High End Systems TechnoArc - TEST

Wojciech Wąs 25 marca 2013, 13:55 Przedsiębiorstwo Specjalistyczne TEATR
High End Systems, HES technoarc
High End Systems, HES techno arc
  • Możliwość pracy jako urządzenie wash lub beam (funkcja Zoom ByPass)
  • Wysoka wydajność lampy wyładowczej 575Watt oraz całego układu optycznego głowy
  • System diod Indigo
  • Funkcjonalne i intuicyjne menu urządzenia oraz kolorowy wyświetlacz
  • Waga i wymiary TechnoArc?a
  • Tylko jeden, zbytnio rozbudowany mode pracy
  • Szybkość ruchu głowy jak na wash w porządku, jednak jak na beam'a trochę za wolna

Firma High End, znana w branży z serii stołów WholeHog z popularną „świnką” w logotypie wypuściła nowy produkt, ruchomą głowę będącą połączeniem dwóch grup tych urządzeń. TechnoArc, bo o nim mowa, ma być urządzeniem typu Wash, z linii produktów, do których należą Spot wyładowczy 575W TechnoSpot oraz jego ledowy odpowiednik zwany SolaSpot LED.

Jednak tym, co ma wyróżniać to nowe urządzenie, to fakt że może ono pełnić również funkcje Beam’a, czyli nowej grupy urządzeń dających mocną, skupioną wiązkę światła, która zachowuje średnicę wiązki na dużej odległości od wylotu z urządzenia, gdyż urządzenia tej klasy mają szerokość świecenia na poziomie kilku, maks. kilkunastu stopni.

Podobny zabieg wprowadził kiedyś Martin, który do grupy urządzeń Mac 250 Wash wypuścił upgrade kit zwany popularnie „czapką”, którą to można było dosyć prosto zamontować na urządzeniu i dzięki temu uzyskać skupioną i jednolitą wiązkę, podobną do prekursorów tej grupy, czyli popularnych urządzeń ClayPacky Alpha Beam 300. Lecz w odróżnieniu od Martina, w urządzeniu TechnoArc takiej zamiany dokonuje się błyskawicznie i to bez ingerencji w jego budowę, zmieniając wartość parametru nazwanego przez producenta: Zoom ByPass. Funkcja ta powoduje zdalne (sygnałem DMX) przestawienie względem siebie elementów optyki urządzenia, dzięki czemu możemy uzyskać spolaryzowany, wąski i równy snop światła, który wg producenta ma szerokość świecenia w skrajnym przypadku zaledwie 6 stopni, czyli o dwa stopnie mniej od wspomnianego Beam 300. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że to po prostu widać, kolokwialnie mówiąc „gołym okiem”.

 

KILKA SUCHYCH FAKTÓW


TechnoArc, podobnie jak jego kuzyn TechnoSpot, na pierwszy rzut oka nieco zraża do siebie sporą i mocno plastikową obudową oraz znaczną wagą (35 kg), która wydaje się jeszcze większa przez nieergonomiczne uchwyty i niekorzystne (przynajmniej do prac montażowych) umieszczenie środka ciężkości. Jednak, podobnie jak w przypadku TechnoSpot’a, nastrój poprawia się po tzw. odpaleniu głowy. Jasność urządzenia opartego na lampie 575W naprawdę jest zadowalająca, do tego dodatkowym gadżetem wszystkich głów High End tej serii są 4 dodatkowe lampy ledowe Indigo, no i przede wszystkim opcja Zoom ByPass, to jest to co jest mocną stroną tego urządzenia.

Urządzenie można zakupić z case’em firmowym od producenta, fajnie dopasowanym i zabezpieczającym je podczas transportu, co jest bardzo ważne dla firm rentalowych i zajmujących się aranżacją świetlną, jednak moim zdaniem, nieco zaoszczędzono na wykończeniu case’a, co wraz z upływem czasu na pewno wyjdzie na jaw – chodzi tu głównie o łatwo odklejające się gąbki w jego wnętrzu.

Osobiście po stronie minusów mogę zapisać tylko jeden mode pracy, zajmujący przez urządzenie 21 kanałów DMX, chociaż w przypadku TechnoArc’a nie było aż takiej rozrzutności z kanałami jak u jego kuzyna, TechnoSpot’a, więc nie jest to jakaś duża wada.

Po stronie plusów na pewno będzie można zaznaczyć wbudowaną baterię, dzięki której można mieć dostęp do menu bez konieczności zasilania urządzenia, a czasami to naprawdę oszczędza czas, bo w praktyce często bywa, że wszystko wisi, ale dach stoi w dole, bo agregat pojawia się w ostatniej chwili, przez co robi się niepotrzebny wyścig z czasem.

[img:1]

Urządzenie na płycie tylnej posiada złącza wejścia i wyjścia sygnału DMX 3 i 5 pin, który dodatkowo działa w systemie RDM. Producent na własnej stronie internetowej określa urządzenie jako idealne rozwiązanie dla małych i średnich zastosowań, jak kluby, dyskoteki, teatry, eventy itp., zaznaczając jednocześnie, że ma ono najlepszy obecnie stosunek jakości do ceny w tym segmencie, w porównaniu z konkurencją, co w dobie zalewających nas chińskich tanich podróbek, pozwala na równą walkę na rynku, szczególnie w dobie wszechobecnego kryzysu.

Z innych podstawowych cech można jeszcze zaznaczyć, że urządzenie jest ciche, i to jeśli chodzi o ruch, jak i odgłosy z wnętrza (wentylatory, silniki), posiada jak przystało na Wash’a system mieszania kolorów CMY, wsparty dodatkowo tarczą 8 statycznych kolorów, szybki i cichy zoom o przyzwoitym zakresie (9-32 stopnie), mechaniczny dimmer i shuter oraz jeszcze kilka ciekawych rozwiązań, o których piszę w dalszej części.

[img:2]


ŹRÓDŁO ŚWIATŁA


Jednym z głównych parametrów ruchomych głów jest oczywiście ich siła, czyli w tym przypadku jasność świecenia. Według producenta wynosi ona dla opisywanego urządzenia do 12000 Lumenów podczas pracy jako Wash oraz do 13000 Lumenów w przypadku Beam’a. Jasność ta pochodzi oczywiście od optyki, w jaką wyposażony został TechnoArc, oraz od lampy, będącej sercem urządzenia.

Zastosowana tu została lampa wyładowcza MSR GOLD 575/2 Mini Fast Fit, czyli trzy podstawowe informacje o niej to moc 575Watt, zastosowanie krótkiego łuku świetlnego w lampie, oraz opcja szybkiego załączania, nawet gorącej lampy. Temperatura barwowa tej lampy to 7000 K, natomiast czas jej życia wg producenta to 750 godzin, czyli standard jak na lampę o krótkim łuku. Zwiększona jasność wiązki światła na wyjściu w opcji pracy jako beam pochodzi od ciekawego rozwiązanie optyki urządzenia, ukrytego pod wspomnianą już funkcją Zoom ByPass. Poza tym urządzenie posiada również funkcję Iris, jednak w tym przypadku osobiście nie do końca rozumiem jej zastosowanie, ponieważ jest to swoista mechaniczna zapora dla wiązki świetlnej, co powoduje duże straty na jasności wiązki wyjściowej, czego nie ma w przypadku optycznego kształtowania wiązki przez Zoom ByPass. Może jednak po prostu nie zdążyłem podczas testów odkryć zalet mechanicznego irysa w wash’u.

Dodatkowym źródłem światła w nowej rodzinie urządzeń firmy High End, do której zalicza się również TechnoArc, są cztery jednowatowe diody LED o kolorze Indigo (stąd nazwa), czyli ciemnym niebieskim zbliżonym do UV. Jest to gadżet, a zarazem użyteczne dopełnienie kolorów z pogranicza niebieskiego i uv dla trybu wash oraz coś podobnego do popularnej ostatnio aury (Mac Aura) w przypadku pracy urządzenia typu beam. Chociaż początkowo patrząc na nazwę (Techno Arc) pomysł z diodami bardziej pasował mi do imprezy techno, biegających po sali głów z niebieską poświatą i random strobo.

[img:3]

[img:5]


RUCH


TechnoArc posiada standardowe zakresy ruchu w poziomie (Pan, 540 stopni) oraz pionie (Tilt, 245 stopni), lepszą od TechnoSpota szybkość, szczególnie w panoramie (wynika to zapewne z mniejszej wagi w stosunku do spota) oraz bardziej cichą pracę podczas ruchu. Chociaż przyznam szczerze, że w porównaniu z wymienianym wcześniej Aplha Beam 300, urządzenie TechnoArc jest wyraźnie wolniejsze. Do tego podobnie jak TechnoSpot posiada pewną bezwładność (nazwaną przez producenta sprytnie „smooth motion”), którą przy szybkich zmianach z jednej pozycji w drugą, szczególnie przy większym dystansie, po prostu widać. Urządzenie najpierw zbliża się do celu szybko, a jak już jest u końca drogi, to wyraźnie zwalnia i można powiedzieć kolokwialnie „dopieszcza końcową pozycję”– widać to szczególnie przy świeceniu z kilku metrów na ścianę i stawiając obok jako odnośnik inne urządzenie, np. wspomnianego wyżej beam’a.


KONTROLA CZYLI MENU URZĄDZENIA 


[img:4:R]Nie wiem czy na jakość i rodzaj wyświetlacza miało wpływ wcielenie firmy High End do kampanii Barco, potentata w dziale multimediów, czy po prostu był to kolejny gadżet kuszący potencjalnego nabywcę na zakup urządzenia, ale trzeba przyznać, że kolorowy wyświetlacz wyświetlający adres, parametry pracy, informacje oraz umożliwiający poruszanie się po MENU TechnoArc ma naprawdę fajny. Jest wyrazisty, czytelny i po prostu ładny. Do tego mocno rozbudowane menu jest intuicyjnie poukładane, więc łatwo można znaleźć poszczególne opcje, nawet bez zagłębiania się w instrukcję obsługi. Chociaż zagłębić się warto, bo jest tam kilka ciekawostek wartych uwagi, oprócz ustawiania standardowych parametrów pracy (jak chociażby adres urządzenia, odwracania pan i tilt itp.), edycji i odtwarzania programów w trybie działania bez sterownika, szeregu informacji odnośnie naszego urządzenia (jak chociażby czasy pracy lampy i urządzenia, jego temperatury itp.), programu testowego i innych, można znaleźć np. hibernację urządzenia. Jest to nic innego jak uśpienie w komputerze, po prostu można określić po jakim czasie od utraty sygnału DMX urządzenie przejdzie w stan hibernacji, wyłączając wszystkie możliwe zbędne źródła energii (jak chociażby zasilanie silników krokowych), co jest dużym plusem w epoce eko oszczędności.

Dodatkową zaletą, jak już wcześniej wspomniałem, jest zamontowany w TechnoArc’u akumulator, umożliwiający dostanie się do menu urządzenia bez konieczności jego zasilenia. Osobiście nie do końca jestem fanem dotykowych sensorów zamiast przycisków, których używa się do poruszania po menu – po prostu nie wiem jak sprawdzą się w tzw. ciężkich warunkach bojowych, czyli chociażby ręka w przemoczonej rękawiczce itp., ale jest to tylko osobisty pogląd, który wymaga zweryfikowania.


WASH I BEAM W JEDNYM


Powyższa funkcjonalność TechnoArc’a jest dla mnie najważniejsza, dlatego napiszę jeszcze słówko na jej temat. Nie chodzi tu tylko o fakt, że mamy jedno urządzenie, które możemy dwojako wykorzystywać, w zależności jaką sztukę gramy, ale na danej sztuce może ono pracować w zależności od potrzeby jako wash i jako beam, a zmiana jego parametrów pracy, to ułamek sekundy na wysłanie odpowiedniej wartości dmx dla parametru Zoom ByPass.

Nic nie trzeba rozkręcać, przekręcać, po prostu ruszamy suwak i jest. Ciężko sobie wyobrazić praktyczne zastosowanie tego rozwiązanie? Nic bardziej mylnego. Pomyślmy, że mamy event i na przednim moście, między parkietem a frontem sceny wisi kilka takich główek. Jest gala rozdania jakichś nagród, potrzebujemy wash’e by oświetlić twarze osób na scenie – proszę bardzo, zoom z przedziału 9 do 32 stopni działa, kończy się część oficjalna i zaczynają się tańce na parkiecie, pstryk i już mamy zestaw beam’ów robiących zamieszanie na parkiecie (wiązkę 6 stopni widać nawet bez specjalnego zadymienia). Nie wspomnę o aspekcie finansowym, szczególnie dla mniejszych firm. Kupujemy jedno urządzenie, a mamy dzięki niemu dwa rodzaje głów.


DODATKOWE PARAMETRY TECHNOARC’a

Oczywiście oprócz wszystkich powyższych parametrów urządzenie posiada system mieszania barw CMY (Cyan, Magenta, Yellow), który jest szybki, jednak ma nieco inną charakterystykę (szczególnie przy niskich wartościach) od popularnych w naszym kraju modeli. Dodatkowo w celu dopełnienia palety barw jest system diod Indigo oraz tarcza podstawowych 8 kolorów statycznych plus oczywiście biały (open).

Urządzenie jak już wcześniej wspomniałem ma Zoom, funkcję ByPass, Iris (co nadal mnie dziwi w przypadku wash’a, bo działa tu podobnie jak w kamerze, a nie jak to ma miejsce np. w typowym spocie), oraz dodatkowy kanał, z którego możemy wywołać podstawowe kolory zmieszane w systemie CMY wg fabrycznie zaprogramowanych wartości CMY (często w innych urządzeniach nazywane jest to wirtualną tarczą kolorów lub kolor macro). 

Dodatkowo jest szybki mechaniczny shutter, płynny dimmer i dwa kanały kontrolujące diody Indigo (dimmer i tryb pracy, np. strobo).

Mamy też kanał Motor Speed, który jednak dla mnie jest niezbyt czytelny, działa inaczej niż w większości głów, gdzie wybieramy czy urządzenie ma pracować np. szybko lub cicho, albo czy w trybie trackingu czy wektorowym. No i na koniec jest też kanał kontrolny urządzenia, gdzie mamy między innymi funkcje resetu, załączania i wyłączania lampy, przywołanie wartości Home dla poszczególnych parametrów, załączanie i wyłączanie wyświetlacza (przydatne, a zazwyczaj nie da się tego obsłużyć z protokołu DMX) oraz Shutdown czyli wyłączenie urządzenia – oczywiście nie całkowicie, tylko na zasadzie podobnej do stanu hibernacji – by je ponownie załączyć wystarczy wysłać wartość Home dla podstawowych parametrów (czyli jak to ma miejsce w większości sterowników dać tzw. opcję Locate).


PODSUMOWANIE

Zbierając wszystkie za i przeciw dla produktu High End, TechnoArc z całej serii nowych produktów wspomnianego producenta zrobił na mnie najlepsze wrażenie i to nie tylko przytaczaną co po chwilę funkcją ByPass, ale również jasności z żarówki 575Watt, bo są to zapewne dwa największe jego atuty. Jeśli do tego dojdzie zapowiadana przez producenta mocno konkurencyjna cena, urządzenie to może na pewno zrobić spore zamieszanie nie tylko na scenie, ale i na rynku urządzeń przeznaczonych na małe i średnie instalacje. A jak będzie, czas pokaże.

 

Gdzie kupić?

High End Systems, HES High End Systems, HES www.highend.com

Dystrybucja w Polsce:

Przedsiębiorstwo Specjalistyczne TEATR

adres:
al. Krakowska 20 05-090 Sękocin Nowy
Pozostałe testy
Cameo PIXBAR 400 G2 - Opinia użytkownika Katalog urządzeń oświetleniowych rozmaitego rodzaju, z logo Cameo „na masce”, ulega ustawicznemu poszerzaniu, zaś one same to rozwiązania wysoce zaawansowane, oferujące wysokie parametry i jakość. W tym materiale zwrócimy się ku jednej z...
Test reflektorów profilowych Cameo P2 Jak wiadomo, polski lotnik to i na drzwiach od stodoły poleci. A polski świetlik? On da radę zrobić fajne oświetlenie nawet wtedy, gdy do dyspozycji ma jedynie dwie lampy. No, nie pierwsze z brzegu, oczywista! Ale jeśli są to lampy...
Test ruchomej głowicy beam/spot Elation Fuze SFX Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że niniejszy tekst nie jest testem. Jest to dość subiektywna recenzja urządzenia marki Elation, nikt mi nie zapłacił za promowanie marki, a jedynie za jej ocenę, choć nie będę ukrywał, że w tej marce...
Test ruchomej głowicy Fractal Morph 3 in 1 Fractal, jak pewnie większość z Was zainteresowanych techniką oświetlenia wie, to polska firma, zajmująca się dostarczaniem wysokiej jakości urządzeń oświetleniowych w przystępnych cenach. Kilka tygodni temu dotarły do mnie cztery sztuki...
Test ruchomej głowicy Evolights Neo Spot 100 Neo znaczy nowy, nowoczesny, innowacyjny. Może to dotyczyć wielu aspektów produktu, w tym jakości wykonania czy jej stosunku do ceny, który kreowany jest przez użycie nowoczesnych rozwiązań i coraz to bardziej wydajnych mechanizmów....
Test naświetlacza Cameo ZENIT B200 O serii akumulatorowych urządzeń Cameo miałem możliwość już napisać przy okazji testu serii DROP, warto sobie tekst przypomnieć pod tym linkiem. Tym razem ponownie dzięki uprzejmości firmy Adam Hall w moim domu zagościł ZENIT B200 –...