Test słuchawek RCF Iconica by Benny Benassi

Założoną w 1949 roku włoską firmę RCF zna każdy, kto miał choć raz do czynienia z profesjonalnym nagłośnieniem scenicznym. Ich portfolio zawiera szereg rozwiązań, które sprostają każdemu muzycznemu wyzwaniu. Od znakomitych kolumn, monitorów scenicznych i studyjnych, przez wzmacniacze i miksery, po potężne systemy liniowe.

Do tej pory jednak w ich ofercie nie było profesjonalnych słuchawek, dlatego z wielkim zaciekawieniem przyjąłem fakt premiery najnowszego modelu Iconica na tegorocznych targach Namm.

Temat szczególnie zainteresował mnie z uwagi na to, że zostały zaprojektowane wspólnie z Bennym Benassim. Słynnego producenta z Włoch także nie trzeba przedstawiać, ale czy jego osoba wskazuje na to kto powinien po najnowsze RCF-y sięgnąć? Postaram się przybliżyć Wam szczegóły i moje wrażenia.

Budowa / Wygląd

Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, w której już samo opakowanie robi wielkie wrażenie. Eleganckie, solidne i bardzo ciężkie pudło pobudzało moją wyobraźnie do tego co może być w środku. Sądziłem, że będę miał do czynienia z modelem pokroju flagowych Pioneerów czy wielkich Ultrasone. A wewnątrz... niewielkie etui z ładnie wygrawerowanym logotypem RCF, a w nim nasz bohater - RCF Iconica. Poza słuchawkami w pudełku znajduje się jeszcze instrukcja obsługi oraz dwa kable. Jeden kabel to typowy lifestajlowy prosty przewód z pilotem (1.5 m), a drugi podobnej długości częściowo skręcany z "łamanym" wtykiem 35mm. Do kabli nie ma żadnych zastrzeżeń. Są bardzo dobrze wykonane z przyjemnego śliskiego tworzywa, które nie pozwala się skręcać.

 

 

Same słuchawki robią bardzo dobre wrażenie. Mamy tu aluminiową regulację pałąka, kilka komponentów odpowiadających za reprodukcję sygnału w czaszach, również szare elementy konstrukcji przytwierdzone zostały solidnymi na stałe śrubami. To wszystko wpływa na bardzo dobre spasowanie elementów i daje pewność, że powinny wytrzymać sporo. Mamy tu kilka sposobów regulacji, a żaden z nich nie wykazuje skłonności do luzów itp. Wiem, że trzymam w dłoniach produkt fabrycznie nowy i że niektóre elementy mogą się wyrobić. Spotkałem na rynku wiele modeli słuchawek, które robią dobre wrażenie, ale z trwałością nie mają nic wspólnego. RCF Iconica, raz że dobrze wyglądają, dwa zostały wykonane z wysokiej jakości materiałów, co widać i czuć pod palcami.

Słuchawki Iconica nie posiadają typowych owalnych lub okrągłych czasz. Te są prostokątne z zaokrąglonymi rogami, które wbrew mojej pierwszej opinii bardzo dobrze zakrywają małżowiny uszne. Tym bardziej, że obszyte są skórą zapamiętującą kształty. Z tego samego materiału wykonana jest spodnia cześć pałąka. Od spodu każdej z czasz mamy dwa wejścia na kable. Odkąd producenci zaczęli stosować je w swoich produktach jestem bardzo szczęśliwy. Możliwość wybrania miejsca dla kabla to niewątpliwy plus, tak samo jak możliwość jego odłączenia. Dodatkowo możemy do nich podłączyć drugie słuchawki i dzielić się swoją muzyką. Świetny patent i przemyślane rozwiązanie.

Jak wspominałem wcześniej słuchawki Iconica możemy regulować na kilka sposobów. Poza standardową regulacją obwodu mamy możliwość wychylania słuchawki do przodu lub tyłu. System oparty jest na dużym obrotowym trzpieniu, który posiada z góry narzucone przez producenta zapadki. Pierwszy raz ten system dostrzegłem w Sennheiserach HD8DJ, w których niestety nie przypadł mi do gustu (po więcej szczegółów zapraszam do lektury tego testu na łamach naszego portalu). W RCF-ach tego problemu nie ma. Dodatkowo czasze delikatnie obracają się w swojej pionowej i poziomej płaszczyźnie. Słuchawki możemy także złożyć do środka. Wszystko pracuje z bardzo fajnym oporem nie dając nam miejsca na błędy i ewentualne uszkodzenie produktu.

Dojechały do mnie na testy słuchawki w kolorze białym, który mi osobiście nie odpowiada. Z całą pewnością jeszcze większe wrażenie zrobiłaby na mnie wersja w czarnej kolorystyce, która została przewidziana przez producenta.

 

Gramy / używamy

Nie ma co ukrywać - firma RCF chciała stworzyć coś pomiędzy profesjonalnym modelem dla DJ'ów, a produktem typowo konsumenckim. Tym drugim kilka sposobów regulacji na pewno nie zaszkodzi, a tym pierwszym kabel z pilotem czy nowoczesny wygląd może nawet pomóc. Sygnatura Bennego Benassiego dobrze scala te dwa światy.

Chciałbym się teraz odnieść do przycisków na pilocie dołączonym do kabla słuchawkowego. Na testowanych urządzeniach: Samsung Galaxy S4, Nokia Lumia 1520 i Nokia Lumia 610 funkcja pilota ogranicza się tylko do Play/Pause, natomiast wszystkie funkcje pilota są dostępne dla produktów Apple. 

 

Z punktu widzenia DJ'a

Pierwsze testy pokazały, że model Iconica zasługuje na uznanie. Testy w praktyce podczas grania tylko to potwierdzają. Słuchawki są lekkie, pomimo tego są sztywne i bardzo dobrze leżą na głowie, mocno przylegając do uszu. Przy tym rozmiarze czasz uznaję to za plus ponieważ bardzo dobrze wpływa to na izolację z zewnątrz. Wyprodukowane wiele lat temu, podobne rozmiarami, ale jednak nadal bardzo popularne Technicsy RP DJ 1210 tą rywalizację znacznie przegrywają. Nasłuchiwanie sygnału w jednej słuchawce także jest bardzo przyjemne. Słuchawki poza wychylanymi czaszami są dosyć giętkie, więc możemy je swobodnie położyć na ramieniu.

Niewątpliwym plusem jest tu także kabel z łamanym wtykiem, który nie wystaje nadto ponad mikser oraz to, że słuchawki są po prostu bardzo wygodne.

 

 

Brzmienie

Tym co od razu rzuca się "w uszy" to panorama. Po kilku pierwszych odsłuchach odnosimy wrażenie, że dźwięki są upakowane na bardzo małej przestrzeni i niewielką panoramą. Najbardziej słyszymy to na wokalach i na dźwiękach bez pogłosu. Mi zajęło trochę czasu zanim się do tego przyzwyczaiłem. Zapewne dlatego, że na co dzień używam większych modeli. Oczywiście wpływ na to mają 40mm głośniki oraz niewielkich rozmiarów czasze, więc już przed zakupem powinniśmy się z tym liczyć.

Pozostałe aspekty jakości dźwięku i brzmienia są bardzo dobre. Dół jest bardzo mocny i bardzo dynamiczny i co najważniejsze czytelny. Odnoszę wrażenie, że na tym fakcie producentowi zależało najbardziej i oceniam to bardzo pozytywnie. Przy rozkręconych głośnikach na "maxa" nie mają tendencji do charczenia, co przy tak dużej ilości dołu często się zdarza. Środek dobrze komponuje się z dolnym pasmem ładnie się uzupełniając. Jednak najbardziej wycofanym z pasm jest góra. Podczas odsłuchu skupiamy się na nich na końcu. Hi Haty nie są ostre, w porównaniu do Pioneer HDJ 2000 czy Sennheiserów są bardziej rozmyte. Najlepiej słychać to w utworach z muzyką elektroniczną.

 

Podsumowanie

Słuchawki RCF Iconica są niewielkie, lekkie, a jednak bardzo mocne i bardzo dobrze wykonane. Co dla mnie ważne, posiadają wszystkie cechy pełnoprawnych modeli DJ'skich, choć trzeba wziąć pod uwagę fakt, że nie jest to pełnowymiarowy model słuchawek, do których przyzwyczaiło się wielu DJ'ów.

Z czystym przekonaniem mogę powiedzieć, że producentowi RCF udało się połączyć profesjonalizm, którego wymagamy za konsoletą wraz z produktem typowo konsumenckim. RCF Iconica ładnie wpisują się w dzisiejsze trendy, więc nie powinniśmy mieć obaw przed wyjściem z nimi na miasto. Ich mocny docisk przyda się zarówno Dj'om, perkusistom, a także i tym, którzy chcieliby w nich trochę pobiegać.

Jakość dźwięku jest bardzo dobra. Brakuje mi tu wspomnianej "górki" oraz obszerniejszej panoramy. Są to jednak elementy, do których można się przyzwyczaić. Podobnie jak z monitorami studyjnymi - trzeba się ich nauczyć.