TEST: Pioneer DJ PLX-500

Adam Cyzman 5 stycznia 2017, 15:33 DSV Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.
Pioneer DJ PLX-5001.400 zł
  • Cena
  • Uniwersalność
  • Wyjście USB
  • Wyjścia Line/Phono
  • Kable chinch zamontowane na stałe
  • Słabszy start niż w PLX-1000

Pioneer DJ na gramofonowym rynku DJ'skim zadebiutował stosunkowo niedawno, ale od razu zdobył uznanie i miejsce na konsolach modelem PLX-1000. W 2016 firma zaprezentowała nowy, tańszy gramofon oznaczony jako PLX-500. Jest to sprzęt, którym Pioneer DJ próbuje podbić dwie różne grupy odbiorców - jedną grupą są DJ'e, szczególnie ci początkujący, drugą grupę stanowią domowi miłośnicy słuchania muzyki z czarnych płyt. 

 

Co w pudełku?

PLX-500 jest więc bardzo uniwersalnym modelem. W pudełku, oprócz samego gramofonu, znajdziemy także slipmate, pokrywę oraz cały kompletny system (headshell + igła). Możemy więc bez dodatkowych akcesoriów zacząć korzystać z gramofonu od razu. Nie potrzebujemy dokupywać nic ponadto, co znajdziemy w opakowaniu - a jest to rzadkością w gramofonach przeznaczonych na rynek DJ'ski. Niemniej należy pamiętać, że o ile wkładka dostarczana w zestawie do słuchania płyt będzie ok, tak do grania DJ'skiego warto posiadać drugą, dedykowaną igłę (czyli klasyczny Shure M44-7 lub któryś z Ortofon Concorde). Przechodzimy do wrażeń ogólnych oraz praktycznego zastosowania.

 
[lupa:1]

 

Budowa 

PLX-500 na pierwszy rzut oka wygląda dobrze - przede wszystkim nie zdradza, że jest to (jak na standardy DJ'skie) gramofon ze średniej półki. Wizualnie nie odstaje znacząco od ponad dwukrotnie droższego PLX-1000. Cieszą oko ładne metalowe przyciski startu, zmiany prędkości talerza czy nasadka na pitcha. Do tego wszystkie one chodzą pewnie.

Gramofon jest sporo lżejszy od PLX-1000, zapewne za sprawą plastikowej obudowy. Zastosowane ramię także jest inne niż w droższym modelu. Nie jest to jednak nic, co dyskwalifikuje naszego PLX-500, a wręcz przeciwnie. Całokształt, na tle podobnej cenowo konkurencji, wypada wyjątkowo dobrze.    

 

[img:2]

[img:3]

[img:4]

 

Wejścia/Wyjścia

Pioneer DJ PLX-500 do głośników/miksera podłączymy przez klasyczne chinche, które są na stałe zamontowane do gramofonu. Muszę przyznać, że nie jestem fanem takiego rozwiązania. Pioneer Dj PLX-1000 miał odłączane kable i wymiana na np. lepsze jakościowo nie stanowiła problemu. W zestawie dostajemy też przejściówkę chinche - jack, w sytuacji w której chcielibyśmy podłączyć gramofon np. do wejścia line w komputerze.

Pioneer DJ PLX-500 został wyposażony w przedwzmacniacz - w związku z tym nie posiada on przewodu do uziemienia. Jeżeli chcemy jednak korzystać z zewnętrznych przedwzmacniaczy możemy to zrobić przełączając wyjścia z LINE na PHONO. Przy zastosowaniach stricte DJ'skich, co oznacza w dzisiejszych czasach głównie korzystanie z DVS, sygnał LINE jest bardzo wygodny. Powoduje on zdecydowanie mniej problemów z podłączeniem sprzętu, niż sygnał PHONO + uziemienie, które bardzo łatwo przez ciągłe odłączanie po prostu się niszczy.

 

[img:5]

[img:6]

 

Pioneer DJ PLX-500 wyposażono również w wyjście USB, które służy do bezpośredniego nagrywania muzyki z gramofonu - jeżeli ktoś chce zdigitalizować swoje zbiory jest to przydatne rozwiązanie. Podłączenie sprzętu z komputerem przez USB nie wymaga sterowników, a sygnał możemy nagrać dowolnym programem do tego przeznaczonym.

 

Gramy

O ile ciężko odróżnić z zamkniętym oczami podczas grania PLX-1000 i kultowego Technicsa 1210, tak w przypadku PLX-500 od razu czuć, że gramofon nie dysponuje mocą topowych modeli. Oczywiście mamy tu zastosowany napęd bezpośredni, ale jest to inny typ napędu w PLX-1000. Nie trzeba wnikać w specyfikację techniczną, żeby po prostu wyczuć, że PLX-500 startuje wymaga większego skupienia i poprawek podczas puszczania bitu z ręki.

