Test kontrolera Pioneer XDJ-RX

Piotr Kopański 4 lutego 2016, 15:15 DSV Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Pioneer DJ XDJ-RX
  • Wygoda; dobre rozmieszczenie elementów
  • Prosty design
  • Jakość wykonania i dźwięku
  • Prostota obsługi (po odpowiednim ogarnięciu Rekordbox)
  • Duży, czytelny ekran
  • Cena
  • Tylko dwa kanały
  • Waga i wielkość
  • Brak modułu WIFI, umożliwiającego prostszą konfiguracje i korzystanie z bezprzewodowego Rekordbox (może to być moje małe czepialstwo o szczegóły)

Szare, zimne przedpołudnie w pracy, kawa za kawą i tępe klikanie myszą w różne ikonki na firmowym komputerze… Wydawało się, że nic mnie już tego dnia nie zaskoczy. A jednak! Wizyta uśmiechniętego, wąsatego kuriera z ogromną, ciężką paką, na której dumnie prezentował się wielki, czerwony napis PIONEER DJ. Dzień od razu stał się przyjemniejszy, a i kawa nie była już potrzebna. Poziom mojej energii i zadowolenia wzrósł dostatecznie przy podpisywaniu listu przewozowego.

Firmy Pioneer chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To po prostu klasyka, czy w sprzęcie domowym, samochodowym (audio) czy w końcu DJskim. Tak więc na temat samej firmy rozpisywać się nie będę, ale napiszę słów parę o jednej z najnowszych maszynek tejże firmy – XDJ-RX. Czym jest owa zabawka? XDJ-RX to najnowszy kontroler ALL-IN-ONE, wydaje się – młodszy brat kontrolera DDJ-SR, ale… No właśnie. „Ale” robi tutaj ogromną różnicę. XDR-RX to zarówno kontroler midi jak i odtwarzacz plików multimedialnych z pamięci masowych USB. Możemy również podłączyć zewnętrzny sprzęt, wykorzystując wejścia phono/line. Czysto teoretycznie więc powinno mu być bliżej do Aero i R1… Ale lecimy od początku.

[img:1]

[img:2]

[img:3]


Co w pudle ?

Masa styropianu, dwa manuale (w tym jeden w języku polskim!), kabelek od zasilania, kabelek Ethernet i kabelek USB (oba mniej więcej długości 1m). No i nasza perełka. 8 kilogramowa perełka. Strasznie nieporęczna perełka ;) 


Sam kontroler… No jaki ?

A no, przede wszystkim… ogromny. Ciężki i nieporęczny. Nasza kruszynka waży aż 8 kilogramów, a jej wymiary: 728.2 x 411.9 x 104.2 mm.

[img:4]

[img:5]

[img:6]

Płyta czołowa? Pierwsze co rzuca się w oczy to duży, czytelny, 7-calowy ekran oraz przyciski wokół niego. Możemy tutaj wybrać źródło (USB1, USB2, MIDI), znajdziemy również przyciski ułatwiające nam przeglądanie kolekcji naszych utworów. Dalej, to co praktycznie w każdym innym kontrolerze, sekcja mixera z EQ, gainami, faderami oraz dużym, wygodnym pokrętłem służącym do wybierania utworów wraz z kilkoma przyciskami, pomagającymi nam w nawigacji czy ładowaniu traków na deck A lub B; sekcja Sound Color FX z czterema świetnymi FX (FILTER, CRUSH, GATE oraz NOISE), których intensywność kontrolujemy pokrętłem COLOR, sekcja BEAT EFFECTS gdzie do wyboru mamy aż 8 efektów (DELAY, ECHO, SPIRAL, REVERB, TRANS, FLANGER, PITCH, ROLL), które łatwo przypiszemy do odpowiedniego kanału i dopasujemy do swoich potrzeb za pomocą knoba LEVEL/DEPTH. Bardzo ciekawym FX jest tutaj SPIRAL, który wyjęty jest z DJM 900 Nexus. Niżej, skromna i prosta sekcja odsłuchu. U góry, prosta sekcja mikrofonowa – wszystko co potrzebne. No i wreszcie - dwie sekcje playerów z jogami, loop padami, pitchami i wszystkim innym, co przy playerach być powinno ;) Nie będę zanudzał specyfikacją techniczną. Dodatkowo, od frontu znajdziemy tutaj także dwa gniazda słuchawkowe – mały i duży jack.

