TEST: Dean RC7X SKLZ Rusty Cooley

Prawdziwa metalowa maszyna - dobrze wykonana i bardzo uczciwie brzmi! Marek Pająk 13 lutego 2017, 09:00 FX MUSIC GROUP
Dean Guitars RC7X SKLZ Rusty Cooley3.700 zł

Instrument, który dziś pojawił się w moich rękach, to produkt znanej amerykańskiej firmy Dean. Niegdyś założona przez Deana Zielinky'ego przez lata wypracowała swoją dosyć wysoką pozycję w branży. Mimo, że w Polsce czy w Europie nie jest aż tak popularna, to w USA skupia wokół siebie wielu znanych i lubianych artystów, a jednym z najważniejszych był oczywiście nie kto inny, jak sam Dimebag Darell.

Do dziś firma słynie z instrumentów sygnowanych. Mamy do wyboru wiele różnorodnych opcji. Począwszy od modeli tańszych, zazwyczaj importowanych, poprzez wydania jubileuszowe, kończąc na „tłustych” amerykańskich custom shopach. Gitara, która trafiła do testów, również jest sygnaturą. Tym razem jest to model świetnego gitarzysty Rusty'ego Cooley'a, który należy do czołówki shredderów zza oceanu.

 

[img:1]

[img:3]

 

Budowa i wygląd

Dean RC7X SKLZ to siódemka o iście metalowym designie. Instrument ten został wyprodukowany w fabryce w Korei i już po tylnej naklejce pochodzenia, nasuwa mi skojarzenia z innymi markami. Jak na moje oko jest to ta sama fabryka, która produkuje instrumenty dla LTD czy Schectera. Wiosło plasuje się w klasie medium price, zamykając się - w zależności od źródła - w kwocie do 799 US$. Gitara sprzedawana jest w opakowaniu kartonowym, co jest standardem w tym przedziale cenowym. W opakowaniu znajdziemy również komplet akcesoriów, czyli wajchę i kluczyki imbusowe do regulacji instrumentu.

Po wyciągnięciu z kartonu gitara na pierwszy rzut oka robi bardzo pozytywne wrażenie. Warto na wstępie zwrócić szczególną uwagę na wykończenie instrumentu. Gitara, a właściwie jej deska, oraz główka pokryta jest bardzo ciekawą grafiką, przedstawiającą górę czaszek. Czyli dosyć klasycznie jak na metalowe wiosło przystało Na podstrunnicy wykonanej z hebanu na 12 progu znajduje się marker również w postaci czaszki, dzięki czemu całość nabiera spójnego wymiaru. Obrazek ten wygląda bardzo profesjonalnie, dzięki czemu gitara nawiązuje do instrumentów z tzw. custom shopu.

 

[img:2]

[img:7]

 

Konstrukcyjnie gitara wykonana jest w technologii bolt-on (skręcana). Posiada skalę 25.5 i nie jest to może extra long scale, natomiast przy normalnym strojeniu w zupełności wystarczająca. Deska wykonana jest z olchy i połączona jest czterema śrubami z trzyczęściowym klonowym gryfem. Co ciekawe gryf posiada radius 14” i jest zaprojektowany zgodnie z zaleceniami Rusty’ego. Podstrunnica to heban, na której nabite są 24 progi jumbo. Za strojenie odpowiedzialne są stroiki grover mini, które pracują bez zarzutu. 

Mostek to licencjonowany Floyd Rose FRTSS2000, natomiast przetworniki to DMT Revelation 7 na magnesach alnico. Naszą specyfikację zamykają jeden potencjometr głośności oraz trójpozycyjny przełącznik.      

 

[img:9]

[img:4]

 

Gramy!

Na wstępie gitara wymagała trochę serwisowego przygotowania m. in. regulacji gryfu czy wysokości strun, gdyż wysokość była jak w klasyku, a krzywizna gryfu przypominała łuk strzelecki. Stąd też zanim podłączyłem ją do wzmacniacza, miałem okazję przetestować ją bardziej pod względem mechaniki. I tu przydały się załączone kluczyki imbusowe. Podczas działań serwisowych elementy pracowały poprawnie. Po regulacji i dopieszczeniu szczegółów gitara odpoczęła do następnego dnia. Nazajutrz wystartowaliśmy już na poważnie. No i teraz było już OK!

Gitara na „sucho” odzywa się poprawnie. Deska dobrze reaguje na wibrację podczas uderzania w struny. Mostek, ku mojemu zaskoczeniu, trzyma strój naprawdę dobrze.  Zanim jednak zacząłem znęcać się nad nim, wpuściłem po kropelce oleju pomiędzy trzpienie a ostrza podstawy mostka. Z doświadczenia zalecam ten zabieg jeśli mamy do czynienia z mostami licencjonowanymi. Teraz „wajchować” można do woli, choć przy 4 sprężynach zamocowanych do mostu trzeba mieć trochę pary w rękach.

 

Próbka możliwości Dean RC7X SKLZ Rusty Cooley:

 

Natomiast nawet przy totalnym „divebombie” struny wracają na swoje miejsce. Ten most to duży plus tej gitary. Osobiście jestem wielkim fanem Floyd Rose’a, ale niestety bardzo często mostki na licencji są wykonane z marnych materiałów i nie zdają egzaminu. Na szczęście tu wszystko jest w porządku. Po podłączeniu do wzmacniacza gitara brzmi bardzo grubo i soczyście. Dobór materiałów w tej gitarze jest naprawdę trafiony. Zresztą wielu producentów stosuje podobny układ (olcha ,klon i heban).