W przypadku DJ stawiających tylko na miksowanie - nie będzie to problemem. Początkujący będą w stanie się wiele nauczyć, co zaprocentuje podczas grania na wyższych modelach. Jeżeli chodzi zaś o zastosowania turntablistyczne to raczej nie jest to model stworzony do tej sztuki i tutaj niestety, ale trzeba zainwestować w mocniejsze modele. Pioneer DJ PLX-500 wydaje się nieco za słaby do typowego skreczowania i dość szybko może zabraknąć nam mocy przy bardziej zaawansowanych technikach.

Kolejną różnicą między PLX-1000 i PLX-500 jest tylko jedna skala pitcha w tym drugim, czyli +/-8% - jest to „Technicsowy” standard więc nie ma co narzekać. Sam pitch w testowanym modelu był wzorowo skalibrowany, przy każdym położeniu (skrajny +/-8, 0) idealnie trzymał tempo. Stawiał też przyjemny opór zapewniając dużą precyzję podczas zmiany tempa. Ogólnie więc jak na gramofon ze średniej półki na Pioneer DJ PLX-500 pracuje się zaskakująco dobrze.

 

Podsumowanie

PLX-500 to gramofon, który jak najbardziej poleciłbym początkującym DJ'om chcącym nauczyć się grać, plus od czasu do czasu mieć przyjemność posłuchania winylowych płyt. Co ważne, w cenie jednego Pioneer DJ PLX-1000 otrzymamy 2 x PLX-500, które doskonale sprawdzą się w domowych warunkach czy małych domówkach.

Nie jest to jak sądzę sprzęt dedykowany dla profesjonalnego DJ'a, grającego "sztuki" w dobrze nagłośnionym klubie. Ten model nie został do tego stworzony. Dla osób, które zdecydowały się już na karierę DJ'a z pewnością propozycja PLX-1000 będzie bardziej rekomendowana. 

Pioneer DJ PLX-500 to także świetny, stylowy i ładny sprzęt dla każdego fana dźwięku z czarnych płyt, który znajdzie swoje miejsce w niejednym salonie. Tym modelem Pioneer DJ może nie przeprowadził żadnej rewolucji, ale bardzo zgrabnie uzupełnił swój asortyment o ciekawy produkt, który z pewnością znajdzie swoich fanów.

 

[img:7]
[img:8] [img:9]

 

[img:10]

 

 

Specyfikacja techniczna Pioneer DJ PLX-500:

 
  • Wysoki moment obrotowy (33 RPM w 0.3 sekundy)
  • Moment obrotowy 1.6kg/cm
  • Klasyczne rozmieszczenie przycisków i funkcji
  • Odłączane przewody zasilania, uziemienia i audio (PHONO)
  • Ramię typu S
  • Długość ramienia: 230.5 mm
  • Kontrola parametru Tempo: ±8%
  • Solidna konstrukcja dla zapobiegania drganiom
  • Profesjonalne, pozłacane gniazda RCA
  • Ramię pokryte gumą dla zapewnienia lepszej izolacji
  • Pobór mocy 1 W
  • Waga 10.7 kg
  • Maksymalne wymiary 450 x 159 x 368 mm
  • Gniazdo wyjściowe RCA × 1
  • Silnik 3-fazowy silnik bezszczotkowy DC
  • Prędkość obrotowa 33, 45, 78 rpm
  • Czas startu 1 sek (33 RPM)
  • Błąd śledzenia ramienia: Mniej niż 3°
  • Regulacja wysokości ramienia: 6 mm

 

Video prezentacja producenta

 

 

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Studio Pro

adres:
ul. Wadowicka 12 30-415 Kraków

DSV Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.

adres:
ul. Plac Kaszubski 8 81-350 Gdynia

Sklepy muzyczne > Pioneer DJ rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Test interfejsu audio Focusrite Scarlett 2i2 4th gen W świecie profesjonalnego nagrywania i produkcji dźwięku, jakość i niezawodność interfejsu audio ma kluczowe znaczenie. Dlatego nie bez powodu firma Focusrite stała się jednym z najbardziej uznanych producentów w tej dziedzinie. Ich...
Test interfejsu audio Shure MVX2U Interfejs Shure MVX2U to bardzo przyjazne i proste w obsłudze rozwiązanie dla podcasterów i twórców różnego rodzaju treści multimedialnych, w których zawarta ma być ścieżka lektorska, w dodatku w miniaturowym rozmiarze.
Test słuchawek Shure AONIC 40 SHURE wprowadził na rynek model AONIC 40 - bezprzewodowe słuchawki, które łączą trwałość, mobilność i przyciągające oko design z doskonałą jakością dźwięku i automatyczną redukcją hałasu, co poprawia komfort pracy Test miksera do podcastów RODECaster Duo Rode, wprowadzając na rynek kolejny, bardziej kompaktowy mikser RODECaster Duo, kontynuuje swoją misję zaopatrywania podcaster'ów oraz twórców treści w profesjonalny i intuicyjny sprzęt, który spełni ich wymagania. Test.
Gruby sprzęt dla podcasterów – Test miksera Mackie DLZ Creator Mackie DLZ Creator to bardzo zmyślny, uniwersalny mikser, dający twórcom podcastów – ale nie tylko - duże możliwości. Ekran dotykowy bardzo ułatwia pracę, uwalniając od konieczności korzystania z komputera. Więcej