Test syntezatora CASIO XW-P1

Dawid Buras 31 maja 2012, 10:40 Grupa Zibi S.A.
CASIO 2000 PLN
  • funkcjonalność i wygodę obsług
  • pokrętła i jakość wykonania przycisków
  • design panelu przedniego
  • 5 oktaw
  • za powrót do "przeszłości"
  • leady oraz pady
  • waga
  • cena !!!
  • wyświetlacz
  • klawiatura: - (zbyt miękka jak dla mnie)
  • design panelu tylnego
  • brzmienia akustyczne
  • brak aftretouch

PERFORMANCE SYNTHESIZER 

– powrót do przeszłości !!!

 

Syntezator Casio ?? Wolne żarty! – takie były moje pierwsze przemyślenia dotyczące najnowszej produkcji CASIO XW-P1. Pamiętam, słynne modele tej marki, m.in. CZ-5000, VZ-1, HT-3000, które swego czasu budziły respekt pośród konkurencji. Firmę CASIO cechowała wówczas niespotykana wyrazistość brzmienia oraz jego niezwykle specyficzny i unikalny charakter. Było to jednak wiele lat temu… Przez następne lata CASIO skupiło się na tworzeniu keyboardów oraz pianin cyfrowych. Ze względu na bardzo atrakcyjną cenę oraz łatwość obsługi CASIO pokonały nawet YAMAHĘ w ilości sprzedawanych instrumentów do nauki.

Co do pianin cyfrowych, firma ma się także całkiem nieźle – tworzy naprawdę godne uwagi instrumenty. Keyboardy CASIO być może brzmieniowo ustępują konkurentowi z kraju „kwitnącej wiśni” , m.in YAMAHA, Roland, natomiast, moim zdaniem, są o wiele lepsze niż włoska budżetowa konkurencja. Tak czy owak CASIO tworzyło od lat keyboardy niskobudżetowe oraz pianina cyfrowe do nauki gry – pomijam złote czasy lat ’80 i ’90 gdzie powstawały chociażby modele syntezatorów wspomnianych przeze mnie powyżej.

Co do XW-P1 miałem mieszane odczucia… Zaczynamy TEST!!!


KLAWIATURA

Temat klawiatury zawsze budzi emocje i jest subiektywnym odczuciem każdego muzyka. Dla jednych klawiatura miękka jest idealna, dla drugich męcząca. Należę do grupy osób, które uwielbiają dobrze skonstruowane klawiatury, sprawiające, że palce same garną się do gry.

[img:2]

W prezentowanym modelu klawiatura jest płytka i bardzo miękka. Z pewnością amatorzy wyścigówek będą narzekać. Klawiatura nie należy także do pełnych i głębokich półważonych klawiatur. Zdaję sobie sprawę, że trudno wymagać od klawisza w przedziale cenowym ok. 2000 zł zawodowej klawiatury, jednak mimo wszystko konkurencja wyprzedza tym razem CASIO. Porównuję tutaj instrument do testowanych przeze mnie ostatnio: GAIA, ULTRANOWA, R3, VENOM.

Pod względem jakości wykonania klawiatury XW-P1 wypada dobrze. To co może niektórych zasmucić to brak opcji aftertouch. Przy niektórych, dodam brzmieniowo świetnych, lead’ach aż się o to prosi.

Podsumowując tę część sekcji muszę pochwalić jednak konstruktorów CASIO za 5 oktaw - 61 klawiszy!!!
Żaden konkurent w podobnej cenie nie oferuje takiego zakresu! Z tego względu PLUS.

[img:3]

[lupa:1]

 

PANEL PRZEDNI

Muszę przyznać, że pod względem funkcjonalności robi ogromne wrażenie w przypadku marki, która przez ostatnie kilkanaście lat przodowała w produkcji niskobudżetowych keyboardów. Jakość wykonania przycisków, pokręteł, suwaków, jest wysoka. Design instrumentu jest bardzo oryginalny i zwraca na siebie uwagę. Bardzo fajna choć plastikowa obudowa, pomalowana na kolor srebrny (fabryczna wersja) z pomarańczowymi elementami naprawdę może się podobać. Twórcy tego instrumentu mądrze i ergonomicznie rozłożyli wszystkie niezbędne przyciski i pokrętła, tak aby użytkownik mógł w szybki sposób zaprogramować klawisze do gry. Modlę się tylko, żeby materiały, z których wykonano przyciski i suwaki wytrzymały trudy prób, koncertów, transportu. O tym pewnie się przekonamy za jakiś czas z opinii użytkowników.

