Test mikrofonu pojemnościowego Lewitt LCT 640

Artur Lutyński 17 stycznia 2014, 14:50
Lewitt LCT 6402.300 zł
  • Solidne, estetyczne wykonanie
  • Bardzo zrównoważony dźwięk w pełnym paśmie bez niepotrzebnego koloryzowania
  • Niskie szumy własne
  • Wybór pracy przy pomocy trzech bezgłośnych przycisków
  • Możliwość blokowania ustawień mikrofonu
  • Funkcja automatycznego tłumienia
  • Atrakcyjna cena

Uwielbiam śledzić nowinki techniczne, w szczególności te z branży studyjnej. Staram się być na bieżąco, ale czasami człowiek przeoczy ważną rzecz. Tak właśnie było w przypadku firmy Lewitt i jej produktów, o których dowiedziałem się niespełna pół roku temu za sprawą mojego serdecznego kolegi, który również zajmuje się realizacją nagrań.

Przybył wtedy do mojego studia z niewielkim, czarnym pokrowcem pod pachą, w którym krył się mikrofon dynamiczny MTP 440 DM i wręczając mi go zapytał „A tym majkiem nagrywałeś już gitary? Nie? To spróbuj, odstawisz SM57 na dłuuugi czas do szuflady.” Prorocze słowa, można by rzec, bo  po pierwszych nagraniach zakochałem się w jego brzmieniu.

Lewitt jest stosunkowo świeżą firmą wśród producentów mikrofonów. Początek jej istnienia datuje się na 2009 rok. Właśnie wtedy założyciel marki Lewitt - Roman Perschon postanowił odejść z firmy AKG, w której przez wiele lat pracował jako kierownik projektu. Skąd ten ruch można zapytać, przecież miał świetną posadę? Owszem, ale w tak gigantycznej korporacji, jaką niewątpliwie jest AKG, pan Perschon nie mógł zrealizować swoich licznych, innowacyjnych pomysłów, jakie od dłuższego czasu rodziły mu się w głowie.

 

[img:1]

 

Stąd zrodziła mu się kolejna, wspaniała idea o stworzeniu własnej firmy. Podróżując po świecie, szukał odpowiednich ludzi, z którymi mógłby rozpocząć nowy biznes, i którzy wsparliby go w produkcji mikrofonów. Podczas tej wyprawy udał się do Chin gdzie znalazł zrozumienie u Ken'a Yang'a - właściciela dużej firmy produkującej mikrofony.

Ken Yang podzielił się z Romanem Perschonem swoją ekspercką wiedzą z zakresu produkcji mikrofonów, po to by wspólnie wystartować z nową firmą. Jeszcze tego samego roku powstały prototypy paru modeli mikrofonów i ruszyła produkcja w najbardziej zaawansowanej technologicznie fabryce w Chinach. Obecnie idee, projekty oraz prace badawcze nad prototypami są realizowane w Austrii, produkcja natomiast odbywa się w Państwie Środka w fabryce Ken Yang.

 

[img:2]

 

Dosyć na temat historii powstania firmy Lewitt, czas skupić się na meritum tego testu czyli na wielkomembranowym mikrofonie pojemnościowym LCT 640. Zacznę nietypowo od tego, co w polskich realiach często bywa najważniejszym aspektem przy wyborze sprzętu, czyli od ceny. LCT 640 jest stosunkowo niedrogim mikrofonem. Można nabyć go w granicach 2.300 złotych. Uwzględniając fakt jak szerokie możliwości posiada ten mikrofon to można dojść do wniosku, że cena jest naprawdę okazyjna.

Sądzę, że oprócz faktu, iż produkowany jest w Chinach, gdzie produkcja jest znacznie tańsza niż w Europie, jest jeszcze jeden powód, dla którego LCT640 (było nie było flagowy model Lewitt'a) jest sprzedawany w tak ciekawej kwocie. Otóż firma jest wciąż świeża, nieznana i chcą dzięki temu wejść przebojem na rynek. Uważajcie, bo niebawem może się to zmienić...

 

Budowa

Bierzesz LCT 640 w dłoń i momentalnie wiesz, że nie masz do czynienia z zabawką. Waga tego mikrofonu to 430 gram, dla porównania klasyk AKG C414 ma o 130 gram mniejszy ciężar. Jego metalowa obudowa jest naprawdę pancerna, wytrzymała, solidna i co najważniejsze bardzo precyzyjnie wykonana. Nie bez powodu wspomniałem o AKG C414 gdyż Lewitt LCT640 kształtem jest nieco zbliżony do jego konstrukcji, jednak już na pierwszy rzut oka widać wyraźne różnice.

 

[img:3]

 

Przede wszystkim zewnętrzna siatka (galwanizowana rutenem) z dużymi oczkami może powodować skojarzenia z mikrofonami wstęgowymi. Tuż pod wzbudzającą zaufanie siatką z wielką perforacją widnieje bardzo drobna i delikatna siateczka, która pełni rolę pre pop filtra, a za nią widać już serce mikrofonu czyli podwójną, 1 calową kapsułę.

Zaglądając do środka mikrofonu z uznaniem patrzyłem zarówno na dokładność montażu elektroniki, jak przemyślaną konstrukcję i dbałość o szczegóły. Technika SMD, która od wielu lat stosowana jest w elektronice i triumfuje poprzez swoją miniaturyzację, również w przypadku LCT 640 została z powodzeniem zastosowana w obwodach drukowanych. Złącza 3 pinowego gniazda XLR  posiadają złocone bolce, co zasadniczo wydłuża ich żywotność.

 

[img:10]

 

Po otwarciu mikrofonu widać, że konstruktorzy firmy Lewitt doskonale znają się na swoim fachu. Stworzyli bowiem zintegrowany i co najważniejsze skuteczny sposób na odizolowanie kapsuły od drgań zewnętrznych. Skoro mowa o budowie mikrofonu nie sposób nie wspomnieć o innowacyjnym rozwiązaniu jakim niewątpliwie jest sposób wyboru pracy LCT 640. Realizowany on jest za pomocą trzech, bezgłośnych przycisków umieszczonych na froncie mikrofonu.

Wszystkie nastawy można więc wykonać bez najmniejszego problemu, z jednej pozycji, bez użycia małych śrubokrętów oraz bez wyciągania mikrofonu z uchwytu. To naprawdę ułatwia pracę realizatorowi. Dodając do tego fakt, iż wszystkie wybrane nastawy są bardzo czytelnie wyeksponowane na przednim panelu poprzez białe podświetlenie, to już każdy dźwiękowiec powinien być w siódmym niebie :)

 

[img:4]

 

Sam mikrofon to oczywiście nie wszystko. W pakiecie wraz z LCT 640 użytkownik otrzymuje również schludną,wytrzymałą, czarną walizeczkę wykonaną z aluminium, na której widnieje charakterystyczne logo firmy Lewitt, futeralik na mikrofon z tworzywa emitującego skórę, piankowy popfilter, oraz uchwyt mikrofonowy. Uchwyt ten jest wykonany z twardego i trwałego tworzywa sztucznego - miła odmiana w stosunku do chińskich mikrofonów wyposażanych w kiepskiej jakości kosze metalowe.

Warto nadmienić, iż firma Lewitt zastosowała w nim ciekawy patent na mocowanie mikrofonu. Polega on na równomiernym docisku, realizowanym za pomocą sporej plastikowej nakrętki. Rozwiązanie to znane jest od lat, lecz stosowane w przypadku systemów połączeniowych węży ogrodowych i daje ono szybkie i skuteczne mocowanie.

 

[img:5]

 

Kończąc kwestię budowy flagowego mikrofonu firmy Lewitt muszę raz jeszcze podkreślić estetyczne wykonanie całej konstrukcji. Jest ono bardziej hightech i odbiega od konwencjonalnych rozwiązań znanych z kultowych mikrofonów ostatniej dekady. Czarne wykończenie całego mikrofonu dopełnia wizualnie emblemat loga Lewitt'a (srebrno zielone) na rewersie obudowy.

 

Funkcje

Pierwszym co się rzuca w oko to fakt, iż po załączeniu zasilania Phantom +48V mikrofon „ożywa”. Zapala się na biało gustowne logo Lewitt oraz wszystkie nastawy, które były w użyciu poprzednio.
Jak już wspomniałem do dyspozycji użytkownika znajdują się trzy przyciski, przy pomocy których można dokonywać wszystkich zmian.

 

[img:8]

 

Pierwszym przyciskiem po lewej stronie mikrofonu (patrząc na front) wybierany jest zakres tłumienia od 0dB, - 6dB, - 12dB aż do - 18dB. Środkowy przycisk pozwala na wybór jednej z pięciu charakterystyk kierunkowych: dookólną, kardioidalną, hyperkardioidalną, superkardioidalną oraz ósemkową. Ostatnim przyciskiem ustawić można zakres filtru dolnozaporowego w zakresie odcięcia od: liniowe, 40Hz, 150Hz i 300Hz.

LCT 640 posiada  parę ukrytych funkcji, o których warto wspomnieć, bo są raczej nie spotykane w rozwiązaniach innych producentów. Pierwszą z nich jest możliwość blokowania ustawień mikrofonu. Funkcja ta kryje się pod przyciskiem odpowiedzialnym za ustawianie charakterystyk kierunkowych. Wystarczy przytrzymać go 2 sekundy, by od tego momentu cieszyć się z zablokowania działania klawiszy. Zarówno w studio, jak i na scenie ochroni nas to rozwiązanie przed osobnikami, którzy lubią sobie „podotykać” sprzęt, a wierzcie mi niemało jest takich zawodników.

 

[img:6]

 

Kolejną innowacją ukrytą pod pierwszym klawiszem, jest funkcja automatycznego tłumienia. Opcja ta jest bardzo przydatna podczas pracy na scenie, gdyż mikrofon czuwa nad tym, aby sygnał nie przesterowywał się i sam automatycznie zmienia zakres załączonych tłumików. W momencie gdy sygnał wejściowy jest zbyt wysoki, LCT 640 zmieni tłumik na wyższy, a kontrolka poprzedniego tłumika zacznie migać na czerwono dając znać, że nastąpiło przekroczenie poziomu. Historię przesterowania usunąć można przytrzymując klawisz filtra górnoprzepustowego przez dwie sekundy.

 

Działanie

Funkcjonalność, konstrukcja i aspekt wizualny jest niewątpliwie ważny, ale i tak dla każdego inżyniera dźwięku najistotniejszym jest zawsze brzmienie mikrofonu, dlatego teraz skupię się właśnie na tym aspekcie. Producent deklaruje, że zakres pracy wynosi od 20 do 20kHz, a jego maksymalny poziom SPL to 145 dB. Zakres dynamiczny wzmacniacza mikrofonu dla krzywej ważonej typu A to 135dB. Szum własny LCT 640 jest bardzo niski, bo na poziomie zaledwie 10 dB, co zdecydowanie wyróżnia go na tle konkurencji.

 

[img:7]

 

To tylko liczby, ale jak on defakto brzmi? Po wnikliwych testach i wielu nagraniach poczynionych na tym mikrofonie mogę z całą pewnością określić jego brzmienie jako gładkie, bogate i nasycone detalami. Pomimo iż Lewitt produkowany jest w Chinach, w jego brzmieniu nie spotkamy tego, co często jest określane jako ”chińskie brzmienie”. Nie ma w nim nieprzyjemnej, świszczącej górki, czy też płaskiego dołu lub grania środkiem. Wręcz przeciwnie, mamy tutaj bardzo zrównoważony dźwięk w pełnym paśmie bez niepotrzebnego koloryzowania.

Jako mikrofon do wokalu śpiewanego, jak i prac lektorskich jest jak dla mnie bliski ideałowi. Nagrania gitary akustycznej brzmią bardzo naturalnie i nie ma potrzeby posiłkować się zbytnio equalizacją. Sparowane mikrofony (taki set jest również w ofercie Lewitta) sprawdzają się znakomicie jako overheady zestawu perkusyjnego. Blaszki nie szumią dziwnym środkiem, ale mają za to podkreśloną prezencję w górnym paśmie. Dodatkowo pozostałe instrumenty zestawu, czyli tomy i werbel, dostają na tych wielkich membranach pięknego ataku. Nie ma potrzeby podcinać zbytnio dolnego pasma.

 

[img:9]

 

Wciąż słowa, słowa słowa. Nic tak dobrze nie przedstawi Wam o czym mowa, jak próbki dźwiękowe. Przedstawiam zatem Państwu próbki brzmienia mikrofonu Lewitt LCT 640, w kontekście dwóch innych mikrofonów: AKG C 414 XL II oraz Peluso P-12. Wybrałem specjalnie dużo droższe konstrukcje, by dokładniej obnażyć ewentualne niedoskonałości Lewitt'a. W moim torze wykorzystałem również preamp NE72 marki IGS Audio. Oczywiście wszystkie przedstawione próbki pozbawione są obróbki EX oraz dynamicznej.

 

  • Pierwsza próbka to gitara akustyczna
  • Druga próbka to głos lektorki
  • Trzecia próbka to głos lektora
  • Czwarta próbka to głos wokalistki
  • Piąta próbka to perkusja z ujęcia overhead w ustawieniu stereo, odseparowanym AB

 

 

Podsumowanie

Lewitt LCT 640 to doskonały mikrofon, który znajdzie zastosowanie w użytkowaniu na scenie, jak i w studio - zarówno dużym, jak i niewielkim, projektowym. Jest to bardzo wszechstronne urządzenie, które pozwoli na odpowiednie ujęcie źródła dźwięku w przeróżnych sytuacjach akustycznych. Mnogość ustawień LCT 640 jest jego niewątpliwym atutem, chociaż jeszcze większym jest jego niska cena.

Tak więc, jeżeli zastanawiasz się nad kupnem mikrofonu na nadchodzący 2014 rok, który ma pełnić rolę „woła roboczego” to Lewitt LCT640 jest właściwym wyborem. Ten mikrofon nie będzie obrastał kurzem na studyjnej półce. Założę się, że będziesz wykorzystywał go zawsze i wszędzie.

 

[img:11]

 

Specyfikacja techniczna:

 
  • Podwójna kapsuła 1 calowa z lekką membraną
  • Pięć charakterystyk kierunkowych - kardioda, dookólna, dwukierunkowa, subkardioida i superkardioida - oferuje maksymalną elastyczność
  • Zakres dynamiki 135 dB
  • Wyjątkowo niski poziom szumów własnych na poziomie 10 dB
  • Blokada klawiszy, historia klipowania i automatyczne dostosowanie czułości
  • Ciche klawisze do wyboru wartości tłumika i filtra górnoprzepustowego
  • Odporny na zakłócenia elektromagnetyczne dzięki konstrukcji bez użycia transformatora
  • Duży stalowy grill galwanizowany rutenem (czarny)
  • Podświetlany interfejs użytkownika zapewnia czytelność i łatwość obsługi
  • 3 pinowe, pozłacane złącze XLR
  • Dostarczany w aluminiowej walizce z piankami ochronnymi; w zestawie zawiera uchwyt studyjny LCT 40 SHx, osłonę przed wiatrem LCT 40 Wx oraz torebkę
  • Przetwornik: ciśnieniowo-gradientowy, zewnętrznie polaryzowany
  • Transduktor Ø:25.4 mm
  • Zakres częstotliwości: 20 - 20.000 Hz
  • Czułość:

• 13 mV / Pa (-38 dBV), kardioida
• 10 mV / Pa (-40 dBV), dookólna
• 9 mV / Pa (-41 dBV), dwukierunkowa

  • Stosunek sygnał/szum: 84 dB-A
  • Równoważony poziom szumów:

• 10 dB-A, kardioida (IEC 61672-1)
• 12 dB-A, dookólna (IEC 61672-1)
• 13 dB-A, dwukierunkowa (IEC 61672-1)

  • Zakres dynamiki wzm. mik.: 135 dB-A
  • Max. SPL przy 0.5% THD:

• 145 dB, 0 dB tłumienia
• 151 dB, 6 dB tłumienia
• 157 dB, 12 dB tłumienia
• 163 dB, 18 dB tłumienia

  • Tłumik wejściowy: 6 dB, 12 dB, 18 dB, przełączany
  • Filtr górnoprzepustowy:

• 12 dB / oktawę przy 40 Hz
• 6 dB / oktawę przy 150 Hz
• 6 dB / okatwę przy 300 Hz

  • Impedancja wejściowa: < 150 Ω
  • Impedancja obciążenia: > 1.000 Ω
  • Zasilanie: 48 V +/- 4 V (IEC 61938)
  • Pobór prądu: 5.5 mA (IEC 61938)
  • Połączenie: złocony 3 pinowy XLR
  • Wymiary: 158 x 52 x 36 mm
  • Waga netto: 430 g

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > Lewitt rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.