TEST: Kontroler Pioneer DDJ-RZ

Piotr Kopański 1 czerwca 2016, 09:00 DSV Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Pioneer DJ DDJ RZ8.500 zł
  • Ergonomia i jakość wykonania
  • Duże, wygodne i łatwe do dostosowania do naszych potrzeb jogi
  • Wygodne pady
  • Proste rozwiązanie FX i odsłuchu
  • Jakość dźwięku
  • Licencja na pełną wersję Rekordbox DJ
  • 4 kanały (w tym dwa phono)
  • Możliwość wykorzystania jako mixer
  • Cena
  • Waga - czepialstwo ;)

W końcu Pioneer spełnił moje oczekiwania i zaspokoił moje potrzeby…Tak, stało się. Kolejny sprzęt Pioneera na testach. Jeśli mam być szczery, zawsze z dystansem podchodziłem do urządzeń tej firmy, ostatni ich produkt testowany przeze mnie jednak nieco mnie do nich przybliżył. Zobaczymy jak będzie tym razem…

DDJ-RZ to topowy kontroler all-in-one firmy Pioneer, zaprojektowany do współpracy z oprogramowaniem Rekordbox. Jest to najbardziej zaawansowany kontroler Pioneera, czerpiący z takich sprzętów jak CDJ2000NXS oraz DJM900NXS. Wyposażony w dwie karty dźwiękowe daje nam możliwość korzystania z dwóch źródeł USB.

 

[img:1]

 

Dodatkowo otrzymujemy tutaj 2 wejścia PHONO (do których możemy podłączyć gramofony), 4 wejścia LINE (CD oraz inny sprzęt) oraz 2 wejścia mikrofonowe. Jeśli chodzi o wyjścia, to standardowo – BOTH (1/4 jack), 2xMASTER (XLR, RCA) oraz dwa wyjścia słuchawkowe umiejscowione od frontu (1/4 oraz mini jack). Sprzęt wyposażony w najwyższej jakości podzespoły, wysokiej klasy fadery (magnetyczne Magvel Fader). Tyle z ogólników…

 

Co w pudle?

Oprócz samego sprzętu, który jest dosyć sporych rozmiarów, w skrzyni znajdziemy kabel USB, kabel zasilający oraz dwa manuale, w tym jeden w języku polskim oraz kod aktywacyjny do oprogramowania Rekordbox DJ.

 

[img:2]

 

Wygląd?

Jak wcześniej wspomniałem, sam kontroler to połączenie CDJ2000NXS i DJM900NXS. Spora, solidna maszyna (jak na Pioneera przystało), wykonana jest z wytrzymałych tworzyw oraz metalu. Sam kontroler jest dość duży, bo ma aż 87x42 cm no i jak na sprzęt tej wielkości – dosyć trochę waży (10.7kg). Płyta czołowa „wita” nas dwoma sporymi jogami, które możemy w pełni ustawić zgodnie z naszymi wymaganiami – mamy tutaj do dyspozycji 2 pokrętła. Jedno służące do regulacji oporu talerza, drugie do regulacji jego czułości. Nad jogiem umiejscowione jest NEEDLE SEARCH umożliwiające nam szybkie przeszukiwanie utworu.

Nad nim prosta sekcja FX z 3 knobami do regulacji natężenia oraz czwarty knob, służący jako release FX. No i pady. Po 8 na stronę. Wykonane z wygodnego plastiku, czułe i bardzo wygodne. Wszystkie pady podświetlane są na różne kolory, kontrolują i wskazują nam HOT CUE, ROLL, SLICER, SAMPLER oraz dwie warstwy FX, które możemy dowolnie przypisać w oprogramowaniu REKORDBOX.

