Test: Keyboard Medeli A1000

Paweł Witulski 15 grudnia 2020, 15:00 Music Info
Medeli A10002.200 zł

[img:11:R]Klawiatur z technologią, która pozwala zastąpić zespół w pojedynkę, było już setki. Instrumenty tego typu wykrystalizowały przez lata pewne standardy, których wręcz oczekuje się, poszukując uniwersalnego sprzętu do oprawy muzycznej, przy tym najczęściej z użyciem zaawansowanej mechaniki. Nasuwa się zatem główne pytanie o jakość sprzętu w stosunku do ceny. Przed Wami kolejna propozycja - tym razem od Medeli.

 

 

System i jego możliwości

Jeśli chodzi o funkcjonalność, Medeli A1000 to wbrew pozorom bogate narzędzie do pracy z dużą biblioteką brzmień i rytmów. Do dyspozycji mamy 672 brzmienia, 240 interaktywnych styli czy 128 głosów polifonii (zasilanie przez syntezator MIST). Do tego efekty (możliwa izolacja pomiędzy ścieżkami) takie jak Reverb, Chorus, Arpeggio oraz korektor graficzny (EQ). Na dodatek mamy wpływ na przebieg dźwięku poprzez 2 solidne pokrętła - kontrolery, pod którymi kryją się podstawowe zabiegi, m.in. attack, release, cutoffresonance czy tryb z możliwością przypisania własnych funkcji.

Panel dotyczący akompaniamentu oferuje nam dwa intra, cztery wypełnienia, dwa zakończenia czy Fade IN/OUT, co wystarczająco pozwala moderować i urozmaicić napięcie w trakcie gry.

 

[img:4]

 

W ustawieniach systemu znajduje się mikser, w którym mamy możliwość zmian głośności instrumentów - z osobna stylu, utworu czy wyciszania/eksponowania poszczególnych sekcji. W tym miejscu należy wspomnieć o ciekawym rozwiązaniu dotyczącym zmian i nakładania warstw brzmień oraz podziału klawiatury na pół (tzw. split), w dowolnym miejscu. Lewa część to jedno brzmienie bądź steruje harmonią akompaniamentu, natomiast w drugiej można nałożyć aż do trzech różnych instrumentów.

Po wprowadzeniu wszelkich preferowanych ustawień instrument umożliwia zapisanie ich w pamięci poprzez banki, grupami po sześć przycisków znajdujących się nie przypadkowo najbliżej klawiszy - blisko palców, by jednym kliknięciem móc w trakcie gry wprowadzić wiele różnych zmian jednocześnie. Po włożeniu pamięci USB możemy przeglądać zawartość - zapisane wcześniej nagrania/ustawienia, które uporządkowane są folderami automatycznie przez system.

 

[img:3]

 

W centrum instrumentu znajduje się Multi Pad, który składa się z sześciu przycisków. Każdemu z nich możemy przypisać szereg funkcji - pojedynczy uprzednio wgrany akord, poszczególne elementy perkusji do wgrywania beatu czy komendy sterujące akompaniamentem, jak na przykład tempo tap” (nabijania tempa). W podobny sposób zmieniać czy przypisać możemy różne funkcje pod pitch bend, czy pedał, np zmianę stron czy Fade out utworu.

Ponadto wśród drobnych narzędzi, jakie oferuje nam Medeli A1000, znajdziemy również: metronom, zmianę/wybór tempa, transpozycję, zmianę rejestrów oraz zmianę stroju w Hz (całej klawiatury, klawiszy z osobna oraz wedle niestandardowych systemów stroju).

 

[img:7]

 

Nagrywanie

Mając tak bogaty szereg narzędzi, korzystamy z kilku form nagrywania: 16-ścieżkowy sekwencer, rejestrator audio czy nawet rozbudowany kreator styli i piosenek. Dodatkowo nagrany utwór możemy wyświetlić w zapisie nutowym. Nagrywanie dźwięku audio jest o tyle wygodne, że rejestruje całość w czasie rzeczywistym - wszystkie komendy i zmiany dokonane w trakcie zapisu - prosto do pamięci USB.

 

Próbka możliwości Medeli A1000

 

Budowa instrumentu

Panel tylny: prócz zasilania, w zasadzie zostały przewidziane wszystkie podstawowe gniazda - wejście USB do połączenia z komputerem (kontroler), pedał standardowy, pedał głośności, wejścia przeznaczone na inne produkty wyposażone w interfejs MIDI, wyjście AUX do wzmacniacza oraz wejście AUX na zewnętrzne źródło dźwięku - na przykład odtwarzacza MP3/CD.

