Test wzmacniacza i multiefektu basowego Markbass Multiamp

Tomek Przyborowicz 15 października 2014, 15:19 Konsbud Audio Sp. z o.o.
Markbass Multiamp4.800 zł
  • Rasowy sound lampowego head'a
  • Bardzo duże możliwości regulacji brzmienia
  • Porządne wykonanie
  • Intuicyjna obsługa
  • Niezliczone ilości presetów
  • Możliwość zapisania własnych presetów w pamięci urządzenia oraz na karcie SD.
  • Brak nożnego kontrolera w zestawie. Podczas koncertu obsługa może być kłopotliwa.
  • Niektórym mogą dokuczać generowane szumy własne wzmacniacza

Przez ostatnie kilka lat, włoska firma Markbass zdobyła w Polsce wielu zwolenników. I nie ma co się dziwić. Bogata oferta, oryginalny "design", brzmienie, funkcjonalność to przymioty, które charakteryzują sprzęt tej marki. Czy jest tak również w przypadku tego nowatorskiego urządzenia Markbass'a?

Multiamp, bo o nim mowa to coś w rodzaju hybrydy, która łączy w sobie dobrodziejstwa wzmacniacza basowego, oraz multiefektu. Jednak poza typowymi efektami brzmieniowymi Multiamp pozwala również na symulację brzmień różnych wzmacniaczy i kolumn. W ofercie znajdują się dwie opcje tego multi-wzmacniaczo-efektu. Bowiem poza Multiamp'em Markbass produkuje również model Multiamp S. Ja zajmę się jednak dziś wersją bez "S" w nazwie, który ma co prawda nieco mniej możliwości od Multiamp S, ale jak się za chwilę przekonacie jest ich i tak bardzo dużo.

 

[lupa:1]

 

Oglądamy

Sprzęt prezentuje się ciekawie, zwłaszcza po włączeniu, kiedy podświetlają się czerwone diody wskazujące aktualną pozycję potencjometrów, oraz wbudowany w przedni panel wyświetlacz LCD.
Ale nie wygląd jest meritum tego tekstu, a możliwości, więc sprawdźmy co ta maszyna potrafi.

W zależności od tego jaki posiadamy instrument musimy dostosować czułość na wejściu przy pomocy przycisku PAD znajdującego się tuż nad gniazdem INPUT. Basówki z aktywną elektroniką potrzebują mniejszej czułości wejściowej, aby sygnał nie przesterowywał się. Instrumenty pasywne o mniejszej sile sygnału potrzebują większego wzmocnienia. Ja posiadam aktywny układ, więc mając do wyboru opcje: -6dB, 0dB,+6dB, oraz +12dB wybrałem tę pierwszą i przeszedłem do kolejnych trzech przycisków oznaczonych na panelu jako SOLID STATE, TUBE, oraz VINTAGE. Dzięki nim można wybrać jaki wzmacniacz ma symulować MULTIAMP.

 

[lupa:2]

 

Aby to zrobić należy na najpierw na wyświetlaczu LCD wybrać "slot" (prostokątne okienko), na którym umieścimy ten parametr, nacisnąć SLOT SELECT i wybrać opcję Amplifier. Teraz korzystając ze wspomnianych przycisków SOLID STATE, TUBE, VINTAGE wybieramy wzmacniacz. Po wciśnięciu jednego z nich na ekranie pojawia się lista czterech modeli wzmacniaczy różnych producentów, takich jak Gallien Krueger, Fender, Trace Elliot i oczywiście sam Markbass. A oto lista dostępnych opcji wraz z nazwami producentów. Nie udało mi się zidentyfikować wszystkich, ale dzielę się z Wami tym co udało mi się ustalić.

 

Solid State

 
  • LITTLE MARK III (Markbass)
  • BIG BANG (Markbass)
  • T-Green90 (Trace Elliot)
  • RB7Hundred (Gallien Krueger)

 

Tube

 
  • TUBE TTE 500 (Markbass)
  • BLUE ’70
  • Red ‘96
  • TWval 115

 

Vintage

 
  • VINTAGE Bassface ‘59 (Fender)
  • UK120
  • JMayor
  • Sunny US

 

[lupa:3]

 

Każda opcja oczywiście posiada inną charakterystykę w zależności od modelu. Ponadto, jak donosi producent, wszystkie potencjometry preampu posiadają tę samą charakterystykę co ich odpowiedniki we wzmacniaczu, który aktualnie symuluje MULTIAMP. Ja wybrałem lampowego TTE 500. Tu zatrzymam się aby wyjaśnić Wam te "sloty".

Otóż Multiamp oferuje ingerencje w osiem poszczególnych parametrów brzmienia. Na wyświetlaczu znajduje się osiem okienek, którym możemy przypisać różne dostępne warianty naszego dźwięku, takie jak rodzaj wzmacniacza, lub efekt.

