ROLAND V-Combo VR-09: Ewolucja myśli rolandowskiej

Dawid Buras 4 czerwca 2013, 12:35 Roland Polska Sp. z o.o.
Roland V-Combo VR-09od 3.500 zł
  • Gabaryty
  • Funkcjonalność
  • Barwy podzielone na szybko dostępne kategorie
  • Jakość pianin i organów
  • Niektóre synthy i pady
  • Dobra brzmienie na przodach
  • Gniazdo na klawiaturę nożną
  • Stosunek ceny do jakości
  • Kiepskie stringsy i barwy akustyczne - ocena subiektywna :)
  • Słaby sygnał OUT
  • Brak Afertouch

Roland przyzwyczaił nas do zaawansowanego technologicznie sprzętu, wyróżniającego się na tle swoich konkurentów. Pod tym względem firma zawsze była na podium, niejednokrotnie na najwyższym szczeblu. 

VR-09 (podobnie zresztą jak cała seria VR) upodobnił się moim zdaniem do szwedzkiej, czerwonej konkurencji... Dlaczego? O tym poniżej...

 

Klawiatura

Sama klawiatura jest bardzo wygodna. Nie można na nią za bardzo ponarzekać. Ja potwierdzę tylko swoje zdanie z innego testu, że klawisze mogłyby być dłuższe. Akcja jest bardzo dobra, dynamika także. Jest to uniwersalna klawiatura przeznaczona zarówna dla kierowców F1 jak i czołgistów :) Jest lekka i przyjemna. Z pewnością kupujący nie przepłaci w przypadku klawiatury.

 

[img:1]

 

Panel tylny

W panelu tylnym oprócz standardów: 2x OUT (TRS 1 / 4"), gniazdo słuchawkowe, gniazda na pedał ekspresji oraz sustain, MIDI IN / OUT... mamy także gniazdo "PK IN : 8-pin DIN" służące do podłączenia klawiatury nożnej oraz gniazdo EXT INPUT (mini stereo), czyli klasyczne wejście AUX. Cóż mogę powiedzieć o samych przetwornikach? Zabrałem VR'a na próbę swojego bandu i zwróciłem uwagę na dwie rzeczy.

Jakość brzmienia była bardzo dobra... tylko, że sam sygnał był zbyt cichy! Podpiąłem tymi samymi przewodami (w te same gniazda) swoje instrumenty i sygnał był o ponad 1/3 mocniejszy. Zarówno Kurzweil K2500X, Korg TRITON PRO, M50 jak i Alesis ION były głośniejsze od VR-09.

 

[img:2]

 

Jeżeli ktoś ma średniej klasy nagłośnienie lub słabsze, to może mieć mały problem z porządnym nagłośnieniem VR'a... ale, jeżeli już się uda, to dźwięk wydobywany z tego instrumentu powinien całą sprawę zrekompensować, ponieważ jest czyściutki, pozbawiony jakichkolwiek szumów (wszyscy z zespołu tak stwierdziliśmy, nawet nasz przewrażliwiony gitarzysta!). Zdziwiłem się trochę, że taką jakość można uzyskać na "przodach" z VR'a... przecież to "chinol" :). Po podpięciu do nagłośnienia VR-09 brzmi naprawdę dobrze... bo niektóre klawisze brzmią fajnie tylko na słuchawkach lub na wbudowanych głośnikach - jeśli takie posiadają.

W każdym razie, posiadam tylko jeden instrument wyprodukowany w Chinach - tj. KORG M50, który ma jakościowo gorsze przetworniki od VR'a... a cenowo tak samo :) Więc tutaj plus dla VR'a... Za siłę sygnału z kolei minus!

 

Panel przedni

Od czego tutaj zacząć... hmmm... przede wszystkim od tego, że sam wygląd i jakość poszczególnych elementów w tym instrumencie rodzi paradoksy. Panel przedni wykonano z bardzo ciekawego tworzywa sztucznego (nie potrafię dokładnie określić jakiego, ale wygląda bardzo profesjonalnie), choć bardzo szybko się kurzy. Jakość przycisków, pokrętła DIAL oraz suwaków DRAWBAR jest bardzo dobra, wręcz perfekcyjna.