Wejście na pamięć USB znajduje się z przodu klawisza - takie rozwiązanie ma dwie strony medalu. Plus jest taki, że potencjalny pendrive, niezbędny w trakcie grania, wśród ludzi jest po naszej, bezpiecznej stronie. Innymi słowy, nie ryzykujemy wyjęciem go przez niepożądaną osobę podczas utworu, co z kolei może mieć miejsce, kiedy wejście znajduje się po drugiej stronie instrumentu (powszechnie spotykane w innych keyboardach). Minus jest taki, że mimo specjalnego wgłębienia, pamięć USB może wystawać poza krawędź obudowy i nie musi ona być wyjątkowo długa, by przeszkadzać nam w trakcie grania. Co gorsza, przez przypadek możemy spowodować uszkodzenie gniazda, kiedy zapomnimy o jego obecności w tym miejscu.

 

[img:6]

[img:12] [img:13] [img:14]
[img:15]

  

W instrument wbudowane są głośniki stereofoniczne o dużej mocy. Ich zakres oferuje nam bogaty dół i czystą górę. Alternatywnie używać możemy wejścia słuchawkowego (jack 3.5 stereo), które znajduje się w dość wygodnym miejscu, czyli po lewej stronie klawiatury. Instrument wyposażony został w 7-calowy kolorowy ekran dotykowy.

System od włączenia zasilania ładuje się około 31 sekund. Po uruchomieniu naszym oczom ukazuje się interfejs o przyjemnej kolorystyce, układzie podstawowych kategorii i całkiem wyraźnej czcionce. Panel jest bardzo intuicyjny w obsłudze, natomiast problematyczne mogą stać się poszczególne zakładki kolejnych warstw ustawień - są nieco małe, osadzone przy samej krawędzi ekranu, co niektórym może utrudniać ich wciśnięcie/aktywowanie - szczególnie gdy ktoś z natury posiada większe palce…

 

[img:1]

 

Jedna z ważniejszych rzeczy - klawisze. W tym modelu jest ich 61. W dotyku ich powierzchnia jest dość śliska - przynajmniej na początku, po rozpakowaniu. Nie mniej jak na fakt, że są płytkie - stawiają znaczny opór i działają sprężyście.

Kwestia dynamiki bez zarzutu - klawisze płynnie przechodzą przez stopnie głośności. Dodatkowo w ustawieniach można zmienić reakcje - siłę dźwięku w stosunku do mocy nacisku. W tym przypadku mamy do wyboru kilka poziomów - bardzo przydatna opcja, biorąc pod uwagę zróżnicowane nawyki między ludźmi co do ataku klawiszy - innymi słowy ciężar dłoni to rzecz względna, w tym przypadku na szczęście mamy uniwersalne rozwiązanie.

 

[img:5]

 

Moją uwagę jednak zwracają białe klawisze, chodzą głośniej od czarnych. Przy odrywaniu palców słychać specyficzny szelest, a przy „głębokim” graniu nawet stukanie. Poza tym wszystkie przyciski służące do obsługi instrumentu, poza ekranem dotykowym, są wykonane z matowego plastiku, który również dość głośno „klika”.

 

[img:2]

 

Po lewej stronie klawiatury znajduje się przycisk „Modulation” wykonany z miłej w dotyku gumy. Mamy też nowatorskie rozwiązanie w przypadku pokrętła pitch bend - tworzywo dla odmiany z twardej gumy, które niewątpliwie wymusza swoim kształtem sterowanie wewnętrzną częścią dłoni. To niestety angażuje niepotrzebny ruch całą ręką. Zwracam na to uwagę, gdyż mi osobiście wydaje się mało niewygodne. Nie mniej producent korzystnie umieścił przycisk modulacji powyżej pitch bendu - można rzec dosłownie pod rękę. W takim układzie pozwala nam to używać oba kontrolery jednocześnie w dowolnej chwili - to stanowi duży plus.

Wybór wszelkich danych przyśpiesza wygodne pokrętło z wgłębieniem na palec, znajdujące się tuż przy ekranie dotykowym. Przycisk EXIT natomiast pozwala nam wyjść z dowolnego sektora ustawień do głównego panelu zmian.

 

[img:9]

 

Ogólne wrażenia

Instrument posiada wiele bardzo fajnych zaawansowanych narzędzi, które oferują szereg możliwości tworzenia muzyki jednocześnie w prosty, intuicyjny sposób. Jakość tej klasy z pewnością spełni oczekiwania kogoś o podstawowych wymaganiach, kto na przykład docelowo zamierza budować oprawę wyłącznie muzyką tzw. użytkową. Mimo świadomości, że mamy do czynienia z systemem MIDI to próbki dźwięków zdają się realistyczne z osobna, jednak w trakcie grania odbiega to jeszcze znacząco od „naturalnego” efektu całego bandu. W moim odczuciu Medeli A1000 to ciekawa oferta skierowana dla początkujących, biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości - wypada korzystnie.

 

Plusy Minusy
  • Ekran dotykowy
  • Bogata biblioteka brzmień i styli
  • Rozbudowana kreator akompaniamentów
  • Wygodny split i 4 warstwy brzmień
  • Wygodne pokrętła funkcyjne
  • Elastyczny edycyjnie MultiPad
  • Rejestracja całości w Audio prosto do pamięci USB
  • Bankowanie ustawień
  • Niewygodny w obsłudze pitch bend
  • Doś małe zakładki warstw ustawień na wyświetlaczu
  • Wejście na pamięć USB z przodu klawiatury

 

[img:8]

 

Specyfikacja techniczna Medeli A1000:

 
  • Klawiatura dynamiczna: 61-klawiszy
  • Wyświetlacz: kolorowy, dotykowy 7-calowy (800 x 480)
  • Polifonia: 128 głosów
  • Brzmienia: 672 (256 General Midi)
  • Efekty: Reverb, Chorus, Master EQ, Arpeggio, Harmony, Chopper
  • Style: 240
  • Kreator stylów
  • System O.T.S.
  • Nagrywanie: 500 utworów (16 ścieżkowe)
  • Utwory: 90
  • Utwory demonstracyjne: 2
  • Odtwarzanie audio: WAV / MP3 / WMA
  • Nagrywanie audio: 44.1K/16 bit
  • Wyświetlanie zapisów nutowych: SMF MIDI
  • Gniazda: DC IN, Headphones, USB, AUX IN, AUX OUT, Sustain Pedal, Volume Pedal, MIDI IN, MIDI OUT, MIDI THRU
  • Pamięć zewnętrzna: USB (32 GB max)
  • Wymiary: 970 x 398 x 185 mm
  • Waga: 10.6 kg

 

Gdzie kupić?

Dystrybucja w Polsce:

Sklepy muzyczne > Medeli rozwiń listę sklepów

Pozostałe testy
Czuć w tym "piniądz" - TEST stacji roboczej Kurzweil K2700 W swoją czwartą dekadę istnienia, ceniona seria K firmy Kurzweil nadal ewoluuje. Zadebiutowała w 1991 roku, a model Kurzweil K2000 wprowadził rewolucyjną technologię syntezatora o architekturze zmiennej (VAST), co okazało się wielkim...
Pianino cyfrowe Samick SDP-3300 Koreańska korporacja Samick Music Co. powstała w 1958 roku i od początku zajmuje się przede wszystkim produkcją akustycznych pianin i fortepianów. Współpracuje przy tym ze znanymi firmami jak chociażby Bechstein i Seiler. Paleta...
Klawiatura sterująca Roli Seaboard RISE 49 W mojej dotychczasowej muzycznej stajni, z instrumentów klawiszowych, na stałe zadomowiły się poczciwe Stage piano YAMAHA P 120, stacja robocza ROLAND FANTOM X6, lekki kaliber ROLAND Juno Di oraz akustyczne pianino...
Cyfrowe pianino Artesia DP-3 Dziś w moje ręce wpadło kolejne cyfrowe pianino. Tym razem jednak jest to produkt marki, która dopiero staje się popularna na naszym rynku. Mowa tutaj o firmie Artesia, która wchodzi w skład większej grupy...
Test stagepiana Dexibell VIVO S7 Z dużą ciekawością oczekiwałem tego instrumentu. Dexibell VIVO S7 kusił danymi technicznymi i rodzajem syntezy, a filmy z targów muzycznych podsycały apetyt. Nie chciałem chyba pisać o nim w konwencji typowego testu...
Test syntezatora Roland AIRA System-1 Roland wychodzi naprzeciw najnowocześniejszym rozwiązaniom, a jednocześnie patrzy w przeszłość. AIRA System-1, bo o nim mowa, to klawisz, który szeregiem innowacyjnych rozwiązań ma wskrzesić kultowe syntezatory...