Z tyłu znajdziemy 2x phono/line in z przełącznikami, dwa gniazda mikrofonowe (jedno combo XLR/ duży jack drugie duży jack), uziemienie oraz dwa wyjścia (jedno 2x XLR, drugie 2xRCA).

Kontroler jest naprawdę bardzo solidnie wykonany. O czym świadczy między innymi jego waga. Twarde, wygodne knoby oraz sztywne, niechwiejące się fadery – to jest to, co tygryski lubią najbardziej.

[img:7]

[img:8]

[img:9]

[img:11]


Wypadałoby coś pograć.

No tak, przyszedł ten moment. Jak to ustrojstwo podłączyć? Z pomocą przyszedł polski manual, który w zasadzie… Wiele mi nie pomógł :) Dodam jeszcze, przed rozpisaniem się na temat sposobów podłączenia tego cuda, że XDJ-RX i Rekordbox obsługują formaty MP3, AAC, WAV, AIFF (a przy korzystaniu z iOS tylko MP3 i AAC). Do wyboru mamy w sumie 3 możliwości wykorzystania XDJ-RX.

  • Pierwsza – Rekordbox + pamięci masowe USB – najlepsza, najprostsza z nich. Co prawda, przygotowanie bazy utworów a później wyeksportowanie jej na pendrive, czy dysk zewnętrzny jest trochę czasochłonne (pierwszy raz korzystałem z Rekordbox), ale dalej, jest to najprostsza metoda korzystania.
  • Druga metoda, to bezprzewodowe korzystanie z bazy utworów Rekordbox. I tutaj chciałbym zaznaczyć pierwszy, ogromny minus. Jak na sprzęt za taką kwotę, Pioneer DJ mógł wyposażyć ten kontroler w moduł WIFI, dzięki któremu moglibyśmy się podłączyć do routera, a tym samym do naszej bazy Rekordbox. Ale, nie mi tutaj gdybać i wymyślać, (nie)stety nie jestem inżynierem tej firmy ;) W przypadku chęci bezprzewodowego korzystania z bazy Rekordbox musimy kablem Ethernet podłączyć nasz kontroler do routera lub access pointa, który połączony jest do naszego wifi (jest też opcja połączenia kablem Ethernet bezpośrednio z komputerem). Osobiście chciałem przetestować ten wariant, jednak odległość między routerem, a półką ze sprzętem była za dużą, a dołączony 1m kabel nie dał rady się niestety rozciągnąć.
  • Trzecia metoda to XDJ-RX jako kontroler MIDI. Również, niestety nie było mi dane go przetestować na dłuższą metę. Ponownie, zorganizować trzeba było dłuższy kabel, bo ten 1m się nie sprawdził ;) Podłączenie, zainstalowanie sterowników i dodanie XDJ RX jako kontroler w Traktorze to kwestia paru minut. Jednak zadałem sobie pytanie, czy ktoś serio mógłby kupić ten sprzęt, za takie pieniądze tylko po to, żeby używać go jako kontroler MIDI? Nie widzę w tym najmniejszego sensu…


Ok, po kilku godzinach kombinowania – udało się. Pendrive włożony w gniazdko USB, umiejscowione w górnej sekcji płyty czołowej tej maszyny i do dzieła! Dodam tutaj, że XDJ-RX został wyposażony w dwa porty USB, z obu możemy korzystać jako nośników, natomiast, co ciekawe, przy pomocy USB2 można nagrać naszego seta na pamięć włożoną do niego. 

Samo granie wydawało się bardzo przyjemne, łatwy wybór tracków, proste i czytelne katalogowanie, szybkie ładowanie (mimo, że moje pendrive'y nie należą do najszybszych), czytelne waveformy (które za pomocą dużego knoba mogliśmy powiększać i pomniejszać). Jeśli chodzi o powyższe – po prostu cudo. Łatwo możemy dostać się też do ustawień, gdzie zmienić możemy jasność ekranu, tryb pracy EQ, cięcie linefaderów czy tryb działania loopów. 

[img:12]

Duże, wygodne i dobrze pracujące JOGi (ale mimo to, mniejsze niż na przykład w CDJ 1000, bo tylko 149mm), których czułość możemy sobie ustawić za pomocą pokręteł VINYL SPEED ADJUST, możliwość wyłączenia trybu VINYL dla JOG oraz wygodne, głośno klikające przyciski CUE i PLAY/PAUSE. Długie, dokładne PITCH z możliwością zmiany zakresu pracy między 6, 10 i 16%. Idealnie pracujące EQ (z możliwością przełączenia w ustawieniach na tryb ISOLATOR, którego jestem zwolennikiem), nie męczące mnie swoją pracą (tak jak to było przy okazji mojej ostatniej recenzji, ale to inna bajka), wygodne, gładko działające linefadery, duże, czytelne wskaźniki wysterowania, mała, prosta sekcja odsłuchu z niezbyt wygodnie rozmieszczonymi przyciskami CUE oraz wygodna sekcja Color FX o której wspomniałem wcześniej, a dzięki której można było urozmaicić seta. A co do urozmaicania… XDJ RX wyposażony został w pady, wykonane z przyjemnego w dotyku plastiku, którymi kontrolujemy (standardowe) CUE POINT, BEAT LOOP oraz (nowe) LOOP SLICE, które razem z wykorzystaniem funkcji SLIP pozwala na ciekawą zabawę dźwiękiem. I jeśli chodzi o urozmaicanie, czy ostrą zabawę to na loopach, slice’ach, sekcji FX i filtrze w zasadzie się kończy. Pomimo, że mamy możliwość podłączenia zewnętrznego sprzętu, to tak na prawdę, przy dwóch kanałach za dużo możliwości nie mamy. Niestety, ale zabrakło mi tutaj tych dwóch kanałów więcej.

Całość oczywiście wykonana z najwyższą jakością. Knoby i fadery pewnie trzymają się w palcach, przyciski wykonane z przyjemnego plastiku i duży, wygodny encoder do poruszania się po naszej kolekcji utworów. JOG stawiający lekki opór, bardzo dobrze działający również w VINYL MODE. Te elementy sprawiły, że zrozumiałem „fanatyzm” niektórych użytkowników produktów tej firmy.

 

Podsumowanie

Po kilku godzinach grania, niestety, ale doszedłem do wniosku, że kontroler ten to według mnie pozycja raczej dla bardziej mobilnych DJ czy prezenterów. Jednak swoją mobilność zabijają rozmiar i waga tego urządzenia. Samo zgrywanie utworów, bez wykorzystania magicznego przycisku SYNC jest bardzo proste, a pitch jest bardzo dokładny, przez co utwór zgrany mamy już w kilka sekund i mamy masę czasu na zabawę. XDJ - RX nazywany jest kontrolerem, ale ja zastąpiłbym to raczej określeniem „odtwarzacz plików multimedialnych z pamięci USB”. W zasadzie ograniczyć musimy się do korzystania z niego jako kontrolera MIDI albo odtwarzacza via USB lub po prostu mixera audio. Wiele sprzętów konkurencyjnych firm za mniejsze lub takie same pieniądze (bez straty na jakości) oferuje nam kontroler midi z możliwością podłączenia zewnętrznego sprzętu (CD, gramofony) i większą ilością kanałów, co według mnie przy wykorzystywaniu cyfrowych kontrolerów jest bardzo ważne dla każdego, kto chce urozmaicić swoje mixy i trochę bardziej pobawić się muzyką.

Jednak ogromny plus należy się Pioneerowi za wykonanie tej bestii. Jakość i trwałość ich urządzeń również przeniosła się na ich nowe „zabawki”, przez co możemy być spokojni, że nasz sprzęt nie odejdzie na zawsze po kilku miesiącach grania. To właśnie jakość wykonania i ergonomiczność tego sprzętu (pomijam tutaj dziwne umiejscowienie przycisków wyboru kanału do odsłuchu) sprawiły, że, pomijając wysoką cenę, dałbym mu szansę w swoim małym, domowym studio.

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Studio Pro

adres:
ul. Wadowicka 12 30-415 Kraków

DSV Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.

adres:
ul. Plac Kaszubski 8 81-350 Gdynia

Sklepy muzyczne > Pioneer DJ rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich...
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.
Gruby sprzęt dla podcasterów – Test miksera Mackie DLZ Creator Mackie DLZ Creator to bardzo zmyślny, uniwersalny mikser, dający twórcom podcastów – ale nie tylko - duże możliwości. Ekran dotykowy bardzo ułatwia pracę, uwalniając od konieczności korzystania z komputera. Więcej