Riffy brzmią mięsiście, a solówki wystarczająco agresywnie. Przetworniki bardzo dobrze eksponują brzmienie gitary, a swoją  budową nawiązują do świetnej konstrukcji pickupów marki Dean „Eclipse”. Gryf jest wygodny, typu C i na szczęście nie jest już tak ekstremalnie cienki jak to niegdyś bywało w sygnaturach Rusty’ego. Dzięki temu bardzo dobrze przenosi wibracje do korpusu. Brak typowych markerów może niektórym użytkownikom na początku sprawiać problemy, natomiast mamy kropki usytuowane wzdłużnie i przy odrobinie praktyki można się spokojnie połapać w terenie.

 

[img:6]

[img:8]

 

Progi są dobrze nabite i nie mają żadnych ostrych krawędzi, które mogą pogorszyć komfort gry. Dzięki głębokiemu wcięciu na korpusie mamy bardzo dobry dostęp do najwyższych pozycji na gryfie. Fajnie, że oprócz omawianego wcięcia, dodatkowo sfazowano korpus od wewnętrznej strony. Ta gitara to 7-mka i przy grze na stojąco niektórzy użytkownicy mogliby mieć problem ze zmieszczeniem nadgarstka. Dlatego też firma pomyślała o ergonomii w tym miejscu.

Ciekawym rozwiązaniem jest również usytuowanie przetwornika neckowego. Jest on zamontowany pod skosem, co ma pozytywnie wpłynąć na charakter barwy. Struny basowe mają cieplejszy sound, a violiny lepszy atak. Trójpozycyjny przełącznik przetworników działa sprawnie i jest usytuowany dość ergonomicznie. Niestety, nie można tego powiedzieć o potencjometrze głośności. Przy szybkim „zaciąganiu” potencjometru do zera bardzo często przeszkadza nam ramię wibratora. Po prostu są za blisko siebie. Po za tym szybkie przełączanie przetworników może również spowodować samoczynne ściszanie gałki. Cieszy natomiast fakt dobrego wyizolowania elektroniki, wszystkie otwory (na przetworniki, potencjometr czy gniazdo jack) są zabezpieczone specjalną grafitową farbą. Na koniec umiejscowienie samego gniazda jackowego. I tu też jest plus. Kabel podłączany jest od góry co poprawia wygodę gry na „kolanie” jak i w warunkach scenicznych. Nic nie wystaje i na pewno nie zdarzy nam się sytuacja, w której złamiemy jacka.

 

[img:5]

[img:10]

 

Podsumowanie

Dean RC7X SKLZ to prawdziwa metalowa maszyna. Jest dobrze wykonany i brzmi bardzo uczciwie. Ukierunkowany raczej do metalowo/rockowej grupy odbiorców. Jest bardzo wygodny, po odpowiedniej regulacji oczywiście. Świetny do wszelakich odmian Metalu, czy Djentu. Bardzo dobrze sprawdza się w grze solowej. Trochę mi brakuje dedykowanego futerału w zestawie. Natomiast w tym przedziale cenowym na pewno jest ciekawą propozycją dla fanów ciężkich klimatów.

 

Ocena końcowa:

 
  • Brzmienie: 8
  • Możliwości: 6
  • Jakość wykonania: 7
  • Design: 8
  • Jakość / Cena: 6

 

Gdzie kupić?

Dean Guitars Dean Guitars www.deanguitars.com

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > Dean Guitars rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Marcin Pendowski testuje nowe combo Laney'a Pozory czasami lubią mylić. Jeśli szukacie nowoczesnego comba do basu o tradycyjnej estetyce to nie mogliście lepiej trafić. Laney Dibeth DB200-210 pod pozorami klasycznej konstrukcji chowa szereg niezwykle nowoczesnych i funkcjonalnych...
VIDEO TEST: Wyjątkowa gitara basowa Sterling Stingray Ray 34 HH Czy budżetowa wersja ikonicznego basu musicman Stingray godna jest swojej nazwy? Marcin Pendowski zaprasza na video test absolutnej klasyki gatunku. Posłuchajcie jak instrument brzmi ten bas w rękach mistrza.
Budżetowy baryton dla każdego. Aria Pro II JET-B’tone jest z pewnością niezwykle ciekawym instrumentem w sektorze budżetowych gitar barytonowych. Gitara ta prezentuje się niezwykle elegancko, jest przy tym mądrze zaprojektowana i wygodna w grze. TEST
Testujemy trio od Walden Guitars Walden Guitars coraz mocniej zaznacza swoją pozycję na rynku gitar akustycznych. Tym razem do naszej redakcji trafiły trzy instrumenty tego producenta, które powinny zainteresować zarówno gitarzystów-amatorów, jak i zawodowców,...
Test gitary basowej Markbass JF1 Markbass to dobrze wszystkim znana włoska marka, która bardzo szybko zdobyła serca basistów na całym świecie żółto-czarnymi produktami służącymi do nagłaśniania tego, co tworzymy na naszych basówkach. Lista topowych artystów, którzy...
Test gitary akustycznej Washburn Bella Tono Washburn, amerykańska marka z tradycjami. Od 1883 roku obecna w świadomości muzyków. Pomimo wzlotów i upadków, wciąż obecna w muzyce folkowej, country, szeroko rozumianym rocku. Dziś bardziej znana z gitar elektrycznych, ale przecież...