[img:4]

 

PANEL TYLNY

Mamy USB 2.0, slot na kartę SD, mamy nawet oprócz niezbędnych wyjść także i wejścia z możliwością regulacji głośności. Jakość samych gniazd i przetworników pozostawia niedosyt. Poza tym uważam, że jeżeli marka chce wrócić do świetności sprzed lat, to oprócz dobrego brzmienia i funkcjonalności musi postawić także na design. I tak jak wspomniałem wcześniej, panel przedni wygląda bardzo dobrze, natomiast tylny niewiele różni się tradycyjnych keyboardów CASIO. Moja ocena, tak jak za panel przedni 8,5/10, to za tylny 4. Testowałem ten model na różnych zestawach nagłośnieniowych oraz na różnych kablach i wtykach (m.in. monster keyboard, neutrik + klotz, planet waves, hydra), w przypadku słabszych przewodów można było usłyszeć drobny szum - ale nie jest to uciążliwe zjawisko. Żałuję, że producent nie postawił na jakość gniazd i przetworników, bo mogło być bardzo dobrze, a tak to jest "tylko" dobrze.

[img:5]

[img:6]

 

FUNKCJONALNOŚĆ I MOŻLIWOŚCI

Tutaj troszkę popiszemy bo jest o czym… Umieszczenia drawbarów po lewej stronie stanowi dobre udogodnienie dla klawiszowców. Podobnie jest z czterema pokrętłami, które są umieszczone nad drawbarami. Po prostu wygoda i wszystko co potrzeba pod palcem! Idziemy dalej..

[img:7]

9 drawbawrów, 4 pokrętła, przyciski numeryczne, łatwy dostęp do zmiany oktawy oraz transpozycji, tap tempo arpeggio, wygodny sequencer, kilka sposobów dotarcia do danego brzmienia.. hmmm… brzmi ciekawie !!!

Ten model posiada kilka trybów tworzenia brzmień.. robi się coraz ciekawiej… Bardzo fajna w tym modelu jest m.in. edycja arpeggio. Mamy 2 typy arpeggio: krokowy i wariacyjny. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z „budową” kroków danego arpeggio (max 16 kroków) – i najciekawsze jest to, że dla każdego kroku można zmieniać takie wartości jak:

- TYPE (położenie nut w schemacie),

- NOTE (przesunięcie),

- VELO (głośność nuty).

Z kolei w arpeggio wariacyjnym edytować możemy tylko jego parametry. Musicie przyznać, że nie jest źle !!! Najlepsze jest to, że sequencer także jest sprytnie przemyślany – seq krokowy, dawno tak łatwo i intuicyjnie mi się nie pracowało.

W testowanym modelu ciekawostką jest tzw. Tryb WYSTĄPIENIA, który umożliwia przeprowadzenie wystąpienia z wykorzystaniem do czterech brzmień przyporządkowanych do klawiatury syntha – są to wszelakie ustawienia efektów, sequencera krokowego oraz inne tworzące zestaw ustawień. Synth ten jest wyposażony w 100 takich zaprogramowanych „wystąpień”. Oj… dużo tutaj tego.. Dodatkowo świetny i programowalny mixer, pełna edycja brzmienia, niezłe filtry, ciekawe leady i pady, funkcjonalne drawbary. Tylko brzmienia akustyczne mnie nie poraziły, a szkoda...

[img:8]

[img:9]

 

CO ZATEM OFERUJE TEN SPRZĘT?