Natomiast sama obudowa, jak dla mnie jest mizerna - kiepski, "standardowy", czarny plastik jak z instrumentów z półki cenowej poniżej 2.000 zł nie może się podobać... Design z przodu OK, ale z tyłu...?  Jak mówią - instrument ma grać, a nie wyglądać - choć dla mnie design też jest ważny.

 

[img:3]

 

Jak widać na poszczególnych zdjęciach, panel przedni jest podzielony na kategorie. Każda kategoria posiada przyciski funkcyjne, które umożliwiają błyskawiczną edycję, zmianę czy łączenie brzmienia. Wszystko jest na wierzchu... Zupełnie tak jak w NORDach - o czym wspomniałem na wstępie.

Nie ma co porównywać VR'a za niespełna 4.000 zł z chociażby NORD Stage EX za wiele więcej, ale można mieć wrażenie, że dostęp do kategorii, barw oraz sama specyfika panelu przedniego jest wyjęta wręcz z o wiele droższych instrumentów. Nie tylko Roland ma tendencję do wyciągania możliwości na "zewnątrz"... Podobnie jest w chociażby niewiele droższym KORGu KINGKORG... choć specyfika instrumentu jest zupełnie inna.

 

Funkcje możliwości

Trzeba dodać, że 128 głosów polifonii, które oferuje ten model, to obecny standard i niczym się w tym przypadku nie wyróżnia. Brzmienia fortepianu są powalające (m.in. brzmienie fortepianu koncertowego, które wyposażono w 88 stereo multisampli). Grając barwą fortepianu na VR-09, człowiek jedyne czego potrzebuje do szczęścia to dłuższej klawiatury oraz dobrego nagłośnienia (VR-700 jest dla tych wszystkich, którzy potrzebują "ciut" większej ilości klawiszy). Brzmienie syntetyków, wszelkiego rodzajów synthów, padów etc... mnie osobiście nie urzekają, choć na moich znajomych kilka mięsistych leadów czy szerokich padów zrobiły wrażenie.

 

[img:4]

 

Smyki średnie... głównie analogi. Mało barw akustycznych (oprócz pian). Bardzo dobre el.piana oraz organy... No właśnie... sekcja ORGAN robi na mnie oprócz piana największe wrażenie... Suwaki dla poszczególnych głosów sprawią, że z każdej kategorii organ (JAZZ, ROCK oraz VINTAGE - tj. tranzystorowe) muzyk ukręci dokładnie takie brzmienie jakie mu odpowiada. Tak jak wspomniałem, wszystko jest na wierzchu i zarówno edycja, jak i zapis brzmienie nie stanowi żadnego problemu nawet dla osoby, która wcześniej nie miała styczności z tego tylu instrumentami.

 

Próbka możliwości Roland V-Combo VR-09:

 

Główne możliwości jakie podaje producent to:

  • Profesjonalny keyboard z natychmiastowym dostępem do funkcji dla występujących muzyków - PRAWDA! (choć to nie do końca keyboard)

  • Lekki i mobilny, na baterie lub na zasilanie sieciowe - PRAWDA! (5,5 kg)

  • Profesjonalnej jakości brzmienia pianin akustycznych i elektrycznych, w tym fortepian koncertowy z 88-ma stereo multi-samplami - PRAWDA! (choć nie wszystkie el. piana są dobre - m.in vintage z lat 80 w ogóle mi się nie podoba)

  • Zasilane przez SuperNATURAL organy Virtual Tone Wheel z dziewięcioma suwakami harmonicznymi, dodatkowo nowe brzmienie organów tranzystorowych z lat 60-tych - PRAWDA!

  • Duży wybór brzmień syntezatorów, od klasycznych typu vintage do niezbędnych nowoczesnych - PRAWDA!

  • Siedem efektów równocześnie z dedykowanym sterowaniem w czasie rzeczywistym - PRAWDA!

