTH-3

Wielu na pewno przypadnie do gustu popularny w dzisiejszych czasach układ przetworników H-S-H, który uważa się za uniwersalny, sprawdzający się w każdym gatunku, z naciskiem na rocka i brzmienie przesterowane. Gitara jest głośna, a przetworniki dają mocny sygnał dzięki magnesom Alnico V. Środkowy singiel sprawdzi się np. w funky, a nie brumiące humbuckery zabrzmią dobrze przy większych gainach. Przystawki trzymają wysoki poziom i myślę, że choć to kwestia gustu, nie będzie potrzeby wymiany ich zaraz po kupnie gitary.

Standardowy układ elektryczny, czyli pięciopozycyjny przełącznik, dwie gałki tonu i jedna volume, pozwala nam osiągnąć dużo możliwości brzmieniowych. Zwłaszcza polecam skręcić zaniedbywane trochę (odkręcane przez wielu na 10 na całe życie ;)) gałki volume i tonu, aby uzyskać naprawdę fajnego crunch’a przy przesterze. Na uwagę zasługuje też mostek tremolo, który nie psuje stroju. Dziwi mnie ten fakt, bo nawet w droższych Fenderach, często było tak, że mostek ten był przedmiotem krótkiej zabawy, tylko po to aby zmęczony ciągłym rozstrajaniem gitary użytkownik, rezygnował z wajchy bezpowrotnie. Nawet po intensywnym wajchowaniu, Blade trzyma strój względnie elegancko.

 

Podsumowanie

Największymi atutami (poza ceną) gitar Blade Texas PTH-3 i PTE-1, są niewątpliwie wygląd, wygoda (zarówno gryfu jak i korpusu), tremolo oraz uniwersalność brzmieniowa, która przywodzi na myśl wiele z naszych ulubionych albumów. Gitary można porównać (choć każdy model jest tak naprawdę trochę inny) z wyższymi modelami Squiera, czy meksykańskimi Fenderami. Jeżeli chcemy mieć pewność, że wydane na gitarę pieniądze nie pójdą w błoto, warto zainwestować w Blade, bo te instrumenty trzymają poziom i wywierają bardzo pozytywne wrażenie.

Gdzie kupić?

Blade Guitars Blade Guitars www.bladeguitars.com

Dystrybucja w Polsce:

FX MUSIC GROUP

tel.: +48 (84) 639 11 22
adres:
ul. Piłsudskiego 53 22-400 Zamość

Sklepy muzyczne > Blade Guitars rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich... Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem