Proel FREE 10LT - test niewielkiego nagłośnienia typu "all-in-one"

Maciej Żulczyk 19 grudnia 2014, 00:00 SoundTrade
Proel free 10lt
  • Wielofunkcyjność, w tym mikser, odtwarzacz plików muzycznych, system bezprzewodowy
  • Solidna konstrukcja, prosta konfiguracja
  • Niezłe brzmienie
  • Słabo rozbudowany mikser: brak wejść na instrumenty, brak kontroli parametrów efektu
  • Myląca obsługa odtwarzacza muzycznego za pomocą pilota

Dzisiaj dla odmiany przyjrzę się produktowi nieco innemu od większości testowanego przeze mnie sprzętu – w odróżnieniu od pełnoprawnych, kolumnowych systemów głośnikowych, dzisiaj mam okazję przedstawić najnowszy produkt firmy Proel, wydający się uosabiać wszystkie najważniejsze cechy super-przenośnego, niewielkiego nagłośnienia typu „wszystko w jednym”. 

Oto Proel FREE10LT: zasilany bateriami dwudrożny system nagłośnieniowy z odtwarzaczem MP3 (USB, SD, Bluetooth), wejściami mikrofonowo-liniowymi, mikserem z prostym korektorem i efektami (dokładniej: jednym) oraz zintegrowanym modułem bezprzewodowym, a wszystko to w niewielkiej paczce z kółkami i uchwytem teleskopowym – czyli, wydawałoby się, wszystkim co potrzebne do obwoźnego nagłośnienia tego typu. Mając na uwadze cenę około 2000 zł, przekonajmy się jak system ten wypada w rzeczywistości.


Pierwszy kontakt

FREE10LT to kolumienka o nieco zaokrąglonych kształtach, ważąca 19 kilo i mierząca trochę ponad pół metra wysokości. Obudowa wykonana jest z czarnego, matowego polipropylenu (PP) i sprawia wrażenie grubej i solidnej; z lekka opukana zdradza słyszalny rezonans wewnątrz. Z przodu mieszczą się głośniki: jednocalowy tubowy głośnik kompresyjny oraz 10” woofer schowany za metalowym ochronnym grillem, z tyłu natomiast dosyć rozbudowany panel kontrolny. Od spodu znajduje się para plastikowych kółek, gumowe nóżki i gniazdo na statyw, na górze natomiast wyciągany uchwyt teleskopowy, przed którym znajdziemy też schowek na dwa mikrofony bezprzewodowe (jeden jest dołączony do zestawu), antenkę oraz pilot do odtwarzacza MP3 (również dołączone).

[img:1]

[img:2]

[img:3]

[img:10]

Całość jest na tyle lekka, aby przenieść kolumnę w pojedynkę, co naturalnie ułatwiają kółka i wyciągany uchwyt. Na górze znajduje się również jeden uchwyt bezpośredni do podnoszenia, brakuje ich jednak na bokach.

Od strony technicznej, kolumna ta oferuje dwa wspomniane głośniki 1” i 10” zasilane wbudowanym wzmacniaczem (nieznanej klasy), którego ciągłą moc producent określił jako 80W RMS w przypadku operacji bezprzewodowej (baterie) i 120W RMS przy podłączeniu do sieci. W pierwszym przypadku kolumna wykorzystuje dwa akumulatory 12V, umieszczone w schowku z tyłu; ich ładowanie odbywa się przez podłączenie Free10LT do zasilania i trwa około 12 godzin.

Rozbudowana funkcjonalność i obsługa

Tyle tytułem wstępnych oględzin. Jak wspomniałem, kolumna Free10LT oferuje szereg funkcji, w tym odtwarzacz MP3, mikser oraz system bezprzewodowy; dostęp do wszystkich z nich odbywa się z tylnego panelu.

[img:4]

Widok na tył ukazuje spory i dość rozbudowany panel kontrolny. Jego centralną część zajmuje 3-kanałowy mikser, oferujący stereofoniczne wejście liniowe (phono/mini jack) oraz dwa wejścia mikrofonowo-liniowe na gniazdach combo jack/XLR. Każdy z kanałów posiada własną gałkę poziomów, a wejście stereofoniczne też przełącznik CH1/MP, decydujący o wyborze sygnału z tegoż wejścia bądź z odtwarzacza MP3 – niemożliwe jest wykorzystanie obu jednocześnie. W sekcji ‘master’ znajduje się pokrętło ‘Effect’, pozwalające na dodanie efektu echa (średniej prędkości delay o stałych parametrach) do sygnałów z mikrofonów, pokrętło Master (z lampką wskazującą włączenie jednostki i limitowanie sygnału) oraz prosty equalizer z pokrętłami Low i High (brak danych o dokładnych częstotliwościach). Linie wyjściowe, przełącznik napięcia oraz czteropoziomowy wskaźnik zasobów baterii dopełniają tę sekcję.

Powyżej znajduje się odtwarzacz MP3 (oraz .WAV i .WMA), zdolny odtwarzać te pliki z pamięci USB i karty SD (dedykowane porty) oraz bezprzewodowo przez Bluetooth, np. z telefonów. Jego kontrola odbywa się za sprawą przycisków (play, stop, repeat, przód, tył oraz mode, otwierający menu) lub z dołączonego pilota, uzupełnionego o przyciski 0-9 dla wyboru utworów, kontrolę głośności odtwarzacza i szybkie przełączanie presetów korektora (jest ich siedem, przeznaczonych dla różnych gatunków muzyki, jak ‘rock’ z podbiciem dołu i góry, ‘jazz’ z podbiciem wysokiego środka, itd.).

[img:5]

[img:6]

Do obsługi odtwarzacza poza przyciskami i pilotem niezbędny jest również wyświetlacz LCD, wyświetlający szereg informacji (numer utworu, wybrane EQ, ikona źródła jak USB czy SD, tryb odtwarzania, jak zapętlenie jednej piosenki, powtarzanie całości, oraz rodzaj i jakość cyfrowego pliku audio) oraz prosty analizer spektrum, nie wiedzieć czemu w instrukcji określony jako „funny spectrum analyzer”.

Skoro o tym mowa to już któryś raz zauważam, że Włosi jakoś przesadnie nie troszczą się o poprawność językową (mówię rzecz jasna o j. angielskim) w swoich produktach i instrukcjach do nich. W niniejszym playerze, przycisk MODE odsyła do menu, zależnego od wybranego źródła dźwięku; dla Bluetooth, oferuje on komendy „Recently reconnection” dla nawiązania łączności z poprzednio wykorzystanym urządzeniem Bluetooth czy „Deleted paired info” dla skasowania tych ustawień i nawiązanie łączności z nowym urządzeniem.


Czy leci z nami pilot... ?

Funkcje pilota i odtwarzacza są nieco mylące – w odtwarzaczu, MODE aktywuje menu kontekstowe. W pilocie, ten sam przycisk przełącza źródło audio – jeżeli wykorzystujemy kluczyk USB i wciśniemy przycisk MODE na pilocie, przełączy on na odtwarzanie z urządzenia Bluetooth, a jeżeli takowe jest niepodłączone, kolumna wyświetli komunikat „BT NOT LINK”, a kolumna przestanie grać. Dopiero po powrocie do USB, playback zostanie wznowiony.

Wykonanie i funkcjonalność samego pilota pozostawiają nieco do życzenia. Co ciekawe, jest kompletnie nieresponsywny od frontu kolumny – odtwarzacz nie reaguje w ogóle, nawet kiedy pilot jest tuż przy głośniku. Dopiero od boku lub tyłu pojawia się reakcja – która, bądź co bądź, może okazać się przydatna przy konieczności szybkiego przełączania utworów. Co do sprawności modułu Bluetooth nie mam zastrzeżeń, z nowym modelem telefonu kolumna połączyła się szybko i bez problemu.


System bezprzewodowy bez zarzutów!

Kolejną z kluczowych funkcji FREE10LT jest zintegrowany moduł bezprzewodowy FR2 z dołączonym w zestawie mikrofonem bezprzewodowym FR2H (z dynamiczną kapsułą kardioidalną; zasilanie dwoma standardowymi paluszkami). Tutaj wszystko bez zarzutu – bezprzewodowy nadajnik wykonany jest solidnie, posiada metalową konstrukcję i dostateczny zasięg. Możliwe jest opcjonalne rozszerzenie systemu o kolejny nadajnik (typu mikrofonowego FR2H lub body-pack FR2B), oraz dołączenie drugiego modułu bezprzewodowego i zainstalowanie go w kolumnie.

[img:7]

[img:8]

[img:9]


Odbiornik wyposażony jest w funkcję IR Sync dla szybkiej synchronizacji nadajnika z odbiornikiem – emiter podczerwieni IR wysyła ustawienia kanału do nadajnika za sprawą wciśnięcia przycisku ASC. Posiada również pokrętło Squelch dla ustawienia minimalnego sygnału który otwiera kanał bezprzewodowy.

Nadajnik posiada włącznik oraz potencjometr gainu oraz przełącznik H/L ukryty pod zewnętrzną osłoną. Przełącznik ten służy do ustawienia siły nadawanego sygnału – aby oszczędzić baterię, można wybrać tryb LOW, co jednak redukuje zasięg nadajnika (około 30m na ustawieniu High, około 10 metrów na ustawieniu LOW, na wolnym powietrzu, bez przeszkód między nadajnikiem i odbiornikiem).

 

Krótkie podsumowanie

Proel FREE10LT to bogato wyposażona, przenośna kolumna nagłośnieniowa, której zestaw funkcji uczyni ją przydatnymi w szeregu aplikacji terenowych. Jest wykonana solidnie: tak obudowa, jak kółka i uchwyty wydają się wytrzymałe i zdolne znieść trudy pracy w terenie. 

Co do brzmienia: Na wstępie muszę zwrócić uwagę na słyszalne buczenie, dochodzące z głośników natychmiast po włączeniu (nie wiem, czy to kwestia jedynie wysłanego mi egzemplarza). Jednak pomijając to, kolumna spisuje się nieźle. Odtwarzanej muzyki, nawet tej dobrze znanej (pod względem produkcji, brzmienia, itd.) słucha się przyjemnie. Obecność dziesięciocalowego woofera gwarantuje wystarczająco mocne brzmienie dolnego pasma, co często bywa podstawowym problemem zestawów przenośnych. Zarówno bezprzewodowe jak i zwykłe mikrofony brzmią solidnie i czysto.

Co do głośności: Głośność zmienia się w przy podłączeniu sieciowym i pracy bezprzewodowej. W tym drugim przypadku wydaje się wysoka w zamkniętym pomieszczeniu, jednak na powietrzu, w obecności ludzi i hałasu tła, może wydać się trochę nieco za niska.

Co do multimediów: Odtwarzacz plików muzycznych to naturalnie element niezbędny w tego typu urządzeniach, a różnorodność połączeń (USB, SD, BT) przemawiają na korzyść Free10LT. Konfiguracja Bluetooth przebiega sprawnie, to samo dotyczy modułu bezprzewodowego, który jest niezłym atutem systemu Free10LT.

Co do czasu pracy: Maksymalny czas pracy bezprzewodowej wynosi, jak wspomniałem około cztery godziny, co dla nie których może być niewystarczające. Istnieją wszak podobne urządzenia innych firm, które oferują lepszą wydajność w tej kwestii, jednak cechuje je nieco niższa moc bądź wyższa cena.


Ocena generalna


Myślę, że Free10LT może zainteresować przede wszystkim szkoły oraz małe placówki kulturalne, edukacyjne czy rozrywkowe (kawiarnie i kluby, przede wszystkim takie w których odbywają się spotkania dyskusyjne czy niewielkie występy, karaoke, itp.), a także kościoły i zgromadzenia religijne, nie zapominając oczywiście o podróżujących wykonawcach, artystach, mówcach i wielbicielach muzyki w terenie. 

FREE10LT kosztuje około 2000 zł. Za te pieniądze oferuje naprawdę sporo funkcji, w większości przydatnych i łatwych do skonfigurowania, jednak zostawiających lekkie wrażenie niedopracowania w niektórych przypadkach. Jak na system „all in one”, brakuje w nim co najmniej jednego wejścia na instrument, jak choćby gitarę czy klawisz. Do podłączenia tychże będzie nam potrzebny zatem dodatkowy DI box.

 

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

SoundTrade

tel.: +48 22 632 02 85
Godziny otwarcia:

Pon - Pt:  09:00 - 17:00

adres:
ul. Kineskopowa 1 05-500 Piaseczno k/Warszawy

Sklepy muzyczne > Proel rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy Test bezprzewodowego zestawu RODE RODELink Filmmaker Rode to jedna z moich ulubionych marek. W skrócie: bardzo dobre przełożenie jakości do ceny. Poza tym filmowcy mogą czuć się szczególnie rozpieszczani przez tą australijską firmę. Wspomnijmy o takich produktach, jak...
Test miksera cyfrowego Tascam Sonicview 16 Tascam postanowił również zawalczyć o swój kawałek tortu w dziedzinie cyfrowych mikserów audio, prezentując wiosną tego roku konsolety Sonicview. Zapraszamy do praktycznego testu i poznanie opinii realizatora dźwięku
Test systemu głośnikowego LD Systems MAUI 28 G3 LD SYstems MAUI 28 G3 jest prawdziwym wielofunkcyjnym, a przy tym stosunkowo kompaktowym systemem nagłośnieniowym dla DJ-ów, zespołów, klubów, małych firm nagłośnieniowych. Aktywna kolumna wraz z subwooferem
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.