 

[img:8]

 

Kolejną rzeczą, która rzuca nam się w oczy to 4 kanałowy mixer. Mixer jak to mixer, wyposażony w 3 stopniowe EQ, dodatkowo znajdziemy tutaj knoby do regulacji natężenia jednego z 4 wbudowanych efektów (Space, Jet, Pitch i Filter). W górnej sekcji mixera – przełączniku do wyboru źródła dźwięku (Phono/Line/USB), a wyżej – przełączniku do wyboru, z którego USB chcemy korzystać. Bardzo prosta sekcja mikrofonowa, do której również możemy przypisać efekty, które łatwo wysterujemy za pomocą regulacji natężenia oraz jeszcze prostsza sekcja odsłuchowa.

Co do tej sekcji – w końcu! W przeciwieństwie do testowanego przeze mnie wcześniej XDJ-RX znajdziemy tu „normalnie” umiejscowione przyciski CUE (pod linefaderami). Pioneer więc co raz bardziej plusuje u mnie ? DDJ RZ został również wyposażony w OSC sampler, który z pewnością urozmaici Wasze mixy. Wskaźniki wysterowania? Jak to w każdym sprzęcie tej firmy – duże i czytelne.

 

[img:3]

 

Podłączenie, granie, odczucia

Jak wcześniej wspomniałem – DDJ RZ to nic innego jak sprzęt plug and play. Chwila zabawy z konfiguracją karty dźwiękowej w oprogramowaniu Rekordbox i nasz sprzęt może już walczyć.  

Firma Pioneer słynie z wyjątkowej ergonomii i przemyślanego rozmieszczenia wszystkich potrzebnych „przyrządów”, jednak tu zauważyłem jeden minus. Mianowicie encodery do wyboru tracków. Oba encodery umieszczone są w prawym górnym rogu każdego z odtwarzaczy. Nie czepiałbym się o to, gdybym miał każdy z tych sprzętów osobno, jednak moim zdaniem, dużo wygodniejszą opcją byłoby umieszczenie obu tych encoderów bliżej środka tego kontrolera. Pomijam już fakt, że najwygodniejsze dla mnie byłoby wykorzystanie jednego encodera umiejscowionego centralnie, tak jak w przypadku XDJ-RX - i tak do przypisania tracka do danego kanału mamy tutaj po obu stronach przycisk LOAD.

 

[img:4]

 

Sam kontroler jest urządzeniem 4 kanałowym, a co za tym idzie, możemy tworzyć nasze miksy wykorzystując wszystkie 4 kanały na raz. Do przełączania pomiędzy deckami służą przyciski umiejscowione po zewnętrznej stronie każdego z playerów, a podświetlenie JOGów informuje nas kolorami, który z decków jest aktualnie wybrany.

Pierwsze wrażenia z grania, bez szaleństw, dosyć pozytywne, chociaż bardzo szybko zmęczyło mnie suche granie z wykorzystaniem dwóch decków oraz przycisków SYNC. Osobiście jestem zwolennikiem 12 calowych, plastikowych krążków, dlatego też początkowo przestałem czerpać radość z mixu. Zabawa zaczęła się, gdy zdecydowałem wykorzystać wszystkie 4 kanały oraz pobawić się loopami i FX.  

 

[img:5]

 

Przy tak „wyczynowym” mixie z powrotem poczułem radość z mieszania muzyki! Możliwości jakie dał mi kontroler były ogromne, a dodatkowe zastosowanie FX oraz samplera barwnie urozmaicały cały set – wtedy nawet nie zawahałem się użyć znienawidzonego przez wielu przycisku SYNC. Naprawdę - bajka! Ponownie duży plus dla Pioneera za ergonomię wykonania (z pominięciem encoderów do przeszukiwania baz utworów) oraz jakość materiałów z których zrobione są wszystkie knoby oraz fadercapy (P-LOCK fader cap). Bez dwóch zdań – naprawdę wygodnie i pewnie siedzą w dłoniach.

 

Sprzęt naprawdę dawał radę, a co z Rekordboxem?