  • Wbudowany looper oraz wzory rytmów; możliwość odtwarzania utworów WAV / MP3 / SMF poprzez opcjonalną pamięć USB - PRAWDA! (zresztą, już prawie każdy Rolek to ma!)

  • Darmowa aplikacja VR-09 Editor dostępna dla iPad - PRAWDA! Choć bardzo denerwuje mnie to, że użytkownicy Androida i PC są tutaj trochę bardzie poszkodowani, ponieważ z tego co obserwuję priorytetem dla Roland jest współpraca właśnie z firmą Apple.

 

[img:5]

 

Jak widać, dużo z tego jest prawdą, choć oczywiście dla producenta swoje produkty są najlepsze i bezkonkurencyjne. A jak podałem powyżej nie jest tak do końca w przypadku przedmiotowego VR'a. Nie podobają mi się także niektóre efekty w VR-09, jak dla mnie niektóre są dość mizerne jakościowo (np. Rotary). VR-09 posiada 7 równocześnie działających efektów - tj. rotary, delay, pogłos, tone, overdrive, kompresor oraz definiowalny MFX (fajna sprawa ten MFX, tylko nie można przeginać z jego używaniem, gdyż delikatne przekręcenie gałki, może sprawić takie zniekształcenie barwy, że użytkownikowi się po prostu nie spodoba). Delay'e oraz pogłosy bardzo mi się podobają w przeciwieństwie do wspomnianego wyżej Rotary - ale zdaję sobie sprawę, że każdemu podoba się co innego. Tylko, że ten rotary po prostu kiepsko brzmi :)

Nie ma sensu rozpisywać się na temat odtwarzania SMF czy też WAV, ponieważ w dzisiejszych czasach jest to standard! Podobnie z sekcją D-BEAM, którą już praktycznie każdy Roland ma :)

 

Podsumowanie

VR-09 przeznaczony jest przede wszystkim dla koncertujących muzyków, którzy cenią sobie uniwersalność, małe gabaryty oraz dobre brzmienie za stosunkowo nieduże pieniądze.Testowany model nie jest oczywiście najwyższych lotów, ale za cenę do 4.000 zł śmiało można pokusić się o jego zakup.

Model ten jak wspomniałem powyżej jest instrumentów naszpikowany paradoksami, z jednej strony między innymi kapitalny interfejs użytkownika, ciekawie zaprojektowany panel przedni, piękne piana i hammondy... a z drugiej niezbyt ciekawy design, kiepskie akustyki czy większość synthów... Mimo, to w cenie do 4.000 zł model ten oferuje dużo i na pewno jest alternatywą dla nie jednego muzyka. Mnie osobiście do gustu nie do końca przypadł, ale model ten z pewnością znajdzie wielu odbiorców.

Ocena końcowa: [img:7] [img:7] [img:7] [img:7] [img:8]


 

Galeria zdjęć Roland V-Combo VR-09:


 

Specyfikacja techniczna V-Combo VR-09:

 
  • Klawiatura

61 klawiszy (z dynamiką)

  • Tryby Klawiaturowe

Whole
Dual (regulowany balans głośności)
Split (regulacja punktu podziału, regulowany balans głośności)
tryb 2-klawiaturowy (przy użyciu oddzielnie sprzedawanej klawiatury MIDI)

 

Sekcja generatora dźwięku:

  • Sekcja Organowa

Virtual Tone Wheel (SuperNATURAL)

  • MIDI Format

Zgodny z GM2, GS, XG Lite

  • Max. Polifonia

128 głosów

  • Dostępne Partie

Organ (3 partie)
Piano (2 partie)
Synthesizer (2 partie)
Drum (1 partia)
GM2 (16 partii)

  • Ilość Brzmień

223

  • Pamięć Registration

100 (4 x 25 banków)

  • Efekty (7 zawsze aktywnych systemów / sterowanie globalne)

Overdrive
Tone
Compressor
Multi-effects: 20 typów
Delay: 6 typów
Reverb: 6 typów
Rotary: 2 typy

 

Sekcja odtwarzacza plików SMF/Audio:

  • Odtwarzalne Formaty Plików

SMF File: Format 0, 1
Audio File: WAV, AIFF, MP3

  • Format Nagrywania

SMF File: Format 0
Audio File: WAV (44.1 kHz, 16-bit linear, stereo)

 

Sekcja loopera:

  • Czas Nagrywania

20 sekund (stereo)

 

Inne:

  • Rhythm Patterns

52

  • Sterowanie

Virtual Tone Wheel organ: Dźwignie Harmonic bar x 10
Sterowanie Syntezatorowe: Suwaki x 5
D-BEAM 
Pitch bend / Modulation dźwignia
Gałki Efektów x 6 (sterowanie globalne)

  • Wyświetlacz

Graficzny LCD 128 x 64 punktów

  • Pamięć Zewnętrzna

USB Flash Memory

  • Złącza

Output (L/MONO, R) : 1/4-cala phone
PHONES : Stereo 1/4-cala phone
EXT INPUT: Stereo mini phone
DAMPER : TRS 1/4-cala phone
EXPRESSION PEDAL: TRS 1/4-cala phone
MIDI (IN, OUT)
PK IN : 8-pin DIN
 
USB COMPUTER : USB Typ B (wspiera USB MIDI)
USB MEMORY : USB Typ A
DC IN

  • Zasilanie

Zasilacz AC
Akumulatorki Ni-MH (AA, HR6) x 8

  • Pobór Prądu

650 mA

  • Szacowana żywotność baterii podczas pracy ciągłej:

Akumulatorki Ni-MH: Około 5 godzin (około 3 godziny jeśli podłączona jest pamięć USB flash)

Wartości mogą się zmieniać w zależności od aktualnych warunków pracy i specyfikacji baterii.

*Nie można korzystać z baterii węglowo-cynkowych oraz alkalicznych.

  • Akcesoria

Owner's Manual
Zasilacz AC
Kabel Sieciowy 
Zabezpieczenie pamięci USB

  • Opcje (sprzedawane oddzielnie)

Statyw Keyboardowy: KS-18Z, KS-12
Pedał Damper: seria DP
Pedał Ekspresji: seria EV
Pedalboard: PK-6, PK-9
USB Flash Memory

*Pamięci USB Flash Memory sprzedawane przez Roland. Nie gwarantujemy poprawnego działania z pamięciami innych producentów.

 

Rozmiar i waga:

  • 1,008 mm x 300 mm x 106 mm; 5.5 kg

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Roland Polska Sp. z o.o.

adres:
ul. Kąty Grodziskie 16B 03-289 Warszawa

Sklepy muzyczne > Roland rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Test keyboardu Medeli A1000 Klawiatur z technologią, która pozwala zastąpić zespół w pojedynkę, było już setki. Instrumenty tego typu wykrystalizowały przez lata pewne standardy, których wręcz oczekuje się, poszukując uniwersalnego sprzętu do oprawy muzycznej, przy...
Pianino cyfrowe Samick SDP-3300 Koreańska korporacja Samick Music Co. powstała w 1958 roku i od początku zajmuje się przede wszystkim produkcją akustycznych pianin i fortepianów. Współpracuje przy tym ze znanymi firmami jak chociażby Bechstein i Seiler. Paleta...
Klawiatura sterująca Roli Seaboard RISE 49 W mojej dotychczasowej muzycznej stajni, z instrumentów klawiszowych, na stałe zadomowiły się poczciwe Stage piano YAMAHA P 120, stacja robocza ROLAND FANTOM X6, lekki kaliber ROLAND Juno Di oraz akustyczne pianino...
Cyfrowe pianino Artesia DP-3 Dziś w moje ręce wpadło kolejne cyfrowe pianino. Tym razem jednak jest to produkt marki, która dopiero staje się popularna na naszym rynku. Mowa tutaj o firmie Artesia, która wchodzi w skład większej grupy...
Test stagepiana Dexibell VIVO S7 Z dużą ciekawością oczekiwałem tego instrumentu. Dexibell VIVO S7 kusił danymi technicznymi i rodzajem syntezy, a filmy z targów muzycznych podsycały apetyt. Nie chciałem chyba pisać o nim w konwencji typowego testu...