 

[lupa:8]

 

Aby przypisać jakąś cechę dźwięku jednemu z okienek, wybieramy jedno z nich przy pomocy przycisków sterujących kursorem (strzałki). Używając SLOT SELECT wchodzimy do edycji wybranego okienka i wybieramy parametr, który będzie mu przypisany. Na każdym slocie możemy ustawić sobie jedną z poniższych opcji.

 

  • NONE
  • AMP
  • B-TUBEMARKER
  • B-DRIVE 21
  • T-CHORUS
  • MB CH/FL
  • NINETHY PHASE
  • REVERB
  • DELAY
  • VOLUME PEDAL
  • NOISE SUPPRESSOR
  • SEND/RETURN
  • PAR EQ
  • MW OCTAVER
  • SUPER SYNTH
  • COMPRESSORE
  • ENV FILTER

 

[lupa:4]

 

Informacja dla poszukiwaczy - w jednym czasie możemy korzystać z symulacji jednego modelu wzmacniacza, nie można więc nakładać ich na siebie. Ostatnie ósme okienko przypisane jest na stałe wyborowi symulacji kolumny, co szczególnie przydaje się w pracy studyjnej. I tu do wyboru mamy różne modele kolumn Markbass:

 

  • Standard 104HR - 4x10"
  • Standard 106HR - 6x10"
  • Classic 108 - 8x10"
  • Standard 151HR - 1x15"
  • Standard 152HR - 2x15"
  • New York 122 - 2x12"
  • New York 804 - 4x8"
  • Traveler 121H - 1x12"

 

[lupa:5]

 

Można więc powiedzieć, że do naszej pełnej dyspozycji jest siedem parametrów, którym możemy przypisać dowolną funkcję i ją edytować, oraz jedna stała "kolumnowa", którą również możemy edytować, ale nie możemy temu slotowi przypisać innego parametru. Każdy z ośmiu "slotów" możemy włączać i wyłączać przy pomocy umieszczonego po prawej stronie przycisku SLOT ON/OFF. Kiedy jest nieaktywny okienko będzie przekreślone ukośnie.

 

Multiamp w praktyce

A więc wracamy do naszej przejażdżki MULTIAMP'em. Wybrałem wzmacniacz, wybrałem kolumnę i… No właśnie. Bałem się, że brzmienie będzie plastikowe, co często ma miejsce w przypadku cyfrowych zabawek tego typu. Wbrew moim oczekiwaniom wzmacniacz odezwał się bardzo rasowym brzmieniem lampowego head'a, który sobie ustawiłem. Tak samo w przypadku wyboru symulacji kolumny, wszystko się zgadzało. Kilkuminutowa zabawa rodzajami wzmacniaczy i kolumn daje dużo frajdy i pozwala na ustawienie optymalnego dźwięku.

 

[lupa:7]

 

Tak jak pisałem wcześniej na każdym z 7 okienek można ustawić inny parametr naszego dźwięku. Ja ustawiłem sobie T-CHORUS, DELAY, COMPRESSORE, MW OCTAVER. Każdy z efektów możemy bardzo precyzyjnie edytować. Aby to uczynić należy najechać kursorem na okienko, gdzie ustawiliśmy dany efekt i nacisnąć enter. Przy pomocy kursora i przycisku VALUE możemy ustawić wszystkie parametry danego efektu. Po zakończeniu wciskamy EXIT i gotowe.

Gdy ustawimy w pełni nasze brzmienie wzmacniacz umożliwia zapisanie go jako nasze własne i użycie go kiedy przyjdzie nam na to ochota. Oczywiście brzmienie pozostaje w pamięci urządzenia również po wyłączeniu wzmacniacza.

 

[lupa:9]

 

W celu zapisania brzmienia używamy przycisku STORE. Wybieramy jeden z banków oznaczonych jako banki użytkownika (USER) i potwierdzamy ENTER'em. Brzmieniu możemy nadać własną nazwę. Do dyspozycji mamy tu 5 banków użytkownika, z których każdy umożliwia zapisanie 128 własnych presetów. W praktyce możemy więc zapisać 640 różnych brzmień. Cóż, przy okazji warto również założyć notatnik, aby się w tym wszystkim nie pogubić. Kiedy przyjdzie nam ochota przywołać jakieś brzmienie wystarczy użyć przycisk RECALL. Na wyświetlaczu pojawią się nam wszystkie dostępne banki i presety.

Poza bankami użytkownika mamy do dyspozycji również fabryczne banki, których nie możemy skasować, lub zmieniać. LIVE MONO - które producent zaleca w przypadku gry "live" z podłączoną kolumną, oraz STUDIO P.A. - dla użytku studyjnego. Dużo tego wszystkiego, a napisałem Wam tylko o najważniejszych walorach Multiamp'a, tych których sam doświadczyłem podczas testu.

 

[lupa:10]

 

Wzmacniacz ma również wbudowane gniazdo na kartę SD. Na karcie (nie ma jej w zestawie) można zapisywać sobie banki, przywoływać je w każdej chwili. Dzięki karcie dokonuje się również aktualizacji. Gniazdo USB, które również posiada Multiamp służy tylko do czynności serwisowych. Jeśli jednak przyszłaby nam ochota podłączyć sprzęt do komputera, to do dyspozycji mamy dwa gniazda MIDI OUT i MIDI IN, które pozwolą na współpracę z komputerem i innymi urządzeniami pracującymi w MIDI.

Multiamp posiada również wszystkie inne funkcje i możliwości typowego basowego wzmacniacza.
Na jego tylnym panelu znajdują się wyjścia OUT, w tym wyjście zbalansowane DI z możliwością odcięcia masy GROUND LIFT. Przy pomocy innych gniazd podłączymy do Multiamp'a wzmacniacz, preamp, oraz efekt w tzw. pętlę.

 

Podsumowanie

Cóż, oceniam ten sprzęt bardzo dobrze. Mimo swoich uprzednich obaw muszę przyznać, że wzmak pracuje bardzo rasowo i trudno powiedzieć o nim "plastik". Podczas testu używałem kolumny Ampeg z czterema głośnikami 10". Całość gadała znakomicie.

Symulacje wzmacniaczy i kolumn umożliwiają dostosowanie brzmienia do naszych aktualnych potrzeb, no i ten multiefekt. Wszyscy, którzy lubią zabawę z brzmieniem będą bardzo szczęśliwi mając wszystko w jednym. Zabrakło mi tylko nożnego kontrolera, który pozwalałby w pełni obsługiwać sprzęt podczas koncertu "live". Bez wątpienia Multiamp sprawdzi się w produkcji studyjnej, gdzie z pewnością wykorzystamy wszystkie jego możliwości. A teraz sprawdźcie go sami i napiszcie w komentarzach co o nim myślicie!

 

Specyfikacja techniczna:

 
  • Wyjścia głośnikowe: 2x ¼" Jack mono out, 1x Neutrik Speakon/¼" Jack Combo 4/16Ω, 1x Neutrik Speakon/¼" Jack Combo 8Ω (Bridge Mode)
  • Moc: 500W @ 4Ω / 300W @ 8Ω
  • Wymiary: 486 x 89 x 324 mm
  • Waga: 4.3 kg
  • Kanały: Solid State, Tube, Vintage
  • EQ: Low - Mid Low - Mid High - High
  • Inne możliwości: Wirtualne wzmacniacze, Wirtualne kolumny, Efekty, Pamięć zewnętrzna (gniazdo SD card)

 

Galeria zdjęć:

Gdzie kupić?

Markbass Markbass www.markbass.it

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > Markbass rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Marcin Pendowski testuje nowe combo Laney'a Pozory czasami lubią mylić. Jeśli szukacie nowoczesnego comba do basu o tradycyjnej estetyce to nie mogliście lepiej trafić. Laney Dibeth DB200-210 pod pozorami klasycznej konstrukcji chowa szereg niezwykle nowoczesnych i funkcjonalnych...
VIDEO TEST: Wyjątkowa gitara basowa Sterling Stingray Ray 34 HH Czy budżetowa wersja ikonicznego basu musicman Stingray godna jest swojej nazwy? Marcin Pendowski zaprasza na video test absolutnej klasyki gatunku. Posłuchajcie jak instrument brzmi ten bas w rękach mistrza.
Budżetowy baryton dla każdego. Aria Pro II JET-B’tone jest z pewnością niezwykle ciekawym instrumentem w sektorze budżetowych gitar barytonowych. Gitara ta prezentuje się niezwykle elegancko, jest przy tym mądrze zaprojektowana i wygodna w grze. TEST
Testujemy trio od Walden Guitars Walden Guitars coraz mocniej zaznacza swoją pozycję na rynku gitar akustycznych. Tym razem do naszej redakcji trafiły trzy instrumenty tego producenta, które powinny zainteresować zarówno gitarzystów-amatorów, jak i zawodowców,...
Test gitary basowej Markbass JF1 Markbass to dobrze wszystkim znana włoska marka, która bardzo szybko zdobyła serca basistów na całym świecie żółto-czarnymi produktami służącymi do nagłaśniania tego, co tworzymy na naszych basówkach. Lista topowych artystów, którzy...
Test gitary akustycznej Washburn Bella Tono Washburn, amerykańska marka z tradycjami. Od 1883 roku obecna w świadomości muzyków. Pomimo wzlotów i upadków, wciąż obecna w muzyce folkowej, country, szeroko rozumianym rocku. Dziś bardziej znana z gitar elektrycznych, ale przecież...