Mimo kilku przygód z tym oprogramowaniem (wspomnianych również w poprzedniej recenzji) udało mi się zebrać bazę utworów oraz wszystko skonfigurować wg swoich potrzeb. Proste, czytelne waveformy, nieskomplikowany interface, możliwość przełączania pomiędzy layoytami 2/4 decki – miód! Dodatkowo, z łatwością można przypisać FX, których chcemy użyć np. pod padami – nic skomplikowanego! Dodatkowo Rekordbox oferuje nam możliwość nagrania naszego seta, bez straty na szybkości działania całego oprogramowania, a jakość nagrania jest naprawdę wysoka.

 

[img:6]

[img:7]

 

Podsumowanie

Jaki Pioneer jest, każdy widzi. Sprzęt ten nie potrzebuje ani reklamy, a anty-reklama i krytyka mu na pewno nie zaszkodzą. Tym razem jednak ten kontroler pozytywnie mnie zaskoczył i jestem w 100% zadowolony z tego testu. Jakość wykonania, jakość dźwięku i ogólna ergonomia urządzenia – bezdyskusyjnie na duży plus. Kontroler również posiada wszystko, co posiadać w dzisiejszych czasach powinien.

Dodatkowym plusem jest, że Pioneer udostępnia mapę sygnałów MIDI przez co możemy go wykorzystać również z innym oprogramowaniem (po wcześniejszym wykonaniu odpowiedniej mapy, chociaż w Internecie dostępne są również i gotowe mapy ;) ), chociaż sprzęt dedykowany jest pod Rekordbox, który serio daje radę.

W mojej opinii, sprzęt ten jest przeznaczony dla bardziej zaawansowanych mieszaczy, gdyż proste suche mixowanie zwyczajnie traci tutaj jakikolwiek sens – do tego znajdziemy inne produkty tej firmy. Na pewno nie można tu mówić o mobilnym kontrolerze, ponieważ ze względu na wielkość oraz wagę na pewno nim nie jest. Można go natomiast śmiało wstawić do klubu/lokalu na stałe (biorąc pod uwagę obecną cyfryzację djki), gdzie ze względu na jakość wykonania posłuży na pewno kilka lat, a i korzystający z niego będą naprawdę zadowoleni.

Czy poleciłbym Wam ten kontroler? Jak najbardziej tak. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Pioneer odmienił moje podejście do DJki, teraz dochodzi do mnie, dlaczego firma ta ma tylu swoich fanów. Dodatkowo idzie w bardzo dobrym kierunku.

 

Specyfikacja techniczna:

 
  • Liczba kanałów miksersa: 4 audio, 2 mic
  • Terminale wejściowe: CD/LINE × 4 (RCA), PHONO × 2 (RCA), Mic x 2
  • Terminale wyjściowe: MASTER OUT × 2 (RCA × 1, XLR × 1), BOTH OUT × 1 (1/4"), Headphone monitor OUT × 2 (front 1/4 inch, 3.5 mm MiniPin)
  • Pozostale złącza: USB B terminal × 2
  • Częstotliwość próbkowania: 44.1 kHz
  • Pasmo przenoszenia: 20 Hz - 20 kHz
  • THD: Max 0.002%
  • S/N ratio: 111 dB lub więcej (USB)
  • Head room: 19 dB
  • Oprogramowanie: Rekordbox DJ
  • Wymiary (szer. × gł. × wys.): 870 × 419.5 × 98.4 mm
  • Waga: 10.4 kg

 

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Studio Pro

adres:
ul. Wadowicka 12 30-415 Kraków

DSV Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.

adres:
ul. Plac Kaszubski 8 81-350 Gdynia

Sklepy muzyczne > Pioneer DJ rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich...
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.
Gruby sprzęt dla podcasterów – Test miksera Mackie DLZ Creator Mackie DLZ Creator to bardzo zmyślny, uniwersalny mikser, dający twórcom podcastów – ale nie tylko - duże możliwości. Ekran dotykowy bardzo ułatwia pracę, uwalniając od konieczności korzystania z komputera. Więcej