Zaczynając od samej klawiatury, oferuje m.in. 2 typy czułości klawiatury. Polifonia to 64 głosy lub 32 dla bardziej rozbudowanych brzmień. Do dyspozycji mamy 640 zaprogramowanych brzmień oraz 310 miejsc dla użytkownika. Co do sekcji efektów, za bardzo nie poszalejemy, ale REVERB, CHORUS oraz procesor DSP (łącznie 200 miejsc) daje „trochę” możliwości. Master EQ także się może przydać bardziej wymagającym użytkownikom. Sequencer krokowy ma 100 swoich ustawień. Podobnie jest z arpeggio.

[img:10]

Wspomnianych wcześniej „wystąpień” także jest 200 (w tym 100 użytkownika). Z takich ciekawostek funkcyjnych można przytoczyć złącza IN oraz możliwość pracy instrumentu w oparciu o same baterie. Co mnie urzekło w tym instrumencie, to fakt, iż może „pochłonąć” karty SD o pojemności aż 32 GB. Odtwarza m.in. SMFy i audio – co stawia go troszeczkę wyżej niż mniej zaawansowaną konkurencję.

 

DLA KOGO XW-P1 ?

Otóż dla każdego kto chce w ciekawy sposób pobawić się brzmieniem, stworzyć coś ciekawego i kreatywnego. Jest to instrument zarówno do studia i na scenę. Do nauki gry to raczej nie ta półka instrumentów. Casio oferuję ciekawy „powrót” do przeszłości swojej twórczości dla każdego, kto lubi mięsiste basy, leady czy szerokie pady oraz naprawdę mądre rozwiązania funkcjonalne!

Na pewno instrument ten przyda się na scenie, gdyż wszystko czego potrzebuje użytkownik jest „pod ręką”. Możliwość zmiany barwy , efektów, nie była dotąd tak łatwa i intuicyjna w przypadku tej marki.

[img:11]

 

BRZMIENIA CASIO XW-P1

 

 

PODSUMOWANIE

To jest ciekawe zadanie.. – podsumować COŚ, co jednocześnie zaskakuje, a z drugiej strony trochę pozostawia niedosyt. Podsumowując całą zabawę z tym modelem, mogę śmiało stwierdzić, że CASIO skutecznie odnajdzie się na rynku syntezatorów niskobudżetowych (zobaczymy co droższego zaoferuje w niedalekiej przyszłości ). W cenie za ok. 2000 zł można oprócz tego modelu znaleźć także coś u konkurencji VENOM, ULTRANOVA, R3, SH-201 itd.

Co zatem przemawia na korzyść „Kasjaka” względem konkurencji ?!

  • A no przede wszystkim jego uniwersalność !!!
  • 5 oktaw nie ma żadna konkurencja !!!
  • Tak wygodnego interfejsu użytkownika także !!!
  • Nawet niektóre barwy powalają na kolana!!!

 

CASIO XW-P1 miało być z pewnością powrotem i jakby przypomnieniem świetności syntezatorów tejże marki sprzed lat. Sądzę, że jednym modelem po latach nie da się tego zrobić. XW-P1 na pewno zaczyna nową erę w dziejach CASIO i przyczyni się do rozwoju nowej myśli technicznej tej marki, ale odnoszę wrażenie, że nie jest jeszcze modelem, który udźwignie "kultowość" syntezatorów sprzed lat.

Czuję, że następne produkcje syntezatorów CASIO będą jeszcze lepsze i bardziej udane. Model ten jest dobrym instrumentem, choć nie nadaje się do wszystkiego ani dla każdego. Nie należę do osób, które "słodzą" i wychwalają jaki to instrument jest cudowny - każdy, powtarzam: każdy instrument ma jakieś wady! Obojętnie czy kosztuje 2000 zł czy 12000 zł. CASIO XW-P1 jest ciekawą propozycją brzmieniową oraz funkcjonalną i z pewnością znajdzie wielu zwolenników. Ma zdecydowanie więcej zalet niż wad, ale nie mogę napisać, że jest idealny, bo tak nie jest :)


Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Grupa Zibi S.A.

adres:
ul. Wirażowa 119 02-145 Warszawa

Sklepy muzyczne > CASIO rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich... Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem