Ampeg V-4B - Test wzmacniacza basowego

Tomek Przyborowicz 30 maja 2014, 09:00 Music Info
Ampeg V-4B5.600 zł
  • Konstrukcja oparta na 8 lampach JJ Tubes
  • Pełne, głębokie brzmienie
  • Solidne wykonanie

Witam Was! Ampeg to bez wątpienia amerykański klasyk w kategorii producentów sprzętu basowego, który swoją tradycję i markę buduje z powodzeniem od lat 60 ubiegłego stulecia. Na sprzęcie Ampega grają takie gwiazdy jak Darryl Jones z Rolling Stones, Les Claypool z Primus, Sting, czy Stanley Clarke. Te nazwiska mówią same za siebie, a teraz do rzeczy. Na łamach tego artykułu opiszę Wam sprzęt, który oczarował mnie w ostatnim czasie. Jest to w pełni lampowy wzmacniacz basowy Ampeg V-4B.

Model ten jest czymś w rodzaju reprodukcji pochodzącego z 1971 roku wzmacniacza Ampeg V4, który jak wynika z moich internetowych poszukiwań, do dziś cieszy się uznaniem wielu basistów. Oczywiście nie jest to identyczny wzmacniacz. Producent dokonał kilku zmian w stosunku do modelu V4, dzięki którym V-4B zachowując wszelkie walory pierwowzoru, jest w pełni aktualnym wzmacniaczem do basu, spełniającym dzisiejsze wymogi stawiane przez basistów.

 

Zobacz nasz test video Ampega V-4B:

 

Jak widzicie, wygląd tego modelu nawiązuje bezpośrednio do swojego protoplasty, ale nie jest to jedyne i najważniejsze nawiązanie. Istotą tego wzmacniacza jest w pełni lampowa konstrukcja oparta na 8 lampach pochodzących z JJ Tubes. Są to 2 x 12AX7 (preamp), 1 x 12AX7, 1 x 12AU7 (driver), 4 x 6L6GC (moc). Niestety jak to w przyrodzie bywa, nic nie dzieje się bez konsekwencji. Lampowe brzmienie okupione jest cierpieniem przenoszenia 18.6 kg nieżywej wagi.

Choć przedni panel jest niemalże kopią modelu V4, to tylna ściana V4-B została zaopatrzona w więcej przydatnych urządzeń, którymi charakteryzują się wzmacniacze basowe produkowane obecnie. Mamy tu:

 

[lupa:1]

 

  • Preamp Out - wyjście umożliwiające wysłanie sygnału wychodzącego z przedwzmacniacza do innego wzmacniacza.
  • Power Amp In - wyjście umożliwiające korzystanie z zewnętrznego przedwzmacniacza
  • Slave Out - wyjście umożliwiające wysłanie sygnału z przedwzmacniacza do kolejnej końcówki mocy.
  • Balanced XLR - wyjście umożliwiające wysłanie czystego, niezniekształconego, pełnego sygnału do np. stołu mikserskiego.
  • LIFT/GND - odcięcie masy, urządzenie pomocne często przy kłopotach z instalacją elektryczną powodującą nieczysty sygnał wysyłany na zewnątrz.

 

[lupa:2]

 

Do Ampega możemy podpiąć kolumny o różnej impedancji i w różnej konfiguracji.
Może to być jedna kolumna o oporności 8 Ohm (jak w teście wideo), lub 2 kolumny o impedancji 4 Ohm, lub 2 kolumny 2 Ohm.

Do każdego układu służą odpowiednie gniazda jack. Ja podłączyłem więc 8 Ohm-ową kolumnę Ampeg SVT 410HE do odpowiedniego gniazda i rozpocząłem zabawę. Wzmacniacz posiada dwa gniazda do wpięcia instrumentu. Skorzystałem z wejścia o czułości mniejszej - 15 dB, które służy do podłączenia instrumentu z aktywną elektroniką.

 

[lupa:3]

 

Według specyfikacji V-4B ma 100 W mocy, bałem się więc, że będzie on zbyt słaby. Nic z tych rzeczy. Być może jest to 100 W, ale jest to moc generowana przez lampy. Nie wiem dlaczego ale Watt'y lampowe są głośniejsze w efekcie końcowym. Dla porównania podłączyłem do tej samej paczki inny wzmacniacz Ampeg, model SVT3, który przy tej samej kolumnie Ampeg SVT 410HE dawał podobną, a może nawet mniejszą głośność, generując nominalnie 275 W mocy.

Pierwsze dźwięki jakie wydobyłem ze swojego basu oczarowały mnie swoją pełnią i głębokością. A był to dopiero delikatny przedsmak tego co miałem usłyszeć później. Przy połowie gain'a i wszystkich parametrach ustawionych w pozycji „zero” (oczywiście poza MASTER ) usłyszałem ciepłe, okrągłe, lampowe brzmienie tego pieca. Super, rzekłem i postanowiłem pokręcić trochę potencjometrami equalizera. Co ciekawe, manipulacja barwą w przypadku wzmacniacza lampowego daje zupełnie inną radość. Barwy dźwięku są jakby cieplejsze i zaokrąglone.

 

[lupa:4]

 

Ale zabawa rozpoczęła się na dobre gdy podkręciłem gain i użyłem trzech przełączników umieszczonych nad pokrętłami. Po włączeniu ULTRA LOW, które podbija o 2 dB częstotliwości niskie, obcinając jednocześnie o 11 dB tony średnie w zakresie 500 Hz, dźwięk stał się jeszcze grubszy, pełniejszy.

Dźwięki niskie zagrały pięknie tłustym dźwiękiem, a w pozycji wysokiej nabrały dynamiki i siły. Pozostawiając włączony ULTRA LOW użyłem czegoś w rodzaju parametrycznego equalizera. Wzmacniacz oferuję podbicie o 11 dB, lub obcięcie o 21 dB trzech zakresów częstotliwości - 220 Hz, 800 Hz i 3 kHz. Po ustawieniu przełącznika w pożądanej pozycji przy pomocy potencjometru MIDRANGE mogłem dodawać i zdejmować wybraną częstotliwość.

 

[lupa:5]

 

Uzyskałem całą paletę brzmienia. Od zupełnie pozbawionej środka, aż do bardzo jadowitej, wręcz agresywnej i nieco przesterowanej. Ostatni przełącznik ULTRA HIGH, który umożliwia podbicie o 7 dB częstotliwości 8 kHz również spełniał swoją rolę dodając dźwiękowi tzw. „szklanki” w bardzo dobrze dobranych proporcjach.

Natomiast odkręcając gain maksymalnie w prawo i operując equalizerem osiągnąłem prawdziwy przester lampowy, którego jak wiecie nie da się podrobić żadnym efektem. Właściwie w każdym z tych ustawień słychać było obecność 8 lamp, które napełniały barwę swoją mocą i to moim zdaniem tak bardzo wyróżnia ten wzmacniacz.

 

Podsumowanie

Po przebadaniu różnych konfiguracji i ustawień w Ampeg V4-B, znalazłem swoje własne, ulubione brzmienie i spędziłem z tym piecem kolejną godzinę, poświęcając się radosnej twórczości. Nie będę się rozwlekał pisząc niepotrzebne podsumowania. Oczarował mnie ten wzmacniacz i tyle. Sądzę, że Was również oczaruje, więc wybierzcie się do dobrego sklepu muzycznego i pograjcie na nim sami. Jego cena jest wprawdzie duża i nie wszystkich będzie na niego stać, ale warto pograć na nim choćby dla samej frajdy muzykowania. Takie brzmienie baaaaardzo inspiruje.
 

 

Specyfikacja techniczna:

 
  • Wzmacniacz basowy - lampowy typu head o mocy 100 W RMS
  • Reedycja legendarnego modelu z 1971 roku
  • Wyjście głośnikowe: 1x 8 ohm, 2x 4 ohm, 2x 2 ohm
  • Lampy:  
    • Preamp: Tube (2x 12AX7)
    • Driver Tubes: (1x 12AX7, 1x 12AU7)
    • Power Amp: (4x 6L6GC)
  • 3-pasmowy korektor tonów - bass, mid, treble oraz dodatkowy Mid Tone Control
  • 3 pozycyjny przełącznik - rocker switch (ultra Hi/Lo)
  • Wejścia - wyjścia: Line out
    • Preamp out
    • Power Amp in, Slave out.
  • Wymiary (szer. x wys. x gł.): 610 x 280 x 280 mm
  • Waga: 18.6 kg

 

Galeria zdjęć Ampeg V-4B:

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > Ampeg rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Marcin Pendowski testuje nowe combo Laney'a Pozory czasami lubią mylić. Jeśli szukacie nowoczesnego comba do basu o tradycyjnej estetyce to nie mogliście lepiej trafić. Laney Dibeth DB200-210 pod pozorami klasycznej konstrukcji chowa szereg niezwykle nowoczesnych i funkcjonalnych...
VIDEO TEST: Wyjątkowa gitara basowa Sterling Stingray Ray 34 HH Czy budżetowa wersja ikonicznego basu musicman Stingray godna jest swojej nazwy? Marcin Pendowski zaprasza na video test absolutnej klasyki gatunku. Posłuchajcie jak instrument brzmi ten bas w rękach mistrza.
Budżetowy baryton dla każdego. Aria Pro II JET-B’tone jest z pewnością niezwykle ciekawym instrumentem w sektorze budżetowych gitar barytonowych. Gitara ta prezentuje się niezwykle elegancko, jest przy tym mądrze zaprojektowana i wygodna w grze. TEST
Testujemy trio od Walden Guitars Walden Guitars coraz mocniej zaznacza swoją pozycję na rynku gitar akustycznych. Tym razem do naszej redakcji trafiły trzy instrumenty tego producenta, które powinny zainteresować zarówno gitarzystów-amatorów, jak i zawodowców,...
Test gitary basowej Markbass JF1 Markbass to dobrze wszystkim znana włoska marka, która bardzo szybko zdobyła serca basistów na całym świecie żółto-czarnymi produktami służącymi do nagłaśniania tego, co tworzymy na naszych basówkach. Lista topowych artystów, którzy...
Test gitary akustycznej Washburn Bella Tono Washburn, amerykańska marka z tradycjami. Od 1883 roku obecna w świadomości muzyków. Pomimo wzlotów i upadków, wciąż obecna w muzyce folkowej, country, szeroko rozumianym rocku. Dziś bardziej znana z gitar elektrycznych, ale przecież...